Skocz do zawartości

RAFAL10

  • Liczba zawartości

    358
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O RAFAL10

  • Urodziny 19.03.1988

Informacje osobiste

  • Imię
    Rafał
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Gorlice

Samochód

  • Silnik
    B4 1.9 TDI 90KM (1Z)
  • Rok produkcji
    1995

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Witam, Wymieniałem osłonę przegubu wewnętrznego i chciałem podzielić się zdjęciami prawidłowo złożonego przegubu. Kiedy szukałem informacji na ten temat, ktoś napisał, że łatwiej jest złożyć, źle niż dobrze. Nie było nawet żadnych zdjęć ani porad jak ma to być zrobione. Do tego podczas zdejmowania przegubu z półosi, może się zbyt mocno przegiąć, kulka wyleci i później już łatwiej o to, żeby się rozleciał. Wszystko jest w gęstym smarze i nie ma jak dojść do tego jak ma być złożone. U mnie podczas zdejmowania stało się podobnie, ale wyczyściliśmy części ze smaru i później w domu na spokojnie staraliśmy się rozpracować jak to ma być zrobione. Zewnętrzny pierścień przegubu i ten krzyżak z wielowypustem mają bieżnie kulek wykonane nierównolegle do osi przegubu, coś takiego: // \\ // \\. Podczas rozpracowywania wziąłem dwie kulki, włożyłem między pierścień i krzyżak i sprawdzałem jak przesuwają się te części względem siebie wzdłuż osi. Okazało się, że patrząc na jedną stronę przegubu, większy odstęp między bieżniami krzyżaka musi być naprzeciwko mniejszego odstępu między bieżniami pierścienia i na odwrót (zaznaczone na zdjęciu). W takim ustawieniu przegub może dobrze pracować i zmieniać długość półosi zależnie od ruchu zawieszenia. Jeszcze jedno: przegub jest zablokowany na półosi za pomocą pierścienia Segera, ale bez dziurek. Dlatego trudno jest go zdjąć i jeszcze trudniej założyć, gdyż z drugiej strony przegub opiera się o podkładkę sprężystą o kształcie talerza. Podczas zakładania pierścienia zabezpieczającego podkładka musi się trochę ugiąć, aby pierścień mógł wejść w rowek na półosi. Pierwsze zdjęcie od lewej przedstawia stronę przegubu od skrzyni biegów. Widać na pierścieniu zewnętrznym, że obrzeże jest nieco wyżej niż część środkowa. W tym wgłębieniu przykleja się uszczelkę. Drugie zdjęcie od lewej pokazuje stronę przegubu od strony koła jezdnego. Widać, że z tej strony wielowypust krzyżaka nie jest na całej długości, tylko zaczyna się z pewnym odstępem od powierzchni bocznej. Od tej strony wchodzi półoś. Można by jeszcze zwrócić uwagę, aby zamontować koszyczek kulek w takim położeniu w jakim był pierwotnie. W okienkach koszyczka są wyraźne ślady pracy kulek. Na zdjęciach tego nie widać. Przegub złożony w ten sposób siedzi u mnie w aucie i jest dobrze. Może się to komuś przyda. Pozdrawiam.
  2. Dobrze, dziękuję. A nie ma możliwości takiego wymanewrowania półosią, aby wyszła bez rozłączania zwrotnicy? Ale po co odkręcać łącznik stabilizatora? On jest przykręcony do wahacza, a nie do zwrotnicy. Ale moje zasadnicze pytanie jest takie: jak zdjąć przegub wewnętrzny z półosi? Zewnętrzny już kiedyś robiłem i zbija się go młotkiem. Ale jak jest z wewnętrznym? Robił już to ktoś kiedyś?
  3. Witam, Mam pytanie. Muszę wymienić osłonę przegubu wewnętrznego od strony pasażera. Czy tą półoś można wyciągnąć bez odkręcania zwrotnicy od wahacza? Jak się zdejmuje przegub wewnętrzny z półosi? W mądrej książce pisze, że trzeba użyć prasy. Na forum czytałem, że jest jakieś zabezpieczenie. Jak to dokładnie wygląda? Da się to zrobić w warunkach garażowych bez prasy? Pozdrawiam.
  4. U mnie pompa wspomagania raczej nie wyje. Pompa wody piszczała, nawet gdy ręką po ściągnięciu paska kręciłem, było słychać. Nie wiem, jak masz w VR6, u mnie wspomaganie jest napędzane paskiem klinowym i nic poza tym, więc można pasek ściągnać i odpalić silnik bez niego i słuchać. Przy wymianie pompy wody zdemonotowałem całą pompę, a potem ją rozpoławiałem i koło odkręcałem. Więc u mnie nie trzeba koła najpierw odkręcać. Nie wiem dlaczego u Ciebie trzeba?
  5. To trzeba je dokręcać dopiero wtedy, gdy auto stoi na kołach. W przeciwnym razie szybko się zerwą.
  6. Ale jak pisałeś, ciśnienie zmierzyliście 9 barów, aż się wierzyć nie chce, a zaworek w pompie ogranicza go przy wartości 5,7 - 6,7 bar, więc sporo mniej. Z turbiną mechanicznie nic sie nie musiało stać, chyba na sucho nie pracowała? /Myślę, że można spróbować, czy nie będzie ciekło po naprawie na starej turbinie. W razie czego, to nawet nie wiem czy te uszczelniacze się wymienia i jak to się odbywa. Niech ktoś się wypowie jeszcze.
  7. Piszczenie paska trzeba wykluczyć jako pierwsze. Poza tym, piszczeć może koło wału, ponieważ złożone jest z dwóch części, między którymi jest guma (tłumik drgań). W sumie nie rzadki przypadek i był już omawiany na forum. Dla sprawdzenia robi się kropki na obrzerzu koła tego dużego, o którym mowa i na tym mniejszym obok napędzającym pompę wspomagania tak, aby kropki były naprzeciw siebie. Po odpaleniu silnika i zgaszeniu, sprawdza się wzajemne położenie kropek. Jeśli się rozjechały, to znaczy, że koło się obraca po tej gumie - stąd też piski.
  8. Ale czemu chcesz turbosprężarkę wymieniać? Chyba nie powinna być uszkodzona. Po wymianie pompy będziesz widział, czy nie leci olej i czy sprężarka daje rady.
  9. Chodziło mi, że pompa dobra - nie zużyta, skoro takie ciśnienie daje. Ale muszę się przyznać, że nawet nie wpadłem na to, że jest w niej zawór. Dzięki monter za wyjaśnienie. Skoro tak, to jej wymiana powinna pomóc. Pewnie zawór się zaciął i ciśnienie jest ile wlezie. Powodzenia.
  10. Nie jestem na 100% pewien, ale zawór odpowiedzialny za ograniczenie ciśnienia oleju jest w filtrze oleju - niech ktoś potwierdzi. W takim razie proponowałbym najpierw zmienić filtr oleju, a turba nie ruszać i zobaczyć co będzie. Może też być, że gdzieś jakiś kanał zatkany i stąd problem. Pompa na pewno dobra.
  11. Co do luzów na drążku to chodziło mi o luzy w miejscu przegubu kulowego, blisko miejsca gdzie drążek jest przykręcany do przekładni, pod osłoną gumową. Gdy weźmie się ręką za drążek i z wyczuciem poszarpie, to nie powinno być czuć luzów. Można to sprawdzić bez demontażu końcówki (dobrze, żeby koło było uniesione), ale po jej zdjęciu, ewentualny luz będzie lepiej wyczuwalny.
  12. Ale lepiej jest odkręcić całą pompę, wtedy te małe śruby na klucz chyba 10 masz na wierzchu i nic ich nie zasłania. Wtedy rozrząd nie przeszkadza, tylko trzeba węże ściągać.
  13. gdlik, właśnie miałem to samo na myśli, że przednie tuleje rzadko się zmienia . A "wymieniasz komplet", to chodziło mi o to, że kolega ma zamiar i tak wszystkie wymienić, a nie, że wymianie podlegają wszystkie naraz, bo nie ma takiej potrzeby.
  14. Tarcza tylna jest mocowana nakrętką, która ustala luz łożysk. Ale do zdjęcia tarczy trzeba odkręcić jarzmo hamulca, to co trzyma klocki. Z tym zwykle jest największy problem. Dwie śruby imbusowe 8mm chyba. Co do przednich tarcz i śrub, które trzymają je do piast, to ja w ogóle ich nie mam. Kiedyś były, ale ktoś urwał. Śruby kół trzymają koło, tarczę i piastę razem, a te małe śrubki są po to, żeby tarcza nie latała, gdy koło jest odkręcone.
  15. Dobrze planujesz, sworzni wahaczy u siebie jeszcze nie wymieniałem, a na stacji nie mówili nic o luzach, więc myślę, że szybko się nie zużywają. Przednie tuleje wahaczy też sporo wytrzymują. Tylne krócej, ale wymieniasz komplet. Przy wymianie końcówek drążków zwróć uwagę czy na drążkach nie ma luzów i czy osłony gumowe są całe, bo do ich wymiany trzeba odkręcać końcówki. Popatrz też na osłony przegubów napędowych. Jeżeli te elementy oraz górne mocowania amortyzatorów i gumy stabilizatora są w porządku, to w zasadzie wszystko. Końcówki drążków są polecane TRW, ale Delphi też są spoko. Powodzenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności