Skocz do zawartości

bartekpion

  • Liczba zawartości

    343
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez bartekpion

  1. jeden sobie szybki przyciemnia, drugi wiesza spojlery, ja palę kierunki. tym podobnych można by jeszcze długo wymieniać. i każdemu zadasz to samo pytanie. dla mnie 2 pierwsze przykłady, które wymieniłem wywołują identyczne pytanie jak Twoje - i nie stosuję tego bo nie widzę sensu. czy Ty nie masz żadnego zboczenia? pozdrawiam
  2. diagnosta będzie się czepiał palących się kierunków, policja co najwyżej wlepi mandat i w ostateczności zabierze dowód rejestracyjny. bez punktów. ja też mam je włączone, bo tak chciałem, i w każdym moim samochodzie było to zrobione - to już chyba podpada pod przyzwyczajenie za dnia nie palą się (pali ameryka na 60%), a po zmroku jeżdżę głównie po trasach, gdzie raczej nie stoją, więc udaje się już kupę lat.
  3. sam wzbudź alarm (np otwórz drzwi bez deaktywacji alarmu) i zobacz czy działa ci syrena - jak nie to masz winowajcę. teraz pozostaje znaleźć co wzbudza alarm - aku czy jakiś czujnik. no i podjedz do elektryka niech ci sprawdzi aku przyrządem, będzie coś konkretnego wiadomo.
  4. bartekpion

    Radom - spoty

    chyba wywołałem jakąś rewolucję... ale powinna okazać się pożyteczna dla wszystkich. jedynym moim celem napisania poprzedniego tekstu było, aby umówić się ze 2 dni przed spotem i nie zmieniać już ustaleń, chyba że w jakiś sposób poinformujemy zainteresowanych - może to być nawet tzw sygnał na komórkę, oznaczający zajrzyj do neta, dzieje się coś z terminem - koszty zerowe, chwila czasu potrzebna. w razie braku możliwości wejścia do neta można się zdzwonić i telefonicznie dowiedzieć o co chodzi. może też znajdziemy jakieś rezerwowe miejsce na ewentualnie złą pogodę?
  5. bartekpion

    Radom - spoty

    ja za Wami nie nadążam. tydzień temu byłem, nikogo nie było. wlazłem do neta w komie na parkingu i wiedziałem już czemu nie ma nikogo. w tą niedzielę bym był, ale nie wpadłem na pomysł aby zajrzeć do internetu - i byliście. Panowie, nie każdy siedzi w necie cały czas i reaguje na tak szybkie zmiany. przez lato też było mało spotów, bo wakacje, za gorąco itd, jesień się kończy, w zimę będzie znów za zimno, więc byle do wiosny...
  6. no, a jak twój dostawca energii nie dostarcza energii zgodnie z normą to Cię wykończy z głodu;) - mnie tak chcieli wykończyć. a tak na poważnie to: od gazu niszczą się meble drewniane w kuchni, ugotujesz na nim w czymkolwiek byle by nie przeciekało za bardzo, a na indukcji tylko stal węglowa, lub gary dedykowane do indukcji, najlepiej z rozprowadzaniem ciepła itd. poza tym - więcej plusów za indukcją niż gaz, przynajmniej w moim przypadku. oczywiście musisz mieć odpowiednią moc do dyspozycji i instalację w przyzwoitym stanie. co do jakości gotowania - im więcej zakresów regulacji tym szybciej dobierzesz coś do aktualnych potrzeb. tu gaz wg mnie ma przewagę - regulujesz płynnie, zależy tylko jaka masz moc palnika. nie bez znaczenia jest też moc płyty.
  7. Tak jak piszą poprzednicy - nie wysezonowany budynek - mokry, ocieplony - brak możliwości sezonowania (suszenia samoistnego), zamknięty - utrudniony odpływ wilgoci na zewnątrz, prawdopodobieństwo że masz w stropie wodę, jeśli masz strop z kanałami, dodatkowo wprowadzona wilgoć w postaci tynków, wylewek - to wszystko za szybko się dzieje. ja swoje suszyłem osuszaczami, ok.1000zł na prąd plus za usługę, o ile dobrze pamiętam 1500-2500zł, i skupiałem się tylko na posadzkach pod parkiet - po 5 miesiącach intensywnego wietrzenia było 6-7% wilgotności posadzki, po ponad tygodniowym suszeniu non stop 1-2%. wylałem ponad 200l wody, a dom miałem wysezonowany przez kilka lat zanim wykańczałem. taka ciekawostka, przy oknach (glify), gdzie był największy ruch powietrza i cienka warstwa tynku miałem przed suszeniem ok 1% wilgotności. weź też pod uwagę, że jak zaczniesz suszyć prawie świeże tynki - mogą popękać, mi pękł tynk na ścianie i suficie w innym pomieszczeniu, tynki tradycyjne, tynkowane w kwiecień/maj, suszone listopad. a z drewnem lepiej się nie spiesz - będzie idealne sucho to wchodź - inaczej szkoda kasy. pozdro
  8. kolego, nie kładź wszystkich styropianów do jednego worka. są też styropiany o współczynniku lambda w granicach 0.03, a być może są nawet z lambdą mniejszą niż 0.03. nie jestem fanem styropianu - swój dom dociepliłem wełną o współczynniku lambda 0.035 - tak dla uzupełnienia. każdy zachwala to co lubi - ok, ale rzetelnie. a z ciekawości - jak wykończyłeś ścianę - dopuszczalny jest tynk cienkowarstwowy? pozdrawiam
  9. to i ja dorzucę swoje 3 grosze: stosowałem tekturę przed chłodnicą (max wielkość połowa chłodnicy) w poprzednim samochodzie (astra f) tylko ze względu na to, że wydech był pomiędzy silnikiem a chłodnicą. wg mnie prawidłowo powinno zastosować się ją za chłodnicą (przed silnikiem) - aby ochraniała silnik a nie chłodnicę i dopuszczała wychłodzenie chłodnicy jak zachodzi potrzeba. najlepiej, aby to nie była tektura, ale coś bezpieczniejszego. termostat mam sprawny, ale kiedyś jechałem trasę ok 300km jak było ok. -35*C i w środku ziąb i szyby zamarznięte, kręcenie silnika w trasie wyżej niż logika nakazuje - najczęściej 4 bieg, zamiast normalnie 6, a temp na wskaźniku i tak max 80*C. było to ze 3 zimy temu, i do dziś nie mam jakichkolwiek oznak uszkodzenia termostatu. nie wsadzałem tektury, bo nie miałem przy sobie i wolałem jechać w ten sposób niż szukać po nocy tekturę i z nią walczyć (umocować, itd), ale na 100% poprawa by była. taka osłona co w pierwszym poście mi osobiście nie podoba się, jak będę musiał to będę kombinował jak opisałem. pozdr.
  10. rozwiń myśl, zużycie większe niż 0.5 czego na 1000km?
  11. W astrze F jeździłem na oryginalnych GM, 2 elektrodowych, takich jak zalecał producent. robiłem po 45-50kkm bez najmniejszego problemu. ponoć najlepsze są te co zaleca producent samochodu.
  12. odłączasz pompę tylko gdy pracuje na gazie - inaczej nie ma sensu
  13. różnie, w moim przypadku jeździłem praktycznie na samym gazie (ciepły garaż i prawie same trasy) i przestał pracować 1 wtryskiwacz benzyny, pozostałe jeszcze chodziły. mechanik sklasyfikował go do wymiany, reszta próbować czyścić specyfikami lanymi do paliwa. na szczęście udało się, ale od tego czasu regularnie, głównie w trasie "dostawał w palnik" na benzynie po 30-50km. innym problemem są przewody wysokiego napięcia - po wystrzale i remoncie osprzętu nie żałowałem złociszy na dobre kable WN co rok - profilaktycznie. może dobrym pomysłem jest też wyłączanie pompy paliwa jak pracuje na gazie, ale przełączając znowu na benzynę może chwilę minąć zanim załapie - na pewno pompa nie będzie pracować na próżno, ale w ekstremalnym przypadku może zabraknąć "ciągu".
  14. zimno? znaczy w zimę? jeśli w zimę to prawdopodobnie spada wilgotność powietrza, deska się rozsycha i dostaje "luzu". ale na egzotyku raczej nie powinno być takiego efektu. ja mam dąb. sprawdź wilgotnościomierzem wilgotność powietrza w pomieszczeniu i czy można powiązać te fakty, jeśli tak - spróbuj utrzymać prawidłową wilgotność w pomieszczeniu na poziomie 50-60% w sposób ciągły. istnieje również prawdopodobieństwo, że masz to samo co ja - u mnie w zimę słychać to bardziej. dlatego często nawilżam powietrze w zimę. pozdrawiam
  15. to jest taki większy parkiet - deski są klejone klejem dwuskładnikowym elastycznym. teraz to tylko dać na mszę i czekać żeby nic się nie działo więcej. jeśli planujesz podobne wykończenie, zastanów się nad miksokretem - czy taka wylewka da radę?
  16. rozwarstwia się wylewka, tzn. część wylewki pozostaje na desce, część "na swoim miejscu" i jak staniesz w tym miejscu to słychać jak chrzęści ziarno piachu o ziarno piachu... da się z tym żyć, ale istnieje ryzyko, że jak drewno złapie więcej wilgoci niż normalnie to wstanie całość. nie muszę mówić, ile kosztowała wylewka, a ile podłoga... a podłogi się nie odzyska tak łatwo, więc straty niestety mogą być ogromne. dziś na pewno nie wpuściłbym miksokreta na budowę, i na bank wziął fakturę, bo wylewka miała być "na wieczność". po rozmowie z parkieciarzem wiem, że wylewki z miksokreta potrafią mieć nawet dziesięciokrotnie słabsze parametry niż potrzeba pod drewno, a wykonawca posadzki często nie ma pojęcia jakie powinna wylewka spełniać parametry. mój przypadek nie jest odosobniony, wiem, bo inny klient parkieciarza walczy z wykonawcą i zlecił ekspertyzy, stąd wiem co było u niego. mój wykonawca z polecenia, uprzedzony co będzie na wykończeniu podłogi, fakt - zrobili ładnie, szybko, wzięli przyzwoite pieniądze, ale co z tego jak w środku lipa... pozdrawiam
  17. jak nie płacisz Vatu to oszczędzasz. VAT odlicza się tylko od faktur 23% na konkretne towary w wysokości ~65% zapłaconego VATu na fakturze. jak nie płacisz to zamiast urwać 15% (23-8=15) w US po kilku miesiącach urywasz całe 23% od ręki - a to są już pieniądze spore. ja mówiłem o płaceniu za usługę z VAT8%, który już jest preferencyjny i jego nie odliczysz. poza tym, co można zrobić samemu robi się samemu, ale wylewki pewnie zlecisz... problem w wylewce z miksokreta jest taki, że rzadko która spełnia wymagania pod deskę podłogową, i ja niestety jestem tego żywym przykładem.
  18. ok, zmyliłeś mnie tymi środkami własnymi - o tym wiedziałem. i oczywiście były takie sytuacje że szło bez faktury (jak na każdej budowie), i dziś bardzo żałuję - nie mam podstaw reklamacji, a chciałem reklamować jakość wylewek... tak więc nie polecam, mimo że w chwili decyzji trwa budowa i korci aby oszczędzić - często się to mści raczej szybciej niż później... tak więc na wylewkach oszczędziłem 350zł (VAT 7%) i mam podłogi spierniczone na resztę życia. pozdrawiam
  19. jeśli możesz to rozwiń myśl, tak żeby załapać o co biega - nie jestem finansistą, a interesuje mnie to.
  20. ja mam kredyt, i odliczyłem co moje. US g..o powinno to obchodzić, jeśli już to tylko legalność tej kasy - zaświadczenie z banku o udzieleniu kredytu - chodzi o nieopodatkowane dochody itp.
  21. jest to realne, ja u siebie odzyskałem za pierwszym razem ponad 11k, później chyba coś koło 3-4k, i teraz ciułam, może trochę ponad 1k wyciągnę. papierki robiłem sam - nikt mi tego lepiej w tamtym czasie nie był w stanie zrobić - jak brakło PKWiU to doszukiwałem, aby nie odrzucać faktury, tylko aby przeszła i kasiorka była. przy odbiorze kazali mi wypisać oświadczenie (prowadzę działalność gospodarczą) i dowiedziałem się, że nikt tak nie daje papierów - w US siedzi całe piętro i wertuje złożone dokumenty jeden po drugim od nowa, po swojemu. tak więc sprawdzić dla własnej wiedzy i co bankowe i prawdopodobne wpisywać - tych co się nie da odliczyć to szkoda nawet atramentu i czasu na pisanie - później każą sobie to korygować w US. pozdrawiam
  22. ja na swoich przednich klockach ATE zrobiłem coś ponad 80 kkm, z kolei z tyłu na klockach już jest ok.90kkm przebiegu, i nadal są. czy to dużo czy mało? chyba dużo. pozdr.
  23. nie znam się na ubezpieczeniach, ale czy przypadkiem wysokość odszkodowania nie zależy od wysokości składki (sumy ubezpieczenia)? mała składka - małe ubezpieczenia, duża składka - duże ubezpieczenie?
  24. sprawdź VCDS odległości jakie wskazują chyba w blokach pomiarowych, i będziesz wiedział który to. dla pewności podstaw kontrolowana przeszkodę w odpowiedniej odległości i później powtórz pomiar bez przeszkody. dziś tak znalazłem winowajcę u siebie (kolejny chrom z przodu).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności