Skocz do zawartości

czarny specjal

  • Liczba zawartości

    31
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O czarny specjal

  • Urodziny 07.03.1986

Informacje osobiste

  • Imię
    tomek
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    północ centrum

Samochód

  • Silnik
    B5(3B) 1.9 TDI-PD 115KM (AJM)
  • Rok produkcji
    1999
  1. Kupilem nowy slupek takze pekniety napinacz = silnik do wymiany ps kupilem silnik z oryginalnym przebiegiem 101 tys km wiecej info w temacie o zlamanych wahaczach tam napisalem co i jak
  2. Mam diagnozę.. Wykrzywiony zawór i ułamany ( pęknięty z odgięciem) od uderzenia zaworem fragment tłoka... Lepiej chyba kupic drugi silnik?? Orientuje sie ktoś ile może kosztować remont tego co uszkodzone przy założeniu że korbowód jest prosty..? czy warto wymieniac tłok i zawór.. drugi silnik można kupic za ok 1500 zł.. Pompowtryskiwacze nie uszkodzone.
  3. rolka napinacza pod obudową rozrządu sie urwała i od środka odchyliła tę pokrywę, pasek spadł ten najszerszy czyli rozrządu ?? Boje się o pompowtryski czy ich nie uszkodziło. ogólnie załamka, mechanik dopiero kolo 20 chce żebym przyjechał po głowicę a jutro oddam ja do remontu...
  4. URWANY NAPINACZ! Napiszę tutaj żeby nie robić bałagany w wyszukiwarce. Otóż urwał mi się napinacz podczas jazdy (urwana śruba) (silnik 1.9 TDI 115 KM AJM) objawy takie same jak u kolegi wyżej, tj. brak wspomagania i kontrolka akumulatora, oprócz tego wyraźne zwalnianie (jechałem z zabudowaną przyczepką która zwalniała) po otwarciu maski troche smrodu pewnie z zalanego olejem EGRa, na początku myślałem, że silnik się zatarł bo stan oleju był bardzo niski ale po chwili spostrzegłem odchylona obudowę rozrządu i stojący na ukos napinacz. Pasek nie spadł na dół, został w miarę na kołach.. (w każdym razie napinacz stał ze skosa tak, że rozepchnął górę obudowy rozrządui na nim siedział pasek) Nie znam się na tyle, żeby wiedzieć co o tym myśleć dlatego chciałbym, żebyście w miarę możliwości napisali co mogło się stać z silnikiem po urwaniu napinacza. Czy jest prawdopodobieństwo, że pompowtryskiwaczę będą do wymiany? Na jakie mniej więcej koszty powienienem sie przygotować? Z góry dzięki za podpowiedzi!!!!
  5. Klocki i tarcze na 100% wymieniam ale muszę wiedzieć co powoduje ścinanie opony i pisk w większy mróz. poza tym klocek zewnętrzny starł sie równo a wewnętrzny ze skosa. Na diagnostyce wachacze wyszły jeszcze ok, chociaż stukają ale jeszcze trochę muszę tak pojeździć. Możliwe w ogóle że to od zawieszenia kiedy diagnosta twierdzi, że jest ok? Rozumiem gdyby było dowalone na maksa.
  6. Też mam problem w okolicy przedniego prawego koła. Otóż poprzedniej zimy przy mrozie coś w prawym przednim kole zaczęło mi piszczeć, robiło się cieplej przestawało. Niedawno coś zaczęło mi huczeć i trzeć w tym prawym przednim kole, okazało się, że klocek wewnętrzny jest bardzo krzywo zjechany z jednej strony się skończył. Trzecim objawem jest strasznie ścięta letnia opona, byłem na zbieżności i była w porządku (po zimie pewnie i z zimową będzie to samo) Muszę to zrobić ale nie wiem co to może być, nie chcę oddawać do mechanika zanim nie zorientuję się w temacie, jeżeli to nie łożysko to mógłbym spróbować zrobić to sam. Ma ktoś jakieś pomysły co moze mi tak strasznie broić przy tym kole? Jeszcze mogę dodać, że na letnich oponach trochę mnie ściąga i dlatego pojechałem na zbieżność ale to nie było to, na zimówkach tak tego ściąganie nie czuć, może dlatego że mam opony 195 a na lato 225.
  7. No to fajnie, dzięki za diagnozę Po robocie tam zajrzę.. Mam nadzieję, że da się to zrobić na miejscu bez użycia narzędzi bo jazda po mieście prawie bez hamulców nie jest przyjemna. Dam radę?
  8. Cześć, mam taki przypadek. Miałem padnięty akumulator, nieraz po ładowaniu po nocy już nie zapalał więc go wywaliłem. Pasek postał tak parę godzin bez aku. Następnie włożyłem nowy i co się stało...? Hamulce teraz nie działąją, pedał jest twardy jakby padło servo ( wymieniałem już servo ze dwa lata temu) i do tego samochód przy gaszeniu wydaje dziwny dzwięk, gaśnie głośno trochę nim jakby telepnie. Możliwe żeby jakieś zwarcie rozwaliło mi servo/hamulce i ten (że tak to nazwę) *******nik (który nie wiem jak się nazywa) który jest pod maską po prawej stronie silnika (takie małe urządzonko z napisem made in usa najczęściej, wyleciała mi z głowy nazwa tego ustrojstwa) dzień wcześniej ładowałem akumulator az zaczal sie gotować, przy wymianie też się trochę trzeba było pomocować, klemy trochę też dały iskierek... Znawcy, co się stało, o co tu chodzi??? pomocy! :help
  9. zajrzałem pod maske i pod podwozie, gumy się nie ruszają. Tylko po wrzuceniu biegu i popuszczaniu sprzęgła rusza się lekko kiedy udaje sie ten 1 cm podjechać. Dodam, że nie miałem stuków przy skręcaniu wcześniej jak to bywa przy przegubie. Natomiast przy ruszaniu trochę nim rzucało nie ruszał płynnie. Ale też nie było tak żeby się długo ślizgało zanim załapie. No ale jak już napisałem były problemy przy ruszeniu. Jeszcze pamiętam, że po wymianie silnika jakiś tydzień temu sprzęgło łapało bardzo szybko aż się zdziwiłem że jest taki zrywny. W dniu kiedy odbierałem samochód po wymianie silnika mechanik poprawiał biegi bo wsteczny nie wchodził zamiast niego jedynka i sama jedynka też dobrze wchodziła.. ale to tak poza tematem wrzuciłem paska na kołki i mam garść newsów: Na zgaszonym silniku koła daja się kręcić Na zapalonym, na luzie koła stoją i daja się kręcić Na biegu lewe koło kręci normalnie a prawe (od pasażera) kręci i jakby się przycina nawet przystając, drga do przodu nie kręci się płynnie Biegi wchodza bez sprzęgła na zapalonym silniku, Na wstecznym koła kręcą normalnie do tyłu (prawe słabiej się kręci) Czyli jakby biegi łapią i koła wiedzą co mają robić ale na ziemi nie chce jechać, cos się posypało. Nie znam się na tym ale chciałbym żeby to było sprzęgło a nie skrzynia. Przeguby chyba można odrzucić bo jak zatrzymam koło na włączonym zapłonie i na biegu to przeguby staja razem z kołem. Tylko ten prawy kurde na zapłonie na biegu prawie się nie kręci i przystaje, dopiero jak zakręcę kołem to przyspiesza i się kręci.
  10. Mam juz auto pod domem. Przyjrzalem sie dokladniej i zapamietalem wiecej szczegółów. Po wrzuceniu biegu i popuszczaniu sprzęgła auto minimalnie rusza do przodu (dosłownie 1 - 2 cm) i zaczyna przeraźliwie rzężeć! to chyba najlepsze slowo nie stukot tylko pewnego rodzaju jakby tarcie) Na wstecznym to samo, 1 - 2 cm do tyłu i dalje nic tylko coś rzęzi! To chyba nie będzie przegub?
  11. Jest tak: bez wciśniętego sprzęgła nie da rady wrzucić żadnego biegu. Ze sprzęgłem biegi wchodzą płynnie bez problemu ale po odpuszczaniu sprzęgła i dodaniu gazu nie jedzie tylko rzęzi, dzwięk chyba zanika po wciśnięciu sprzęgła tak mi się wydaje, jeszcze dziś sprawdzę dla pewności. A czy będzie a góry widać czy się obraca przegub po włączeniu biegu, czy dać to na lewarek wrzucić bieg i się położyc pod auto (z zachowaniem środków ostrożności ? Koła nie są poblokowane bo dał się holować a nawet przepchnąć normalnie. Kurna co to może być, nie wiem czego w sklepie bądźna złomowcu szukać.. dzięki za pomoc i proszę o więcej
  12. Cześć, mam wiekszy problem niż stukanie. Otóż jechałem sobie ok 100km/h i w pewnym momencie nagle coś zaczęło rzęzić i samochód nie ciągnął do przodu. Silnik w porządku. Zjechałem na bok i ani do przodu ani do tyłu na żadnym biegu już nie chce ruszyć. Gałka chodzi luźno nic się nie blokuje, słychać tylko rzężenie przy dodawaniu gazu. Ktoś mi powiedział, że może być to przegub wewnętrzny.. Myślicie że może być cos ze skrzynią albo sprzęgło? proszę o pomoc ! silnik 1.6 diesel w passacie b3 kombi (nominalnie bez turbiny ale z dołożoną turbiną, wcześniej jeździł ten silnik w passacie z automatem)
  13. Dzis zabralem się za ustawienie rozrządu po znakach. Wałek bez problemu, pompa tez na bolec ale za holere nie mogę znależć ZERA na kole zamachowym. W necie widze zę przy silnikach 1.6 td powinna być pojedyncza dziura z zaslepka a ja mam jakby podwójną tę dziurę i może w tym przypadku jest jakiś inny znak? mam tam dwa jakby wycięte i odgięte ząbki wewnątrz tej prawej dziury, obydwa obok siebie z małą przrwą między nimi. później kręce i w sumie nic charakterystycznego się nie pokazuje.. ewentualnie jakaś śrubka.. ale nie ma nic co by logicznie wskazywalo ze to jest znak. Możliwa jest taka sytuacja? kolo nie jest az tak brudne zeby nie bylo widac wybitego zera, strzałki itp. Powie mi ktoś coś mądrego? Bez tego dalej nie ruszę
  14. Dzięki chłopaki z apomoc, jutro się za to wezmę, ustawię rozrząd po znakach i spróbuję odpowietrzyć wtryski. A patent z plakiem to co to za patent? ogolnie myslicie ze jest opcja ze jest grubszy problem np z pierścieniami, tłokami czy coś? przegrzał się aż zgasł..
  15. Witam, mój przypadek jest indywidualny więc chcę go opisać i poprosić o diagnozę osoby które mogą mieć pojęcie w czym tkwi problem. Przegrzałem silnik 1.6 TD - pękła głowica, przy próbie odpalenia pluł wodą z rury wydechowej Kupiłem głowicę po regeneracji, zmieniłem uszczelkę pod głowicą i dalej nie chce odpalić. Wodą oczywiście już nie pluje. Jak kręcę kluczykiem to ani burknie, poprostu kręci. Zdjąłem pokrywę silnika i spod głowicy w górę bucha dymek przy próbie odpalenia. Rozrząd ustawiony zdaje sie ok. Pasek był zablokowany a na nowej głowicy wałek ustawiony na oko ale identycznie jak w starej. Samochód na lewarku pozwala kręcić kołem nic się nie blokuje.. Nie wiem co dalej robić, może ktoś mi doradzi. Dzięki!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności