Skocz do zawartości
longboy

Wszystko o katalizatorze ....

Rekomendowane odpowiedzi

rafcisz katalizator jak jest zurzyty to np wystepuje w okolicach 1200-1400 metaliczny dzwiek cos jakby wpadalo w metaliczny rezonans..sa tez inne przyczyny zurzytego kata ale z tego co widze to najczesciej wlasnie ta sie pojawia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja bym na twoim miejscu wyciał kata w dizlach, nikt sie nie czepia jak nie masz, ani diagnosta ani niebiescy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ja bym na twoim miejscu wyciał kata w dizlach, nikt sie nie czepia jak nie masz, ani diagnosta ani niebiescy :)

Kolego a po wycięciu katapassat nie będzie więcej kopcił i głośniej chodził??

Praca silnika zostanie bez zmian??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Głośniej? Na pewno "gwizd" turbiny zwłaszcza w AFN'ie będzie bardziej słyszalny, czasami nawet w kabinie. Mój chodzi jak odrzutowiec, słychać 3 ulice wcześniej. W środku doznania dźwiękowe bez zmian, tylko słyszalny delikatny gwizd przy 1200 obrotów ale trzeba się wsłuchać.

 

Mam delikatny metaliczny rezonans w zakresie 1800-1900 obrotów który występował zarówno przed wydłubaniem kata jak i teraz. Aktualnie mam pustą puszkę (żadnych rurek i innych pierdół). Zrobiłem to na test, z ciekawości.

 

Katalizator miałem tak zaprany że prócz stawiania oporu spalinom nic innego nie robił. Ostatnio miało jeżdżę, ale za jakiś czas miejsce pustek puchy znowu zastąpi nowy sprawny katalizator. Wydłubałem go bo miałem problemy z dynamiką silnika w zakresie 1200 - 1900 obrotów i szukałem winnego. Faktycznie, w tym zakresie nieznacznie poprawiła się reakcja na pedał gazu. V-max, przyśpieszenie - tutaj zero zmian.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja natomiast slyszalem ze praca silnika jest troszke glosniejsza..ale nie mam u siebie wyjetego kata wiec nie bede tak pisac..w tym tyg wycinam i wtedy skomentuje. a jesli chodzi o te opinie ze po wycieciu szybciej przyspiesza itp to sa to raczej chwilowe objawy i malo odczuwalne do ktorych szybko sie przyzwyczaimy..ja u siebie wycinam i wstawiam rure a nie pusta puszke, chce zeby sapliny mialy jedna prosta droge, a w przypadku pustej puchy wpadaja w zawirowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

podstawy mechaniki samochodowej silników doładowanych, im lżej dla turbo tym lepiej, co prawda mam pb ale w dizlach podobnie jak kolega 2 posty wyzej napisał bedzie lepiej gwizdać, lepiej sie bedzie wkrecać zwaszcza przy przebiegach gdzie katalizator nic nie daje dla srodowiska :) To nie n/a które musi cos miec za koletorem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

koledzy dzisiaj z rana odstawilem samochod do tlumikarza i dwie godziny temu odebralem...o wrazeniach zaraz napisze. u mnie pojawialo sie metaliczne dwonienie jak wchodzil na obroty bardzo slyszalne to bylo jak z 1 na dwojke wrzucalem..i wiedzialem tez ze cos nie tak jest z moca..a teraz po wycieciu. odebralem samochod odpalam i dalem mu po paru minutach 3tys obrotow..oglamna kula czarnego dymu wyleciala drugi raz, tak samo, potem wyjechalem na miasto turbinke slychac ze az milo sie robi..tak mi sie spodobal jej dzwiek ze chcialbym miec taki dzwonek w telefonie.nie wiedzialem ze takie wrazenie to na mnie zrobi.a co do przyspieszenia??u mnie poprostu jest tak jakbym byl po chipie..nie boje sie wyprzedzac a passat lata jak marzenie, nie nastawialem sie na lepsze duzo osiagi bo u mnie to samo robil kat co kolega wyzej pisal, stawial opor spalinom. teraz nie dymi prawie wogle, przyspiesza wiele wiele lepiej i nie wazne w jakim zakresie obrotow jestem czuje te przyspieszenie..jezdzilem rok od czasu kupienia i przyzwyczailem sie do tych straconych koni przez kata i teraz na nowo ciesze sie samochodem. dzwoni zamula zapycha??WYCINAC NIE ZASTANAWIAC SIE... jestem bardzo zadowolony..pozdrawiam

 

ps ja mam wspawana rure w puszke..tlumikarz powiedzial ze obudowe mi zostawi na wszelki wypadek jak by cos nie pasowalo na badaniach czy cos..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Robecie, ze bylo warto :)

 

CO do rurki w puszcze ja bym tak nie robił, bo i po co? Na badaniach nie maja prawa nic powiedziec bo w dieslach nie jest wymagany kat poprostu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pawel, oj bylo. strasznie pozniej zalowalem ze tak dluuugo zwlekalem z wycieciem tego kata. teraz jestem szczesliwym posiadaczem passata :)

 

aj tam rura w puszcze ma taka sama srednice co caly wydech..wyciecie kata i wstawienie rury kosztowaloby mnie tyle samo..wiec co mi zalezalo..niech pucha zostanie:) najwazniejsze ze sa to same plusy:) polecam wycinke

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze są inne zawirowania,inny rozpływ powietrza,ale.....Według mnie też raczej to nie powinno wpływać negatywnie na turbinę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym powiedział że z tym oporem od katalizatora jest odwrotnie. To zapchany katalizator powoduje występowanie sił osiowych działających na turbinę.

 

Silnik TDI to nie tylko turbina, świat się nie zawali jak się posypie a prędzej czy później to nastąpi. Niech też nikt nie liczy, że poprawi się turbinie jeżeli Rudolf taki samochód 10 lata katował za granicą a my nagle zaczniemy go głaskać.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolego ile cie kosztowala taka przyjemnosc wyciecia? u mnie blacharz zwykly chce 70 zl ale powiedzialem ze sam katalizator zabieram. jakbym mial jak go wykrecic to tylko kupno rury mi pozostaje i browarki z kumplem ktory mi to zespawa...

teraz pytanie drugie plecionka zostaje rozumiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zostaje :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy z Wrocka gdzie najlepiej wyciąć kata w naszym mieście, żeby ładnie kawał kwasiaka wspawali i niedrogo ... ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym wątku piszecie, że przy pewnym większym przebiegu katalizator nie spełnia swojego zadania, a wręcz przeszkadza.

Ja mam przebieg 238 tyś, więc powinienem go wyciąć? Zaznaczam, że żadnych złych objawów nie odczuwam, nic nie brzęczy, nic nie stuka. A pasek śmiga bez zastrzeżeń.

 

....chyba nie powinienem czytać tego forum, bo popadam w niepotrzebne rozmyślania :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
....chyba nie powinienem czytać tego forum, bo popadam w niepotrzebne rozmyślania :)

 

Mam takie samo odczucie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W tym wątku piszecie, że przy pewnym większym przebiegu katalizator nie spełnia swojego zadania, a wręcz przeszkadza.

Ja mam przebieg 238 tyś, więc powinienem go wyciąć? Zaznaczam, że żadnych złych objawów nie odczuwam, nic nie brzęczy, nic nie stuka. A pasek śmiga bez zastrzeżeń.

Mam minimalnie więcej nakulane i również nie odczuwam żadnych niepokojących objawów. Mam drugie autko do porównania z deczko mniejszym przebiegiem (ok 50 tys) i tam również nic się nie dzieje. Zdarzyło mi się nawet kiedyś nalać olej minimalnie ponad max stan, więc na pewno część poleciała w katalizator, ale do dnia dzisiejszego auto zbiera się znakomicie, żadnych objawów zamulenia, zacząłem się kontrolować, aby nie wpadać w PSJ i jak na razie zero problemów. Dodatkowo przejrzałem sobie przewody od gruszki od turbo, uszelniłem minimalnie układ, jest naprawdę ok i nie zamierzam pruć bezmyślnie katalozatora. Natomiast czy spełnia on swoje zadanie teraz? To już inna historia... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mam minimalnie więcej nakulane i również nie odczuwam żadnych niepokojących objawów. Mam drugie autko do porównania z deczko mniejszym przebiegiem (ok 50 tys) i tam również nic się nie dzieje. Zdarzyło mi się nawet kiedyś nalać olej minimalnie ponad max stan, więc na pewno część poleciała w katalizator, ale do dnia dzisiejszego auto zbiera się znakomicie, żadnych objawów zamulenia, zacząłem się kontrolować, aby nie wpadać w PSJ i jak na razie zero problemów. Dodatkowo przejrzałem sobie przewody od gruszki od turbo, uszelniłem minimalnie układ, jest naprawdę ok i nie zamierzam pruć bezmyślnie katalozatora. Natomiast czy spełnia on swoje zadanie teraz? To już inna historia... ;)

Ok rozumiem,

Czy spełnia on swoje zadanie to akurat mniej mnie obchodzi - tylko chodzi o to, czy nie zamula silniczka....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czy spełnia on swoje zadanie to akurat mniej mnie obchodzi - tylko chodzi o to, czy nie zamula silniczka....

Zapewniam Cię, że nie zamula, choć po przeczytaniu tego wątku miałem ochotę w obu autach wyciąć, ale zająłem się dokładną diagnostyką turbo i osprzętu (we własnych warunkach + logi dynamiczne), po usunięciu nieszczelności, przeczyszczeniu MAFa i rozruszaniu sztangi, auto ożyło. Dlatego nie mam na razie ochoty ruszać katalizatora.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siwy, Twoje autko jest wyjątkowo NIE zamulone! Z tego co patrzyłem u Ciebie na VAG'u to ciśnienie doładowania masz perfekt aż nie do uwierzenia. Moim zdaniem dłubanie kata w Twoim konkretnie przypadku sensu większego nie ma, nie poczujesz różnicy. Pusta puszka może wpadać lekko w rezonans, a że masz sprawnego kata to nie wiesz co to znaczy - u mnie różnicy nie było bo dzwonił od zawsze.

 

A gwizd - sam słyszałeś, to w zasadzie jedyny realny i sprawdzony plus wycięcia tego ustrojstwa ;)

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności