Przy włączonym ogrzewaniu temperatura silnika spada

[ziaaiz]

tez sie z tym zgodze , kiedys tez tak wymienialem az trafilem

 

Ja kupiłem WAHLER (czy jakoś tak).

Nie powiem żeby to był porażający jakością producent, ale termostat działa.

[Gość witos z grodno]

Przepraszam za Napisane! Nie bardzo dobrze pisze po polsku)))

 

powiem tylko za AFN. Ezelinfwet est termostat - ok, szujnic- ok, to ten silnik nigdy ne nagszeese na mroze z wlonszonym ogrzewanem salonu, bo:

1. taki to est silnik

2. duzo tracise cepla na dostawiane G12 do radiatora ogrzewania salona

 

Ma on 3swiecy zarowe, kture gzeju silnik(podgzewajo G12. Wlonszae ih glowny blok silnika kiedy est nizka temperatura? gzee do 30C i odloncza.

To pomaga tulko szypcej nagszec silnik w perwsze minuty. Mozno sprawdic ih - pszez 1min po starte oni juz goronce powinny byc.

Kiedy silnik pracuje na wolnyh i bez ogrzewania salonu (climatrinik -LO)nagrzeese szybko? a z salomem - styne, na drodze 90-100km/h 90C.

I to est NORMALNE dla tyh - AFN - silnikow!!!

mam Wahler

i dobry chujnic.

P.S. W nikturyh modeliah VW (golf-2,3) est elektroniche ogrzewanie powietzsa -znajduesie za wentyliatorem piecy salonu. Mozno sprubowac jakos wstawic i do paska)))))))).

Nake sprawy.

[marko002]

nie rozumiem co ten (typ) z grodna napisal . A WY KUUMACIE:D??

[MiRobert]

witos

danke szyn za tego opisa , mam tak samo jak piszesz i to samo mi potwierdzono w aso -

przy minusowych temp trudno dogrzać ten silnik zeby w nagrzewnicy dmuchało gorącym powietrzem ( gorące = czuć na kratce że prawie parzy ), więc ...

[M1A]

Koledzy nie jestem w temacie diesla ale poczytajcie ten wątek od postu 105-109

 

http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=16083&page=6

 

Jest tam o świecach podgrzewających płyn w dieslach lektura na pewno się przyda.I może tu leży przyczyna słabego grzania w waszych paskach.

Pozdrawiam.

[skandaluzja]

no i gitara,po wymianie termostatu na oryginal wreszcie zagoscilo cieplo.Coprawda jest -10 ale juz przy tej temp byl niedogrzany i dmuchal letnim powietrzem,a jezeli chodzi o swiedce dogrzewajace uklad chlodzenia to u mnie ich nie ma a mam AVF na PD.Pozdrawiam i powodzenia w walce z zimnem.Gdyby jednak cos sie dzialo w nizszych temp to zaraz napisze czy nadal jestem taki szczesliwy

[ronuch]

a jezeli chodzi o swiedce dogrzewajace uklad chlodzenia to u mnie ich nie ma a mam AVF na PD.

i tu kolego jesteś w błędzie mam dokladnie ten sam silnik i musisz mieć te świeczki! Sa one z boku glowicy nad pompa duo czy jak ona sie tam nazywa. musisz zdemontowac plastikowa rure laczaca ic z egr-em i zobaczysz 3 swieczki zasilane z takich samych fajeczek jak swieczki silnika

[skandaluzja]

i tu kolego jesteś w błędzie mam dokladnie ten sam silnik i musisz mieć te świeczki! Sa one z boku glowicy nad pompa duo czy jak ona sie tam nazywa. musisz zdemontowac plastikowa rure laczaca ic z egr-em i zobaczysz 3 swieczki zasilane z takich samych fajeczek jak swieczki silnika

 

a widzisz całe zycie człowiek sie uczy.Jutro a raczej dzis to sprawdze.Dzieki za info kolego.A co do orginalnego termostatu to mam juz cieplo jak nigdy przy 80 stopniach.Szybciej sie nagrzewa i mam wreszcie goraco.Moze nie tak zebym sie spocił ,ale z tym co było to piecyk.Pewnie bedzie jeszcze cieplej jak dluzej pojezdze ,bo te dokonania to po 20 minutowej jezdzie

 

---------- Post added at 10:37 ---------- Previous post was at 01:08 ----------

 

a widzisz całe zycie człowiek sie uczy.Jutro a raczej dzis to sprawdze.Dzieki za info kolego.A co do orginalnego termostatu to mam juz cieplo jak nigdy przy 80 stopniach.Szybciej sie nagrzewa i mam wreszcie goraco.Moze nie tak zebym sie spocił ,ale z tym co było to piecyk.Pewnie bedzie jeszcze cieplej jak dluzej pojezdze ,bo te dokonania to po 20 minutowej jezdzie

no wiec sprawa z tymi swieczkami do układu chłodzenia wyglada tak:

u mnie ich niestety niema,przy oryginalnym silniku tez ich nie ma(mam drugi silnik o tym samym kodzie AVF)Moj mechanik specjalnie chodził do starego silnika i sprawdzał.Mowi ze to jest moze na zasadzie gdzie dany samochód docelowo mial byc exportowany.U mnie np jest podgrzewacz paliwa czego nie ma kolega przy tym motorze z 2004 roku.Wiec musze mu wierzyc,ale sam sprawdze jeszcze stary silnik.No i mówi ze sa te swiece faktycznie ale spotkal sie z tym tylko do tej pory w paskach przed liftem

[marwitko]

u mnie po wymianie termostatu w samochodzie można sie rozebrać, grzanianie jet cały czas 90, czy stoi czy jedzie, a nadmuch na 2 i wystarcza aż nawet za mocno:D

[ronuch]

A na jaki kraj miałeś wyprodukowane auto? Ja mam na niemcy, moj starszy ma audi z holandi i obydwaj mamy te swiece! Swiece powinienes miec bo silniki TDI maja dużą sprawność i nie oddaja tyle ciepła żeby w zimie nagrzać srodek auta. Juto pstrykne fotke gdzie masz ich szukać!

[PrZeMoL]

cały czas 90 [...] czy stoi czy jedzie

 

hmmm jestes pewien?

[skandaluzja]

A na jaki kraj miałeś wyprodukowane auto? Ja mam na niemcy, moj starszy ma audi z holandi i obydwaj mamy te swiece! Swiece powinienes miec bo silniki TDI maja dużą sprawność i nie oddaja tyle ciepła żeby w zimie nagrzać srodek auta. Juto pstrykne fotke gdzie masz ich szukać!

oki kolego ,bede wdzieczny za fotke.Przynajmniej wzrokowo to sprawdze.Pozdrawiam M

[marwitko]

Cytat:

Napisał marwitko

cały czas 90 [...] czy stoi czy jedzie

 

hmmm jestes pewien?

 

tak jestem pewien 100%

[ekurek]

dziwne.... ale ok

tak jak niewierze że dizel nagrzeje się po 3-4 km jak ktoś pisał tak i w to nie bardzo przy minusowej temp.....

 

ja w sezonie letnim mam temperaturę 90C i ok przyjdzie zima na postoju wł. ogrzewanie to wiadomo musi to cieplo z czegoś się brac temp spada potem podskakuje nie szukam dziury w całym i myślę że tak w zimę powinno być chyba że się myle ???

Edytowane 29 Stycznia 2010 przez ekurek

[marwitko]

dziwne.... ale ok

tak jak niewierze że dizel nagrzeje się po 3-4 km jak ktoś pisał tak i w to nie bardzo przy minusowej temp.....

 

zapraszam w kazdej chwili moge ci to udowodnic na moim

[ekurek]

może złego słowa użyłem ,nie to że nie wieżę tylko ja tak niemam a dizlami trochę latam jak tak to gratuluje i koniec OT nie chce

[marwitko]

,jak będziesz leciał na warszawę ,to zajedź, mieszkam przy trasie na lublin,przy IPJ Świerk i zobaczysz

[Gość eltom]

u mnie po wymianie termostatu w samochodzie można sie rozebrać, grzanianie jet cały czas 90, czy stoi czy jedzie, a nadmuch na 2 i wystarcza aż nawet za mocno

Tak się zastanawiam, bo Kolega nie podał za wiele informacji na temat tego, po jakim czasie ma takie skuteczne ogrzewanie. Ja na przykład wczoraj jadąc Paskiem w trasę o długości 80 kilometrów, muszę przyznać że PO 40 kilometrach wygrzał się tak mocno, że pokrętło temperatury skręciłem aż o połowę, bo był skwar w środku. Na postoju czasem go sobie rozgrzewam, na wyłączonym ogrzewaniu, i tak samo na początku podróży ustawiam nawiew na zimne powietrze i na drugi stopień na szybę, żeby mi nie parowało i cyrkulacja powietrza jest... I tak mnie zastanawia coś takiego, czy nie jest czasem trochę nagrzewnica przytkana. Dlaczego? A no dlatego, że termostat mam nowy, działa jak należy, jak temp dochodzi do 90, to stopniowo otwiera itd itd... Tak samo czujnik temperatury itp. Ale Panowie, jeśli silnik mi złapie 90 stopni, na małym obiegu na postoju, i w tym momencie włączę ogrzewanie sobie na max temperaturę, powiedzmy że drugi czy trzeci stopień, to powinna gorączka lecieć z tych nawiewów, nieprawdaż??? Bo skoro jeśli w długiej trasie przy 90 stopniach może lecieć skwar z nawiewów, a jak go nagrzeję na postoju, lub na krótkiej jeździe, powiedzmy 12 kilometrów, to nie leci gorące, choć ciepłe, to coś ta nagrzewnica nie ma takiej temperatury jak powinna! A przecież silnik ma te 90 stopni na nagrzewnicy, bo to przecież mały obieg. I czym różni się 90 stopni w długiej trasie, od 90 stopni na postoju? Macie w domu czajnik elektryczny? Próbowaliście sprawdzić jaka jest różnica w grzaniu wody gdy jest zakamieniały? Powiem Wam, że osobiście nie mierzyłem, ale jest cholernie długo! Kamień niezwykle skutecznie zatrzymuje to ciepło. Czy przypadkiem ten sam problem nie będzie w nagrzewnicy? Termostacik sobie ładnie trzyma temperaturę, 90 stopni moment idzie na nagrzewnicę, a powietrze dalej leci sobie letnie! Później jedziemy, jedziemy, kamień powoli się nagrzewa, aż wreszcie puści te pełne 90 stopni na nagrzewnicę, jak już sam się skurczybyk nagrzeje. I to wyjaśnia jeszcze jeden problem! Zanim silnik złapie 90 stopni, tylko ma zaledwie 45 czy 50 stopni, to już dokładnie ta sama temperatura powinna być na nagrzewnicy! I bez głupiego gadania że to diesel itd itp. jak na silniku jest 45 stopni na małym obiegu, to do choroby, musi być tyle samo na nagrzewnicy! A jeśli ta przeklęta nagrzewnica będzie solidnie zakamieniała, to czy myślicie, że ten kamień nam tak zaraz przepuści te śmieszne 45 stopni na nagrzewnicę? Raczej musi potrwać od momentu gdy złapie te 90 stopni, zanim rozgrzeje się ta warstwa syfu i pójdzie porządna temperatura na kabinę. A i jeszcze wydaje mi się, że to tłumaczy też słynny problem zjawiska bulgotania pod deską rozdzielczą. Jak coś jest przytkane w nagrzewnicy, to może się spiętrza płyn chłodniczy? A tak swoją drogą, to jeśli wszystko będzie sprawne, i silnik nam da powiedzmy 50 stopni czystego ciepła na nawiewy, to chyba normalne że nawet na drugim biegu skręcimy pokrętło ogrzewania na połowę na przykład, a tym samym ograniczymy wychładzanie silnika i będzie łatwiej trzymał te 90. Choć nie wierzę, że po 15 minutach stania na 20 stopniowym mrozie z dmuchawą na 4 stopniu i temperaturą na max, będzie dalej miał 90 stopni Nie no, Panowie, bez jaj. Chcielibyśmy żeby nasz TDI zużywał śladowe ilości ropki, najlepiej wcale, a na postoju to co on ma sobie spalać, żeby wytworzyć nam ciepło? Uroki oszczędności. Po to są układy dogrzewające właśnie. A tą przeklętą nagrzewnicę to zbadam w przyszłym tygodniu. Bo nie jest prawdą moim zdaniem, że w niektórych autach bulgocze pod deską rozdzielczą, a w niektórych nie.

I moim zdaniem diesel ma prawo dłużej się rozgrzewać, bo to czysta fizyka, że jak mniej przepala paliwa, to mniej oddaje temperatury z procesu spalania, ale jak płyn chłodniczy ma 90 stopni, to za jasną cholerę nie mogę pojąć jakim prawem ma lecieć letnie powietrze z nawiewu. Dolatuje zimne, przelatuje przez kompletnie gorącą nagrzewnicę i... dalej leci zimne? Albo polskie powietrze jest do niczego, albo ta nagrzewnica w miejscu styku z powietrzem wcale nie ma tej temperatury z cieczy chłodzącej - czytaj: jest w środku zatkana. Osobiście zbadam sprawę. Pozdrawiam

 

P.S.: Koledzy, jeśli wymieniacie termostat, i to na nic się zdaje, to może trzeba wreszcie dojść do wniosku, że w naszym ukochanym autku padło coś więcej niż tylko on? Czas grzania auta, to kwestia termostatu, ale jeśli cały układ ogrzewania kabiny, włącznie z nagrzewnicą jest sprawny, a padnie nam tylko termostat, to wystarczy, że silnik złapie te 50 stopni tylko, i w kabinie już będzie dmuchać ciepłe powietrze, nieprawdaż? A to że silnik się nie dogrzeje, no cóż, to już inna kwestia.

Edytowane 29 Stycznia 2010 przez eltom

[szykulasty]

Wpływa i to znacznie.Przy -20 ma prawo spaść temperatura na wskaźniku przy opcji ful grzania.Wynika to z wydolności małego obiegu.W vw jest wybitnie duża.

 

---------- Post added at 23:09 ---------- Previous post was at 23:05 ----------

 

I zgadzam się z poprzednikiem w101%.

 

---------- Post added at 23:10 ---------- Previous post was at 23:09 ----------

 

To znaczy z ser ELTOM'em

[ekurek]

czyli tak jak pisałem...