Skocz do zawartości
norbert2205

Akcja serwisowa 23H9 - Wymia pompowtryskiwaczy piezoelektrycznych Siemens (zamknięta z końcem 2015)

Rekomendowane odpowiedzi

Co do spalania, to musze powiedziec ze jest mega poprawa, byłem we wtorek w Lublinie i jechalem spokojnie z wawy i później powrót, pod domem, patrze spalanie z trasy a tu 4,7, szok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
patrze spalanie z trasy a tu 4,7, szok

 

Potwierdzam. Spalanie na nowych pompkach zaskakuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Potwierdzam. Spalanie na nowych pompkach zaskakuje

 

A ja dalej nierozumiem jak można takim samochodem zejść poniżej 5l/100km! Nawet jak śmigam spokojnie (przed wymianą i po wymianie), stosując się do zasad jazdy TDI nie udało mi się zejść poniżej tej granicy. W trasie przy prędkościach rzędu 110km/h spala mi ok 6,3l

 

Przy jakich prędkościach na trasie wrzucacie 6 bieg - 70km/h?:D

Uprzedzam, że nikomu nie zarzucam nieszczerości tylko się zastanawiam po prostu :)

Edytowane przez ziomek1988

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie objawy i wątpliwości przedstawiłem serwisantowi
Dzięki Tomek za info...

A mnie trochę chyba w "człona" zrobiono w ASO Gładysz w Tarnowie.

Miły Pan "od kawy" powiedział, że jak to wina pompek to za free mi sprawdzą autko na kompie, a jak pompki OK to zabulę 175 PLNów.

I zostałem jak zawsze wyruchany... Ale spoko, bo praca silnika się unormowała, dowiedziałem się, że pompki dają równe 0,22 "czegoś tam" (sorry ale nie pamietam jednostek, albo poprostu whisky mi myślenie zamuliła), filtr cząsetk stałych zapełniony w 18% więc spoko i cała reszta zajebista i brak błędów.

I to cieszy, bo okazało się, że wyszystko z motorkiem OK, ale 175 złociszy trzeba było zapłaić...

Cieszy również, spalanie, bo średnie z 7,8 spadło do 6,7, a rekord to 5,5, gdzie normalnie na tej trasie było 6,8...

Silnik po wstępnych "głupieniach" fajnie działa, wiec uważam, że warto mimo wszystko wymienić pompki jeśli tylko daje nam je ASO.

Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zajrzyjcie w filtry powietrza:) Ja miałem 4,9 przy 90-100 na 18 stach i oponie 235 jeszcze na starych wtryskach, ale to rzeczywiście bardzo spoookojnie.. Jak jechałem 140-150 to 7,2.. Na nowych pompkach już założone miałem zimówki i trasa przy 120-130 4,7 litra, zresztą fota jest, przy 90 4,6, a przy 150 5,0-5,1 - Tyle na zimowkach 16 cali stalowych z 205 oponą.. Nowe pomki znacznie obniżyły spalanie. Heh, może nie jeżdże passatem jak bzykiem, ale na trasie rzadko ktoś mnie wyprzedza ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj autko zostawione na serwis przy 120 tys. w wawie na Sąsiedziej 4. Pompowtryski mają wymienić gratis bezproblemowo. Do tego dali mi jeszcze auto zastępcze za free (Golfina VII). Miło.

Zobaczymy co jutro wyniknie jak się zabiorą za auto. Napiszę wieczorem co i jak.

Wtryski Siemensa (takie są w moim 2,0 TDI) zamieniają na Continentala. Jak wypytałem jeszcze nie mieli reklamacji tych PD.

Nie wiem w sumie czemu chcą wymieniać u mnie te wtryski, bo przejechałem 118 tys i nic się nie działo z wtryskiwaczami.

 

Srala lala nie mieli reklamacji

Mnie wymienili w maju br najpierw 1, w czerwcu resztę i ...

po dwóch tyg. znów 1 wymieniony.

Podobno coś pierdzielili że źle założony, tak czy siak z reklamacją przyjechałem i wymienili

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie odczułem aby mi spalanie po wymianie pompek spadło, raz jest większe (może dlatego że wiem że auto lepiej się zbiera i częściej z tego korzystam), ale w sumie wczoraj zrobiłem o 1 litr mniejsze niż zwykle. W mieście nie zauważyłem aby spalanie spadło. Raz na starych pompkach zrobiłem 5.5l na 100km trasie, ale to gryzłem kierownicę z nudów, więcej już prób oszczędnościowych nie robiłem. Zwykle w trasie mam 7-8 litrów, na 18 kołach.

 

W tej chwili na nowych pompkach mam ok. 800km, na postoju przy wrzuconym "P" spalanie spada do 0,6-0,5 ale wyraźnie trzęsie budą (opisywałem już wcześniej). Przy ok 1700-2200 obr./min w czasie jazdy odczuwam lekkie drgania budy/silnika, spadku mocy raczej nie ma, wcześniej tego nie było. Na "luzie" lub "P" nie ma drgań, tylko podczas obciążenia. Muszę porobić logi, bo mam wrażenie że albo któryś wtrysk trochę leje albo to jakiś zbieg okoliczności z inną przyczyną. W sumie w tej chwili to już sam się przekonuję że tak było wcześniej ale jako że nie mam auta od nowości to uznałem że tak zawsze było. Głośniejszego klekotu już nie zauważam, może dlatego że wcześniej odpalałem radio, a teraz nasłuch uję pracy nowych pompowtrysków.

Edytowane przez Nuttie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to teraz ja :):

 

Witam wszystkich!

 

Dzisiaj bylem na wymianie pompowtryskow w ASO Palmowski Olsztyn.

 

Wymienili mi 3 sztuki z wiazka w 4 godz (jedna wymieniana przez poprzedniego wlasciciela 1.5roku temu). Wpis w ksiazce (trzeba bylo sie upomniec) i wlepka w bagazniku oczywiscie sa. Gwarancja jak zapewnial serwisant - 24 miesiace, ale nie mam na to zadnego papieru (oprocz wspomnianego wpisu i wlepki).

Dodatkowo zlecilem sprawdzenie hamulców, bo palila mi sie od czasu do czasu kontrolka klocków. Okazalo sie ze do wymiany byla kostka czujnika hamulcow (odplatnie 140zl z robota).

Jedyny minus dla ASO za nieumycie auta, mimo ze bylo dosc brudne ze wzgledu na oczywista pogoda :P

 

Po wymianie pompek autko zdecydowanie lepiej sie zbiera, motor ciszej pracuje i nie trzesie juz przy uruchamianiu i gaszeniu auta :D

Spalanie momentowe na biegu jalowym na rozgrzanym silniku wynosi 0.6l/100km (przed wymiana bylo 0.8) wiec to tez na plus :). Co prawda nie mialem jeszcze mozliwosci potestowania sredniego spalania ale tez napewno jest mniejsze, ale watpie aby zeszlo ponizej 6l/100km, nie przy tym motorze.

 

Generalnie wymiana pompek wywolala u mnie wielkiego banana na gebie :jupi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
noo chociaż jeden co jest zadowolny...reszcie się zdaje że przed wymianą mieli nowe auta a po już wraki z różnymi objawami złych wtrysków

To ja też dołączam się do zadowolonych po wymianie wtrysków, auto jakby odzyskało parę koni, zawsze dobrze chodził, ale teraz równomiernie rozwija moc od 1800 obr/min do 4200 obr/min. Spalanie na tym samym poziomie. DSG jakoś lepiej i szybciej redukuje biegi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim,

Przyszła wreszcie pora na mnie :(, jadę sobie ostatnio (3.11) moim paszczurem wszystko ładnie pięknie i w pewnym momencie auto przełącza się w trym awaryjny, kontrolka grzania świec żarowych zaczyna migać, i po ok 10 sekundach auto gaśnie. Szczęśliwie nie stało się to przy jakiejś dużej prędkości, ani podczas wyprzedzania bo mogłoby być naprawdę niebezpiecznie. Udało się przycupnąć gdzieś na szerokim poboczu ale auto niestety już nie odpaliło :(.

Na szczęście nie było daleko do domu więc znajomy mnie podholował, drugi znajomy podjechał z komputerem i pokazało że problem z pompowtryskami.

Wczoraj dzwonie do ASO VW Idczak w Łodzi opisuję jaki problem, podaje VIN, miła pani sprawdza i mówi że auto podlega fabrycznej akcji serwisowej i żeby auto przywieźć na lawecie. Tak też uczyniłem, porzuciłem brykę wczoraj wieczorem w serwisie.

dzisiaj po godzinie 14 mają się nim zająć i pod wieczór ma być do odbioru.

Facet na serwisie mówił że prawdopodobnie wymienią od razu cały komplet.

Zobaczymy, mam nadzieję że koszty lawety będą jedynymi jakie będę musiał ponieść w tej kwestii....

 

Jak odbiorę auto dzisiaj i trochę nim pojeżdżę to podzielę się swoimi przemyśleniami.

 

Pozdrowienia dla wszystkich fanów Passata....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim,

Przyszła wreszcie pora na mnie :(, jadę sobie ostatnio (3.11) moim paszczurem wszystko ładnie pięknie i w pewnym momencie auto przełącza się w trym awaryjny, kontrolka grzania świec żarowych zaczyna migać, i po ok 10 sekundach auto gaśnie. Szczęśliwie nie stało się to przy jakiejś dużej prędkości, ani podczas wyprzedzania bo mogłoby być naprawdę niebezpiecznie. Udało się przycupnąć gdzieś na szerokim poboczu ale auto niestety już nie odpaliło :(.

Na szczęście nie było daleko do domu więc znajomy mnie podholował, drugi znajomy podjechał z komputerem i pokazało że problem z pompowtryskami.

Wczoraj dzwonie do ASO VW Idczak w Łodzi opisuję jaki problem, podaje VIN, miła pani sprawdza i mówi że auto podlega fabrycznej akcji serwisowej i żeby auto przywieźć na lawecie. Tak też uczyniłem, porzuciłem brykę wczoraj wieczorem w serwisie.

dzisiaj po godzinie 14 mają się nim zająć i pod wieczór ma być do odbioru.

Facet na serwisie mówił że prawdopodobnie wymienią od razu cały komplet.

Zobaczymy, mam nadzieję że koszty lawety będą jedynymi jakie będę musiał ponieść w tej kwestii....

 

Jak odbiorę auto dzisiaj i trochę nim pojeżdżę to podzielę się swoimi przemyśleniami.

 

Pozdrowienia dla wszystkich fanów Passata....

 

 

Jeśli to faktycznie pompka - a na to wygląda :) bo takie objawy są to na pewno za nowe nic nie zapłacisz skoro podlegasz akcji :)

wymienią komplet albo tylko te które są starego typu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie! Opisywałem wcześniej jak to ASO Gajewska w Warszawie nie chciało "przepisać" samochodu na nasz rynek. Natomiast ASO Krotowski-Cichy z Piły zrobiło to bez żadnych problemów. I po długim weekendzie jeżdżę już z 3 wymienionymi wtryskami (1 wymieniono rok temu w ramach akcji dobrej woli - również w Pile). Auto zrobili w 3 godziny, oddali umyte wraz z wpisem do książki i wlepką w bagażniku. Potwierdzam - zużycie paliwa trochę mniejsze - na trasie Piła -Warszawa 5 l/100 km i samochodem jakby mniej buja. Polecam ASO w Pile.

Pozdrowienia.:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem w serwisie i właśnie dostałem informację że wszystkie wtryski do wymiany:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, czy ktoś po wymianie pompowtrysków informował Was, że wprowadzono nastawy fabryczne lub zaktualizowano oprogramowanie silnika? Mam u siebie usunięty DPF fizycznie i wyłączony w sterowniku silnika, wymiana pompek była 20 października ale dopiero 3 dni wstecz zainicjowało mi się wypalanie i auto weszło w tryb serwisowy (czyli gong i spirala), teraz pali mi się DPF, którego de facto nie mam. Po telefonie do ASO Idczak Łódż Pan z rozbrajającą szczerością poinformował mnie, że właśnie taką przysługę mi zrobiono. Nie informowałem ich wcześniej, że auto ma zrobiony program i aby nic nie grzebać w sterowniku bo z tego co wiem nie ma potrzeby robienia żadnych aktualizacji przy wymianie pompek. Teraz czeka mnie podróż do Poznania i ponowny koszt wyłączenia DPF, dlatego przestrzegam wszystkich, którzy mają zrobione jakieś zmiany w sterowniku aby informować o tym ASO.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już jestem po wymianie.

Nie wiem czy to efekt Placebo, ale wydaje mi się jakby miał 10-15 KM więcej. Spalanie na jałowym 0,5/h

 

Rafi współczuje.

Też mam ustawienia fabryczne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Panowie, czy ktoś po wymianie pompowtrysków informował Was, że wprowadzono nastawy fabryczne lub zaktualizowano oprogramowanie silnika? Mam u siebie usunięty DPF fizycznie i wyłączony w sterowniku silnika

Troche mnie kolego zmartwiles, poniewaz podobnie jak Ty mam usunietego dpf i przesterowany silnik a wczoraj bylem na wymianie pompek. Na razie wszystko jest OK, facet w serwisie nic mi nie mowil o ingerencji w ustawienia silnika...jak moge sprawdzic czy przypadkiem nie wprowadzili mi ustawien fabrycznych?

 

Za kazdym razem zmieniaja ustawienia silnika przy wymianie pompek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wydaje mi się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Troche mnie kolego zmartwiles, poniewaz podobnie jak Ty mam usunietego dpf i przesterowany silnik a wczoraj bylem na wymianie pompek. Na razie wszystko jest OK, facet w serwisie nic mi nie mowil o ingerencji w ustawienia silnika...jak moge sprawdzic czy przypadkiem nie wprowadzili mi ustawien fabrycznych?

 

Za kazdym razem zmieniaja ustawienia silnika przy wymianie pompek?

 

Ja miałem wymieniane 20 października a zorientowałem się dopiero 4 dni temu. Wcześniej po prostu jeździłem dłuższe trasy a przez ostatnie parę dni tylko krótkie odcinki i dopiero wtedy się zorientowałem jak zobaczyłem podwyższone obroty i wyskoczył gong.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja miałem wymieniane 20 października a zorientowałem się dopiero 4 dni temu. Wcześniej po prostu jeździłem dłuższe trasy a przez ostatnie parę dni tylko krótkie odcinki i dopiero wtedy się zorientowałem jak zobaczyłem podwyższone obroty i wyskoczył gong.

 

Zaniepokojony zadzwonilem do swojego ASO i wprost zapytalem sie czy podczas wymiany pompowtryskow ingeruja w ustawienia silnika. Mily Pan zapewnil mnie ze zadnych zmian w sterowniku silnika nie przeprowadzaja a jedynie kasuja bledy w komputerze (kontrolki) wywolane wymiana pompek.

 

Wiec kolego Ralfi, ktos w ASO Ci niezle namieszal, sadze ze mozesz wymagac od nich zadoscuczynienia za "usluge", ktora nie jest przewidziane przy wymianie wtryskow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeśli to faktycznie pompka - a na to wygląda :) bo takie objawy są to na pewno za nowe nic nie zapłacisz skoro podlegasz akcji :)

wymienią komplet albo tylko te które są starego typu

 

Czołem forumowicze,

Faktycznie pompki nawaliły, wymieniony został cały komplet i tu nie ma problemu, natomiast arogancja i głupie komentarze człowieka w serwisie podniosły mi ciśnienie.

Odbieram auto (było dość tłoczno) i pan informuje mnie że zrobione wypisuje kwity i na koniec wali suchara tak żeby wszyscy dokoła słyszeli:

"no to ma pan prezent od producenta warty 11000 PLN bo u nas tyle kosztuje taka naprawa" wypowiedziane oczywiście stosownym, szyderczym tonem

 

a ja mu na to pytanie, czy jak by mi się to przydarzyło przy dużej prędkości w czasie wyprzedzania i bym się rozwalił to czy producent utrzyma moja rodzinę i spłaci kredyt? - facet z serwisu zamkną od razu japę.....

 

k...a po co takie komentarze denne ładują, auto podlega akcji i nie ma mowy o żadnych prezentach od producenta, producent dał dupy w czasie produkcji i tyle.....

 

zgadza się??

 

jak zrobię trochę kilometrów i przynajmniej ze 2 tankowania to napisze co ze spalaniem, czy spadło czy nie, choć pewnie nie spadnie bo Bozia ciężkie kopyto dała ;)

 

pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności