Jak negocjujecie z policją, gdy daliście się złapać (unikanie mandatu).

[emate]

dlatego warto idac do radiowozu przywitac gestem reki policmajstra i od razu skraca sie dystans dzieki czemu ze stopy "sluzbowej" przechodzimy na stope bardziej "przyjacielska" ....to dziala....

[margaretek]

Jak negocjuje?...jestem zawsze bardzo grzeczna, przyznaję rację, a i dodaje , ze mąz to bedzie mi wypominac ten mandat do końca życia

Na 14 lat jezdżenia zapłaciłam 4 mandaty w tym jeden za parkowanie bez opłaty. Najwyższy 100 zł.

Ostatni 4 lata temu... fakt, jechałam za szybko w danym miejscu 80/h. Pech chciał akurat stali i wyhaczyli.

"Gdzie sie pani tak spieszy?"...mówie , ze z córką wracam od dentysty, a zaraz jest pora kąpieli młodszej córy. Spjrzał na bidne auto ( wtedy jeszcze stara nexia) dwa foteliki z tyłu. Powiedził, ze mam zaczekac w aucie z dzieckiem, a on sprawdzi dokumenty i wypisze mandat. Miało byc 300 zł

Po kilku minutach wraca i wręcza mandat na 50 zł...za przechodzenie przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Porządny gość

[lebow]

Na 14 lat jezdżenia zapłaciłam 4 mandaty w tym jeden za parkowanie bez opłaty. Najwyższy 100 zł.

 

A bo płeć piękna to ma zawsze przywileje,

Cztery mandaty , a ile było upomnień zamiast mandatów?

[margaretek]

a ile było upomnień zamiast mandatów?

kilka

[dominek_f]

Negocjować można, jeśli ma się do czynienia z człowiekiem, gorzej jeśli cykną fotki z fotoradaru. Przez cztery lata nie zapłaciłem żadnego mandatu - do tych wakacji.

2 sierpień- 200 PLN, 4pkt, 50/89

7 sierpień- 450 PLN, 10 pkt, 50/105

9 sierpień- 200 PLN, 6pkt, 50/89.

Wszystko dostałem poleconym wprost do mojej skrzynki.:636:

Ciekawe, czy coś jeszcze przyjdzie

[nikusss]

jak cos przyjdzie to bedzie po prawie jazdy...

[dominek_f]

Podzieliłem się punktami z żoną. Po połowie. Bardziej wkurza mnie jak sobie pomyślę, na co mógłbym wydać te pieniążki.

[Leo]

Posciemniac troszke wystarczy, np. stracilem prace w zeszlym miesiac, jestem na zasilku, rodzina na utrzymaniu. I pokory, nie rzucac sie.

 

9 lat temu dostalem mandat(ostatni) za jednym razem, za: przekroczenie predkosci, wyprzedzanie na podwojnej linie, zlekcewazenie zakazu wyprzedzania. niebezpieczna jazda, narazenie policjanta na uszczerbek na zdrowiu .

 

Bylem mlody to glupi, ale to nie z tego powodu. Jechalem do szkoly do Zielonej Góry i jak sie do niej wjezdza od strony Nowej solu, pamietam jechalo sie w dol, a potem pod gorke kawalek. A ja z tej gory zaczalem wyprzedzac goscia (gdzie jeszcze nie bylo zakazu), swoim poczciwym wtedy passatem b2 1.6 diesel kombi. A ze gosciu ktorego wyprzedalem, zaczal przyspieszac (bo gn*j) i zmniejszyl mi przestrzen pomiedzy nim a natspenym autem, to wtedy ja glupi zamiast odpuscic to ja gaz w deche. Z

Byly tylko jeden pas w moim kierunku i 2 pasy w przeciwnym. I go biore pod ta gorke i nastepne auto a tu wjezdzam pod gore i akurat radiowoz na moim pasie. Misiek wyciagnal reke z lizakiem przez okno i cale szczescie, ze ja schowal bo bym mu ja urwal. Wtedy w ostatniej chwili sie wcisnalem za auto, ktore wyprzedzilem. Moglem wtedy jechac dalej bo napewno nie mieli czasu numerow spisac, ale ze ja glupi uczciwy zatrzymalem sie. Zatrzymal sie tez gosciu, ktorego wyprzedzilem bo myslal, ze mu zderzak obtarlem kiedy sie wciskalem.

 

Ale misiaki byli w qu***ieni. Masakra. Trzeslo nimi.

Koles ze mna byl, probowal scieme walnac, ze to nie nasza wina to odrazu kazali mu sie zamknac i siedziec w aucie.

 

Chcieli mi dac 500 stow, ale zjechali do 300 bo sie uczylem i nie mialem rzekomo pracy;)

 

Ale tamta sytuacja wbila mi sie do glowy, zrozumialem ze stworzylem prawdziwe niebezpieczenstwo. Od tamtej pory, trzymam sie przepisow bo tu chodzi o moje zycie i innych.

 

Pozdrawiam ''bezpiecznych kierowców''

[Roozga]

Jakoś w 2002 roku, jechałem Poldkiem i wyprzedzałem Tira przed tablicom terenu zabudowanego. Tir zasłonił mi tablicę i nie wiedziałem, że to już - jak skończyłem manewr to po haltach dałem, ale już miał mnie misiaczek na suszarce. Zatrzymałem się i pokazał mi 120/60 - no to co miałem zrobić - dokumenty dałem. W dowodzie były też prawo jazdy mojej siostry (świeżo upieczonego kierowcy) - że mam siostrę ładną i biedny student był ze mnie to mnie puścili - ale gdyby nie prawko mojej siostry było by kiepsko

[Wazzi]

Ale tamta sytuacja wbila mi sie do glowy, zrozumialem ze stworzylem prawdziwe niebezpieczenstwo. Od tamtej pory, trzymam sie przepisow bo tu chodzi o moje zycie i innych.

Prawdziwe niebezpieczentwo to stworzyl debil, ktorego wyprzedzales, i on powinien dostac 10 pktow i 500, ja po wyprzedzeniu takiego kretyna zlosliwei zwalniam go do 30, majac nadzieje ze wpadnie mu do lba jakie stwarza niebezpieczenstwo.

[Roozga]

Prawdziwe niebezpieczentwo to stworzyl debil, ktorego wyprzedzales, i on powinien dostac 10 pktow i 500, ja po wyprzedzeniu takiego kretyna zlosliwei zwalniam go do 30, majac nadzieje ze wpadnie mu do lba jakie stwarza niebezpieczenstwo.

 

I sam stwarzasz niebezpieczeństwo - skoro tak się kolo zachowuje to znaczy że albo nie zdaje sobie sprawy że stwarza niebezpieczeństwo, albo głupi - więc módl się żeby twój passek nie ucierpiał na taich tłumaczeń nie mających żadnego sensu

[Duży]

Ponegocjował...

http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090928/BIALOGARD/706756326

[Fox24]

roki863- w przypadku suszarki nie trzeba mieć legalizacji na zasilanie, ponieważ te urządzenia są zabezpieczone wewnętrznie przed spadkiem napięcia który mógłby zakłócić pomiar. Pismo do producenta suszarki i obalają Twoją teorie w Sądzie, jak chcesz to próbuj ja z całą stanowczością odradzam.

Co do Sądów, nie Sąd przyznaje pkt. tylko Policja i do czasu rozstrzygnięci są one wprowadzone lecz zamrożone i nie uchroni Cię to przed zabraniem prawka lecz może trochę opóźnić. A jak dostaliście mandat i nie były wprowadzone pkt to znaczy że Policjant nie sporządziła kraty rejestracyjnej, a dlaczego-tego najstarsi Górale pewnie nie wiedzą. Pozdrawiam!!!

[matys]

ja zawsze negocjuje. co prawda nie zawsze to działa ale staram sie byc grzeczny i przyznaje racje i prosze zawsze o nizszy mandat chociaz ost to nie działa bo miałem szczescie zebrac w 3 tyogdnire 31 punktów przy czym ost 10puntów nie zostały przeze mnie przyjete bo sam policjant mi tak radził bo inaczej z miejsca zabrali by mi prawko a teraz czekam na sad grodzki i prawko jeszcze mam.

 

A jakbyś to jeszcze raz ładnie i bez błędów napisał... Dzięki z góry/Duży

Edytowane 21 Października 2009 przez Duży

[rainman777]

Od czasu jak znalazłem w Castoramie w wózku odblaskową etykietę na rękę (STRAŻ MIEJSKA KATOWICE) i założyłem z głupot na kierownicę i jak na razie negocjację nie są potrzebne . Dziś trzecia kontrola po spuszczeniu szybki kierowcy Pan władza powiedział dobra śmigaj

Pozdrowionka

[Ziewal]

Od czasu jak znalazłem w Castoramie w wózku odblaskową etykietę na rękę (STRAŻ MIEJSKA KATOWICE) i założyłem z głupot na kierownicę i jak na razie negocjację nie są potrzebne . Dziś trzecia kontrola po spuszczeniu szybki kierowcy Pan władza powiedział dobra śmigaj

Pozdrowionka

 

hehe cwaniaczek

[kdjk]

ja zawsze negocjuje (...) chociaz ost to nie działa bo miałem szczescie zebrac w 3 tyogdnire 31 punktów

To się nie dziwię, że nie działa.

[Gość lukas77]

Ja pamiętam jak kiedyś jechałem z obcokrajowcem i się spieszyliśmy na pociąg, raz nas ciachneli na suszarkę (prowadził holender), poczęstował policjantów cukierkami i go puścili

No to tak sobie pomyśleliśmy że teraz to już rura bo nie będą stali a tu niespodzianka po 3-5 km ponowne zatrzymanie i to za przekroczenie prędkości o 60KM, tym razem cukierki już nie pomogły

[capslock82]

Ja jak ktos tam juz pisal to jak widze ze normalny policjant to zawsze probuje negocjopwac.Nawet ostatnio to jak mnie zatrzymali gdy corke wiozlem do przedszkola to mi sie udalo na pouczeniu(brak dokumentow, brak pasa, corka zapieta w foteliku i to chyba mnie uratowalo i od tamtej pory zawsze zapinam corke nawet na kilka km) .

 

Chyba ze to jest Wojciechowaski z Pyrzyc bo z tym to nie ma o czym rozmawiac. Bo 2 ostatnie mandaty to od niego a kumpla jak zatrzymywal to odrazu do niego "dzien dobry panie xxxx".

[czarny specjal]

znajomy z odebranym wczesnioej za punkty prawkiem trafil na suszarke i mowi ze nie ma prawka ale ze manat chetnie przyjmie. pozniej powiedzial do policjanta: "pieniedzy panu nie proponuje bo ja nie daje a pan nie bierze, ale chcialbym zeby spojzal pan po ludzku na sprawe" potem dodal "pan mi pomoze dzisiaj a moze ja panu pomoge jutro"

dostal mandat i mogl jechac

ludzie jak to ludzie sa rozni, i nie mozna generalizowac. pewnie ten sam policjant innym razem w gorszym humorze by sie tak nie zachowal, trzeba miec szczescie.