Skocz do zawartości
MAXIMUS1207

Jak negocjujecie z policją, gdy daliście się złapać (unikanie mandatu).

Rekomendowane odpowiedzi

Od razu przepraszam ewentualnych forumowych policjantów :)

Zawsze myślałem, że wystarczy logicznie sie wytłumaczyc i skończy sie na "upomnieniu w dniu dzisiejszym"... lecz pewnego razu skręciłem w lewo i jak sie później okazało od około dwóch tygodni był tam zakaz (droga dwupasmowa, ja jechałem lewym pasem, znak stał wiadomo po prawej, inne samochody zasłaniały a ja tez go specjalnie nie szukałem bo nic o zakazie nie wiedziałem). No i ok, skręcam na luzaku, z naprzeciwka jedzie policyjna octavia. Nagle patrze pan władza macha ręką i cos tam nawija...

Myślę sobie, zaskoczony sytuacją, może świateł nie włączyłem, może żarówka przepalona...? wjechałem w uliczkę, tak jak wjeżdżałem w nia od kilku lat (i tak jak wjeżdżało tam w przeciągu kilkunastu minut jakieś 10 - 15 samochodów). Słysze syrenę, patrze staja przy mnie na parkingu. Ok wysiadam zaraz się dowiem o co chodzi. Pan mi mówi że skręt na zakazie i niezastosowanie sie do polecen policjanta. Ja w szoku, że o co mu chodzi (okazuje się, że machał w jakimś celu, choć, niestety dla mnie, nieskutecznie). Ok myślę upomnienie jak nic, zakaz świeży, znak niewidoczny, machać to ja też sobie moge). Słysze 500 zł i 10 pkt. Nie było zmiłuj żadne tłumaczenie tego dnia nie dawało rezultatu. Byłem w takim szoku, że przyjąłem ten mandat.

Idę tam gdzie miałem iść, patrze stoją przy tym wjeżdzie i łapią... podchodze do takiej ładnej lali co przed chwila dostała od nich mandat, pytam się ile jej dali? Ona, najpierw, że nie powie.. Powiedziała w końcu. Ten sam manewr, pewnie juz bez machania - 100 zł (oczywiście na mandacie, że za niezapięty pas). Podchodze do gości w jakimś peugeocie - Oni 250 zł.

O wy kur*a cwaniaki, pomyślałem, i podszedłem do nich. Mówię jakie sa fakty, a Oni do mnie, że to nie prawda, że kto mi uwierzy.. Rozmowa weszła na wyższe obroty, ja widząc, że nie ma gadki z cwaniakami, że mandat przyjęty, nie wytrzymałem i mówie do gościa "To spie ty szma, cwe!!" On na to wielkie oczy, głupia mina i "Coo?" No to ja mu odpowiadam też głupio "CHU TY KU" A ten obrażony nie wiem na co do mnie doskoczył ręce do tyłu i oczywiście do wozu. Tam straszonko, że obraza, że coś tam coś tam.. Ja na to, że żadna obraza "chu" cwe" "spie" to żadne obraźliwe słowa, w ogóle żadne słowa.. Oczywiście tak łatwo się nie dało wywinąć. To mówie, że (co jest prawdą) nigdy nie byłem jakimś maniakiem filozofii życia spod znaku "chwdp" i że oczywiście uważam, że policja jest potrzebna.. (to jest jasne). Oni już wyluzowali, jeden nawet zaczął opowiadac jak to było jak było ZOMO... Przy wysiadaniu jeszcze powiedziałem, że dziękuje i że i tak mam żal za te 500 zł. Oni na to, że mają żal za tą kur*ę i cw*la.

A przecierz ja nic takiego nie powiedziałem :)

 

Mój wujek z kolei (jeździ na codzień mercedesem w111 coupe z 63 roku) mówi: Panowie, powoli, żaden mandat, ja mam tyle kasy, że Wy w życiu tyle nie widzieliście. Na mnie działaja najlepiej logicznie uzasadnione upomnienia poważnego gościa. Pan mi powie co zrobiłem źle, a ja jeżeli tak faktycznie było i jeżeli tak jest napisane w kodeksie, wezmę to do siebie i postaram się tak więcej nie robić.

A w rzeczywistosci chodzi mu o pounkty.

 

Dostałem też jakiś czas temu mandat za skręcenie bez kierunkowskazu (co uznałem za niemożliwe bo nie wiedzieć czemu wkręciło mi się że nawet ruszając spod domu wrzucałem kierunkowskaz. A ruszam zawsze z zamkniętego podwórka, zanim dojade do wyjazdu i musze jednak obrocić samochód) Tego razu w ogóle sie ne tłumaczyłem (5 rano) Ale tak "musiałem" powiedziec cos od siebie.. Otóż woła mnie, przez megagfon policjant. ide odebrac dokumenty a On, że juz mnie dwa razy wołał. Ja mówię, że nic nie słyszałem, że chyba wołał przez okno a nie przez "szczekaczkę" i wtedy zrobił obrót głowa z taka miną, że myślałem, że znów "obraza policjanta" Skończyło się jednak na 100 zł i... zatrzymanym dowodzie za łysą zapasówkę którą akurat miałem załozoną.

 

A najlepiej jeździc mądrze i już.

Edytowane przez czarny specjal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mialem raz dosyc zabawna historie:

 

Wracam z pracy, zatrzymuje mnie pan z lizakiem do standardowej kontroli.

Okazuje sie, ze nie mam waznego przegladu. Chca mi dac 100zl i zabrac dowod rejestracyjny, a ze to bylo w Gliwicach a ja jestem z Bytomia to troche by trwalo zanim dowod wrocilby do mnie.

Auto mialem wtedy obklejone reklamami kwiaciarni (wysylkowej), w ktorej pracowalem :)

Policjant byl mlody, wiec mowie mu: A MOZE BUKIET KWIATOW DLA PANA MALZONKI/DZIEWCZYNY? :690:

 

Koles sie podjaral, podal mi adres, ja zadzwonilem do pracy, kierowca zawiozl dziewczynie bukiet roz za 50zl z bilecikiem podpisanym: "Od ciezko pracujacego" :690:

 

Jakies 2 tygodnie pozniej mijalem tego policjanta na miescie to mi zatrabil i pomachal, widac dziewczynie sie spodobalo :690:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja raz wracając z warszawy do rzeszowa, mając wtedy prawo dopiero jakieś pół roku przekroczyłem w którymś terenie zabudowanym. było chyba 113/60. W zasadzie nie wiele mówiłem, przyznałem że źle zrobiłem, zapytałem czy przypadkiem nie można by coś mniej. Oni niestety wypisali mandat zgodnie z taryfikatorem, a nawet ambitnie, bo dostałem 500zł, pomimo że przy przekroczeniu o 53 mogliby się pokusić o 400. no ale trudno, myśląc o tym co tak na prawdę miałem zamiar zrobić z tymi pięcioma stówami odjechałem do domu.

Potem okazało się że te 10 punktów nigdy nie znalazło się na moim koncie. Zastanawiam się czy pochłonęła je zawierucha dziejowa? czy była to po prostu uprzejmość tych policjantów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to Wy macie jakiś niefart do tej policji, zresztą moi niektórzy koledzy też przyciągają uwagę policji..

 

 

ja prawie 5 lat śmigam i dostałem w życiu 3 mandaty:

100zł za picie piwa na ławce w parku latem

50zł za zakaz zatrzymywania / świeżo postawiony/

 

no i najlepsze: 200zł + 9 pkt za 90 na 40tce, podwójna ciągła i przejście dla pieszych no i do twego bez pasów jechałem.

 

Spieszyłem się żeby obejrzeć Passata podczas poszukiwań nowgo auta, Panowie z Policji w miasteczku na północ od Łodzi jak usłyszeli że chcę kupić Passata w kombi w dieslu to się sami ucieszyli, szybko spisali mandat i życzyli powodzenia.. byli tak zafascynowani moimi zakupami samochodowymi że zapomnieli sprawdzić mojego OC, od miesiąca było nieważne.

 

A tak poza tym miałem kila rutynowych zatrzyma, raczej niegroźnych i bez konsekwencji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Potem okazało się że te 10 punktów nigdy nie znalazło się na moim koncie. Zastanawiam się czy pochłonęła je zawierucha dziejowa? czy była to po prostu uprzejmość tych policjantów.
wystarczy, że zgubi karte rejestracyjną lub spisze źle dane z dowodu i punkty nie trafią nigdy na Twoje konto-tak mi tłumaczył ostatnio naczelnik jak redukowałem punkty ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a tak w ogole to punkty karne moga trafic na nasze konto dopiero po miesiacu od wystawienia mandatu i od teg omomentu, znalezienia sie punktow na koncie, liczy sie rok zanim zejda. takze uwaga!

 

sory za Off topic, ale jezeli choc jedenemu kierowcy sie to przyda to zniose nawet upomnienie od samego admina ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogole to punkty karne moga trafic na nasze konto dopiero po miesiacu od wystawienia mandatu i od teg omomentu, znalezienia sie punktow na koncie, liczy sie rok zanim zejda. takze uwaga!

Ale pierniczysz kolego :D

cytat z poprawki do kodeksu drogowego :

Nie zmienił się również sposób "przedawnienia" punktów. W dalszym ciągu, po roku czasu od popełnienia wykroczenia punkty są anulowane - pod warunkiem, że w tym czasie nie zostanie przekroczony dopuszczalny limit, który nadal wynosi:

20 punktów - dla tzw. "młodych kierowców"

24 punkty - dla pozostałych kierowców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I co jeszcze-obecnie punkty karne nie są już wysyłane na tych kartach, wprowadza się je komputerowo od razu w system, tak że są od razu w ewidencji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam

kiedys jechałem z radomia do wa-wy,misie lapnely sredniego mobilka i zabraly mu prawko za przekroczenie ilosci punktow,jak ten chlopak jeczal dawal im rower za 1000 pln a te s-syny NIE,mowil przez CB ze za dwa tygodnie anuluje mu sie jakas ilosc p-ktow, tak przekroczyl 24pkty,ktos mu poradzil,ze mogl nie przyjac mandatu,wowczas sprawa skierowana bylaby do sadu,a e tym czasie pkty anulowalyby sie i prawdopodobnie dopiero sad przyznaje pkty ?????,nie wiem jak sie do tego odniesc ale to sensowne rozwiazanie.pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś w Białymstoku wzbogaciłem Skarb Państwa o 300 zł a swoje konto o 8 pkt. Nie było żadnej dyskusji z policjantem. Tak się śpieszył że nawet danych moich przez radio nie sprawdzał, ale nie dziwię się - miał taką miejscówkę,że jeden za drugim wpadał na suszarkę.

Edytowane przez Rastaman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość piker

Załamujący ten temat. Tylko w Polsce wydaje się więcej na fotoradary, radiowozy i całą tą policyjną klikę, niż na budowę i remonty dróg (to znacznie bardziej by poprawiło bezpieczeństwo) :/.

 

Heh, wiecie czemu nie można nazywać policji zorganizowaną grupą przestępczą?

Bo policja z całą pewnością nie jest zorganizowana...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś w Białymstoku wzbogaciłem Skarb Państwa o 300 zł a swoje konto o 8 pkt.

Wiesz jaki tytuł tematu jest :?: Dla przypomnienia :Jak negocjujecie z policją, gdy daliście się złapać (unikanie mandatu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nieraz nie warto negocjować, kumpel za probe negocjacji z 1000 zl mandatu, na może się dogadamy ,dostał bransoletki i chcieli go na komende wiezc, paranoja.

negocjowanie jest ciezkie ,policjanci tez mandaty dostają po cywilu.

Edytowane przez Majcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tez mnie zainteresowało ale google mi pomogło :hyhy:http://www.google.pl/search?q=IPA&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a

 

---------- Post added at 15:38 ---------- Previous post was at 15:38 ----------

 

International Police Association

 

IMO bardzo ryzykowne. Sposób dla tych co lubują się w nowych szybach :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Ja jestem zawodowym strażakiem, no i się zawsze się tłumaczę, że ten sam resport, przeważnie pomaga, ale nie zawsze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja okazuje skruchę,narzekam że mało zarabiam,itd...,pomaga(czasami)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
wowczas sprawa skierowana bylaby do sadu,a e tym czasie pkty anulowalyby sie i prawdopodobnie dopiero sad przyznaje pkty ?????,nie wiem jak sie do tego odniesc ale to sensowne rozwiazanie.

Tak jest. Raz w podbramkoej sytuacji tak robilem. Pierwsze wezwanie po 4 miesiacach, pozniej orzeczenie lekarskie na pol roku, i ostatecznie wyrok zapadl po 13 miesiacach, bez punktow:D

Jednak kara z najwyzszej polki:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to sąd nie przyznaje punktów, wiec czasem warto nie przyjąc mandatu i zjawic sie na rozprawie.

Słyszalem tez że w takich przypadkach koszty sądowe pokrywa państwo, jest to prawda? bo jakos niechce mi sie wierzyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

panowie, niestety, jeżeli sąd skaże nas za wykroczenie drogowe, to policja nalicza punkty, które do czasu wydania przez sąd wyroku są "zamrożone". I punkty naliczane są zawsze od daty popełnienia wykroczenia, więc odwleczenie rozprawy chyba tu nic nie da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności