Znajdź zawartość

Panowie, od pewnego czasu przy dodawaniu gazu na niskich obrotach z silnika przenoszone sa wibracje jak bym jechal na za niskim biegu (mocno słychać to w kabinie). Przy zapalniu (temp -6) słychac bylo jak by silnik lekko uderzył o poduszkę. Próbowałem już walczyć z wlotem filtra powietrza bo wydawało się ze to on przenosi drgania... Cały czas mam przeczucie że jest coś nie tak z poduszkami pod silnikiem i stąd te drgania, co o tym sądzicie? Może ktoś z was miał podobny problem? Silnik 2.0 TDI 170 KM skrzynia DSG

u mnie sa wyczuwalne lekkie okresowe drgania na zimnym silniku,tzn jak ma jakies 50-60 stopni. jak sie nagrzeje wszystko znika,brak drgan. natomiast dziury w gazie nie ma wogóle,ciagnie równo do ocięcia. na te drgania duzo osob sie skarzy,ale jak przerywa to cos juz nie tak

Czy ktoś ma informację na tamt tej usterki. Ja też naprawiałem akurat napęd pompy olejowej bo był zniszczony i trzeszczał, ale nadal silnik mi drga. Nie wiem co mam z tym zrobić? Chaciałbym to naprawić ale nie wiem co mam naprawiać aby nie drgał. Koło dwumasowe wymienione w tym roku. Pompa paliwa wymnieniona. Teraz naprawiony mechanizm pompy olejowej, i ciagle są drgania w kabinie. pomóżcie bo nie mam sił !!! ---------- Post added at 11:22 ---------- Previous post was at 10:02 ---------- Proszę podzielcie się uwagami. Auto jak jest zimne chodzi dobrze, ale po rozgrzaniu całe gablota na wolnych obrotach co chwilę dostaje drgawek. Przy przebiegu 135000 tys poduszki raczej powinny być ok, a silnik poprostu nie pracuje idealnie równo, poprosu momentami mocniej drga. No kompie nie ma błędu pompowtryskiwaczy, a ich zużycie to koło 0,2. Pozostaje mi chyba tylko głowica, ale nie mam białego osadu na korku, dymu z rury, albo ubytku płynu chłodniczego, więc brak oznak uszkodzenia głowicy, ale są te drgania, doprowadza mnie to stanu krytycznego alby całkiem luksuowe auto całe drżało.:dupablada help, bo ja a ni mechanik nie mamy pojęcia co z tym zrobić.

Tak, dzisiaj odebrałem auto. Nigdzie nie zauważono nieprawidłowości, ale rozkręcił poduszkę i jeszcze raz ją ponownie skręcił bez obciążenia ( silnik na kobyłkach) i drgania i rezonans minął.

U mnie sprawa wygląda następująco. Co jakiś czas, auto tak jakby wchodziło w tryb wypalania DPF, przy obrotach około 2000 tak delikatnie nim telepie, a gdy dodam gazu mocno gwałtownie reaguje i przyspiesza, gwałtownij niż zwykle, po kilku minutach czuć zapach przepalonego oleju, z okoli DPF leci biały dym, a na dole na obudowie widać że jest mokra. Tak przejdę tak kilka km stanę ,auto ostygnie i już wszystko znika, a jeszcze gdy jest w takim "stanie" na postoju słychać jakby drgania jakiego plastiku. Nie ma reguły kiedy to wystąpi, ktoś się domyśla co to może być ? Kiedy pierwszy raz tak się satało mechanik stwierdził ze DPF był zapchany, ale żadne kontrolki się nie świeciły.

Pomogła wymiana koła dwumasowego,drgania ustały

Powinieneś pomyśleć nad wydaniem podręcznika "ABC młodego mechanika"- wielkie dzięki! A jeżeli te lekkie drgania nie są spowodowane dwumasą, to ma ktoś jeszcze jakieś doświadczenia co to może być?

Też odczuwam delikatne drgania na postoju jakby obroty gubił. Sytuacja jest podobna jak wrzucam wsteczny (skrzynia dsg). Ale hałasów żadnych nie ma. Dodam że samochód ma najechane niecałe 180tkm. A tak swoją drogą to ile orientacyjnie może kosztować dwumas do silnika 2.0 tdi cr 170km z automatyczną dźwignią?

Od jakiegoś czasu czułem wibracje przy prędkości ok. 120(+/- 5) km/h. Ale od jakiegoś czasu zauważyłem niepokojący objaw. Drgania dalej są, może nawet większe, ale przy rozruchu silnika(niezależnie od tego czy ciepły czy zimny) czuć wyraźnie coś w rodzaju telepnięcia(szarpnięcia) silnikiem. Silnik zapala w pół obrotu tylko przy rozruchu jest szarpnięcie jakby był luźny. I co najciekawsze nie występuje to cały czas tylko np. na 5 uruchomień 2-3 razy telepie. Nasiliło się to od momentu innego niepokojącego zjawiska. A mianowicie podjechałem pod dość stromy i stosunkowo długi podjazd i zaparkowałem auto. Po ruszeniu wyraźnie było słychać cykliczne dudnienie zwiększające się wraz z prędkością(niezależne od obrotów silnika). Ale następnego dnia już tego efektu nie było i do teraz nie ma. Moje podejrzenia padają na: -któryś przegub, ale miałoby to wpływ na wibracje i nie bardzo widzę wpływ na szarpnięcie silnikiem przy rozruchu -poduszka pod silnikiem(skrzynią), ale to z kolei chyba nie ma większego wpływu na wibracje podczas jazdy -obydwa te elementy dają o sobie znać, co by mnie bardzo zdenerwowało, a z drugiej strony chyba mało prawdopodobne. Przebieg auta w chwili obecnej to 89 tys km. Mój styl jazdy raczej eco niż mistrz kierownicy ucieka.

Witam Wszystkich! Passat b6 2.0TDI BKP Mam problem z dziwnymi drganiami,gdy auto się rozgrzeję to odczuwam krótkotrwałe wibrację,drgania w kabinie,problem pojawia się tylko na postoju.Jest to nie zależne od tego czy wcisnę sprzęgło czy też nie.Bardzo prosiłbym o jakąś poradę

to jest tak gdy jade na jalowym biegu, Szarpie przy predkosci od 10km/h w doł. z tym że zależne jest to jaka siłą naciskam hamulec - wydaje mi sie ze gdy wciskam deliktanie hamulec elektronika podaje do silnika, ze chce hamowac i wtedy zaczyna telepac autem. Przy agresywnym hamowaniu drgania nie da sie tak latwo wyczuc. Po drugie gdy hamuje na biegu tez da sie odczuc delikatne drgania z tym ze ( tylko na ostatnich 2 metrach szarpnie jakies 0,5 sekundy). Byłem wczoraj W Niemieckim serwisie i na wtorek jestem umowiony na przeglad auta. Podejrzewaja zawor EGR ale do konca nie wiedza.

http://forum.vw-passat.pl/threads/119749-lekkie-drgania-na-zimnym-silniku/page2 Zgaduje że jezdzisz na pb95.. Przeczytaj powyższy wątek od mojego wpisu i zdecyduj czy warto by auto przeszlo taką "kurację"

Raczej podszarpywanie, nie jest jednostajne wyczuwlane są wyższe i niższe drgania. Dziwne jest to że jedynie w pozycji P oraz N.

Ok, dzięki za wyjaśnienie. Zastanawiam się mocno czy to pompowtryski. Może jeszcze ktoś z kolegów miał coś podobnego i się wypowie. Jak są te drgania, to obroty są ok 850, jak dodam troszkę, delikatnie gazu, to wtedy nie czuję tych drgań w fotelu.

Ja osobiście oddałem auto do gościa który ma dostęp do wanny ultradzwiękowej(na allegro tez są takie wanienki). Pierwszy raz o tym słyszałem dlatego poczytałem trochę i powiedziałem ze robimy ta akcje z kapaniem. Twierdził ze bipy sa nie takie jak powinny i stad te drgania(jakis nagar czy syf), można było robić korekty ale mówił ze z doświadczenia przynosi to skutek ale tylko czasowy(krótszy-dłuższy) a po tej kąpieli ponoć pompki wyczyszczone do stanu idealnego i faktycznie rozwiązało to problem. ale z tego co czytalem forum duzo osob wymieniało prawie pól auta a okazywało się ze coś z pompkami było. ( u mnie w innym warsztacie chcieli juz wymieniac pompe paliwa, tandem pompe, swiece, przewody paliwowe i profilaktycznie wszystkie filtry a okazuje się ze wszystko sprawne) szkoda słów na tych wymieniaczy - zależy jak trafisz

Czy jest to mozliwe ze przy zle wywazonych oponach trzesie sie cala buda,kiedys w fiacie i hyundaiu, mialem zle wywazone ale drgania odczuwalem tylko na kierownicy, a tu bardziej czuje to na ciele. Drgania(bardziej dygotanie samochodu) znikaja calkowicie po przekroczeniu 130-140 na godzine i nawet przy 180 sie juz nie pojawiaja.Sa tylko w przedziale od 100-130.

Raczej nie tarcze, bo to się dzieje także po zatrzymaniu przez krótka chwile. Wtedy już samochód się nie porusza i tarcze nie moga oddziaływac na takie drgania. Wydaje mi się że drgania są od silnika albo innego elementu który połączony jest z układem hamulcowym i ma pośrednio wpływ na stabilną i równa pracę silnika, może wspomaganie. Nie wiem, co jest grane.

Tak. Można u mnie zauważyć czasami takie drgania, ale nie zawsze. Nie wiem do końca od czego to zależy. Przy wciśniętym pedale sprzęgła drgania w kabinie raczej nie ustępują. Mechanik powiedział że wcale nie muszą jeśli to koło dwumasowe.

W pierwszej kolejności sprawdź koło dwumasowe. Mi właśnie przy tym przebiegu padło. Objawy są różne drgania całego auta, stukot na zimnym silniku, drgania sprzęgła przy lekkim jego naciśnięciu.

Czyli jest parę możliwości, najprostsze zbieżność i sprawdzić opony. Jeśli to nie to wtedy możliwe że łożyska albo przeguby wewnętrzne z tego co czytałem na forum. Czy możliwe że przy rozbieżnych kołach hałas i drgania pojawiałyby się tylko przy konkretnej prędkości a nie cały czas?

Panowie ja mam podobny problem. B6 2008 1.9TDI BXE przy prędkości ok 110-115km/h pojawia się huczenie (coś w stylu pracy silnika w Boeingu 737) oraz drgania na podłodze - wyraźnie czuć w piętach. Kierownica nie ma drgań, przednie opony wymienione bo były zjechane ale na razie na lepsze używki bo brak gotówki, ostatnio wymienione łączniki stabilizatora. Jakieś sugestie? Jak posprawdzać i gdzie szukać? Pozdrawiam, Krzysiek

Witam. Posiadam Passata B6 z silnikiem 1,6 TDI-CR 105KM CAYC. Od początku po zakupie zauważyłem u niego dziwne zachowanie silnika. Otóż zdarza się, że podczas jazdy i zatrzymaniu (nie używam systemu START/STOP - niemal za każdym razem go wyłączam) przy rozgrzanym silniku - komputer podnosi obroty biegu jałowego tzn. na niecały 1000 obr./min i spalanie ze standardowych 0,5-0,6 l/h spada do 0,3 l/h i czuć wyraźne jakby "telepanie" / "lekkie drgania" / "kołysanie" samochodu oraz nie działa wtedy system start/stop (jeśli jest aktywny) wyświetla mi się przekreślona ikona, ale poza nią żadna z kontrolek się nie zapala. Po zgaszeniu i ponownym odpaleniu silnika obroty są właściwe i spalanie standardowe. Dzieje się to rzadko, ale mimo wszystko denerwuje i zastanawia, co może być tego przyczyną i czy to normalne zachowanie. Dodam, że zapełnienia DPF to około 15/70g (22%). Czy ma ktoś jakiś pomysł?

Ja dzisiaj po większym przelocie zauważyłem po wjeździe do miasta i zatrzymaniu się na światłach że drżenie ustało. Przez 5-6 świateł było tak fajnie że ściszałem radio by sprawdzić czy silnik działa. Ale niestety po gwałtowniejszym ruszeniu znowu drżenie powróciło. Czy wydech może powodować takie drgania?

Mam ten sam problem, auto drży na wolnych obrotach, wymieniłem poduszki tylnej belki i jest trochę lepiej, ale i tak odczuwalne są drgania, zawieszenie ok, dwumasa też sprawdzona... Gdzie szukać dalej?

Śmiem stwierdzić, że im amortyzator sztywniejszy(mniej pochłania drgań) - np. w trybie sport tym pozostałe elementy zawieszenia więcej drgań dostają; skutkiem czego szybkość zużywania elementów gumowych zawieszenia jest większa. I odwrotnie: tryb comfort - jako, że w nim "najbardziej" pracuje amortyzator (najbardziej wytłumia drgania) śmiem twierdzić, że w nim najbardziej zużywa się amortyzator. Więc trudno wskazać który tryb jest najlepszy dla trwałości zawieszenia. Tryb normal niekoniecznie musi byś "złotym środkiem" A ja z tych, dla których tryb sport jest za miękki, - przy hamowaniu na nim auto i tak nurkuje przodem do dołu (i tyłek się odciąża co jest niebezpieczne przy w zakręcaniu) nie wiem kto wpadł aby ten tryb nazywać "sport" to nawet nie jest pseudo-sport to jest co najwyżej tryb "ciut-twardszy" chętnie bym się dowiedział czy da się ten tryb bardziej utwardzić. Pozdrawiam !