Skocz do zawartości
Gość konchio

stuki w zawieszeniu ??

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam następujący problem. Od jakiegoś czasu podczas jazdy po kamieniach("kocie łby"), mam problem z prawym przednim kołem. Otóż jadąc po ów drodze mam wrażenie że dosłownie zaraz odpadnie.. stuki są może niezbyt duże, ale za to bardzo intensywne. Wymieniłem ostatnio końcówki drążka kierowniczego(obie, meyle hd) oraz oba łączniki stabilizatora(ori lemforder, nie chińskie) ponieważ oba te elementy miały już wyraźne luzy. I teraz tak. Po wymianie końcówek i łączników jadąc po normalnym asfalcie, choćbym nawet mocno dziurawym - jest cisza; jadąc po drodze typowo polnej, gdzie dołki są "łagodne"(coś w deseń fali) - także cisza. A jadąc po "kocich łbach" prawe koło stuka niemiłosiernie.. Sprawdzałem amortyzatory przednie(tylne zresztą także) - oba mają 80%..

 

Ma ktoś pomysł co może stukać? Ani diagnosta na stacji kontroli, ani mechanik u którego robiłem końcówki i łączniki - nie zauważyli żadnych luzów na wahaczach..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może problem tkwi w łożyskowaniu poduszki amortyzatora?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak to zweryfikować? ;)

gdyby to było to, to nie stukałoby to na dziurach, nawet tych łagodnych?

Edytowane przez Mic15hal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
jak to zweryfikować? ;)

gdyby to było to, to nie stukałoby to na dziurach, nawet tych łagodnych?

 

 

Miałem dokładnie ten sam problem z kołem po stronie kierowcy. Na trzech roznych stacjach diagnostycznych nie byli w stanie znaleźć usterki. Wg nich wszystko w zawieszeniu było w najlepszym porządku.

Wreszcie trafiłem na stację, która znalazła zużycie tuleji wahacza.

Po wymianie okazało się, że wszystkie dziwne dzwięki podczas jazdy na kostce brukowej ustąpiły. Był to wahacz nośny, dokładnie "tylny lewy dolny" nazywany również "bananem". W moim przypadku zakupiłem TRW za 240zł i jestem zadowolony z jakości.

Niestety mimo iż tylko jeden był uszkodzony a po wymianie hałasy ustąpiły, po przejechaniu ok 10 tyś zrobiło się dokładnie to samo po przeciwnej stronie, tym razem od pasażera.

W momencie wymiany na nowy tylko jednego wahacza, po niedługim czasie drugi przeciwny odezwał się więc można potwierdzić, że częsci zawieszenia wymienia się parami.

 

Co do wymiany to widziałem, że są firmy, które regenerują wahacze. Polega to na wybicu tuleji i założeniu nowej. Jeżeli auto nie służyło do latania albo jako niszczyciel to sam wahacz nie wygina się a jedyna jego usteka polega właśnie na zużywaniu się tuleji.

Zasugeruj może dokładne sprawdzenie tego na stacji kontroli. Jest szansa, ze bedzie podobnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
to sam wahacz nie wygina się a jedyna jego usteka polega właśnie na zużywaniu się tuleji.

A ze sworzniami nic się nie dzieje,są wieczne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Był to wahacz nośny, dokładnie "tylny lewy dolny" nazywany również "bananem" .

 

Wahacz nośny to nie "banan", tylny dolny to fakt jest nośny a przedni dolny to właśnie "banan".

Nośny to ten do którego przymocowany jest amor i stabilizator.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no chyba coś pomyliłeś. Tylny dolny to banan. Kształtem nie przypomina Ci czegoś ? :)

 

Przedni dolny (prosty) jest wahaczem nośnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
no chyba coś pomyliłeś. Tylny dolny to banan. Kształtem nie przypomina Ci czegoś ? :)

 

Przedni dolny (prosty) jest wahaczem nośnym.

 

Oczywiście masz rację, pomyliła mi się tylko lokalizacja obydwu wahaczy.

W każdym bądź razie "banan" i nośny to dwa różne wahacze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim Passacie problem ze stukami zaczął się po wymianie klocków z przodu. Tłuczenie dochodziło z prawego przedniego koła. Pojechałem więc do mechanika który ,, robił,, te klocki i stwierdził że problem jest z zawieszeniem. U diagnosty okazało się że całe zawieszenie jest ok (nie ma żadnych luzów itd.) Amorki też zostały sprawdzone. I tak jeżdziłem od mechanika do mechanika. Żadnemu fachowcowi nie chciało się nawet ściągnąć koła i głębiej zbadać przyczyny. Każdy tylko spekulował i snuł domysły. Wczoraj miałem troche wolnego czasu i podniosłem auto na lewarku. Ściągnąłem koło z prawej strony. Myślałem że to klocki się tłuczą ale one sztywno siedziały w jarzmie. Przyczyną okazał się zacisk który jest luzny (mogę nim poruszać ręką). I tu moje pytanie. Co się wyrobiło, zacisk czy tuleje jarzma? Czy jest jakaś reperaturka do jarzma? Z góry dzięki za odpowiedż.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czy jest jakaś reperaturka do jarzma? Z góry dzięki za odpowiedż.

są tuleje do kupienia nowe przerabiałem to oraz sprężynka taki kawałek pręta sprężynującego który dociska jarzmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega wyżej ma racje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dev14 możesz mi opisać demontaż tych tulei, chodzi mi o to czy są one tylko wciskane czy też mają jakiś patent zabezpieczający?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
dev14 możesz mi opisać demontaż tych tulei, chodzi mi o to czy są one tylko wciskane czy też mają jakiś patent zabezpieczający?

 

odkręć z tyłu i wyciągasz tylko dobry klucz co ręki czy co gorsza śruby nie objedziesz najlepiej rozebrać cały zacisk przy okazji i wyczyścić przesmarować ew. wymienić , przyjrzeć się przewodowi elastycznemu hamulca itd. by mieć spokój na dłuższy czas i pewność naprawy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

U mnie też przerabiałem temat stukania w zawieszeniu i też żaden diagnosta niczego nie zdiagnozował co było przyczyną,a okazało się że maglownica się poluzowała na śrubie pod akumulatorem(w sumie nie wiem czemu)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

luzowanie się tej śruby to rzadkość. Najczęściej stuki pochodzą z maglownicy - wyrabiają się tuleje ślizgowe na końcówkach listwy. W innych autach nie daje to objawów, ale w paskach drążki z maglem są swoistego rodzaju wahaczem - układ kierowniczy poddawany jest ogromnym siłom na nierównej nawierzchni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i stało się. Po 1,5 roku na polskich drogach mój Passat dostał stuków w przednim zawieszeniu. Diagnoza warsztatu: do wymiany jeden wahacz - "ten najdroższy" wg opisu mechanika - i 2x łączniki stabilizatora. Co mnie jednak powaliło to cena tych części - wahacz 400 zł, łączniki komplet 170 zł. Czy odnoszę słuszne wrażenie, że to strasznie drogo, czy te graty po prostu tyle kosztują?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ten najdroższy to pewnie dolny "banan", który faktycznie jest drogi, ale... zeby aż 400!? jesli masz możliwość to załatw sobie części samemu i pojedź do niego tylko na wymiane(chyba ze wtedy sobie policzy x2 za wymianę, jak to robią w moim regionie). Generalnie 400,- za jeden wahacz to za drogo o co najmniej 150zl.

 

Łączniki jeśli są ori lemfordera to cena raczej okay(kupowałem w listopadzie ori lem po 70,- / sztuka)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No i stało się. Po 1,5 roku na polskich drogach mój Passat dostał stuków w przednim zawieszeniu. Diagnoza warsztatu: do wymiany jeden wahacz - "ten najdroższy" wg opisu mechanika - i 2x łączniki stabilizatora. Co mnie jednak powaliło to cena tych części - wahacz 400 zł, łączniki komplet 170 zł. Czy odnoszę słuszne wrażenie, że to strasznie drogo, czy te graty po prostu tyle kosztują?

 

Ja zapłaciłem za komplet całego zawieszenia 580zł (150zł wymiana kompletu) a Wy tu o śmiesznych cenach piszecie, tyle samo za 2 łączniki i 1 wachacz to jest śmieszne. A dzisiejsze Lem. i inne tego typu wzmacniane po 1200zł wytrzymują tyle samo co poczciwy Master Sport. Wiem z doświadczenia. Chyba że ktoś zaopatruje się w ASO.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za wymianę 2 łączników i jednego wahacza - robota + części zapłaciłem 700 zł. Części podobno te, co idą na pierwszy montaż. Robione w Bosch Service. Gość proponował mi też tańszy wahacz za 200 zł jakiś no-name, ale zdecydowałem się na oryginał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Za wymianę 2 łączników i jednego wahacza - robota + części zapłaciłem 700 zł.

 

:o sorry, ale ładnie Cie ogolił..

 

Części podobno te, co idą na pierwszy montaż. Robione w Bosch Service

 

Najnormalniejszy lemforder, taki sam jak sprzedają chłopaki ze szczecina tutaj na forum(przy czym oni 1450,- biora za 8 wahaczy + oba łączniki i obie końcówki drążka(i u nich jest pewność że nie dostaniesz chińskiej podróby) / policz więc sobie ile kosztuje taki zestaw u Twojego mechanika)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności