wladek1181

Dzięki, wyczytałem że w drugiej próbie multimetrem trzeba podłączyć multimetr od pin 2 wtyczki i masę, czyli jak rozumiem masę mogę sobie wziąć z jakiegokolwiek miejsca (- na akumulatorze lub jakikolwiek element posiadający masę, nadwozie). Dobrze rozumiem?

Czy nie orientuje się ktoś na których pinach przepustnicy jest podawane napięcie do przepustnicy?

A poczytaj sobie od 22 postu, tu jest opisana cała przygoda ze starym silnikiem i jego wymianą: http://forum.vw-passat.pl/threads/100517-To-co-było-B3-To-co-jest-B5FL/page2

Tak jeszcze myślę o okablowaniu, muszę poszukać gdzieś schematu. W sumie nie wiedzieć czemu miałem już zerwany przewód od N112 gdzie nie działał mi cały układ SAI. Przed wymianą silnika wybijało mi błąd czujnika wałków przy napinaczu po wymianie silnika z drugim napinaczem mam ten sam błąd. Tym bardziej że ani w starym silniku ani w nowym napinacze nie hałasowały. Mało realne żeby napinacze były wadliwe. I może i tu sytuacja się powtarza że gdzieś szlag trafił przewód.

jutro ją będę wybebeszał z auta i zobaczymy, może spróbuję ją wyczyścić - tak sugeruje mi kolega Grucha. A wie ktoś jak sprawdzić ją na krótko?

Szukałem podobnego tematu w szukajce ale jedyne co znalazłem to ,,wygaszonego diesla" , jeżeli jest jednak gdzieś taki temat to proszę o przeniesienie. Wczoraj podczas parkowania auto samo zgasło i już nie odpaliło. Od jakiegoś czasu miał dziwne objawy a mianowicie w czasie jazdy potrafił szarpać raz na jakiś czas a jakieś dwa tygodnie temu zgasł na skrzyżowaniu i ledwie co odpalił. Wczoraj po zgaśnięciu nie odpalił już w ogóle i wyjazd na miasto skończył się powrotem na sznurku. Po dotarciu do domu podłączyłem VCDS-a i pojawiły się następujące błędy: 17939 17978 16684 16686 16804 17953 Błędy dotyczące katalizatora oraz czujnika wałka miałem wcześniej i z tego powodu nie pojawiał mi się na kokpicie check, mało tego błąd czujnika wałka miałem i na starym silniku więc podejrzewam że problem leży raczej w okablowaniu niż w samym napinaczu. Do reszty błędów podejrzewam przyczyniłem się podczas prób odpalenia. Po skasowaniu błędów i prodładowaniu akumulatora podpiąłem VCDS-a, wykasowałem błędy. Po chwili błąd 17953 powrócił i pomimo kasowania wraca ponownie. Auto jak nie odpalało tak i nie odpala. Dzisiaj sprawdzałem parametry przepustnicy na kanale 060 i wyszło mi coś takiego: nie wiem czy robiłem dobrze ale naciskałem pedał gazu żeby sprawdzić czy w pierwszych trzech oknach zmienią się wartości jednak nic się nie zmieniało wartości stoją w miejscu. Ma ktoś jakieś pomysły, sugestie, porady, oprócz tych oczywistych aby podpalić tą kupę złomu? Z góry dzięki.

A czemu nie bierzecie pod uwagę zmęczenia materiału? Takie rzeczy się zdarzają. Część części nie równa.

Pasuje tu jak ulał, dawno się tak nie uśmiałem. Normalnie cudowny produkt, rdza odparowuje razem z forsą z portfela i zdrowym rozsądkiem :lol2 http://dailycashsaver.com/48/corrosion-fighter/ http://breakingweeklynews.com/48/corrosion-fighter-o/ Dzieje się rzecz za 5 lat; na autostradzie w Niemczech patrol policji zatrzymuje auto do kontroli; policjant podchodzi do samochodu, prosi o dokumenty i wybucha śmiechem; woła drugiego policjanta i ze łzami w oczach mówi:- spójrz, Ahmed, jakie śmieszne nazwisko- Miller.

Skoro wskazówka nie opada po odłączeniu pływaka, obstawiam spaloną cewkę wskaźnika w zegarach.

No niestety możliwe, w ekstremalnych przypadkach przy braku płynu chłodzącego może dojść do pęknięcia cylindra. Niestety silniki VW są mocno wrażliwe na przegrzanie. Zrzuć głowicę i sprawdź cylindry, przy konkretnym przegrzaniu gładź cylindra będzie miała kolor od błękitnego do nawet fioletowego. Te kolory mogą występować miejscowo lub na większości gładzi cylindra. Ciekawe jeszcze jak na brak płynu chłodzącego zareagowała turbina, w 1.8 T turbina dochładzana jest płynem chłodzącym. Pytanie jeszcze czemu przy zejściu płynu z układu nie odpaliła kontrolka niskiego poziomu płynu chłodzącego. Powinna się już odezwać w chwili gdy płyn zejdzie poniżej minimum w zbiorniczku wyrównawczym a co dopiero gdy nie ma go wcale.

Panowie bez spinki, na spokojnie po cholerę się kłócić. Prawda jest taka że jednak mycie silnika w myjniach pozostawia jednak swój ślad. Może nie na tyle żeby puszczały uszczelnienia ale aluminium bardzo ładnie koroduje po takim zabiegu. Wiem bo nie tak dawno podczas wymiany silnika przerabiałem ten temat gdzie właśnie silnik na podmianę był myty. Niestety o ile aluminium w miejscach gdzie można było spłukać środek myjący jest ładne i błyszczące to we wszystkich zakamarkach gdzie środek zaciekł i nie można było go spłukać aluminium pokryło się białym mchem a śruby zaczęły korodować. Skończyło się tym że te elementy przekładałem ze swojego starego silnika. Niestety ta chemia stosowana do mycia silników jest jednak dość agresywna, przynajmniej w stosunku do aluminium. Wracając do problemów kolegi. Przyczyn dymienia po odpaleniu w tamtych okolicach może być wiele. Tak do głowy mi jeszcze przychodzi nakrętka od przewodu smarowania turbiny - właściwie dwie, jedna jest bezpośrednio na przewodzie a druga jest to jakby mufa wkręcana w turbinę i do niej przykręca się przewód oleju. Teoretycznie przy naprawdę niewielkim wycieku oleju w tym miejscu może być dymienie a zapocenie widać dopiero po dłuższym postoju auta. Po odpaleniu silnika i nagrzaniu się turbiny zapocenie znika bo olej się wypala i po zapoceniu nie ma nawet śladu. W tym wypadku poziom oleju praktycznie się nie zmienia bo i wyciek jest niewielki ale uciążliwy (dymienie). Może być nieszczelna uszczelka pod deklem zaworów ( bardzo częsta przypadłość tych silników spowodowana wypaczeniem- odkształceniem się pokrywy), zamiast wymieniać pokrywę należy uszczelkę wkleić na pastę DIRKO. A może mechanik coś spieprzył przy samej wymianie uszczelki pod napinaczem łańcucha. Jeżeli o tym samym napinaczu myślimy to tam nie ma roli a ślizg, coś się mechanikowi pomyliło chyba

Prawdopodobnie masz wyciek z pod uszczelki napinacza łańcucha. Olej zacieka wzdłuż uszczelki pokrywy zaworów i kapie albo na kolektor albo na katalizator. Prosty sposób na sprawdzenie. Włóż palce pod napinacz łańcucha jak dobrze pokombinujesz to się da i sprawdź czy nie ma tam oleju, tym samym sposobem sprawdź uszczelkę klawiatury od strony napinacza łańcucha. Olej lubi sobie tamtędy zaciekać przy nieszczelnej uszczelce z powodu delikatnego nachylenia silnika w stronę kolektora wydechowego. A co do mycia silnika polecam w sprayu produkt APP jest na bazie rozpuszczalnika acetonowego i bardzo szybko odparowuje. OCZYWIŚCIE NALEŻY GO UŻYWAĆ GDY SILNIK JEST ZIMNY, no chyba że ktoś ma już dość swojego auta to wtedy jest dowolność w użytkowaniu:roll

chrzan

Tusk i Obama spotkali Pana Boga. Są ciekawi jak będzie wyglądała przyszłość. - Za ile lat w USA będzie kryzys ekonomiczny? - pyta Obama. - Za 20 lat. - odpowiada Bóg - To już nie za mojej kadencji - stwierdza Obama. - Kiedy w Polsce będzie dobrobyt?- pyta Tusk. - A to już nie za mojej kadencji - odpowiada Pan Bóg. Leży żona w szpitalu po urodzeniu dziecka. Przybiega mąż: - I co? Do kogo podobny?!? - I tak nie znasz - odpowiada żona. Przyjechała teściowa i pyta zięcia: - Co to było takie czarne na patelni? Ledwie co to doszorowałam! - Powłoka teflonowa, mamusiu.... W zoo: - Tato dlaczego ta gorylica jest poza klatką? - pyta Jasiu. - Jasiu jesteśmy dopiero przy kasie! - odpowiada ojciec. Idzie turysta obok lasu i widzi Bacę, który rąbie drzewo aż wióry lecą. - Baco gdzieś się nauczył tak rąbać!? - Na Saharze - odpowiada Baca -Ale przecież to pustynia.... - No teraz już tak - odpowiada Baca Kiedyś Holender marzył, żeby jego syn ożenił się z Holenderką. Później marzył już, żeby jego syn ożenił się z białą kobietą. Teraz marzy, by jego syn ożenił się z kobietą -Czy wszystko przebiegało tak, jak przedstawił prokurator? - pyta sędzia oskarżonego. -Nie, ale jego plan też jest niezły!

Litości, po uj przepłacać. Za komplet SWAG-a dałem około 150 zł i śmiga i jest ok.

Wyposzczony uchodźca czepił się VW, dziewictwo naszych aut zagrożone????:lol3:lol3:lol3:lol3 [video=youtube_share;dDcfCMAgaOY]http://youtu.be/dDcfCMAgaOY

[video=youtube_share;khBUCvmTsU0] Ciapaty w pracy:lol2

Właśnie i ja potrzebuję rysunku, przekroju lub jakichkolwiek zdjęć elementów wnętrza maglownicy. Potrzebne mi to bo chcę we własnym zakresie zregenerować swoją. Problem jaki u mnie występuje to delikatnie sączący się olej pomiędzy listwą a obudową po stronie kierowcy i luz na teflonowych tulejach prowadzących ( stukanie listwy na nierównościach). Po przeszukaniu internetu ustaliłem że bez problemu można zakupić zestawy regeneracyjne do mojej maglownicy, więc właśnie z tego powodu chcę sam sobie ją zregenerować. Z góry dzięki za pomoc

No i co, oszołomy którzy już chcieli lecieć do sądów po odszkodowania , jak wam w dzióbku? Mówiłem że kwestią czasu jak VW coś wymyśli żeby silniki zaczęły spełniać normy a jednocześnie nie traciły na osiągach. http://http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Volkswagen-opracowal-urzadzenie-likwidujace-trucizny-w-oszukanych-silnikach,wid,18004271,wiadomosc.html

neonówka

Może ktoś miał podobny przypadek. Od jakiegoś czasu coś mi stuka z przodu. Stukanie dobiega z okolic jakby poduszek amortyzatorów (jakby było coś luźnego) ale zauważyłem że stukanie wycisza się gdy na dworze jest wilgotno albo gdy zaliczę parę kałuż. Miał ktoś podobne objawy? Dodam tylko że amortyzatory nowe (TRW), poduszki na amortyzatorach nowe, talerzyki na których jest osadzona sprężyna nowe. Jedyne co pozostało stare to odboje wraz z osłonami ale wyglądają na zdrowe. W zawieszeniu luzów brak, zbieżność ok.

Czy ja wiem czy to śmieszne? 15 chłopa i bawili się z łajzą za fraki i do rowu

Ponowne strzelenie głowicy? Tym razem podejrzewam obok spawu? Przy takim spożyciu płynu zrób test na uszczelkę głowicy na bank powinno coś pokazać.

tak wiem program nazywa się wolfram-alfa

No orły, który ustali numer do laski z tego ogłoszenia?:telefon