Mic15hal Zgłoś #661 Napisano 1 Grudnia 2013 Witam Mam następujący problem. Od jakiegoś czasu podczas jazdy po kamieniach("kocie łby"), mam problem z prawym przednim kołem. Otóż jadąc po ów drodze mam wrażenie że dosłownie zaraz odpadnie.. stuki są może niezbyt duże, ale za to bardzo intensywne. Wymieniłem ostatnio końcówki drążka kierowniczego(obie, meyle hd) oraz oba łączniki stabilizatora(ori lemforder, nie chińskie) ponieważ oba te elementy miały już wyraźne luzy. I teraz tak. Po wymianie końcówek i łączników jadąc po normalnym asfalcie, choćbym nawet mocno dziurawym - jest cisza; jadąc po drodze typowo polnej, gdzie dołki są "łagodne"(coś w deseń fali) - także cisza. A jadąc po "kocich łbach" prawe koło stuka niemiłosiernie.. Sprawdzałem amortyzatory przednie(tylne zresztą także) - oba mają 80%.. Ma ktoś pomysł co może stukać? Ani diagnosta na stacji kontroli, ani mechanik u którego robiłem końcówki i łączniki - nie zauważyli żadnych luzów na wahaczach.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kaktus Zgłoś #662 Napisano 1 Grudnia 2013 może problem tkwi w łożyskowaniu poduszki amortyzatora? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mic15hal Zgłoś #663 Napisano 1 Grudnia 2013 (edytowane) jak to zweryfikować? gdyby to było to, to nie stukałoby to na dziurach, nawet tych łagodnych? Edytowane 1 Grudnia 2013 przez Mic15hal Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
killer_84 Zgłoś #664 Napisano 1 Grudnia 2013 jak to zweryfikować? gdyby to było to, to nie stukałoby to na dziurach, nawet tych łagodnych? Miałem dokładnie ten sam problem z kołem po stronie kierowcy. Na trzech roznych stacjach diagnostycznych nie byli w stanie znaleźć usterki. Wg nich wszystko w zawieszeniu było w najlepszym porządku. Wreszcie trafiłem na stację, która znalazła zużycie tuleji wahacza. Po wymianie okazało się, że wszystkie dziwne dzwięki podczas jazdy na kostce brukowej ustąpiły. Był to wahacz nośny, dokładnie "tylny lewy dolny" nazywany również "bananem". W moim przypadku zakupiłem TRW za 240zł i jestem zadowolony z jakości. Niestety mimo iż tylko jeden był uszkodzony a po wymianie hałasy ustąpiły, po przejechaniu ok 10 tyś zrobiło się dokładnie to samo po przeciwnej stronie, tym razem od pasażera. W momencie wymiany na nowy tylko jednego wahacza, po niedługim czasie drugi przeciwny odezwał się więc można potwierdzić, że częsci zawieszenia wymienia się parami. Co do wymiany to widziałem, że są firmy, które regenerują wahacze. Polega to na wybicu tuleji i założeniu nowej. Jeżeli auto nie służyło do latania albo jako niszczyciel to sam wahacz nie wygina się a jedyna jego usteka polega właśnie na zużywaniu się tuleji. Zasugeruj może dokładne sprawdzenie tego na stacji kontroli. Jest szansa, ze bedzie podobnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
riccardoa Zgłoś #665 Napisano 2 Grudnia 2013 to sam wahacz nie wygina się a jedyna jego usteka polega właśnie na zużywaniu się tuleji. A ze sworzniami nic się nie dzieje,są wieczne? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
radarrr Zgłoś #666 Napisano 2 Grudnia 2013 Był to wahacz nośny, dokładnie "tylny lewy dolny" nazywany również "bananem" . Wahacz nośny to nie "banan", tylny dolny to fakt jest nośny a przedni dolny to właśnie "banan". Nośny to ten do którego przymocowany jest amor i stabilizator. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
AndrzejP4 Zgłoś #667 Napisano 2 Grudnia 2013 no chyba coś pomyliłeś. Tylny dolny to banan. Kształtem nie przypomina Ci czegoś ? Przedni dolny (prosty) jest wahaczem nośnym. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
radarrr Zgłoś #668 Napisano 3 Grudnia 2013 no chyba coś pomyliłeś. Tylny dolny to banan. Kształtem nie przypomina Ci czegoś ? Przedni dolny (prosty) jest wahaczem nośnym. Oczywiście masz rację, pomyliła mi się tylko lokalizacja obydwu wahaczy. W każdym bądź razie "banan" i nośny to dwa różne wahacze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Glebas Zgłoś #669 Napisano 5 Lutego 2014 W moim Passacie problem ze stukami zaczął się po wymianie klocków z przodu. Tłuczenie dochodziło z prawego przedniego koła. Pojechałem więc do mechanika który ,, robił,, te klocki i stwierdził że problem jest z zawieszeniem. U diagnosty okazało się że całe zawieszenie jest ok (nie ma żadnych luzów itd.) Amorki też zostały sprawdzone. I tak jeżdziłem od mechanika do mechanika. Żadnemu fachowcowi nie chciało się nawet ściągnąć koła i głębiej zbadać przyczyny. Każdy tylko spekulował i snuł domysły. Wczoraj miałem troche wolnego czasu i podniosłem auto na lewarku. Ściągnąłem koło z prawej strony. Myślałem że to klocki się tłuczą ale one sztywno siedziały w jarzmie. Przyczyną okazał się zacisk który jest luzny (mogę nim poruszać ręką). I tu moje pytanie. Co się wyrobiło, zacisk czy tuleje jarzma? Czy jest jakaś reperaturka do jarzma? Z góry dzięki za odpowiedż. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dev14 Zgłoś #670 Napisano 5 Lutego 2014 Czy jest jakaś reperaturka do jarzma? Z góry dzięki za odpowiedż. są tuleje do kupienia nowe przerabiałem to oraz sprężynka taki kawałek pręta sprężynującego który dociska jarzmo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
damianek12 Zgłoś #671 Napisano 6 Lutego 2014 Kolega wyżej ma racje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Glebas Zgłoś #672 Napisano 7 Lutego 2014 dev14 możesz mi opisać demontaż tych tulei, chodzi mi o to czy są one tylko wciskane czy też mają jakiś patent zabezpieczający? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dev14 Zgłoś #673 Napisano 7 Lutego 2014 dev14 możesz mi opisać demontaż tych tulei, chodzi mi o to czy są one tylko wciskane czy też mają jakiś patent zabezpieczający? odkręć z tyłu i wyciągasz tylko dobry klucz co ręki czy co gorsza śruby nie objedziesz najlepiej rozebrać cały zacisk przy okazji i wyczyścić przesmarować ew. wymienić , przyjrzeć się przewodowi elastycznemu hamulca itd. by mieć spokój na dłuższy czas i pewność naprawy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
waldi2807 Zgłoś #674 Napisano 8 Lutego 2014 Witam. U mnie też przerabiałem temat stukania w zawieszeniu i też żaden diagnosta niczego nie zdiagnozował co było przyczyną,a okazało się że maglownica się poluzowała na śrubie pod akumulatorem(w sumie nie wiem czemu) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
AndrzejP4 Zgłoś #675 Napisano 8 Lutego 2014 luzowanie się tej śruby to rzadkość. Najczęściej stuki pochodzą z maglownicy - wyrabiają się tuleje ślizgowe na końcówkach listwy. W innych autach nie daje to objawów, ale w paskach drążki z maglem są swoistego rodzaju wahaczem - układ kierowniczy poddawany jest ogromnym siłom na nierównej nawierzchni Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Obywatel Zgłoś #676 Napisano 14 Marca 2014 No i stało się. Po 1,5 roku na polskich drogach mój Passat dostał stuków w przednim zawieszeniu. Diagnoza warsztatu: do wymiany jeden wahacz - "ten najdroższy" wg opisu mechanika - i 2x łączniki stabilizatora. Co mnie jednak powaliło to cena tych części - wahacz 400 zł, łączniki komplet 170 zł. Czy odnoszę słuszne wrażenie, że to strasznie drogo, czy te graty po prostu tyle kosztują? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mic15hal Zgłoś #677 Napisano 14 Marca 2014 ten najdroższy to pewnie dolny "banan", który faktycznie jest drogi, ale... zeby aż 400!? jesli masz możliwość to załatw sobie części samemu i pojedź do niego tylko na wymiane(chyba ze wtedy sobie policzy x2 za wymianę, jak to robią w moim regionie). Generalnie 400,- za jeden wahacz to za drogo o co najmniej 150zl. Łączniki jeśli są ori lemfordera to cena raczej okay(kupowałem w listopadzie ori lem po 70,- / sztuka) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piotrek24dm Zgłoś #678 Napisano 14 Marca 2014 No i stało się. Po 1,5 roku na polskich drogach mój Passat dostał stuków w przednim zawieszeniu. Diagnoza warsztatu: do wymiany jeden wahacz - "ten najdroższy" wg opisu mechanika - i 2x łączniki stabilizatora. Co mnie jednak powaliło to cena tych części - wahacz 400 zł, łączniki komplet 170 zł. Czy odnoszę słuszne wrażenie, że to strasznie drogo, czy te graty po prostu tyle kosztują? Ja zapłaciłem za komplet całego zawieszenia 580zł (150zł wymiana kompletu) a Wy tu o śmiesznych cenach piszecie, tyle samo za 2 łączniki i 1 wachacz to jest śmieszne. A dzisiejsze Lem. i inne tego typu wzmacniane po 1200zł wytrzymują tyle samo co poczciwy Master Sport. Wiem z doświadczenia. Chyba że ktoś zaopatruje się w ASO. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Obywatel Zgłoś #679 Napisano 14 Marca 2014 Za wymianę 2 łączników i jednego wahacza - robota + części zapłaciłem 700 zł. Części podobno te, co idą na pierwszy montaż. Robione w Bosch Service. Gość proponował mi też tańszy wahacz za 200 zł jakiś no-name, ale zdecydowałem się na oryginał. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mic15hal Zgłoś #680 Napisano 14 Marca 2014 Za wymianę 2 łączników i jednego wahacza - robota + części zapłaciłem 700 zł. sorry, ale ładnie Cie ogolił.. Części podobno te, co idą na pierwszy montaż. Robione w Bosch Service Najnormalniejszy lemforder, taki sam jak sprzedają chłopaki ze szczecina tutaj na forum(przy czym oni 1450,- biora za 8 wahaczy + oba łączniki i obie końcówki drążka(i u nich jest pewność że nie dostaniesz chińskiej podróby) / policz więc sobie ile kosztuje taki zestaw u Twojego mechanika) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach