Skocz do zawartości
Scoti

Silnik 1.8tsi 160KM vs 2.0tdi 140KM

Rekomendowane odpowiedzi

A ja z kolei chciałbym napisać o 2.0 TSI. Byłem dzisiaj, oglądałem, przejechałem się i zabrałem go na sprawdzenie w serwisie.

 

Passat jest z rocznika 2006 (kod modelowy 2007), silnik 2.0 TSI, wersja Comfortline plus kilka dodatków (m. in. skrętne ksenony) i posiada, o ile się dobrze orientuję, pełen FIS.

Przebieg to jakieś 160.000 km, nie kręcony (sprawdzany w systemie), cały czas regularnie serwisowany. Wnętrze nie zniszczone, fotele nie wysiedziane, wszystko działa itp.

 

Mechanik powiedział, że poza drobiazgami eksploatacyjnymi auto technicznie jest porządku, komputer też nic nie wykazał (jakieś sporadyczne drobiazgi z przeszłości - wszystko widziałem na własne oczy co i jak).

 

Jednak nie ma róży bez kolców. Auto poza tym, że miało lakierowany prawy tylny błotnik (o czym sprzedający od razu mnie poinformował, powiedział nawet gdzie czujnik wykaże największą wartość), co samo w sobie nie jest dla mnie problemem, to okazało się, że całe było (poza klapą bagażnika) ponownie polakierowane cienką warstwą lakieru. Mechanik użył określenia, że było "przypruszone" lakierem. ;) Powiedział, że to nie musi znaczyć nic złego, że firma (poprzedni właściciel auta) być może chciała tylko odnowić lakier, a nie zdecydowali się na polerowanie.

To samo niezależnie od mechanika powiedział doradca serwisowy.

 

Czy możliwe jest, żeby fabryka ponownie polakierowała samochód z jakiegoś powodu po jego wyprodukowaniu? Pytam, bo powłoka lakiernicza jest równa w każdym miejscu (poza wspomnianym błotnikiem).

 

Mechanik stwierdził też, że nie widzi nigdzie w samochodzie i na samochodzie śladów naruszenia konstrukcji itp. Że według niego auto nie było bite.

 

Generalnie sam nie wiem co myśleć. Jeździ się dobrze, nic nie stuka w zawieszeniu, auto jest względnie ciche (czasem jakieś plastiki się odezwą), hamuje równo, nie ściąga itp. Wnętrze jest naprawdę w bardzo dobrym stanie, jak na 160.000 km.

No ale właśnie - przebieg. Mechanicy mówią, że z tymi silnikami nie mają problemów i żeby nie bać się tego przebiegu (zamierzam pojeździć nim ze 3-4 lata, a robię rocznie jakieś 15.000 km), ale ja sam się waham jeszcze.

Osobiście nie czuję, żeby jakiś wewnętrzny głos mi odradzał ten zakup, a tym się często kieruję.

Staram się nie napalać i podchodzić do tego na chłodno, ale może nie jestem obiektywny.

 

 

Nie wspomniałem jeszcze, że Passat jest kupiony w Polsce, u Szewczyka, a serwisowany głównie u Chylińskich. Do tej pory miał jednego właściciela.

Sami pewnie wiecie lepiej ode mnie, jak trudno jest trafić 2.0 TSI z polskiego salonu. ;)

 

 

Czy coś mi doradzicie/odradzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość SebastianB5
I jeszcze półtora litra więcej spala silnik benzynowy. Jeśli ktoś porusza się głównie w mieście to różnica będzie pewnie jeszcze większa.

 

Pytanie ile robi się km rocznie bo różnica w cenie jest. Rozumiem, że mówimy o nowym aucie, bo w używanych 1.8tsi to jest malutko.

 

Za 1.8tsi przemawiają także mniejsze koszty obsługi przeglądowej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wracając do tematu to 2.0 tdi jesli chodzi o osiągi to wcale nie ustępuje pola 1.8 tsi. Przy wyprzedzaniu moment obrotowy jednak sprawia, że jest ono szybsze w zakresach prędkości 60-100 km/h i 80-120 km/h.

 

Jasne, wiedza czytelnika auto swiata, moment obrotowy jest najwazniejszy.

Testy 80-120 powinno sie robic na wlasciwych biegach a nie najwyzszych.

Bardzo ciekawe za 1.8tsi potrzebuje 14.1s na 0-130 a 19.7s na 80-120, to mowi o sensie testu. 170tdi na 0-130 potrzebuje sekunde wiecej.

Przejedz sie kiedys tsi na III-ce od 2000rpm do odcinki i zobaczysz co w praktyce oznacza tez magiczne "elastycznosc".

Edytowane przez dziki_pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

---------- Post added at 12:28 ---------- Previous post was at 12:26 ----------

 

Przejedz sie kiedys tsi na III-ce od 2000rpm do odcinki i zobaczysz co w praktyce oznacza tez magiczne "elastycznosc".

 

Na pewno wieksze spalanie.:lol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy możliwe jest, żeby fabryka ponownie polakierowała samochód z jakiegoś powodu po jego wyprodukowaniu? Pytam, bo powłoka lakiernicza jest równa w każdym miejscu (poza wspomnianym błotnikiem).

Moje zdanie jest takie że jak lakierowali zderzak tylnii to przypruszyli reszte zeby zrobić cieniowanie. Chcieli ładnie wkomponować zderzak w reszte.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Moje zdanie jest takie że jak lakierowali zderzak tylnii to przypruszyli reszte zeby zrobić cieniowanie. Chcieli ładnie wkomponować zderzak w reszte.

Nie, raczej nie możliwe, cieniuje się co najwyżej 1-2 elementy ale nie cały samochód, dobry lakiernik dobierze lakier bez cieniowania. Moim zdaniem, lakier też mógł być odświeżany, jeśli samochód jeździł tylko po myjniach automatycznych, to miał mocno zniszczony lakier. Napisz ile mikronów grubości ma powłoka na całym samochodzie. Jeśli konstrukcja nie była ruszona, tzn. nie był bity - bierz śmiało ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mechanik napisał w tym zleceniu weryfikacyjnym, że grubość powłoki lakierniczej nie przekracza (poza tym błotnikiem i tylną klapą) 250 mm. Nie mam pojęcia ile fabrycznie mają Passaty, a zapomniałem się dopytać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja mam u siebie 90-110 um także 250 to całe auto lakierowane przy takiej grubości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim też trzyma 90-110 , oprócz przedniej maski i przedniego prawego błotnika....

Ściągnięty uszkodzony...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trzeba wziąc samochod na pomiary geometrii na płyte. Jak trzyma wymiary to bity nie był(no chyba ze jakis magik tak go wyciagnal ale to własciwie niemozliwe,odchylenia zawsze zostaja). Samo malowanie jak zrobił to dobry lakiernik nie przekresla samochodu a moze byc dla ciebie okazja do negocjacji ceny....

no chyba ze przeszkadza ci sam fakt lakierowania,ale mysle ze lepszy pewny ,dobrze polakierowany niz niemalowany z niewiadomo czym w srodku..........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
trzeba wziąc samochod na pomiary geometrii na płyte. Jak trzyma wymiary to bity nie był(no chyba ze jakis magik tak go wyciagnal ale to własciwie niemozliwe,odchylenia zawsze zostaja). Samo malowanie jak zrobił to dobry lakiernik nie przekresla samochodu a moze byc dla ciebie okazja do negocjacji ceny....

no chyba ze przeszkadza ci sam fakt lakierowania,ale mysle ze lepszy pewny ,dobrze polakierowany niz niemalowany z niewiadomo czym w srodku..........

Tutaj nie ma żadnej pewności, dużo widziałem i powiem Ci tylko, że dobry fachowiec zrobi to lepiej jak fabryka. Audi A6 C6 po wstawieniu ćwiartki, przeszło serwis bez najmniejszych zastrzeżeń - 100% bezwypadek...

 

Grubość powinna wynosić 90-120, skrajnie największa wartość to 150um.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy był poruszany problem napinacza w tsi, ale na forach skody, ładna panika. Ktoś się orientuje kiedy i czy zmieniali u nas "wadliwe napinacze"? Wygląda nieciekawie :) Widać nowe auto za dużo nie różni się od używek :D

 

 

http://www.superbclub.pl/viewtopic.php?f=6&t=438

http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=43392&postdays=0&postorder=asc&start=0

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie samo ponowne lakierowanie jakoś specjalnie mi nie przeszkadza (zawsze, jak będę chciał zrobić polerkę, to mam większą warstwę lakieru i nie dopoleruję się do podkładu :D;) ).

 

Dopatrzyłem się też, że miał wymienianą przednią szybę (podobno od uderzenia w kamień). Nowa szyba jest z roku 2010, a pozostałe z 2006, tak jak rocznik samochodu.

No i zastanawia mnie, czemu na tylnej klapie nie ma oznaczeń modelu i silnika. Czy można było na etapie zamawiania samochodu do produkcji zrezygnować z tych oznaczeń, jak w BMW?

No i generalnie po co oznaczenia są zdjęte? Badanie czujnikiem wykazało, że klapa nie była ponownie lakierowana, a to jedyny powód jaki mi przychodzi do głowy, żeby zdjąć oznaczenia.

 

Od spodu samochodu też nie widać żadnych napraw, nowych elementów podwozia itp.

 

 

Już, kurna sam nie wiem co o tym myśleć. :niekumam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy był poruszany problem napinacza w tsi, ale na forach skody, ładna panika. Ktoś się orientuje kiedy i czy zmieniali u nas "wadliwe napinacze"? Wygląda nieciekawie :) Widać nowe auto za dużo nie różni się od używek :D

 

 

http://www.superbclub.pl/viewtopic.php?f=6&t=438

http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0

Ostatnio 1.8tsi był na wymianie oleju i nikt się słowem w tej kwestii nie odezwał więc może problem nas nie dotyczy. Auto rok 2009 model 2010

 

 

No i zastanawia mnie, czemu na tylnej klapie nie ma oznaczeń modelu i silnika. Czy można było na etapie zamawiania samochodu do produkcji zrezygnować z tych oznaczeń, jak w BMW?

Można zamówić bez oznaczeń. Ktoś nie chciał się chwalić co ma. Co do szyby. Mogło być od kamienia skoro nie ma innych śladów przygody z przodu. Ale

Edytowane przez korexus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No i zastanawia mnie, czemu na tylnej klapie nie ma oznaczeń modelu i silnika. Czy można było na etapie zamawiania samochodu do produkcji zrezygnować z tych oznaczeń, jak w BMW?

 

Tak , u mnie również nie ma oznaczeń. Auto z polskiego salonu.

 

Ja na Twoim miejscu bym go brał. Oczywiście przedtem dokładne sprawdzenie w serwisie wraz z historią serwisu.

Wiadomo jakie auta są z USA , natomiast z niemcowni są z przebiegami ponad 300 tkm i kreconym licznikiem. Tu masz pewność że nie po wielkim dzwonie i z faktycznym przebiegiem.

Ja z tego silnika jestem bardzo zadowolony , jest to bardzo oszczędny silnik jak na swoją moc.

Kupuj i szerokości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i zastanawia mnie, czemu na tylnej klapie nie ma oznaczeń modelu i silnika. Czy można było na etapie zamawiania samochodu do produkcji zrezygnować z tych oznaczeń?

Tak, można było zrezygnować. U nas w firmie mamy kilkanaście passat'ów kupionych u jednego dilera i wszystkie są bez oznaczeń na tylnej klapie. W konfiguratorze na stronie VW można było zrezygnować z oznaczeń. Czyli ich brak o niczym nie przesądza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie czy to jest wątek "Kupujemy Passata"? Chyba ktoś pomylił tematy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten wątek ma już tyle podwątków, że ciężko dojść, czym właściwie jest. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie też nie ma oznaczeń na tylnej klapie 100% bezwypadkowy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

korexus, a kto sie mial odezwac, przeciez aso milczy na ten temat, do czasu wystapienia usterki :)Cronos, b6 nie ma skretnych ksenonow :), a co do auta to nie bralbym z usa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności