Korozja w 3B i 3BG - czy występuje??

[wojtekk]

Audiki ponoc trzymaja sie lepiej i maja ocynk z prawdziwego zdarzenia

ale i materiały też inne w A6 C6 maska, błotniki i kilka wzmocnień w nadwoziu ma aluminiowe

A8 już cała aluminiowa

[zielonyB5]

Co do kolegi co pisal o megance żony - meganka ma zapewne plastikowe nadkola przod tak samo zderzaki i reszta plastik.

A blacha tam jest cieńsza niz w VW.

[rafixon_67]

Co do kolegi co pisal o megance żony - meganka ma zapewne plastikowe nadkola przod tak samo zderzaki i reszta plastik.

A blacha tam jest cieńsza niz w VW.

 

zielonyB5 - mylisz sie, mam na mysli Meganki z roku 1996-2002 - wtedy francuz jeszcze nie myslal o plastikowych blotnikach itp. Moj ojciec ma meganke z 2002 roku w kombi budzie w benzynie. Poobijana jak cholera - ojczulek ma grube okulary i niestety haczy wszystko co sie da a Meganka ma tylko szare odpryski i ZADNEJ rdzy - sam jestem w szoku bo on wogole nie dba o ten samochod i stoi pod chmurka. Takze nie mowcie mi zle o karoserii takiego francuza bo nie kupie tego. Sasiad ma Lagune z 2004 rozne ma z nia klopoty ale nie z duze - ale blache to ma jak LALECZKA. Moj szef ma Peugeota 307SW z 2003 roku - bez przerwy gdzies nim przyciera i... ZADNYCH wykwitow rdzy takze Panowie francuz blache wg mnie to ma SUPER. I gdyby nie 130 KM 310Nm to bym wybral Francuza - bez kitu:)

[wojtekk]

Sasiad ma Lagune z 2004 rozne ma z nia klopoty ale nie z duze - ale blache to ma jak LALECZKA.

poprzedniczka czyli I po lifcie 98/01 też na korozję tak nie cierpi jak passat... wiec coś na rzeczy z francuzami jest

mimo wszystko wolę strupka passata. jakoś tak zawszę miałem ciągoty do niemieckich aut

[FERMON]

Czytam o waszych ogniskch korozji uszkodzeniach lakieru itp. mam poryswoane nadkole do golej blachy i tak naprawde porzadni jezdze z tym cala zime i poprzedni wlasciciel przejezdzil zime i nic nic a nic nie ma rudej. gola zywa blacha na wierzchu. jedynie klapa mi przygnila troche ale to norma w passacie. passat 99 rok. A ojciec natomiast ma audi a4 98 rok to jest przednie nadkole przydrapane az wzrzer zrobiony czyms . a ze kolor auta jest srebrny to nikt tego nie ruszal. od paru ladnych lat ani sladu korozji.

[wojtekk]

to się ciesz! ale ja bym zrobił zaprawki jak masz do gołej blachy... może nie ta zima, następna i nie ma bata ruda się pojawi

[wladek1181]

Może ja wtrącę swoje trzy grosze. Od zawsze chorowałem na Passata ale w wersji B3, ten model miał premierę kiedy ja jeszcze śmigałem do podstawówki. I moim właśnie pierwszym autem była właśnie Passatowska B3, potem było kombi B3 potem sedan i następny i następny. W żadnym nie miałem jakichś poważniejszych problemów z korozją, choć ostatni z moich B3 był z 1988 r bodaj 138 egzemplarz z serii to rdza omijała go szerokim łukiem, dodam tylko że był biały ale rudego to ze świeczką można by szukać. Przyszedł czas na nowszy egzemplarz no i mając na uwadze wytrzymałość ostatniego Passata (B3) postanowiłem pozostać wierny marce i modelowi i padło na B5. I teraz trochę żałuję z perspektywy czasu wolał bym jednak albo A6 albo Superba. TO NIE JEST TA SAMA JAKOŚĆ CO PRZED LATY. Niestety porównując jakość wykonania pomiędzy B3 a B5 to pod tym względem dzielą je lata świetlne, niestety jakość blach, jakość i grubość lakieru pozostawiają wiele do życzenia to samo tyczy się jakości montażu, i wykonania. To auto jakby pochodziło od innego producenta nie od VW. Co do ognisk korozji to na moim po zimie wylazły dwa bąble jeden spod pasty uszczelniającej na wewnętrznym płacie drzwi pasażera a drugi na samym tylnym rogu dachu (ewidentnie widać że wyłazi spod uszczelki) Ogólnie mówiąc jestem zawiedziony i to mocno, to co czytam w waszych wypowiedziach i mając swoje przygody ze swoim Paskiem to śmiem wątpić czy np mój egzemplarz dotrwa do sędziwego wieku 22 lat które obchodził jego poprzednik.

[rafixon_67]

FERMON - moim zdaniem to na bank masz Passata z DOBRYCH lat 90 tych. Wtedy robili je naprawde z sercem. Takze pofarcilo ci sie:)

Ja mam 2004 i zawsze z podziwem patrze na te modele sprzed liftu czyli z lat 90-2000.

 

---------- Dodano o 09:18 ---------- Poprzednia wiadomość o 08:29 ----------

 

wladek1181 - ZGADZAM SIE Z TOBA NA TYSIAC PROCENT. Samochody z lat 80-90 i 2000 to byly auta nie do zdarcia. Ze mnie kolega w pracy sie smieje ze ja mam takie dziadkowe gusta i ze sie ogladam za tymi autami. Ale jak one byly takie solidne to dlaczego NIE?

[Patryk_]

Nieco odgrzebię temat

Tuda pojawiła się w przedniej części mojego Passka tuż nad szybą.Sam jestem ciekaw jak wyjdzie naprawa,no i czy będę musiał wycinać szybę...Mam nadzieję ze jednak do tego nie dojdzie

P.S. Zauważyłem ostatnio,że dostaje sie gdzieś woda do środka...Nie wiem dokładnie gdzie,ale zastanawiam się,czy możliwe jest aby dostawała się przez mocowanie przednie relinga?Bo widać lekko wilgotną tepicerkę podczas deszczu (podsufitkę).

[roger18sx]

U mnie w pasku też sie korozja pojawiła bo wymieniałem ostatnio zarówke podswietlania tablicy i koroduje jak i w starych golfach.Potraktowałem ja brunoxem i powinno byc ok.

[marek664]

Passat B5 z kwietnia 1997 jak narazie ruda sie nie pojawia ,ale spod juz by mozna bylo zabezpieczyc

[marek29]

Umie niestety standart ,kwiatki nad szybą przednią i "dół" klapy w kombi.

Czyli norma w passacie ,ale bez jaj... Auto ma 14 lat.

Nie przesadzajmy....I tak uważam że jest OK.

Progi ,podłoga ,doły drzwi nie ruszone...Jest w porządku.

Panowie , nie przesadzamy....

Dodam jeszcze że auto cały czas "pod chmurką"

Garażu brak !

Aha...360 000 tys.

[Phil]

Umie niestety standart ,kwiatki nad szybą przednią i "dół" klapy w kombi.

 

Nie wiem co VW odwalił z tą tylną klapą. W jednym egzemplarzach nic się nie dzieje, a w innych lakier złazi płatami odsłaniając korozję.

Natomiast rdza wyzierająca spod przedniej szyby to zazwyczaj efekt nieumiejętnej wymiany tejże szyby. Mechanicy od siedmiu boleści, wycinając szybę haratają lakier i ocynk.

 

Natomiast czego by nie gadać, ale tylna klapa to chyba jedyny słaby punkt B5-tek. Ocynkowana blacha robi swoje, więc jeżeli ktoś płacze, że mu się pół samochodu utlenia, to pewnie trafił na igiełkę "od dziadka" która miała siedem kolizji i dwa wypadki z czego jeden z dachowaniem.

 

Niedawno po zakupie wywaliłem u siebie całe wnętrze, żeby zakonserwować woskiem podłogę. W 12 letnim samochodzie poza "odparzonym" ocynkiem w dwóch miejscach, nie było nawet jednego ogniska rdzy. Na budzie poza odpryskami też nie ma śladu, żeby gdzieś wychodziły purchle.

 

I jeszcze ktoś pisał wyżej o blachach w Renault - no bez jaj Clio I i starsze II, Megane I zarówno ph1, jak i ph2, starsze Scenic, Laguny I i starsze II - to wszystko gnije, że szok. Nie ważne czy bezwypadek i czy konserwowany. Generalnie przeciwieństwo Peugeota i Citroena.

[marek29]

Natomiast rdza wyzierająca spod przedniej szyby to zazwyczaj efekt nieumiejętnej wymiany tejże szyby. Mechanicy od siedmiu boleści, wycinając szybę haratają lakier i ocynk.

 

Masz rację.Szyba była zmieniana i to w niemczech! Mam na papierze.

[beny851]

B5 po liftingu bardziej rdzewieje jak ten przed. Niestety taka jest prawda. Rdza na rantach przednich błotników to norma. Wszystko przez gąbkę pod nadkolem, która trzyma wilgoć. Spotkałem się także z rdzewiejącymi drzwiami niedaleko zamka. A o klapie w kombi pewnie wszyscy wiedzą. Ponadto odpryski po kamieniach na masce i dachu w miarę szybko robią się rudę. Ogólnie auto jest całkiem nieźle zabezpieczone, ale gorzej jak w poprzedniku.

[Kamils]

Ogólnie auto jest całkiem nieźle zabezpieczone, ale gorzej jak w poprzedniku.

 

Moim zdaniem B4 miało słabszą blachę

[beny851]

Moim zdaniem B4 miało słabszą blachę

Chodziło mi o B5 przed liftem. B4 miało faktycznie słabszą blachę niż b5

[77Marek]

Przez rdzwewiejącą krawędź dachu przy przedniej szybie byłem zmiuszony sprzedać wcześniejszy samochód. Rdza mimo pomalowania dachu była na tyle duża, że farba trzymała się na słowo.

Edytowane 5 Grudnia 2012 przez 77Marek

[merc]

B5 po liftingu bardziej rdzewieje jak ten przed. Niestety taka jest prawda. Rdza na rantach przednich błotników to norma. Wszystko przez gąbkę pod nadkolem, która trzyma wilgoć. Spotkałem się także z rdzewiejącymi drzwiami niedaleko zamka. A o klapie w kombi pewnie wszyscy wiedzą. Ponadto odpryski po kamieniach na masce i dachu w miarę szybko robią się rudę. Ogólnie auto jest całkiem nieźle zabezpieczone, ale gorzej jak w poprzedniku.

 

tą cholerną gąbkę każdy powinien usunąć. u mnie jej już nie ma

[ernieball]

u mnie mimo tego, że bardzo dbam o auto, garażuję itp. musiałem pomalować cały dach(rdza pod mocowaniami relingów) i dwa przednie błotniki przejściowo na rantach.

W razie późniejszej odsprzedaży ktoś mi powie, że auto po dachowaniu i się zawinie na pięcie!!!

Eh ten B5FL?