Skocz do zawartości

wladek1181

  • Liczba zawartości

    731
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez wladek1181

  1. Tu jest ciekawy artykuł na temat ekologii, ciężko się nie zgodzić a autorem http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/ekologia-czy-moze-eko-logika/tr1219
  2. Nie wiesz że w dzisiejszych czasach napiszą wszystko to co chciałbyś przeczytać? A certyfikaty ISO po części się kupuje?
  3. Niebawem w dziale warsztat pojawi się foto relacja, nie mam zamiaru ukrywać sposobu reanimacji wolał bym tylko najpierw przeprowadzić próby na własnym aucie a potem chwalić się po całości. Cierpliwości:kciuki
  4. Jak skończę to na próbę pójdzie do mojego wozidła, mój co prawda jeszcze trochę pewnie posłuży bo po wymianie cewki nie wyrzuca już błędu ale z czystej ciekawości chcę sprawdzić czy reanimacja przyniesie efekt. A jestem na 99% pewien że przyniesie, na zmianę ciśnienia reaguje idealnie i zdecydowanie szybciej niż gdy otrzymałem go od ciebie a więc wszystko powinno grać i buczeć. Zawsze ten ponad tysiak zostaje w kieszeni.:mlask
  5. A wiesz że kończę regenerować Twój napinacz???:gwizdze wiesz ile w nim było szlamu? Matko ty moja ale na 99% coś z tego będzie. Pomogła nafta kolejowa, wszelakie specyfiki do mycia przy tym cudzie to lipa. Kolejarz od którego odkupiłem 5 litrówkę pracuje na warsztatach gdzie robią kapitalne remonty lokomotyw używają tego do mycia elementów silników, odkręcania zapieczonych śrub powiem krótko rewelka WD40 to przy tym zwykły dezodorant. A wracając do napinacza jego budowa nie jest tak skomplikowana jak by się wydawało, był co prawda jeden problem przy rozebraniu ale został pokonany. Jak zauważyłem główny powód zgonu Twojego napinacza to wszechobecny nagar z oleju.
  6. No skurvinsyny jakie:padakahttps://youtu.be/3cSdGIeRBcM
  7. Pompę wtórnego powietrza (tzw odkurzacz) masz umieszczoną pod filtrem powietrza. Dostęp do niej masz od spodu auta po zdjęciu dolnej osłony silnika. Pompą steruje przekaźnik umieszczony w puszce komputera i zawór elektropneumatyczny pod kolektorem ssącym po prawej stronie bagnetu olejowego. Jeźeli pompa pracuje to masz zawieszony przekaźnik o którym pisałem. Po zdjęciu pokrywy komputera jest to beżowy przekaźnik umieszczony za komputerem po prawej stronie. Ja miałem problem bo mi wywalał błędy elektrozaworu i nie zawsze pompa się załączała. Po wymianie przekaźnika problem minął. Ta cała pompa zazwyczaj włącza się przy pierwszym uruchomieniu zimnego silnika i tłoczy dodatkowe powietrze do silnika. Kiedyś ktoś pisał na forum o tym układzie ponoć jego działanie ma na celu zmniejszenie emisji spalin po uruchomieniu zimnego silnika. Ale nawet u mnie po naprawie tego układu nie zawsze ten cały system się załącza i chyba jego działanie jest uzależnione od temperatury zewnętrznej. Co do samej pompy jedyna możliwość na chwilę obecną to odłączenie wtyczki od niej (wywali błąd na desce) lub wymiana przekaźnika. Jeśli to faktycznie pompa wtórnego powietrza.
  8. A jak dawno był wymieniany płyn hamulcowy? Może to tu tkwi przyczyna? Płyn hamulcowy posiada właściwości higroskopijne tzn wchłania wilgoć z zewnątrz, mówiąc wprost para lub cząsteczki wody są wchłaniane przez płyn i mieszają się ze sobą. Skoro piszesz że hamulce blokują się po odwilży i nocnym mrozie a po postoju w garażu hamulce działą i wszystko wróciło do normy to to jedyny pomysł który przychodzi mi do głowy. Może spróbuj wymienić płyn hamulcowy wbrew pozorom przewody hamulcowe mają dość małą średnicę i może płyn po prostu w nich przymarza i w efekcie blokuje hamulce ( ciecz wymieszana z wodą w w chwili zamarzania zwiększa swoją objętość).
  9. Mi stukało przy hamowaniu jak miałem wybite tuleje na bananach, może mechanik dokręcał zawieszenie na wiszącym samochodzie a nie stojącym na kołach? Efektem są źle ustawione tuleje wahaczy względem nadwozia. A poduszki na amortyzatorach wymieniałeś? Ja dwa dni temu sprawdzałem zawieszenie i wymieniałem poduchy na amorkach z przodu, po wymianie jest niebo a ziemia. Stara poducha względem nowej była niższa o prawie 0.5 cm. Nieźle się sprasowała jak za wszystkie lata od nowości teraz zawieszenie jest jakby sztywniejsze.
  10. Rozmawia dwóch przyjaciół o polityce na świecie: - Co tam nowego? - Ukraina prowadzi wojnę z Rosją - I jak wygląda sytuacja? - Ukraina straciła 2 mln obywateli, wielu zabitych i rannych wśród ludności cywilnej, półwysep Krym, kilkanaście helikopterów i samolotów, kilkaset wozów opancerzonych i czołgów, kilka tysięcy zabitych żołnierzy i w perspektywie 2 przemysłowe obwody chcą się odłączyć, poborowi uciekają za granicę, miasta na Ukrainie w gruzach. - A jak wygląda sytuacja w Rosji? - A Rosja jeszcze nie wkroczyła.
  11. Podejrzewam że jak miałeś rozbebrany układ w tylnych kołach to zszedł Tobie cały płyn z układu. Teraz nie ma siły i trzeba odpowietrzać cały układ zaczynając od koła gdzie przewody mają najdłuższą długość od pompy ABS-u i bodaj to będzie koło tył od strony pasażera, potem koło tył od strony kierowcy, koło przód od strony pasażera i koło przód od strony kierowcy. Z tym że tył proponował bym powtórnie odpowietrzyć po paru dniach bo gwarantuję że znajdzie się jeszcze w przewodach powietrze, dzieje się tak z powodu idiotycznej budowy korektora hamulców przy tylnej belce, jest tam komora w której odkłada się powietrze i po pewnym czasie zostaje dopiero wypchnięte w kierunku cylinderków w tylnej osi. A swoją drogą to jak wymieniałeś tarcze i klocki w obu osiach to też potrzeba czasu żeby to się wszystko ułożyło. W aucie żony ostatnio wymieniałem komplet z przodu i przy pierwszej przejażdzce mało zawału nie dostałem gdy dojeżdzając do skrzyżowania pedał poszedł mi prawie do samej podłogi a hamulce były jakby ich nie było. Ale po przejechaniu około 200 km hamulce zrobiły się jak brzytew że zęby można zostawić na kierownicy.
  12. Parę dni poganiaj auto i ponownie odpowietrz tylko oba koła z tyłu a nie jedno, powietrze lubi się odłożyć w korektorze przy tylnej belce.
  13. Wczoraj dłubałem w garażu przy zawieszeniu. Jako że wszystkie wymiany części zapisuję sobie w kajeciku to zdam krótką relację z twałości elementów Meyle. W 2012 w marcu wymieniałem drążki i końcówki na elementy Meyle przebieg 214. 876 km. Parę dni temu zaliczyłem konkretną dziurę na zakręcie i niestery drążek i końcówka się poddały obecny przebieg 266.998 km. Następna wymiana prawdopodobnie też na Meyle, podejrzewam że gdyby nie dziura to jeszcze by trochę te części posłużyły. No chyba że... ktoś może ma doświadczenia na temat końcówek MS? Jak z trwałością???
  14. I to chyba z obu stron tj pomiędzy cylinderkiem a przewodem i przewodem a śrubą. Ogólnie te podkładki powinno się wymieniać przy każdym rozkręceniu tego elementu.
  15. https://youtu.be/C1dFefyCmJg
  16. - auto w 100% bezwypadkowe ale też zastanawiam się nad właśnie sprężyną. Nie wiem czy to może mieć coś wspólnego ale to mniej więcej zaczęło się po tym jak wetknąłem pomiędzy szybę a kokpit kawałek filcu żeby kokpit mi nie trzeszczał na wetepach ( powszechna przypadłość Passatów) może to mieć coś wspólnego z rypaniem wycieraczki?
  17. Polgłem, nova technologia w budownictwie:lol3[video=youtube_share;t8gHjZwnXo0]
  18. To może mi ktoś coś tu poradzi, jaka może być przyczyna ryrania wycieraczek po szybie? Czego ja już nie stosowałem, przerobiłem kilkanaście już sztuk wycieraczek i wciąż to samo. Kupiłem w końcu wycieraczki Boscha i nastąpiła lekka poprawa tzn rypie mi tylko wycieraczka od strony pasażera w końcowym etapie zejścia wycieraczki do dołu szyby. Gdy wycieraczki idą do góry cisza gdy schodzą w dół wycieraczka pasażera jakieś 8 cm nad dolną krawędzią rypie i widoczne na szybie od strony słupka jakby linie wody jedna nad drugą. Szybę odtłuszczałem zmywaczem do sylikonu a potem myłem płynem do mycia szyb - nie pomogło. Zastanawiam się już w końcu nad ramieniem wycieraczki może ono robi robotę? Jakieś sugestie?
  19. No się nie gniewam, bo każdy z nas ma swoją technikę jazdy którą stosuje. Ja taką technikę jazdy stosuję praktycznie od samego początku tj od 1996 roku i odpukać jestem cały, auta całe i nic nikomu się nie stało odpukać. Nie mylmy pojęć bo aż tak odważny nie jestem aby np na zaśnieżonej czy oblodzonej drodze wyrzucać na luz i dotaczać się do skrzyżowania. I przedewszystkim pisałem o dojazdach do skrzyżowań, nigdy na trasie nie wyobrażam sobie przy prędkości wyrzucenia na luz i toczenia się swobodnie przy prędkości chociażby 90 km/h A co do samego hamowania silnikiem to i owszem tak jak pisałem wcześniej stosowałem to w górach przy stromych zjazdach, ostrych zakrętach np mała lub duża obwodnica Bieszczad. Ale w przypadku hamowania silnikiem w górach jest jedna stara szkoła podjazd pod wzniesienie np na 4 biegu, na szczycie redukcja biegu o jeden niżej, czyli na trzeci i zjazd na tym biegu w dół i w między czasie pomaganie sobie hamulcem zasadniczym. No i bez przesady trzymanie obrotów 5000 to mord na silniku. No nie był to żart, najwidoczniej trafiłem na wyjątek i pomimo że nie był to czas wigilii egzaminator przemawiał ludzkim głosem
  20. Kolego bzdury piszesz aż miło, gdy zdawałem prawko w połowie lat 90 faktycznie za jazdę na luzie egzaminator oblał by kursanta. Ale chodziło o to że w olbrzymiej przewadze ówczesne auta były gaźnikowe i chodziło o to że przy źle wyregulowanym gaźniku w trakcie jazdy na tzw luzie mogło dojść do zgaśnięcia silnika a wiadomo silnik nie pracuje nie ma podciśnienia na serwie a pedał robi się jak skała i hamowanie jest mizerne. W chwili obecnej nie ma już takiego nacisku na jazdę na luzie, wiadomo technika poszła dużo do przodu i zgaśnięcie silnika na jałowych obrotach jest praktycznie niemożliwe no chyba że jest jakiś problem z elektroniką silnika. A według ciebie kolego to niby jak się inaczej hamuje przy wrzuceniu luzu ? Jeśli myślisz że podciśnienie w serwie zwiększa się wraz z prędkością obrotową silnika to jesteś w potężnym błędzie, podciśnienie jest takie samo czy auto chodzi na obrotach jałowych czy na obrotach 5000rpm. Mam paru znajomych kierowców na autokarach którzy śmigają w firmach Norweskich ( pod warunkiem że ma jeszcze manuala bo większość to już automaty) i jakoś nie spotkałem się aby ktoś kogoś zroboty wyrzucał za jazdę odcinkową na luzie tak więc zanim coś głupiego napiszesz to przemyśl to dwa razy. Jezcze od siebie, prywatnie nie stosuję czegoś takiego jak hamowanie silnikiem, no parę razy mi się zdarzyło w górach przy stromych zjazdach to zastosowałem tu omawianą technikę hamowania silnikiem ale tylko po to żeby nie gotować hamulców, ogólnie w mieście lubię wyrzucić na luz i swobodnie się dotoczyć do świateł czy przejścia i delikatnie dohamować. Mało tego prawie trzy tygodnie temu zdawałem prawko na autobus i egzaminator nie negował stylu jazdy egzamin zdany i wszystko jest ok.
  21. We Wrocławiu jak słyszę na CB jest wesoło:lol3[video=youtube_share;h1T8nOVrH0s] geograficzne orły:wmorde dodam tylko że to dziennikarze [video=youtube_share;CPSVY-ayeS4]
  22. Z tego wynika że ten pieszy chyba klęczał Tobie za autem, bo nie zauważyć pieszego to można cofając TIR-em, autobusem ale osobówką? Nie korzystasz z lusterek, nie oglądasz się za siebie gdy cofasz?
  23. http://www.wiocha.pl/1186497,I-jak-po-wczorajszym-spacerze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności