Skocz do zawartości
cienio

pytanie czy to pompa wspomagania czy maglownica

Rekomendowane odpowiedzi

No dobra...

 

To i ja się tu odezwę. Przeczytałem cały wątek (nie tylko ten) i nadal nie wiem co może być przyczyną tego, że kierownica nie wraca do pozycji zerowej na wprost, ale od początku...

 

Główny problem: mam wrażenie, że wspomaganie nie chodzi tak lekko jak powinno. Nie wiem jak lekko powinno chodzić, ale czytam tu i tam, że kierownicę można obracać jednym palcem. U mnie na upartego da się to jednym palcem zrobić, ale nie nazwałbym tego "kierownica chodzi jednym palcem" ;) Wiem jak chodzi w Peugeocie 307 - jak się do niego przesiadam, to muszę uważać, żeby nie przesadzić z kręceniem - chodzi duuuużo lżej - tu można mówić o jednym palcu - nawet o małym.

 

Problem drugi, nie wiem czy nie bardziej denerwujący - kierownica nie wraca do pozycji neutralnej. Coś tam wraca z dużego skrętu, ale nie do pozycji na wprost. Gdybym jej nie pomógł, to jeździłbym w dość duże kółko. To wnerwia i do tego nie widzę żadnych konkretnych wskazówek co by to mogło być...

 

Nie ma problemu z manewrowaniem na parkingu (jedną ręką daję radę), nie ma hałasów, płyn jest w zbiorniczku "herbaciany", na magnesie, który założyłem w zbiorniku, zebrało się bardzo mało opiłków (prawie wcale), płynu jest minimalnie ponad MAX.

Siła wspomaganie nie zależy od obrotów silnika.

W zbiorniczku wyrównawczym przy pracującym silniku i kierownicy na wprost nie dzieje się praktycznie nic - lustrzana powierzchnia płynu...

Płynu nie ubywa. Nie oglądałem jeszcze spodu, ale jak nie ubywa, to i jak miałoby być gdzieś mokro...

 

Jak na razie nie mam zamiaru tego ruszać, bo czytałem, że nawet po wymianie płynu coś może paść, ale wnerwia to ciągłe centrowanie kierownicy...

 

Macie jakieś pomysły, przemyślenia?

Edytowane przez Lares

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Wczoraj miałem dziwne zjawisko dotyczące wspomagania. Ruszając przy całym skręcie w lewo dość energicznie i prostując kierownice przejechałem kawałek, następny zakręt i wspomagania niema. Zatrzymałem się, płyn jest, pompa się kręci i nic nie słychać niepokojącego. Dojechałem do domu ok 9km bez wspomagania. Nic nie pomagało, wyższe obroty, niższe-kompletny brak wspomagania, po odkręceniu korka od płynu, nie widać żeby się przelewał. Poczekałem chwile, ponownie odpaliłem samochód po ok 10min. i wspomaganie było przez może jeden obrót. Przy pełnym skręcie i dociągnięciu kiery nie słychać pompy, czy ślizgającego paska, a było wcześniej słychać jak to przy pełnym skręcie. Wymieniłem płyn, dmuchałem powietrzem i wszystko wyrzuciło. Bez płynu zaczęło być pompę słychać. Zalałem zbiorniczek, odpaliłem samochód i płyn poszedł w układ, więc go uzupełniłem i odpowietrzyłem na klockach-koła w powietrzu. Mimo tego brak wspomagania dalej. Pojechałem się przewieźć i raz jest wspomaganie, raz nie, niezależnie od obrotów. Co może być przyczyną? Dodam tylko, że np. wcześniej parę razy zauważyłem, że po energicznym skręceniu w prawo na parkingu i odbiciu szybko w lewo tak jak by musiałem wolniej kręcić bo się nie dało szybciej bo opór się robił na kierownicy. Nie wiem co mogę jeszcze zrobić czy sprawdzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedyny pomysł który przychodzi mi do głowy to zawór ktory jest przed wężem zasilającym w pompie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.. Nie mam juz sily. Nikt nie umie pomoc... zaden mechanik poki co. Wszyscy lapy rozkladaja.

 

Od poczatku jak kupilem auto 3BG AVF (TIPTR) zauwazylem ze mam slabsze wspomaganie niz u np kolegow z forum (na zlocie sprawdzalem). Nie stanowilo to problemu gdyz i tak bylo spoko, stan sie nie pogarszal a jezdzilem na 17" i z przodu kapcie 225 myslalem ze tak ma byc.

 

Pewnego dnia przy skrecaniu kolami zauwazylem ze cos jeczy.. wyje.. dramat.

Okazalo sie, ze dobywa sie z okolic pompy wspomagania.

 

Na pierwszy ogien wymienilismy plyn wspomagania FEBI zielony odpowietrzylismy uklad... To samo.

Temu dzwiekowi towarzyszylo wylewanie sie plynu przez otwor odpowietrzajacy w korku, procz tego plyn w zbiorniczku pienil sie jak plyn do kapieli i pryskal we wszystkie strony (normalnie fale dunaju).

 

Na pewien czas problem ustal.. Potem jednak powrocil i bylo tak, ze gdy na zewnatrz bylo goraco problem powracal. W nocy nigdy! bez znaczenia ile bylo odpalone auto. Jedyne co sie powtarzalo to fale dunaju w zbiorniczku, ale nie wylatywal i nie jeczalo.

 

3 dni temu stalem dlugo w korku (30st na zewnatrz).. no i polka sie rozpoczela. Jak juz dojechalem do domu zobaczylem ze plynu wylecialo z pol szklanki (i co ciekawe pomimo 40 stopni w sloncu, ze zbiorniczka leciala para.. jakby sie zagotowal plyn) od tego czasu jeczy non stop. Odpowietrzalismy dolewalismy plynu i nic.

 

 

PS> DOsyc wazne.. wymienialem pompe wspomagania. Dokladnie probowalismy trzech roznych. Wszystkie uzywane, ale jedna przelozona nawet z audi A6 rowniez AVF dzialajacego) problem raz wczesniej raz pozniej, ale pojawial sie...

 

Co zrobic...? Magiel nie ma luzow i nie cieknie ale czyzby to on? :dodupy

Edytowane przez rainman777
Przeniesiony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witajcie.. Nie mam juz sily. Nikt nie umie pomoc... zaden mechanik poki co. Wszyscy lapy rozkladaja.

 

Od poczatku jak kupilem auto 3BG AVF (TIPTR) zauwazylem ze mam slabsze wspomaganie niz u np kolegow z forum (na zlocie sprawdzalem). Nie stanowilo to problemu gdyz i tak bylo spoko, stan sie nie pogarszal a jezdzilem na 17" i z przodu kapcie 225 myslalem ze tak ma byc.

 

Pewnego dnia przy skrecaniu kolami zauwazylem ze cos jeczy.. wyje.. dramat.

Okazalo sie, ze dobywa sie z okolic pompy wspomagania.

 

Na pierwszy ogien wymienilismy plyn wspomagania FEBI zielony odpowietrzylismy uklad... To samo.

Temu dzwiekowi towarzyszylo wylewanie sie plynu przez otwor odpowietrzajacy w korku, procz tego plyn w zbiorniczku pienil sie jak plyn do kapieli i pryskal we wszystkie strony (normalnie fale dunaju).

 

Na pewien czas problem ustal.. Potem jednak powrocil i bylo tak, ze gdy na zewnatrz bylo goraco problem powracal. W nocy nigdy! bez znaczenia ile bylo odpalone auto. Jedyne co sie powtarzalo to fale dunaju w zbiorniczku, ale nie wylatywal i nie jeczalo.

 

3 dni temu stalem dlugo w korku (30st na zewnatrz).. no i polka sie rozpoczela. Jak juz dojechalem do domu zobaczylem ze plynu wylecialo z pol szklanki (i co ciekawe pomimo 40 stopni w sloncu, ze zbiorniczka leciala para.. jakby sie zagotowal plyn) od tego czasu jeczy non stop. Odpowietrzalismy dolewalismy plynu i nic.

 

 

PS> DOsyc wazne.. wymienialem pompe wspomagania. Dokladnie probowalismy trzech roznych. Wszystkie uzywane, ale jedna przelozona nawet z audi A6 rowniez AVF dzialajacego) problem raz wczesniej raz pozniej, ale pojawial sie...

 

Co zrobic...? Magiel nie ma luzow i nie cieknie ale czyzby to on? :dodupy

 

Jezeli oprocz tego co zrobiles do tej pory, masz rowniez drozne weze i sitko w zbiorniczku to pozostaje zawor zwrotny w maglownicy.Prawdopodobnie sie przycina i masz fontanne i pienienie sie plynu w zbiorniczku wspomagania.Jezeli chodzi o zawor to podaje ci numer pod jakim wystepuje 4D0 422 529 H.Koszt jego to okolo 20 zl w serwisie.Jest to sruba drazona z zaworkiem w srodku, ktora zapobiega cofaniu sie plynu w ukladzie.Pozniej dobrze by bylo wjechac na kanal i od dolu stara wykrecic.Wczesniej spuscic olej z ukladu wspomagania.Zawor ten jest wkrecony w maglownicy na wezu pomiedzy pompa a maglem.To w skrocie tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
...Wczesniej spuscic olej z ukladu wspomagania.Zawor ten jest wkrecony w maglownicy na wezu pomiedzy pompa a maglem.To w skrocie tyle.

 

Czyli zaworek ten nie jest na maglu a na przewodzie ? mozna go wymienic bez wyciagania magla?

 

ps. wspomniane sitko... gdzie powinno ono byc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czyli zaworek ten nie jest na maglu a na przewodzie ? mozna go wymienic bez wyciagania magla?

 

ps. wspomniane sitko... gdzie powinno ono byc?

 

Zawor zwrotny jest wkrecony na koncu weza do maglownicy.Jest to waz laczacy pompe z maglem.Trzeba zlac olej ze wspomagania.Zaworek mozna wymienic bez demontazu maglownicy.Nie pamietam jaki jest rozmar klucza do sruby zaworka.Najlepiej jest wjechac na kanal.Potrzebna bedzie dluga przdluzka nasadowa.Zaznaczylem na czerwono zaworek.

schaemat wspomagania Passat B%.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziekuje za fachowa pomoc.

 

A czy sruba o oznaczeniu 6 obok zaworka, rowniez ma zawor w sobie albo sitko? wymienic ja przy okjazji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziekuje za fachowa pomoc.

 

A czy sruba o oznaczeniu 6 obok zaworka, rowniez ma zawor w sobie albo sitko? wymienic ja przy okjazji?

 

Sruba nr 6 ( 2 szt.), jedna znajdujaca sie w maglu a druga w pompie wspomagania to zwykle sruby drazone bez zaworka w srodku.Otwory przelotowe w nich sa tak duze ze raczej nie ma mozliwosci aby sie zatkaly.No chyba zeby wpadlo cos wiekszego o srednicy 4-5 mm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok. zaworek zamowiony w ASO. Jutro ma byc. Zobaczymy czy jestem w stanie sobie z tym poradzic... bez demontazu.. WSZYSTKIEGO :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ok. zaworek zamowiony w ASO. Jutro ma byc. Zobaczymy czy jestem w stanie sobie z tym poradzic... bez demontazu.. WSZYSTKIEGO :)

 

Problem jest tego typu, ze sruba w wezu powrotnym jest blizej i ja sie wykreci kluczem nasadowym 22 z przedluzka lub dwiema, ale ta sruba z zaworkiem jest schowana glebiej i jest na klucz 19.I tu sie robi problem z jej wykreceniem.Nasadowa 19 z przedluzka nie podejdzie gdyz blokuje ja blacha ze sciany grodziowej.Z boku z lewej strony po zdjeciu kola i wyjeciu plastikowej oslony tez nie mam miejsca na klucz oczkowy przegubowy z grzechotka.Jedyna mozliwosc to odkrecenie maglownicy i koncowek drazkow.Wtedy mozna ja nie wyjmujac lekko obrocic oraz przesunac do przodu auta.Wtedy jest mozliwosc odkrecenie od dolu nasadka z przedluzka.Potrzebna druga osoba, aby przytrzymac magiel od gory.Chyba ze ktos ma inny pomysl i mozna by wyspawac jakis klucz lamany.

P.S. Wyzej wspomnialem ze mozna ten zaworek wymontowac bez demontazu maglownicy.Nie trzeba jej wyjmowac calej z samochodu, ale zrobic to co wyzej napisalem.Prawie we wszystkich przypadkach najczesciej przez niesprawnosc tego zaworka pieni sie i wywala plyn ze zbiorniczka.Powstaje nawet maly gejzer.Jego zadaniem jest przepuszczanie plynu pod cisnieniem w jedna strone, czyli od pompy do maglownicy.Jesli jest niesprawny, zacina sie to nastepuje tzw. cofka.W srodku tego zaworka jest kulka ze sprezynka.Dodatkowo plyn powracajacy z maglownicy do zbiorniczka jest tlumiony na przeplywie.W srodu weza powrotnego jest przewezenie widoczne tylko od srodka.Mozna to zobaczyc zdejmujac waz powrotny od strony zbiorniczka.Sitko w zbiorniczu takze tlumi przeplyw plynu.Sprawdz jeszcze w zbiorniczu czy czasem sitko sie nie wypielo.

Edytowane przez firol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podepnę się pod temat, po zakupie passata 3 lata temu, jak to zwykle bywa zajrzałem pod maskę, na początku stwierdziłem za duży poziom płynu wspomagania, więc spuściłem do poziomu max, to co zleciało było brązowe ale zakładając że oleje też są brązowe nie widziałem w tym nic dziwnego. Po odpaleniu i próbie kręcenia kierownića - niemiłosierne "wycie". zajrzałem do zbiornika a tam masa piany. Wlałem to co spuściłem i "wycie" zniknęło - wniosek - przy większej ilości pompa zaciąga ustany płyn a nie pianę. Po doczytaniu że powinno tam być "zielono" wypłukałem układ i zalałem Febi 6162 - efekt ten sam poziom max - wycie i piana; ponad poziom cisza.

 

Patrząc na płyn w zbiorniczkach znajomych widać jego delikatny ruch, u mnie "gejzer tryska". Po przeczytaniu "internetu" stwierdziłem iż poczekam aż coś umrze śmiercią naturalną i dopiero wymienię, bo wspomaganie chodzi normalnie, może trochę ciężej niż u znajomych ale ogólnie ok. I tak minęły trzy lata. Ostatnio wspomaganie zaczęło odmawiać posłuszeństwa, zdarzało się że go chwilowo nie było, więc po kolejnym przeczytaniu internetu postanowiłem wymienić zaworek zwrotny na wężu. Spuściłem płyn i znów brąz.

 

Nawiązując do poprzedniego postu muszę stwierdzić iż nie trzeba odkręcać końcówek drążków magla itp.

 

Do odkręcenia zaworka wystarczy zwykła 19 oczkowa " podgięta" oczywiście oryginalnie, myślę że klucz " fajkowy" byłby lepszy ale nie miałem pod ręką.

Od strony silnika macamy śrubę, zakładamy klucz i odkręcamy przekładając "po ząbku" klucza - mozolne ale proste.

Gorzej w drugą stronę - po godzinie walki ze śrubą w dwie osoby nawet po zdjęciu zbiornika płynu chłodnicy, i rury dolotu z odciskami na palcach, obdartą łapą i ciśnieniem 300/200 prawie zrezygnowałem, jednak w celu uspokojenia nerwów zasiadłem w nadkolu i paląc papierosa bawiłem się "spiralą" węża - wąż układał się pod kątem do przyłącza i dlatego nie udało się wkręcić śruby, przy odpowiednim ustawieniu poprosiłem kolegę aby podwiązał wąż i tak już został, następnie założyłem uszczelkę korzystając z oczu kolegi siedzącego w nadkolu a następnie wkręciłem śrubę gdzie kolega delikatnie ruszał wężem aby uzyskać odpowiednie ustawienie. Potem znów mozolne dokręcanie kluczem "ząbek po ząbku" i gotowe.

 

Niestety brak efektów, Fontanna w zbiorniczku, piana i wycie. Zalałem ponad stan i mam to co było tyle że z nowym płynem, po zabiegu magiel chodzi trochę lżej ale myślę że to tylko zasługa nowego płynu. Jak na razie się nie zacina jak wcześniej.

 

Sytuacja wygląda jakby było za duże ciśnienie na powrocie z magla.

 

Chyba się zabiorę za wymianę pompy ale proszę was o porady co ewentualnie jeszcze sprawdzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacznij od sprawdzenia, czy Ci filterek w zbiorniczku płynu nie wyskoczył ze swego miejsca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Filterek jest na swoim miejscu. Dodatkowo przedmuchałem go sprężonym powietrzem na wypadek gdyby był zasyfiony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ehh pol dzisiejszej nocy spedzilismy na wymianie tego zaworka... przez nadkole dalo rade. okazalo sie ze stary przepuszcza (ustami sprawdzalem) WYMIENIONY! i ch,,,usteczka. jak wylo tak wyje.. do tego kumpel mechanik zauwazyl, ze w zbiorniku jest mnostwo opilkow metalu... zbiorniczek wyjety wyplukany sitko jak nowe... nic! drze morde jak darlo, w zbiorniku dalej pieni sie i fale dunaju. Po odpaleniu 30 sekund spokoj pozniej wyje tak ze zaglusza diesla i az ludzie patrza na ulicy co tak wyje... ZALAMKA... pierwsze co przychodzi mi na mysl to allegro... i sprzedaz parcha.. no tak niewdzieczny temat.. dwie pompy. Zawor.. NIC! HEEEELP!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zalej grubo ponad stan tak aby piana zdążyła się odstać. Będzie się trochę wylewać przez odpowietrznik ale bynajmniej nie będziesz ludzi straszył na skrzyżowaniach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ehh pol dzisiejszej nocy spedzilismy na wymianie tego zaworka... przez nadkole dalo rade. okazalo sie ze stary przepuszcza (ustami sprawdzalem) WYMIENIONY! i ch,,,usteczka. jak wylo tak wyje.. do tego kumpel mechanik zauwazyl, ze w zbiorniku jest mnostwo opilkow metalu... zbiorniczek wyjety wyplukany sitko jak nowe... nic! drze morde jak darlo, w zbiorniku dalej pieni sie i fale dunaju. Po odpaleniu 30 sekund spokoj pozniej wyje tak ze zaglusza diesla i az ludzie patrza na ulicy co tak wyje... ZALAMKA... pierwsze co przychodzi mi na mysl to allegro... i sprzedaz parcha.. no tak niewdzieczny temat.. dwie pompy. Zawor.. NIC! HEEEELP![/quote

 

Jezeli druga pompe podstawiles sprawna, wymieniles zaworek na nowy, sitko czyste a sa opilki to nic dobrego nie wrozy, cos sie dzieje w srodku z maglem (chyba ze opilki byly z poprzedniej pompy), ale tego sie nie dowiemy bez rozbiorki, kupa roboty.Sprawdz jeszcze polaczenia na wezach czy nie zasysa lewego powietrza podczas pracy pompy.Wycieku w tych miejscach nie musi byc.

Edytowane przez firol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

boje sie tego ze przed wymiana tego zaworka zatarla sie kolejna pompa tym bardziej ze byla to uzywka..sprawna,ale uzywka. Caly czas... w ch.. wysoka temperatura plynu, rzyga korkiem, jeczy (bez wzgledu niestety na poziom plynu) pieni sie jak wsciekle. Kierownica delikatnie drzy jak wyje.. Zastanawiam sie.. kupic pompe uzywke na alledrogo i sprawdzic? ale wczesniej by sie przydalo uklad wyplukac a sam raczej tego nie zrobie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
boje sie tego ze przed wymiana tego zaworka zatarla sie kolejna pompa tym bardziej ze byla to uzywka..sprawna,ale uzywka. Caly czas... w ch.. wysoka temperatura plynu, rzyga korkiem, jeczy (bez wzgledu niestety na poziom plynu) pieni sie jak wsciekle. Kierownica delikatnie drzy jak wyje.. Zastanawiam sie.. kupic pompe uzywke na alledrogo i sprawdzic? ale wczesniej by sie przydalo uklad wyplukac a sam raczej tego nie zrobie..

 

A kierowonica lekko sie kreci czy ciezko przy tym wyciu?Jak dodasz gazu to lzej kreci sie kierownica?Kiedy tak Ci sie stalo ze buzuje?

Edytowane przez firol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ODkad mam samochod kierownica chodzi tak samo (troche ciezej niz u innych) ale tak samo. Bez znaczenia czy buzuje czy nie. Jak dodaje gazu to wyje bardziej, ale nie ma to wplywu na skutecznosc wspomagania. Ogolnie co do sily z jaka trzeba krecic nie mam sie za bardzo co czepiac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności