Skocz do zawartości
Dufi

Przegub wewnętrzny.

Rekomendowane odpowiedzi

jak się toto wymienia?

Sa dwa sposoby.

Albo rozkręcamy przegub wewnętrzny a potem wkręcamy w gwint kielicha śrube która zaprze sie o korpus skrzyn i wysunie nam kielich.

Niektóre kielichy są przykręcane na imbus.

Drugi sposób to musimy być pewni że kielich jest tylko wciskany-rozkręcamy przy zwrotnicy przegub a potem silnym ruchem wytargujemy cała półośke ze skrzyni..tylko targamy za półośkę a nie za przegub zęwnętrzny bo wyrwiemy ów przegub.

Jak lekko pochylimy auto to nie wyleci nawet kropelka oleju ze skrzyni.

 

Zalecam pierwszy sposób , lepiej sie umęczyć z sześcioma śrubami przegubu (dobry klucz spilne) ale przynajmniej zrobimy to fachowo.

Edytowane przez lebow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Dołączę się do tematy. Od piątku zacząłem słyszeć ciche pukanie w trakcie hamowania silnikiem. Wyeliminowałem już silnik ( rozrząd, pompa wtryskowa) pozostaje mi napęd. W skrzyni brakowało 0,5L oleju, dolałem. Temat nie zniknął. Jakiś czas jeździłem z uszkodzoną osłoną przegubu prawego wewnętrznego. Wymieniłem wszystkie 4 osłony, przy okazji remontu zawieszenia. To było w zeszłym roku. Teraz prawa półoś ma lekki luz góra - dół, tak około 1mm, lewa nie ma wcale. Tłumiki drgań na miejscu. Dodam tylko, że jak rozpędzę samochód do ok 60 km/h zacznę hamować silnikiem to słychać ciche rytmiczne pukanie, wyłączę silnik w trakcie jazdy słychać nadal, wcisnę sprzęgło to pukanie lekko cichnie i jest nieregularne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przegub najbardziej powinno słychać na zakrętach i dołkach... Podczas przyśpieszania to samo jest??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, mam wiekszy problem niż stukanie. Otóż jechałem sobie ok 100km/h i w pewnym momencie nagle coś zaczęło rzęzić i samochód nie ciągnął do przodu. Silnik w porządku. Zjechałem na bok i ani do przodu ani do tyłu na żadnym biegu już nie chce ruszyć. Gałka chodzi luźno nic się nie blokuje, słychać tylko rzężenie przy dodawaniu gazu. Ktoś mi powiedział, że może być to przegub wewnętrzny.. Myślicie że może być cos ze skrzynią albo sprzęgło?

 

proszę o pomoc !

 

silnik 1.6 diesel w passacie b3 kombi (nominalnie bez turbiny ale z dołożoną turbiną, wcześniej jeździł ten silnik w passacie z automatem)

Edytowane przez czarny specjal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy biegi wchodzą płynnie? Bez zgrzytów? Jeżeli przegub padł to nie ma szans że ruszysz kołem po prostu będzie zablokowane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
słychać tylko rzężenie przy dodawaniu gazu

Napisz czy po wciśnięciu sprzęgła zanika dziwny dźwięk i czy faktycznie biegi wchodzą bez zgrzytu na zapalonym silniku.

Jeśli przegub to kielich do którego jest przykrecony wewnętrzny przegub będzie sie obracał po właczeniu biegu, jak sie nie będzie obracał to skrzynia.

Na rozsypanym sprzęgle nie włączysz biegów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest tak: bez wciśniętego sprzęgła nie da rady wrzucić żadnego biegu.

Ze sprzęgłem biegi wchodzą płynnie bez problemu ale po odpuszczaniu sprzęgła i dodaniu gazu nie jedzie tylko rzęzi, dzwięk chyba zanika po wciśnięciu sprzęgła tak mi się wydaje, jeszcze dziś sprawdzę dla pewności.

A czy będzie a góry widać czy się obraca przegub po włączeniu biegu, czy dać to na lewarek wrzucić bieg i się położyc pod auto (z zachowaniem środków ostrożności :) ?

Koła nie są poblokowane bo dał się holować a nawet przepchnąć normalnie.

 

Kurna co to może być, nie wiem czego w sklepie bądźna złomowcu szukać..

 

dzięki za pomoc i proszę o więcej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A podczas holowania też było słychać te odgłosy?? Jeżeli na luzie nie słychać to coś jest nie tak ze skrzynią... Bo przegub będzie zawsze hałasować czy to się jedzie czy holuje. Może coś z mechanizmem różnicowym? Bo jeżeli biegi wchodzą elegancko to raczej sprzegło ok. Kolego Włodek jesteś bardziej doświadczony więc wypowiedz się dalej w tym temacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A czy będzie a góry widać czy się obraca przegub po włączeniu biegu, czy dać to na lewarek wrzucić bieg i się położyc pod auto (z zachowaniem środków ostrożności ?

Koła nie są poblokowane bo dał się holować a nawet przepchnąć normalnie.

Otwieraj maskę, wsadź kogoś do auta niech wbije bieg i puszcza sprzęgło, i zaglądaj która guma od przegubu się kreci, ten przegub jest walnięty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam juz auto pod domem. Przyjrzalem sie dokladniej i zapamietalem wiecej szczegółów. Po wrzuceniu biegu i popuszczaniu sprzęgła auto minimalnie rusza do przodu (dosłownie 1 - 2 cm) i zaczyna przeraźliwie rzężeć! to chyba najlepsze slowo nie stukot tylko pewnego rodzaju jakby tarcie) Na wstecznym to samo, 1 - 2 cm do tyłu i dalje nic tylko coś rzęzi! To chyba nie będzie przegub?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obczaj te kielichy przy skrzyni czy się nie obracają podczas tego "żężęnia", w przeciwnym wypadku pozostanie rozzyspana tarcza sprzęgła lub.. coś znacznie gorszego.

Sam kielich też mógł wyskoczyc ze skrzyni....

...zatem zajrzyj w końcu pod maskę., oba przeguby-kielichy wewnętrzne doskonale widać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zajrzałem pod maske i pod podwozie, gumy się nie ruszają. Tylko po wrzuceniu biegu i popuszczaniu sprzęgła rusza się lekko kiedy udaje sie ten 1 cm podjechać. Dodam, że nie miałem stuków przy skręcaniu wcześniej jak to bywa przy przegubie. Natomiast przy ruszaniu trochę nim rzucało nie ruszał płynnie. Ale też nie było tak żeby się długo ślizgało zanim załapie. No ale jak już napisałem były problemy przy ruszeniu. Jeszcze pamiętam, że po wymianie silnika jakiś tydzień temu sprzęgło łapało bardzo szybko aż się zdziwiłem że jest taki zrywny. W dniu kiedy odbierałem samochód po wymianie silnika mechanik poprawiał biegi bo wsteczny nie wchodził zamiast niego jedynka i sama jedynka też dobrze wchodziła.. ale to tak poza tematem

 

wrzuciłem paska na kołki i mam garść newsów:

 

Na zgaszonym silniku koła daja się kręcić

Na zapalonym, na luzie koła stoją i daja się kręcić

Na biegu lewe koło kręci normalnie a prawe (od pasażera) kręci i jakby się przycina nawet przystając, drga do przodu nie kręci się płynnie :/

Biegi wchodza bez sprzęgła na zapalonym silniku, :/

Na wstecznym koła kręcą normalnie do tyłu (prawe słabiej się kręci)

 

Czyli jakby biegi łapią i koła wiedzą co mają robić ale na ziemi nie chce jechać, cos się posypało. Nie znam się na tym ale chciałbym żeby to było sprzęgło a nie skrzynia. Przeguby chyba można odrzucić bo jak zatrzymam koło na włączonym zapłonie i na biegu to przeguby staja razem z kołem. Tylko ten prawy kurde na zapłonie na biegu prawie się nie kręci i przystaje, dopiero jak zakręcę kołem to przyspiesza i się kręci.

Edytowane przez czarny specjal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a prawe (od pasażera) kręci i jakby się przycina nawet przystając, drga do przodu nie kręci się płynnie :/
Objaw normalny wedlug mnie. Dyferencjał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Mam pytanie. Muszę wymienić osłonę przegubu wewnętrznego od strony pasażera. Czy tą półoś można wyciągnąć bez odkręcania zwrotnicy od wahacza? Jak się zdejmuje przegub wewnętrzny z półosi? W mądrej książce pisze, że trzeba użyć prasy. Na forum czytałem, że jest jakieś zabezpieczenie. Jak to dokładnie wygląda? Da się to zrobić w warunkach garażowych bez prasy?

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wygląda to tak najlepiej wyjąc sobie całą półoś odkręcasz śrubę przegubu w piaście odkręcasz 6 śrubek przy skrzyni, no i żeby półoś wyszła trzeba odkręcić sworzeń i rozłączyć piastę z wahaczem dobrze było by też odkręcić sobie łącznik stabilizatora, i po tym wszystkim wyciągasz półoś. Później musisz tylko zdjąć przegub wewnętrzny z półosi i założyć nowa osłonę reszta w odwrotnej kolejności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
dobrze było by też odkręcić sobie łącznik stabilizatora

Jeśli chcesz go ruszać to wcześniej porządnie zalej śrubę jakimś odrdzewiaczem. Ja bodajże 2 razy odkręcałem łącznik i wszystkie 2 razy go ukręciłem, bo to dość cienki drut jest. Ewentualnie weź ze sklepu nowy i umów się na oddanie jak się nie przyda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chcesz go ruszać to wcześniej porządnie zalej śrubę jakimś odrdzewiaczem. Ja bodajże 2 razy odkręcałem łącznik i wszystkie 2 razy go ukręciłem, bo to dość cienki drut jest. Ewentualnie weź ze sklepu nowy i umów się na oddanie jak się nie przyda.

 

Nie wiem ja odkręcałem w kilku paskach i 2 golfach nigdy mi się nie zerwało nic bez lania środkami tylko szczotka druciana przetarłem i poszło bez problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, dziękuję. A nie ma możliwości takiego wymanewrowania półosią, aby wyszła bez rozłączania zwrotnicy?

Ale po co odkręcać łącznik stabilizatora? On jest przykręcony do wahacza, a nie do zwrotnicy.

 

Ale moje zasadnicze pytanie jest takie: jak zdjąć przegub wewnętrzny z półosi? Zewnętrzny już kiedyś robiłem i zbija się go młotkiem. Ale jak jest z wewnętrznym? Robił już to ktoś kiedyś?

Edytowane przez RAFAL10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
jak zdjąć przegub wewnętrzny z półosi?

 

Jak zewnętrzny robiłeś to i ten tak samo tak samo jest montowany, co do łącznika żeby mieć więcej miejsca i żeby drążek stabilizacyjny nie darł wachacza do góry. Czyli sprawa jasna uważaj żeby ci się ten przegub nie rozsypał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nowy się nie rozsypie, a starego nie żal.

 

o dziwo przegub da radę poskładać po rozsypaniu :) gorsza wiadomość - łatwiej go złożyć źle niż dobrze, ale można dojść do wprawy przy drugim składaniu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności