Skocz do zawartości

wladek1181

  • Liczba zawartości

    731
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez wladek1181

  1. Ok, a plomby zakładu energetycznego nic w tej sytuacji nie znaczą? Nie jest przypadkiem tak że oplombowanie łącz ich plombami nie przenosi odpowiedzialności na Zakład Energetyczny? Przecież za zerwanie takiej plomby grozi kara w wysokości 2 tyś zł. To skoro to moje łącza to czemu je plombują?
  2. Witam kolegów. W nocy z soboty na niedzielę mieliśmy w domu pożar sprzętu RTV. Powodem okazała się szafa umieszczona na zewnątrz naszego domu w której znajduje się licznik, główny bezpiecznik i punkt zerowy który to okazał się potem powodem całego zajścia. Około godziny 2 w nocy nagle w całym domu zaczęło przygasać światło, w pewnym momencie światło zaczęło migotać, a elektronika jak wieża, komputer i inne urządzenia zaczęły szaleć i wydawać nienaturalne dźwięki, w całym domu czuć było spaloną elektronikę i kable, pobiegłem do szafki z bezpiecznikami i zacząłem po kolei wyłączać bezpieczniki, chyba dzięki temu uratowałem telewizor przed spaleniem. Zniszczeniu uległy: radio w kuchni, wieża, router wifi, pamięć Ram w komputerze i dysk twardy, zestaw głośnikowy przy komputerze, 8 żarówek LED, sterowanie piecem CO, ponadto utraciłem wszystkie dane swojej firmy. Natychmiast zadzwoniliśmy na pogotowie energetyczne, ekipa dotarła do nas po 9 rano, po otwarciu szafy okazało się że szafa jest nadpalona od środka i wypalony jest styk zerowy przez co na instalację w mieszkaniu poszło 380V. Panowie z ekipy już po dojściu do szafki z licznikiem stwierdzili że szafka która jest zainstalowana nie jest już stosowana z uwagi na właśnie wypalanie się punktu zerowego. Po naprawie Panowie zostawili mi protokół i odjechali, dzisiaj zadzwonił do mnie człowiek z Zakładu Energetycznego i stwierdził że nie ma sensu żebyśmy składali reklamację bo w/g ich dokumentacji ich odpowiedzialność kończy się na słupku na ulicy. Tego nie wiedziałem, bo nie ja budowałem ten dom a kupiliśmy go 4 lata temu. Fakty są takie że w szafie przed zdarzeniem plomby ZE były nie tylko założone na liczniku, ale też na bezpieczniku głównym oraz na feralnym połączeniu zerowym i to mnie zmyliło bo widząc plomby myślałem że skoro zaplombowane przez ZE to to należy do nich. Mało tego, parę dni wcześniej byłem z żoną w Zakładzie Energetycznym i chcieliśmy zgłosić skoki napięcia, bo już wcześniej światło przygasało gdy włączyło się piekarnik, pralkę lub cokolwiek co pobiera więcej prądu. Najpierw kobieta z Biura Obsługi Klienta odesłała nas do jakiegoś gościa a ten z kolei nie przyjął od nas zgłoszenia tylko dał nam nr telefonu gdzie dzwoniłem kilka dni i nikt go nie odbierał. Po tym weekendzie mieliśmy ponownie zgłosić się do ZE i ponownie próbować składać zgłoszenie o skokach napięcia - niestety już nie zdążyliśmy. Mało tego parę tygodni wcześniej zepsuł się bezpiecznik główny i wymagał wymiany, po wymianie przyjechał pracownik i zakładał plombę na nowy bezpiecznik. Nikt nigdy z ZE nam nie zwrócił uwagi że szafa ma wadę i najbezpieczniej było by ją wymienić. No i nie wiem czy jest sens się z nimi szarpać? Są jakieś szanse na wywalczenie zwrotu kosztów za naprawę uszkodzonego sprzętu? Po wycenie kwota szkód oscyluje na chwilę obecną na około 4 tyś zł. Jesteśmy załamani.
  3. No i użyłem tego środka i szczerze to du..y nie urywa, mało tego kupiłem jeden do usuwania śniedzi i drugi do rzekomego wymywania rozpuszczonej śniedzi i jakichś spektakularnych efektów nie widać. A że jestem dociekliwy sprawdziłem skład obu specyfików i w/g tego co jest napisane na pojemnikach składy są identyczne, mało tego nawet proporcje są takie same, jedyna różnica to inna literka na końcu w nazwie produktu i inny kolor napisu na buteleczce. Zwyczajny chwyt marketingowy nic więcej, trochę jestem zawiedziony tym bardziej że tej śniedzi nie było dużo, czas wziąć drimel i papier ścierny w łapę i nie liczyć na dezodoranty. Ogólnie nie polecam tego środka no chyba że ktoś chce sobie popsikać.
  4. Kolego bzdura totalna, pierwszy raz spotykam się z taką opinią, chociaż eksperci z Auto Świata już nie raz uśmiercali dobre silniki i świetne auta wypisując o nich totalne bzdury. Dla mnie Auto Świat jest jak Fakt - czyli zwyczajny brukowiec. No i co że w Meksyku, może i być wyprodukowana nawet i na Marsie ale technologia produkcji jest taka sama jak w przypadku produkcji w fabryce w Europie. Na pocieszenie poda że np większość głowic w silnikach jest wyprodukowana w Meksyku. Miałem Passata B3 z silnikiem 1.8 (RP), obecnie mam B5 z silnikiem 1.8T (AWT), mam Seata Ibizę 1.9 z 2008 i wszystkie głowice były wyprodukowane w Meksyku. Podejrzewam że powodem ich produkcji w Meksyku są względy ekonomiczne ( produkcja jest tam tańsza). Z ciekawostek dodam że najnowszą Jettę produkują tylko i wyłącznie w fabryce VW w Meksyku.
  5. Dzięki wielkie, czytałem trochę o tym środku. Ale wyczytałem że dobrze jest jeszcze zastosować dwa produkty tej firmy po zastosowaniu tego środka jeden niby do płukania a drugi do konserwacji oczyszczonych styków.
  6. Koledzy, potrzebuję rady. Nie znalazłem podobnego tematu w szukajce więc pozwoliłem założyć ten wątek. Mianowicie, mam kłopot z instalacją elektryczną w swoich firmowych autach, chodzi o Fiaty Ducato po 2006 roku a konkretnie chodzi o śniedź na pinach kostek, przez co auta wywalają mi na okrągło błędy. Znacie jakiś sprawdzony preparat który by pomógł uporać się z tym problemem? Czy raczej pozostaje mi rozbieranie wszystkiego i czyszczenie papierem. Z góry dzięki za wszelkie sugestie.
  7. http://www.liveleak.com/view?i=9dd_1483058460[/VIDEO] Cud? Czy efekt kamery zainstalowanej przy bankomacie.
  8. Chociaż nie kupujcie TV od Philipsa, ja mam to gów.o i szczerze odradzam.Ten telewizor żyje własnym życiem a z kolei Philips ma wyje..ne na wszystko. Telewizor sam się wyłącza, sam się włącza, przestaje reagować na pilota, wyłącza się samoczynnie dźwięk a gdy wystąpi którakolwiek z tych usterek pomaga jedynie odłączenie TV z gniazdka i ponowne podłączenie do sieci. Internet w tym dziadostwie to dramat bo żeby cokolwiek obejrzeć to łącze internetu przechodzi przez modemy w sieci Philipsa które co chwilę mają awarię. Nic nie szkodzi że TV jest podłączony do WIFI czy przez kabel do routera, nie działa system Philipsa to sobie na internecie nic nie pooglądasz. Dzwoniłem na infolinię Philipsa to zrzucają te zachowania jak nie na przeterminowane oprogramowanie ( które w przypadku Philipsa sam sobie musisz pobrać i zainstalować) to na dekoder a ostatnio czepili się że wina jest przenośnego dysku, że niby nie jest kompatybilny ze standardami Philipsa. Ogólna olewka i kupa nerwów. Odradzam, odradzam i jeszcze raz odradzam. Takiej jakości się bym spodziewał po jakiejś Mancie ale nie po Philipsie. Z drugiej strony w firmowych busach mam zamontowane TV marki Manta i nie mam z nimi absolutnie żadnych problemów. Po przebojach z Philipsem doszedłem do wniosku że chyba nie warto kupować markowej elektroniki bo jej jakość nie odbiega zbytnio od produktów z niższej półki a jak zauważyłem po swoich przejściach na serwis nie ma co liczyć.
  9. W Rosji to się nie pier..lą, jak gwint to gwint. Jak mi żal takich ludzi https://youtu.be/hnoAOYiCpXY
  10. Wysłaliście list do św. Mikołaja???? Jeśli tak, to nie chcę was załamywać.....https://youtu.be/7kb-eGSM6kI
  11. Ja stosuję dwa razy do roku ( na wiosnę i na jesień )takie coś: I jestem mega zadowolony, fajnie nabłyszcza też plastiki. Efekt widział kolega Grucha i się jemu podobało. Lakier się błyszczy aż miło, po położeniu tego środka na lakier syf się łatwiej zmywa, nie ma problemu z nanoszeniem i polerowaniem, ogólnie jestem zadowolony:ok
  12. wladek1181

    Fotoprzestroga +18

    To mało powiedziane, ostatnio leciałem busem od Piotrkowa w stronę Zgorzelca. Cały bus ludzi (komplet) jakieś 20 km od Piotrkowa uczepił mi się do ogona jakiś burak Seatem Leonem. Jezdnia mokra, za busem chmura wody, a ten jak przylepiony czasami tak blisko się trzymał że w lusterkach widziałem tylko poświatę jego świateł mijania, odkleił się dopiero na A4 i zjechał na Legnicę. Ciekaw jestem ile paliwa zaoszczędził, bo jestem pewien że to o to chodziło. Tylko czy warto tak ryzykować? Że też do ludzi nie dociera, a gdyby mi sarna wyskoczyła przed auto, opona wystrzeliła? Co wtedy? Co do drzew przy ulicach, czy trasach. Błędne myślą tu co niektórzy że ten problem dotyczy Polski. Proponuję się przejechać landówkami w Holandii, tam to jest cyrk. Drzewa tak blisko jezdni że przy mijaniu się z TIR-em można stracić lusterka a korzenie podnoszą asfalt. I to nie są jakieś tam podrzędne drogi, bardzo podobnie jest na północy Niemiec.
  13. Ktoś baaaardzo chciał mieć VW Craftera :lol3 http://sprzedajemy.pl/vw-crafter-bus-9-osobowy-nr37445182
  14. Dzięki za pomoc wszystkim, póki co udało mi sie opanować sytuację, uszczelnienie wykonałem z dwóch 3 mm oringów włożonych ściśle jeden obok drugiego. W sumie takie samo rozwiązanie stosował Fiat z tym wyjątkiem że ów oring był zatopiony w plastiku i miał nie 3 a 2,5 mm. Na chwilę obecną trzyma i nic nie puszcza. Zastosowane oringi są olejoodporne i wytrzymałe na temperaturę do 110*C. Powinno wytrzymać. Sam montaż tej chłodnicy to dramat, tolerancja spasowania poszczególnych elementów zdecydowanie odbiega od jakichkolwiek toleracji, ( nie chodzi mi tu o te moje uszczelki) ze wszystkim trzeba się szarpać żeby to zmontować, normalnie dzieło szalonego inżyniera. I właśnie tym sposobem Fiaty kończą karierę w mojej firmie, nigdy więcej. VW składa się jak z klocków lego a w Fiacie zapomnij, kupa nerwów, sypania ku..ami, dramat. Tak się zastanawiam nad VW Crafterem z silnikiem 2.5 TDI ktoś miał do czynienia z tymi autami? Będę wdzięczny za wszelkie opinie.
  15. A widzieli to??? Najlepsze na koniec stwierdzenie że Passat nie przyjmie się w Polsce :lol3https://youtu.be/SX_Zs8Yd5p8
  16. Zobaczymy, uszczelka z tego filtra ma szerokość przylgni 11 mm tak więc całkiem sporo. Dodatkowo w chłodnicy oleju w miejscu montowania tej uszczelki jest wyfrezowane na głębokość 2 mm (taki jakby kanał po obwodzie, mam nadzieję że zda egzamin). Czyli po jej zamontowaniu uszczelka będzie wystawać ponad chłodniczkę pozostałe 2 mm, liczę że po dociągnięciu trzpieniem 1 mm powinien się ugiąć, sprasować, a z uwagi na te 11 mm szerokości raczej nie powinna się rozejść na boki. Ale to tylko gdybanie, zobaczymy Jednak nie dawała mi spokoju cała ta sytuacja z brakiem możliwości zakupu przez serwis tej uszczelki i postanowiłem zadzwonić do Fiat Auto Poland i zapytać o politykę sprzedaży części. Naświetliłem całą sytuację no i zobaczymy, kobieta była zdziwiona faktem że przez uszkodzoną uszczelkę trzeba kupować cały komponent. Cała ta sytuacja to dla mnie śmiech i w tym miejscu Fiat moim zdaniem robi z siebie dziada który w wybitnie nieuczciwy sposób stara się zarabiać na swoich klientach. W/g mnie uszczelka jest jak najbardziej częścią eksploatacyjną i takie cudowanie z jej dostępnością jest dla mnie zwyczajnym naciągactwem. Ile jest warta taka uszczelka - no niech nawet te 50 - 100 zł ale to jet różnica niż kupowanie komponentu za ponad 600 czy 700 zł. Zrozumiał bym sytuację gdybym miał samochód 20 letni, 30 letni, albo jakaś nietypowy limitowany egzemplarz ale nie auto które jest w ciągłej produkcji i jeździ tego setki tysięcy. Morał z tej historii jest taki że jednak nie ma co na VW wieszać psów, bo jeżeli chodzi o dostępność podzespołów danego komponentu to nie przypominam sobie żeby był jakiś problem czy też żeby było trzeba kupować cały komponent dla jednej uszczelki wartej parę groszy. Z całą pewnością po tym doświadczeniu jakie mam, mieliśmy na wiosnę brać w leasingu nowego Fiata Ducato, to teraz będę miał temat do myślenia czy warto się jeszcze trzymać tej marki i czy nie lepiej pójść w kierunku Craftera czy Sprintera. Zobaczymy co odpowie Fiat....
  17. Pierwsza uszczelka jest do chłodnicy starego typu, taką właśnie chłodnicę wymieniłem bo się rozszczelniła i co najlepsze taką uszczelkę bez problemu można kupić czy w sklepie czy w salonie fiata, ale np chłodnicy starego typu w salonie Fiata darmo szukać bo nie jest już produkowana, w serwisie Iveco też jej nie kupisz. Co do oringu z VW nie będzie pasował, nie ten wymiar, u mnie uszczelka po zewnętrznej średnicy ma 86 mm a po wewnętrznym jest o 11 mm mniejsza. Jak wspomniałem wcześniej identyczne wymiary ma uszczelka na jednym z filtrów oleju z Filtrona jest tylko o 2 mm wyższa i chyba to będzie rozsądne rozwiązanie.
  18. I chyba uda mi się rozwiązać problem uszczelki, postanowiłem zastosować uszczelkę zastosowaną w filtrze oleju konkretnie chodzi o filtr Filtrona model OP 555/1. Wymiarami pasuje idealnie do oryginalnej uszczelki Fiatowskiej, nie ma co prawda tych języczków w wewnętrznym otworze i jest o 2 mm wyższa jednak nie sądzę aby to było jakąś szczególną przeszkodą w zastosowaniu w zastępstwie oryginału. Najważniejsze że zastosowana guma jest olejoodporna i odporna na temperaturę, a te 2 mm za dużo powinny się trochę poddać po dokręceniu chłodnicy oleju do bloku silnika. Jak mysliczie
  19. Nie ma problemu, mogę podać VIN nadwozia i kod silnika tylko niewiele to da bo auto jest z 2008 roku a chłodnicę oleju załozyłem z 2015 roku bo stara ciekła. Nowszy typ był montowany od 2014 roku i jest stosowany jako zamiennik starego typu. W sklepie z materiałami uszczelniającymi udało mi się dostać: - gumę olejoodporną - korkogumę - i coś co się nazywa polonid (podobne do tektury jakby gumowanej) i teraz tylko pytanie co by było najlepsze. Tak się jeszcze zastanawiam żeby może zastosować patent jaki jest wykorzystywany przez VW. Pamiętam że gdy montowałem mocowanie filtra oleju do bloku silnika w swoim Passacie była tam taka cienka blaszka pokryta sylikonem jako uszczelka którą montowało się pomiędzy blok a mocowanie filtra oleju. Nigdzie nie mogłem na już dorwać nowej uszczelki więc odczyściłem oryginalny sylikon i pokryłem ją pastą Dirko (bodaj czerwoną) i zmontowałem do kupy. Do chwili obecnej nic nie cieknie. I tak się zastanawiam że zamiast szukać tego plastikowego gówna, zastosować patent rodem z VW. Czyli dorobić z blaszki 2 mm ten plastikowy stelaż uszczelki i wkleić go na Dirko. Nie wiem czy dobrze kombinuję - Jak myślicie?
  20. Bo VW to VW, proste rozwiązania bez cudowania i tworzenia koła od nowa. A zauważyłem że Fiat to cwaniak i nieuczciwie sobie zarabia na częściach, nie pierwszy raz okazuje się że żeby wymienić jakąś pierdółkę trzeba wyłożyć kasę i kupować cały komponent. Na wiosnę chyba będzie się rozstać z tą marką bo już nie mam siły walczyć z dziwacznymi rozwiązaniami w tych samochodach. Co do tej uszczelki dzisiaj ustaliłem że nie ma szans na jej kupno nawet przez serwis Fiata, jest w komplecie z całą chłodnicą oleju. Może poszukać jakiejś firmy która się specjalizuje w dorabianiu uszczelek? Spróbuję zamówić ten materiał który wrzucił Pawela i zobaczymy może wytrzyma. co do założenia oringa nie ma szans, nie ma go jak tam zamocować.
  21. Potrzebuję porady w zakresie mechaniki. Nie chodzi o Passata a o jedno z moich firmowych aut, chodzi o Fiata Ducato 2.3. Otóż parę dni temu rozszczelniło się uszczelnienie olejowe pomiędzy chłodnicą oleju a blokiem silnika, efekt był taki że początkowo pojawiło się kapanie oleju a następnie fontanna oleju na tym połączeniu. Po rozebraniu okazało się że rozsypała się uszczelka na połączeniu chłodnica oleju - blok silnika. I właśnie tu pojawiają się schody, bo chyba Fiat nie przewidział tej uszczelki jako elementu zamiennego, nowa jest nie do zdobycia ani w zamienniku ani w salonie w oryginale. Jest dostępna tylko z całą chłodnicą oleju w niemałej cenie. Nie do końca ma to sens bo moja chłodnica jest w 100% sprawna. Tak się zastanawiam czy zdałoby egzamin dorobienie takiej uszczelki z 4 mm gumy i wklejenie jej na wysokotemperaturową pastę Dirko. Tylko czy to wytrzyma? Stara uszczelka widoczna na zdjęciu to jakiś plastik z dwoma jakby nalanymi kołnierzami z jakby gumy czy silikonu to może cała gumowa by wytrzymała? Może ktoś ma jakieś inne rady, sugestie. Za wszystkie będę bardzo wdzięczny.
  22. Już odpowiadam. Po pierwsze, odnośnie oddania auta. W/g prawa w naszym kraju, czy ja czy np mechanik naprawiający wam samochód nie ma prawa przetrzymywać auta na poczet zapłaty za naprawę, czy też w moim przypadku za przebudowę. Musiałbym czy tak czy tak wydać jemu auto, inaczej gdyby ta łajza wezwała policje musiałbym wydać jemu samochód a zapłaty należności dochodzić na drodze sądowej. Takie prawo w tym chorym kraju i nic nie poradzisz. Co do samej przebudowy, jak już piasałem w pierwszym poście, kwota za przebudowę ustalona była na kwotę 7500, w skład tej kwoty nie wchodziły: - zakup siedmiu foteli do przestrzeni pasażerskiej - zakup telewizora - zakup wzmacniacza - zakup przetwornicy. I żeby była jasność dla całej sytuacji, nie stosowałem w przebudowie żadnej samowolki. Czyli każde moje poczynania przy przebudowie były na bieżąco konsultowane z tym gamoniem, począwszy od kolorów tapicerki a skończywszy na rozmieszczeniu foteli i całego wyposażenia busA
  23. No właśnie, z tego co pamiętam ( jak robiłem swojego Passata) to na pompie sprzęgła miałem odpowietrznik) a w tej cholerze odpowietrznika brak. Nigdzie nie widać wycieków, wczoraj ze dwie godziny się mordowałem i nic. W końcu się wku..łem i rzuciłem w piz..u tą robotę bo niewiele brakowało a bym złapał za młotek na to padło Edit Auto zrobione, pomocna była solidna duża strzykawa, pomogło odciąganie płynu i powietrza przez odpowietrznik w wysprzęglniku za pomocą wężyka i wspomnianej wcześniej strzykawki. Pozdro.
  24. Panowie pomocy!!! Problem nie dotyczy co prawda Passata ale auta z koncernu VAG, a konkretnie Seata Ibizy 6L żony. Początkowy problem polegał na tym że auto czasami nie wysprzęglało, tzn pomimo wciśnięcia pedału sprzęgła nie można było zapiąć biegu, dodatkowo czasami pedał zostawał w podłodze. Rozebrałem wszystko i okazało się że problem był w pompie sprzęgła. Kupiłem nową poskładałem wszystko do kupy i za cholerę nie mogę tego dziadostwa odpowietrzyć. Odpowietrzam w stary sposób, czyli jedna osoba wciska pedał sprzęgła i trzyma go wciśniętego a w tym czasie druga osoba luzuje odpowietrznik, po chwili odpowietrznik jest zakręcany a pedał sprzęgła cofany do pozycji wyjściowej. Problem w tym że pedał zostaje w podłodze, nie widać też aby w skutek tych czynności ubywało płynu ze zbiorniczka, nie widać też w wężyku założonym na odpowietrznik ani grama płynu. gdzie szukać źródła problemu? Pomóżcie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności