fafec Zgłoś #301 Napisano 6 Grudnia 2010 Witam koledzy. Może mógłby ktoś wskazać który przekaźnik odpowiada za te świece dogrzewania silnika Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
traba Zgłoś #302 Napisano 6 Grudnia 2010 Przeczytaj wątek jest na pewno Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
user25 Zgłoś #303 Napisano 6 Grudnia 2010 Numery swiec do AFN: FEBI - 15956 BERU - gn857 BOSCH - 0 250 201 032 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
vindevil Zgłoś #304 Napisano 7 Grudnia 2010 Witam. Więc tak , świece sprawne , masa jest , przekaźniki sprawne - brak sterowania. Bez względu na temperaturę czy minusowa czy plusowa nie grzeją. W/g vagu w 16 grupie cały czas jest zero . Co doradzicie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ormowiec Zgłoś #305 Napisano 7 Grudnia 2010 http://forum.vw-passat.pl/showpost.php?p=1114632&postcount=246 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
vindevil Zgłoś #306 Napisano 7 Grudnia 2010 tak, tak działa tyle że nie w normalnej pracy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ormowiec Zgłoś #307 Napisano 7 Grudnia 2010 to znaczy że wg komputera nie ma warunków do uruchomienia grzałki (np. słabe ładowanie) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
vindevil Zgłoś #308 Napisano 7 Grudnia 2010 To właśnie jest ciekawe: zaraz po odpaleniu ładowanie na 31,5% , nowy akumulator , ogrzewanie na maxa i pipa. Może jest w vagu coś , gdzieś nie 'aktywne'? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Przemo286 Zgłoś #309 Napisano 8 Grudnia 2010 A ja mam takie pytanko do znawców VAG'owania: czy można zmienić temp. załączania się owych świec podgrzewających płyn chłodniczy? Moje przy temp 0° już się nie włączają a wg informacji zawartych w tym wątku powinny grzać do +5 ?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patrick Zgłoś #310 Napisano 8 Grudnia 2010 (edytowane) Panie i Panowie-jak ktoś ma za dużo czasu i zbędne fundusze to śmiało może mnie naśladować w dołożeniu podgrzewacza. W przeciwnym razie lepiej niech sobie daruje. Dlaczego tak piszę? Bo jak do tej pory bezawaryjny passat przez 3.5roku eksploatacji, w ciągu kilku dni zawiódł mnie drugi raz, poprzednio podgrzewacz dopomógł spuchnąć wężowi, dziś nawalił alternator. I pewnie znów dogrzewacz mu dopomógł, choć teoretycznie wszystko było w porządku, bo altek 120A i gdy sprawdzałem vagiem przy włączonych światłach, radiu, klimatroniku, siedzeniu podgrzewanym, obciążenie altka było w okolicach 73%, z wyłączonym dogrzewaczem ok 50%. A przed chwilą żona dzwoni, że jak jechała do pracy to wyskoczyło alternator workshop i miga kontrolka aku. W tym momencie podłączenie pod ECU wydaje mi się jakby priorytetem przy tej zabawie, jednak chwilę się zastanawiając nad tym, skoro altek wciąż miał rezerwę, to czy gdybym miał podłączony dogrzewacz do ECU, to altek dalej by działał? Czy też by padł, bo ma juz prawie 250tyś km i jest firmy Valeo, a te jak powszechnie wiadomo lubią siadać przy podobnych przebiegach. Można gdybać. W każdym razie kupiłem przed chwilą alternator Boscha z paska 2005 z przebiegiem 48 tys mil za 110 funtów http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=280577870461 Do soboty mam nadzieje dojdzie, więc znów walka na dworze... Kupiłem tego, bo auto potrzebuje sprawne codziennie, a zrobić cos przy nim mogę tylko w weekend, więc w sobote mam nadzieje, wyciągne stary, założę ten i spokój. A potem jak będe w PL to pewnie dam tego valeo do regeneracji. W każdym razie na forum panuje opinia, że altek Bosha jest wytrzymalszy, ten ma mały przebieg więc mam nadzieje, że już nie będe musiał altka wymieniać... A mogłem założyć webasto...:debil ---------- Post added at 13:50 ---------- Previous post was at 12:33 ---------- Pojechałem po auto i przyjechałem na własnych kołach. Informacja na wyświetlaczu jak i kontrolka pojawiały się co jakiś czas i znikały, aż w połowie drogi znikły kompletnie, tak jakby się auto uzdrowiło. Po dojechaniu na miejsce zobaczyłem, że paskiem bardzo szarpie i alternator wydaje dźwięki szarpania, zacierania, ładowanie w normie, obciążenie duże bo ze wszystkim powyłączanym 60 kilka procent. Więc, albo sprzęgiełko, albo łożysko się zaciera, myślę jednak, że to sprzęgiełko. W każdym razie zaczekam, aż drugi altek przyjdzie, wymienię i wtedy zobaczę co tego boli. Edytowane 8 Grudnia 2010 przez Patrick Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
traba Zgłoś #311 Napisano 8 Grudnia 2010 Może faktycznie łożyska lub sprzęgiełkło się zacięło i zaczęło przepuszczać. Dociąż alternator mocno, jak sprzęgiełko to puści. Jeśli łozysko to poczekaj na nowy alternator, bo jak się zatrze to zniszczy gniazdo w kormusie albo na wale wirnika. Myślę, że dramatyzujesz z tą awaryjnością. Spójrz na to z tej strony ze 3,5 roku nic nie robiłeś przy samochodzie, a on nie jest wieczny. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
vindevil Zgłoś #312 Napisano 8 Grudnia 2010 3,5 roku nic nie robić w aucie , no chyba bym oszalał ze szczęścia! A nawiasem alternator to takie samo urządzenie jak każde inne. Jeśli nie ma zwarcia na uzwojeniach to wszystko można naprawić , zresztą uzwojenie też da się przewinąć gorzej z wyważeniem po przezwojeniu. Czyli rozumiem , że nikt nie wie czy jest funkcja w vagu od aktywacji/de podgrzewacza? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
traba Zgłoś #313 Napisano 8 Grudnia 2010 Jeśli nie ma zwarcia na uzwojeniach to wszystko można naprawić , zresztą uzwojenie też da się przewinąć gorzej z wyważeniem po przezwojeniu. Wirnik, to się chyba rzadko pali, raczej stojan a on jest nieruchomy. A z resztą wyważyć się da wszystko tylko kwestia opłacalności. Czyli rozumiem , że nikt nie wie czy jest funkcja w vagu od aktywacji/de podgrzewacza? Funckja na pewno jest, tylko trzeba znać kod który wpsać. Tak jak np aktywuje się tempomat w B4. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
vindevil Zgłoś #314 Napisano 8 Grudnia 2010 Znalazłem. W kanale 16 pozycja 2 pokazuje jedynki i zera w jakiejś tam kolejności. W każdym bądź razie u mnie pokazuje 10000001 , gdzie ostatnia cyfra sugeruje ,że mam za wysoką temperaturę zasysanego powietrza , czyli powyżej 5 st. Znaczy że mam termistor w przepływówce walnięty bo przy mrozach miałem 5 st. Trza by naprafić...... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
0x7B3 Zgłoś #315 Napisano 8 Grudnia 2010 Podaj linka skąd to wiesz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pepsiko Zgłoś #316 Napisano 8 Grudnia 2010 Znalazłem. W kanale 16 pozycja 2 pokazuje jedynki i zera w jakiejś tam kolejności. W każdym bądź razie u mnie pokazuje 10000001 , gdzie ostatnia cyfra sugeruje ,że mam za wysoką temperaturę zasysanego powietrza , czyli powyżej 5 st. Ale ja też tak mam,i wszystko jest ok. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
vindevil Zgłoś #317 Napisano 8 Grudnia 2010 Znalazłem w skanie zeszytu vag. Jest to pdf i mógłbym wkleić na forum, tylko jak? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pepsiko Zgłoś #318 Napisano 8 Grudnia 2010 Znalazłem w skanie zeszytu vag. Jest to pdf Daj jakieś namiary. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
vindevil Zgłoś #319 Napisano 8 Grudnia 2010 [ame]http://rapidshare.com/files/435758900/Kody_adaptacji_VAG.pdf[/ame] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patrick Zgłoś #320 Napisano 9 Grudnia 2010 Może faktycznie łożyska lub sprzęgiełkło się zacięło i zaczęło przepuszczać. Dociąż alternator mocno, jak sprzęgiełko to puści. Jeśli łozysko to poczekaj na nowy alternator, bo jak się zatrze to zniszczy gniazdo w kormusie albo na wale wirnika.Myślę, że dramatyzujesz z tą awaryjnością. Spójrz na to z tej strony ze 3,5 roku nic nie robiłeś przy samochodzie, a on nie jest wieczny. Mam szczęście, że mogę od siostry i szwagra auto pożyczyc, więc pasek stoi na chorobowym teraz i czeka na altek. Nie będe ryzykować jazdy z tym-wiem czym to grozi-zniszczenie napinacza i paska wielorowkowego, wkręcenie się w rozrząd. Co do awaryjności, od kąd mam to auto, to tylko wymieniałem wszystko co trzeba na czas i ewentualnie grzebałem, żeby coś dołożyć-ulepszyć. Pieniędzy na oryginały i najlepsze materiały nie żałowałem, wszystko sam robiłem. I tak trwała ta sielanka i się nadziwić nie mogłem jakie to solidne auto. Aż tu nagle 2 tygodnie temu tuleje zawiechy z tyłu do wymiany. No dobra, w końcu coś się zużyło-wymieniłem od razu. Tydzień później wąż strzelił-no dobra dopomogłem mu podgrzewaczem-moja wina. Dziś altek, więc od razu sobie pomyślałem, no to się worek otworzył, teraz zacznie się sypać część za częścią, a jak zauważyłeś, auto nie młodnieje niestety, więc ma prawo. Najlepiej by było znów zmienić na młodsze, ale niestety nie ma za co, więc zostaje wymieniać po kolei wszystko i mieć nadzieje, że nie będzie jedno za drugim padać W każdym razie trzy usterki tydzień po tygodniu dobrze nie wróżą. Ale najgorsze, że trzecią z kolei sobotę na mrozie będe grzebał zamiast w domu się grzać po tygodniu pracy w tym zimnie:dupablada Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach