Skocz do zawartości

MM_VW

  • Liczba zawartości

    748
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez MM_VW


  1. Dzięki za info.

    Nawet jak jest zgaszony to wypala DPF?

     

    Jak jest zgaszony to nie wypala DPF, tylko go chłodzi, bo został rozgrzany podczas rozpoczętej procedury wypalania a przerwanej zgaszeniem silnika. Warto wtedy pamiętać, że przy kolejnym odpaleniu znowu będzie szukał sposobności dopalenia filtra i warto wtedy zadbać by się wypalił do końca. Nie jest to problemem, bo trwa to kilka do kilkunastu minut (albo kilkunastu kilometrów). Dlatego czasami nawet tego nie zauważysz, bo w większości przypadków dzieje się to w trakcie jazdy. Ale czasami jazda się kończy a wypalanie trwa i wystarczy przejechać 1-2 kilometry więcej niż planowałeś, by procedurę dokończyć. Wtedy z DPF nie będziesz miał większych problemów. Nieraz oczywiście nie ma czasu na to i jak raz na jakiś czas przerwiesz to się nic nie stanie. Problemy zaczynają się, jak wiele razy pod rząd przerywasz tę procedurę co jak dla mnie jest tylko wyrazem całkowitego braku świadomości motoryzacyjnej. To trochę jak z turbiną. Jak masz turbinę i o nią dbasz (np. nie gasisz od razu silnika po zatrzymaniu) to ryzyko awarii jest mniejsze, jak gasisz od razu to większe. Z DPF-em to samo. Dlatego jedni mają problemy większe, a inni mniejsze albo wcale.

    Jednej przy wypalaniu mi brakuje. Jakiejś lampki sygnalizującej to standardowe wypalanie filtra i możliwości jego przerwania zanim się zacznie. Nie raz jest tak, że wypala mi w mieście a ja wiem, że przy następnym odpaleniu jadę w trasę.


  2. Po wpisie o tym,że ktoś naliczył u nas na autostradzie 14 passatów byłem pewien, że jadąc do Austrii napatrzę się do bólu. A tu niespodzianka - nie ma ich wcale dużo, a jak już są to takie jakieś bidy..

    Co do kwestii spalania to trochę racji @Booncol ma :D Ale temat wałkowany regularnie , moim zdaniem wymaga przyklejenia i tyle. Kto będzie chciał, po prostu zajrzy.

     

    Myślę, że niektóre osoby stać na auto za 200tyś bo szanują każdą ciężko zarobioną złotówkę. I nie jest im wszystko jedno ile wydają na paliwo. Mimo że jego koszt stanowi niewielki procent całego kosztu samochodu.

     

    Zgadzam się z cronosikiem. Ponadto jak ktoś robi 5 tys. rocznie to nie ma to znaczenia, ale przy kilkudziesięciu tysięcy robi się różnica. Co więcej pamiętajmy, że za 2-3 lata nie mówiąc o późniejszym okresie będą to czytać ludzie kupujący paska B8 nie za 200 tys. a za 40 tys. i dla nich ta różnica w spalaniu będzie istotniejszy.

     

    A to co powiedział macmal - ja w Niemczech też widziałem więcej bida pasków niż właśnie HL. I to jeszcze tych na zwykłych światłach z przodu :-)


  3. Szczerze mówiąc jak się ten czerwony wyświetla to są zwykle sytuacje dość stresowe i wymagające zdecydowanego działania więc mogłem wszystkiego nie dostrzec, ale jakoś utkwiło mi że czerwony znak równał się hamowaniu automatycznemu przez system. Teraz kojarzę, że kiedyś na autostradzie jak mi ktoś zajechał drogę to najpierw włączył sygnały i symbol a później dopiero zaczął hamować albo ja już przejąłem inicjatywę. Ale to wszystko działo się niemal jednocześnie


  4. Z czułością się rozpędziłem :-) Mnie pierwszy symbol na autostradzie wyświetla się jak siedzę na ogonie ale odległość mogę liczyć w metrach a nie cm. Drugi symbol mi się wyświetlił kilka razy. Głównie w mieście, ale na autostradzie też już miałem przyjemność, że b8 ma ciężką nogę jak sam depnie na hamulce przy tym symbolu. Nie robiłem analizy przy jakiej odległości wyświetla się pierwszy ze znaczków w zależności od ustawień odległości od poprzedzającego samochodu, albo w zależności od ustawionych trybów jazdy. Bez wątpienia na stopień reakcji auta ma wpływ różnica prędkości między paskiem a autem poprzedzającym. Im większe różnice prędkości tym reakcje B8 mocniejsze.


  5. Radziej, jakoś wysokie wyszło ci to spalanie. Ja ostatnio jechałem ze szczecina do Łodzi centralnie pod silny wiatr ze 200 km a później kolejne z 200 wiatrem wiejącym z przodu ale pod kątem, z prędkością 140-160 plus kilka odcinków 180-200 i mi wyszło mi średni z przejazdem przez Łódź w nocy 7,3 l/100 km. Ja już mam ponad 20 tys. km, ale nie odczułem jakiejś różnicy w spalaniu wraz ze wzrostem przebiegu. Niemniej średnio mam spalanie 5,8 - 6,0 przy pomiarze na odcinkach rzędu 7 tys. km. Gdzieś nawet wrzucałem post spalanie 6,3 przy średniej prędkości 136 km/h. Nie ukrywam jednak, że w trasie Łódź-Wrocław wychodzi mi spalanie relatywnie wyższe niż na innych trasach przy podobnych prędkościach. Nie wiem czy to nawierzchnia czy ukształtowanie terenu. Ale w drodze powrotnej jest podobnie, może ciut mniej. Niemniej na trasie Łódź - Wrocław przy prędkościach rzędu 135 km/h spalanie wychodzi mi nieco powyżej 6. Dokładnie teraz nie powiem, bo nie pamiętam. Ja mam manual i sedan.


  6.  

    3. nie wiem jak blisko podjechać do auta z przodu żeby zadziałał front assist i funkcja awaryjnego hamowania w miescie?? podjeżdzam prawie na pół metra do auta przede mną i passek nic nie reaguje. ma tak być? jest ślisko teraz więc nie bedę tego głębiej testował.

     

    może znacie odpowiedzi??

     

    Może masz wyłączone w ustawieniach "asystentów jazdy" front assist, bo jest tam chyba taka opcja wyboru, jeśli dobrze pamiętam. Sprawdzę jak będę jechał wieczorem


  7. [quote name=merci_94;2327055

     

    Swoją drogą trochę dziwi mnie to' date=' ze pomimo Highlinea tak prozaiczna rzecz jest w opcjach, gdzie większość mniej znaczących producentów daje to w standardzie.[/quote]

     

    Mniej znaczący producenci dość często dają w standardzie to za co w wyższych markach trzeba płacić. I nie mówię tu o nowinkach technologicznych.


  8. Tylko ten silnik. Mam trochę cykora ile to realnie spala? Jak jest naprawdę z braniem oleju? Wszyscy twierdzą ,że od 2011 problem rozwiązany, a w najnowszym AŚ ( tak, wiem co chcecie napisać :kwiatek) informują, że w roku 2015 kwestia palenia oleju osiągnęła apogeum...

     

    I

     

    Jeśli chodzi argumentację ze spalaniem oleju to w sumie w nawiasie już sobie odpowiedziałeś. Pewnie chłopaki czytali wpisy na forum z 2015, tyle że nie analizowali jakich roczników B6-7 wpisy dotyczą.


  9. Mój po jednym dniu od pojawienia się w Poznaniu został zawieziony do Łodzi. Może to że tyle czekasz związane jest z odległością lub samą organizacją transportu (czekają aż im się "uzbiera" więcej aut).

     

    Mój dokładnie to samo. Jednego dnia miałem telefon, że jest już w poznaniu a drugiego dnia, że już jest w salonie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności