Skocz do zawartości
Gość mikeee

najbardziej beznadziejny patent w Passacie?

Rekomendowane odpowiedzi

Gość krist7

to nie jest osobista wycieczka do nikogo, ale sporo zależy od tego jak sie użytkuje samochód. śmieszą mnie kaciarze którzy zamęczają auta a potem płaczą że niby taka porządna marka a tak sie psuje. Na dodatek to wcale nie musi być jakiś młody upalacz, czesto widze takich typów co i niby spokojną jazdą potrafia zameczyc auto. char może trafiłeś na egzemplarz po kimś takim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość muchenz

Miejsca w rankingu Dekra - Niemcy, wiek 7 lat:

 

Alfa 156 - miejsce 71,

Vectra - 72,

Ibiza - 73,

Cordoba - 74,

Laguna - 75,

Mondeo - 78,

Lanata - 80,

Toledo - 86,

Passat - 88,

Omega - 95.

 

Adresuje to do osób atakujących inne marki. :D

 

Wiem, wiem......pewnie Dekra - Niemcy kłamie. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

char, wszystko fajnie itd Masz swoje racje i w ogóle (przytoczone fakty itd)... Sęk w tym, że Audi stosuje praktycznie te same rozwiązania, a jakoś go chwalisz. Zarówno w ocynku, jak i elektryce. Szczerze mówiąc nie chce mi się szukać po katalogach i wszystkiego udowadniać po kolei, ale kilka elementów współdzielonych Ci już podałem. Ludzie Ci zresztą piszą, że jakoś większe awarie ich omijają, a serie takowych są na forum raczej spotykane w autach z ciekawą historią (pamiętam taką jedną, która kosztowała właściciela ponad 10k zł, ale auto było zdrowo dzwonione, co zostało udowodnione). Ilość awarii zgłaszanych na forum jest również proporcjonalna do liczby naszych samochodów na drogach, a tych jest sporo.

 

Zresztą co ja będę pisał... Powiem tak: rozejrzyj się po innych forach przynajmniej tak wnikliwie, jak po naszym. Zacznij np. od VKP (Vectra Klub Polska). Od znajomego, który spędza tam sporo czasu i się dużo udziela wiem, że Vectry C nie należą do zbytnio udanych modeli, bo tam pewnikiem jest, że najdroższe elementy układu zasilania paliwem padają po dwóch/trzech latach (w jednostkach dieslowskich). Przykładów mogę rpzytaczać więcej. Chcesz iść do konkurencji - proszę bardzo, ale z marzeniami o braku awarii radziłbym się pożegnać. Zwłaszcza, że mój znajomy zaczął ostatnio psioczyć na Avensis (trafiło mu się kilka droższych napraw pod rząd, a auto brał z salonu jako nowe)...

 

A od siebie dodam: mój Passat ma w tym roku 10lat, więc Ty nie możesz raczej mieć starszego ode mnie (już masz niebieskie podświetlanie jak napisałeś). Nie dotyczy mnie żaden problem przez Ciebie wymieniony. Żaden. A jeżdzę więcej. Gdyby Twoje słowa określały regułę cechującą Passaty, to nikt by nimi nie jeździł.

 

//edit

P.S.

Passaty B5 nie są już autami typu Golf MK2, które miały przydomek "nieśmiertelny". Psują się, są droższe w utrzymaniu itd. Ale wciąż są dobre, nawet na tle wychwalanej przez Ciebie konkurencji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czemuście się na mnie uwzięli? Za to, że opisałem szczerze i po lolei co w nim wymieniałe, bo to się zepsuło? No wymieniałem, bo się zepsuło i już. I ciągle słyszałem mniej więcej tak:

 

Wymiana taśmy ESP ooo panie, to schodzi jak ciepłe bułeczki, to w passatach leci po 4 latach.

 

Ktoś mi zarzucił, że może źle się z samochodem obchodzę. To co? Mam kierownicą nie kręcić?

 

Wymiana wajchy od wycieraczek - mam ich nie włączać?

 

Wymiana krańcówek - mam drzwi nie otwierać?

 

Airbag Fehler - tu serio nie wiem co samochodowi odbiło - mam błąd poduchy kierowcy i już. Tylko trochę bardziej wilgotno jest i witamy błąd.

 

Wymiana żarówek od rejestracji - no mój błąd, że samochód stoi na dworzu. Lepiej by mu było jakby stał w ciepłym garażu i wyjeżdżać nim tylko jak jest sucho!

 

Deski wymiany nie liczę, bo i po co. Przecież awaria podświetlenia to całkiem normalna rzecz. Każdemu sie może zdarzyć wysypany eprom (to ma prawdopodobnie związek z kradzieżą radia). A radio (nawigacja MFD) mi się nie zepsuła. Zdążyli ją ukraść :)

 

Tempomat sobie sam odłączyłem, bo przy urządzeniach inwalidzkich to jest akurat niewskazane.

 

Podświetlenie nawiewów czy ktoś nie pomyślał, by właśnie tam wsadzić diodę LED?

 

Maty grzewcze na siedzeniach - przepraszam, że siadam, jakbym nie siadał, to może by się nie zwaliły.

 

Serio, jak mam użytkować Passata, by to się nie działo? Odpowiedź - postawić w ocieplanym garażu. Na 10 lat. Przez 10 lat zero awarii. I drażni mnie w VW wykonanie tych detali, które padają. Tych detali, które powinny poprawiać mi samopoczucie, a tylko irytują. Przez te pierdoły zbiera się pokaźna suma. Mój kolega mówi tak. Jak passat jeździ - to jeździ. Ale jak się zacznie sypać to dosłownie wszystko! Potem naprawisz i znów jeździ. Ja jestem na etapie "potem naprawisz".

 

Aha Passata B3 wspominam z łezką w oku. Kultowa furka 4 lata, 80 000 km i tylko olej i hamulce. Pozdrawiam posiadaczy B3! Macie super VW. Ostatnie prawdziwe VW!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A czemuście się na mnie uwzięli? Za to, że opisałem szczerze i po lolei co w nim wymieniałe, bo to się zepsuło? (...)

 

Nikt się na Ciebie nie uwziął - jakaś parnoja? Masz pecha i tyle. Wielu z nas jakoś nawet te 10lat ma Passata (jak w moim wypadku) i Twoje problemy jakoś się nie pojawiły. W każdym razie jak widać nie są regułą. Może właśnie w tym tkwi Twój problem? Że nie umiesz tego zaakceptować? Ja akceptuję podane przez Ciebie fakty (awarie), ale Tobie chyba ciężko przyznać, że sporo ludzi nie ma większych powodów do narzekań (a na pewno nie w takiej skali, jak Ty).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kogo interesuje sprawa zlej opinii o fordzie: W procesie o ktorym wspomnialem wyzej , kazda ze stron powolala swojego bieglego. Oto co m.in. napisal biegly powolany przez FMP!!!! :"Jazda wyzej wymienionym egzemplarzem ford mondeo zagraza bezpieczenstwu podrózujących".Chodzi oczywiscie o korozję, którą uzytkownik i ASO widzi tylko na drzwiach i klapach , które masowo wymienia. Auto bylo "wziernikowane" i korozja obejmuje równiez elementy konstrukcyjne nadwozia.I to porzadne dziurska a nie pryszcze.

Dla mnie istotne jest tez to , ze wtrybie awaryjnym paskiem doturlam sie do chałupy a fordem czy renówka nie:)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie najbardziej wk@#$iają plastiki,mam beżowe wnętrze,kruszą się jak cholera,poleciały mocowania schowka,chciałem wymieniać nową konsolę ale po kilku miesiącach różnych kombinacji i mnóstwa telefonów do tych co kleją,sam się za to zabrałem i narazie ok,ale poprostu tragedia,druga rzeczto też pieprzona deska rozrdzielcza która jak wiecie czasami stuka i skrzypi przy niskich temp,ale włożyłem gąbki i jest ok.Tak poza tym myśle że jest w miarę ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ford namniej usterkowy w swojej klasie? Jaka to więc jest klasa, ta klasa forda. Primera, Laguna, co jeszcze?

 

Tak- focus jest lepszy od golfa IV

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość muchenz

Zwróćcie uwagę, że Passat jest na samym końcu rankingu bezawaryjności Dekra. Czyli psuje się częściej niż Mondeo, Vectra czy nawet Alfa 156. Wiem, że rankingi nie oddają w pełni prawdy, ale zawierają jej znaczną część.

 

Kol. biedrona z Twojego avataru wynika, że nie potrafisz uszanować jasnych zasad demokracji wiec się nie dziwię, że nie potrafisz pojąć, że inne marki są bardziej bezawaryjne niż Passat. W tym zaślepieniu przypominasz pana K., którego w tak oscentacyjny sposób negujesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba ktoś musi zamknąć ten temat bo szykuje się kolejna afera :wstyd:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to na razie nie jest konieczne. Lekki ferment się przyda - jest zdrowy dla stanu umysłu. IMO warto mieć na uwadze, że VW już nie jest nieśmiertelne i nieawaryjne. Ale też złomem nie jest. Ta dyskusja póki co (tzn jeszcze) sprzyja wytworzeniu odpowiedniego punktu odniesienia względem rzeczywistości i innych marek samochodów :)

 

P.S.

Poza tym wierzę, że ktoś się dla swojego dobra powstrzyma zanim jakiś admin/mod będzie zmuszony do interwencji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mogę coś jeszcze dodać w temacie...

1. Mam wrażenie, że większość problematycznych autek jest z Polski (polskich salonów). Wiele uzasadnień już padło wcześniej w tej kwestii, więc nie będę ich powielał.

2. Znajomi, którzy przyprowadzili auta z Niemiec i to nie te wyszukane najtańsze oferty, bo jest to średnia póła cenowa dla danego rocznika i modelu, są zadowoleni, mają tylko koszty związane z "naturalną" eksploatacją. Po prostu straszliwie nie oszczędzali przy zakupie.

3. Nie mam zamiaru teraz nikogo obrażać, ani dyskryminować. Mam kilku znajomych inwalidów, niestety nie mają oni szczęścia do rzeczy, które eksploatują, że nie wspomnę o życiu osobistym. Może to jakiś wrodzony żal do losu? Nie wiem.. Po prostu jakoś to tak im się nie układa, jednak nie generalizuję. Poza tym miałem okazję kilka razy jechać autkiem z inwalidzkim wyposażeniem, niestety, ale miałem wrażenie, że te przyrządy naprawdę działają topornie, np. układ odpowiedzialny za wysprzęglanie podczas ruszania. Może tu tkwi problem?

 

Chciałbym powtórzyć jeszcze raz, nie mam zamiaru nikogo obrażać, jeśli jednak, ktoś poczuł się urażony, to z góry przepraszam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując jeszcze do wypowiedzi char -a, odnosnie trzymania samochodu "pod chmurką", to dodam, ze 3 lata moje B4 stało pod blokiem (a przedział temperatur był znaczny, bo czasami - chodzi mi o zimę - to temperatura spadała do -25 st. i nie miałem żadnych problemów. Również podczas obfitych deszczów, słońca...itp. ) , a teraz obecne auto podzieliło los poprzednika i też tam "koczuje" :zalamany: (oczywiste jest, ze wolabym je trzymać w garazu :ok: ) - no i nie miałem takiego typu usterek, ze mi zawilgotniało coś w środku, bądź podświetlenie tablicy padło od tego, ze auto jest non stop na zewnatrz. Ale może skończmy juz tą dyskusję, bo autor posta odbiera to jako atak na swoją osobe. Wyjaśniliśmy sporo kwestii - tak więc może już czas na....... :cisza::cwaniak:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja własnie nie rozumiem :| Dlaczego tak dla przykładu audi 2001 rocznik kosztuje o jakieś 10-15tys wiecej niż passat 2001 :| mimo tego że to wszystko to samo tylko blachy nieco zmienione :| a Char zaczynasz tu pisać jak moj kolega o ktorym ci wielokrotnie mowiłem też ma audi i mimo tego że mu sie pierd... nie raz to na nia nie nazeka... ale vw nie kupi bo audi to najlepszy na świecie samochod... i własnie ma zamiar kupic A4 lub A6 :/ i za chiny ludowe mu tego nie wyperswadujesz :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MrWho,

 

to są takie sterotypy, w latach 90 też dużo ludzi mówiło "tylko niemca , tylko niemca , żaden japończyk, francuz.. )

 

a jakoś ludzi kupowali jeździli , sprzedawali i kupowali kolejne

 

 

każdy właściciel auta jest inny i każde auto też

 

ja podchodzę do tego tak:

 

mam passata z 1997, czyli jest to 10 latek, jestem 3 właścicielem tego auta, i uwierzcie mi że nie mam złudzeń że ten samochód ma się nie psuć, lata i ilość km przejechanych robią swoje,kupując używkę tak jusz jest

 

inaczej podszedłbym do tego jakbym kupił nowe B6 z 2007 i miał to co jest opisywane w dziale o B6: trzaski i inne przypadłości, wtedy bym się wku..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miśki drogie! Żeby nie było, że mnie zjecie zaraz:)

 

Nadal uważam Passata za przyzwoitą i prestiżową furę, tylko ma masę drobnostek, które się masakrycznie psują. Nie kupowałem auta z niemiec, bo często takie auta zostawiają 4 ślady. A jak nie miał mi kto sprowadzić, to się ratowałem tym, co mogłem kupić. A nie chciałem kupować tanio - boziu broń - auto miało być legalne i pewne. A że akurat mi znacznie wcześniej zaczęły się sypać te pierdółki - wymienię i będę potem przez następne 6 lat miał kłopot z głowy. I będę współczuł innym, którym zacznie się to rypać. Mój pasio nie zostawia 4 śladów, geomertię, kąty wyprzedzenia, punkty kontrolne mocowań ma w tolerancji nowego samochodu, więc tu nie narzekam. Ale zapytajcie w serwisach (np u Pana Szewczyka) ile dziennie sprzedaje taśm ESP lub innych taśm pod kierownicę Passata. Tych taśm, co to se ruch obrotowy przekazują na kolumnę. Ja jak kupowałem to byłem piąty tego dnia. Na krańcówki trza czekać najczęściej, bo akurat już zeszły.

 

Co do osprzętu - raczej nic mi nie wysprzęgla, no chyba, że ktoś się uprze i na tiptronica da skrzynię to może.

 

Co do silnika/skrzyni/turbo/ Zrobiłem wszelakie kontrole, pomiary, i inne barachła - skrzynia wygląda jak nóweczka i pan od automatów zapewnił mnie o jej idealnym stanie. Silniczek i turbinka to ponoć żyletka, a elektrykę kończę robić.

 

Co do mojego malkontenctwa i nieudawania się w życiu. Otóż malkontentem nie jestem, tylko wymagającym klientem. Skoro płacę, to wymagam. W życiu mi się powodzi, mam żonę, dom (który się nie rozpada :padam: ) i dość kosztowne hobby (o ile się admin zgodzi - ujawinię się z nim na tym forum - może zarażę ludzi. Kupuję do tegoż hobby masę elementów o dość wysokiej technice wykonania i nic mi nie leci. Więc pecha niepełnosprawnych możemy między bajki włożyć. Ponadto czynnie udzielam się na Joe Monster, mam masę przyjaciół i serio nie narzekam na nudę. Nie jestem tym zamknietym w 4 ścianach wózkowiczem mającym żal do świata, że jest taki be.

 

Co do marki. Naprawdę nie wiem co kupię. Jak wygram w lotto, to pewnie bentleya :) Albo inny wynalazek. Nie mówię, że będzie to Audi. Może Volvo, może Mesio. Muszę decyzję zakupu następnego autka przemyśleć bardzo dokładnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość drozdu

i ja coś od siebie dorzucę, a co czemu nie!

Nie dalej jak wczoraj wieczorkiem pojechałem swoim passkiem do znajomych aby się pochwalić jak to u mnie teraz w środeczku ładnie jest :cwaniak: . Chodzi mi o zmianę całego podświetlenia z pffujjj zielonego na zajeff niebiesko czerwone. Wszystko ładnie i fajnie - podoba się wszystkim i docenili kawał roboty. Aż tu nagle WIELKIE zdziwko :zalamany: . Jeden z kumpli mówi mi "...... jak chcesz to mogę Ci takie środkowe nawiewy załatwić, bo będziemy takowe w firmie produkować, a w tej chwili to mamy kilka sztuk na próby. ....... a poza tym to jeszcze do kilku innych modeli sam. ze stajni VW będziemy robić.

........ i słyszałem, że się łamią".

Kolega mechanikiem nie jest ale o tym felerze coś wie.

Piszę to bo poruszyliście temat obniżania kosztów przez koncerny produkujące samochody.

Jak do tej pory to z takim czymś nie spotkałem.

 

CO WY NA TO !!!

 

 

Pozdrawiam drozdu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to teraz Ja :cwaniak:

 

Toyota, która upadła...

 

...Toyota stanowi w naszym kraju synonim solidnej firmy produkującej bezawaryjne samochody.

 

Po auta tego właśnie producenta sięgają osoby, które nie oczekują wyrafinowanej techniki czy pięknego desingu, ale samochodu, który nie będzie kłopotliwy w eksploatacji.

 

...W październiku 2004 r. zakupiłam auto marki toyota corolla 1.6 i od tego czasu mam z tym samochodem tylko problem.

 

Już na drugi dzień zgłosiłam się do dealera z informacją, że zaniepokojona jestem pracą silnika (wskazówka obrotomierza falowała). Pomimo ciągłych próśb, by sprawdzono ten stan, nigdy tego nie zrobiono.

 

Zgłaszałam też, że samochód nie trzyma toru jazdy (ściąga go w prawo). Tego też nie sprawdzono. Dopiero latem, kiedy zaczął spadać przedni zderzak, przy jego poprawianiu zauważyłam, że zatrzaski mocujące go są połamane. Zgłosiłam się ponownie do serwisu z tą uwagą i poprosiłam o ponowną jazdę testową moim autem po mieście. Pan, który auto testował, stwierdził to samo, co ja i zdecydował o zrobieniu badania geometrii kół.

 

Badanie to wykazało duże odchylenia od normy. Starano się naprawić ten problem, ale wada pozostała, bowiem zakres regulacji nie umożliwiał ustawienia wszystkich wartości zgodnie z normami producenta.

 

Przeczytajcie dajej ...

 

http://motoryzacja.interia.pl/samochody/producenci/news/toyota-ktora-upadla,859934,415

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość biedrona
Kol. biedrona z Twojego avataru wynika, że nie potrafisz uszanować jasnych zasad demokracji wiec się nie dziwię, że nie potrafisz pojąć, że inne marki są bardziej bezawaryjne niż Passat. W tym zaślepieniu przypominasz pana K., którego w tak oscentacyjny sposób negujesz.

Według Ciebie powiniem się cieszyć, że mamy najgorszy od 17 lat rząd. Ludzi, którzy nie mają za grosz honoru i bratają się personami, które nie mają prawa chodzi na wolności. Boli Cię, że nie utożsamiam się z całym tym bagnem, do którego doprowadzili wszyscy Ci, którzy razem z Tobą głosowali na Kaczyńskich. Myslisz, że skoro wybrała ich "większość" to ta większość dokonała dobrego wyboru? Nie zapominaj, że demokracja jest najgorszym z możliwych ustrojów. Wybrałes ich? Ciesz się póki jeszcze masz możliwość.

Co do tematu. Passat nie jest bezawaryjny, nie samochodów, które sie nie psują. Polskie warunki są bardzo specyficzne: fatalne drogi, jeszcze gorsze paliwo, kretyni w dobrych samochodach. Ja swoje auto mam 1,5 roku, przejechałem nim 25 tyś km - wymieniłem dwa razy olej, rozrząd, kilka wahaczy. Jak na auto osmioletnie z niemałym przebiegiem to chyba nie duzo. Lusterka i fotele grzeją jak trzeba, klima działa, szyby się opuszczają, ba nawet się zamykają, w środku nic mi nie skrzypi i nie puka, silnik chodzi jak marzenie i o dziwo nie bierze oleju a pali mniej niż zapalniczka. Powiedzcie mi, czy naprawdę ten passat to taki złom? Konkurencja jest lepsza? Zagadajcie do właściciela Mondeo MKIII TDCI - auto po trzech latach jest warte 40% ceny wyjściowej, a to co za niego można dostac, właściciel zdążył już wydać na naprawy. No sorry ale chyba nie jest bardziej bezawaryjny niż passat.

Ze swojego samochodu jestem bardzo zadowolony, z resztą chyba nie tylko ja, nic się nie dzieje, fakt jest troche nudno ale wole to, niż jazdy, które spotkały chara.

Pozdrowienia dla wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mikeee

Witam! Nie wiedzialem ze moj temat zrobi sie az tak popularny i ze bedzie az tak dyskusja Ja osobiscie puki co nie mam nic narazie do tego wozuposiadam go dopiero od niecalych 2 mies nawrt jeszcze nie zdążylem wymienic rozrządu ale to zrobie :) napisalem o tym co mnie wkurza bo spedzilem dobra chwile zanim sie dobralem do tych podswietlan od nawiewu i nic nie udalo mi sie naprawic nawet oprawki nie udalo mie sie wyciagnac choc nie powinno to byc trudne wiec pskladalem to spowrotem.Moze zaloze tam diody jak bede mial natchnienie to jak narazie jedyna rzecz ktora mnie denerwuje w tym samochodzie no moze zamek ktory mi raz zamarzl przy - 5 Jak dalej bedzie sie ono sprawowac to nie wiem suto jest sprowadzone z Austrii ma niby przejechane 180 tys a ile naprawde tni nie wiem:) ale mam nadzieje ze nie bede zalowal jego zakupu.Wczesniej mialem AUDI 80 B4 i uwazam ze nic mu chyba nie dorowna jesli chodzi o blachy i o prostote obslugi to naprawde to auto zostalo zrobione dla tzw cepow:) pozdrawiam wszystkich forumowiczow!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności