Skocz do zawartości
Prim

Awarie, naprawy reklamacyjne B8

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie też jest to słyszalne na nierównościach właśnie, bo po krawężnikach to nawet za bardzo nie jeżdżę. Ale pojawiło się to niedawno, więc proces pewnie postępuje wraz z wysychaniem uszczelki. Ktoś kiedyś na tym forum pisał, że pierwsze uszczelki wyszły bez jakiegoś zabezpieczenia chemicznego. Może to efekt tego. A już ci to zrobili? I jak?

 

Tym bardziej mnie zmobilizowałeś do posmarowania dziś i sprawdzenia czy trzeszczenie ustąpi. Stawiam, że ustąpi bo to typowy efekt tarcia gumą o inną powierzchnię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie obserwujcie wykroje drzwiowe, czy wam uszczelki ich nie rysują...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A już ci to zrobili? I jak?

Tak jak pisałem wyżej - zrobili mi to. Posmarowali czymś. Na pewno też używali do tego jakiegoś środka w sprayu bo.... niestety na okolicznych miejscach były ślady po sprayu.... dostały się nawet do wnętrza samochodu... ale zostawmy to już bez komentarza...

Tak czy inaczej - trzeszczenie zostało w ten sposób wyeliminowane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Muszę je przesmarować wazeliną. Drzwi zawsze będą pracować, bo karoseria nie jest sztywna w 100%.

 

Kolego, dostarczyłeś mi dużo radości swoim postem. Głównie dlatego, że zarzucałeś mi "bicie piany" ale to Ty będziesz teraz smarował nowe auto wazeliną. :)

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci szczerze, że życzę sobie, abym tylko takie problemy miał z tym autem :-)

Odtłuściły się to natłuszczę w ramach rozkoszowania się obcowaniem z samochodem.

A na 9 m-cy i 25 tys. km to przyznasz, że niedużo.

A co do zarzutów to właśnie chyba chodziło mi o niedostosowanie poziomu krytyki do wagi problemów.

W każdym razie cieszę się, że dostarczyłem ci radości - i piszę to z pozytywną emocją :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci szczerze, że życzę sobie, abym tylko takie problemy miał z tym autem :-)

 

Ja również życzę Tobie bezproblemowego auta.

A w razie czego nie zaprzeczać faktom, nie usprawiedliwiać usterek tylko jechać ostro z VW, które traktuje klientów jak g*** :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mam pierwszy problem - samochód dziś odpalił i zachowywał się tak jakby mu paliwa brakowało tzn szarpał. Do 2 tyś obrotów często i wyczuwalnie. Powyżej już mniej. Na luzie obroty skakały. Przejechałem tak 3 km do pracy i odstawiłem na parking. Później się przejadę i zobaczę czy dalej tak jest. W środę wieczorem wróciłem z trasy, miałem paliwa na 10 km tylko, zalałem na Shell'u 30 litrów lepszej 95. Samochód stał do dziś rana nieruszany na dworze. Rano temp +3,5 stopnia.

Czyżby coś z paliwem?

 

W sobotę rano odesłałem auto na lawecie do serwisu. We wtorek odebrałem. Samochód naprawiony. Poszła sonda lambda. O przyczynie serwis nie chce się wypowiadać - może złe paliwo, może coś innego.

Przez 3 dni jeździłem Avensisem (2014) z assistance. Ale to taczka, jestem szczęśliwy że wróciłem do Paska.

 

Przy okazji też mi przesmarowali trzeszczące uszczelki wazeliną i trzaski zniknęły. Takie same odgłosy miałem na łączeniu dachu metalowego w kabriolecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W sobotę rano odesłałem auto na lawecie do serwisu. We wtorek odebrałem. Samochód naprawiony. Poszła sonda lambda. O przyczynie serwis nie chce się wypowiadać - może złe paliwo, może coś innego.

Przez 3 dni jeździłem Avensisem (2014) z assistance. Ale to taczka, jestem szczęśliwy że wróciłem do Paska.

 

Przy okazji też mi przesmarowali trzeszczące uszczelki wazeliną i trzaski zniknęły. Takie same odgłosy miałem na łączeniu dachu metalowego w kabriolecie.

 

U mnie też była wymiana lambdy, ale tylko dlatego że pojawiła się kontrolka CheckEngine a po ODB odczytałem, że jest błąd tej sondy. Samochód zachowywał się zupełnie normalnie, tylko kontrolka się świeciła. Od czasu wymiany - nie miałem żadnych innych komunikatów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam !

Od jakiegos czasu mam problem z moim B8 .

Rano po wyjechaniu z garazu (zimny silnik) slychac popiskiwanie ,ktora mozna porownac do cwierkania ptakow .

Dochodzi to z miejsca gdzie znajduje sie rolka napinajaca paska lub pasek (strona pasazera )

Zglosilem to w serwisie , gdzie panowie nic nie znalezli i stweirdzili ,ze wszystko jest ok .

Po kilku dniach odwiedzilem Vw gdzie Auto zostalo na 2 dni poniewaz dzwiek jest slyszalny tylko Rano na zimnym silniku .

Mechanicy znalezli przyczyne i wykonali konserwacje rolki napinajacej od paska . Nastepny dzien nic nie ustapilo .

Kolejna wizyta to juz wymiana samej rolki na ktora czekalem 2 tyg . Po wymianie i uplywie 2 dni problem wrocil i dalej slychac wyraznie popiskiwanie .

Auto znowu zostalo w Aso gdzie Pan byl zdziwiony ,ze ostatnia diagnoza byla zla . NIe wiem co teraz wymysla .

Dodam ,ze jest to moja 6 wizyta z jednym problemem i zaczyna mnie to denerwowac .

Jednak pisze z pytaniem do posiadaczy B8 , czy mieli podobny problem ??

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie musisz Kolego jeździć bez celu po mieście.

Nawet jak wyłączysz samochód a procedura się rozpoczęła to bez problemu zostanie dokończona!

Samochód sobie szumi, wiatraki pracują i wydobywa się specyficzny zapach.

 

:hmm

 

I tu się mylisz i jeszcze innych wprowadzasz w błąd.

Żeby "procedura" dobiegła do końca muszą być spełnione odpowiednie warunki.

A jednym z nich jest odpowiednia temperatura (silnika, spalin , EGRa , DPFa i diabli wiedzą czego jeszcze)

A jak wyłączysz silnik to temperatura spada i z "procedury" nici :hyhy (bo nie ma się co spalać i podnosić temperaturę)

A szumiące wiatraki to nie oznaka dokańczania "procedury" tylko studzenie nadmiernie rozgrzanego silnika stojącego samochodu.

 

Przez 3 dni jeździłem Avensisem (2014) z assistance. Ale to taczka, jestem szczęśliwy że wróciłem do Paska.

 

No widzisz, przez trzy dni się nic nie zj...ło.

A paSSeczek z fabryki wyjeżdża już najczęściej "niepełnosprawny" :)

I z jakiego powodu tu być szczęśliwym ?

 

 

więc proces pewnie postępuje wraz z wysychaniem uszczelki. Ktoś kiedyś na tym forum pisał, że pierwsze uszczelki wyszły bez jakiegoś zabezpieczenia chemicznego.

Niezła jakość wykonania jak na roczny samochód i 180 tys. pln :lol3

Edytowane przez tomery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W sobotę rano odesłałem auto na lawecie do serwisu. We wtorek odebrałem. Samochód naprawiony. Poszła sonda lambda. O przyczynie serwis nie chce się wypowiadać - może złe paliwo, może coś innego.

 

A ja myślę sobie, że mogą to być początkowe oznaki brania oleju (mimo wszystko w silniku 1.8 TSI). Silnik w minimalnej ilości pobiera olej, który potem jest wypluwany do wydechu. Olej jest wydalany w kolektor wydechowy i potem idzie dalej i sobie osiada na sondach lambda. Sonda z kolei traci swoją "widoczność" i stąd zakłócenia i błędy i stan awaryjny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kogoś z naszych ? :)

 

fa01fa96a5334f72gen.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam !

Od jakiegos czasu mam problem z moim B8 .

Rano po wyjechaniu z garazu (zimny silnik) slychac popiskiwanie ,ktora mozna porownac do cwierkania ptakow .

Dochodzi to z miejsca gdzie znajduje sie rolka napinajaca paska lub pasek (strona pasazera )

Zglosilem to w serwisie , gdzie panowie nic nie znalezli i stweirdzili ,ze wszystko jest ok .

Po kilku dniach odwiedzilem Vw gdzie Auto zostalo na 2 dni poniewaz dzwiek jest slyszalny tylko Rano na zimnym silniku .

Mechanicy znalezli przyczyne i wykonali konserwacje rolki napinajacej od paska . Nastepny dzien nic nie ustapilo .

Kolejna wizyta to juz wymiana samej rolki na ktora czekalem 2 tyg . Po wymianie i uplywie 2 dni problem wrocil i dalej slychac wyraznie popiskiwanie .

Auto znowu zostalo w Aso gdzie Pan byl zdziwiony ,ze ostatnia diagnoza byla zla . NIe wiem co teraz wymysla .

Dodam ,ze jest to moja 6 wizyta z jednym problemem i zaczyna mnie to denerwowac .

Jednak pisze z pytaniem do posiadaczy B8 , czy mieli podobny problem ??

 

Pozdrawiam

 

mialem kiedys tak samo w innym aucie. nie uwierzysz ale nadruk na pasku klinowym byl minimalnie grubszy niz normalnie i on sobie cwierkal gdy przesuwal sie po rolce.

tez mnie to wkurzalo i jednego dnia papier scierny + 5 minut roboty (starcie nadruku) i po problemie :)

Edytowane przez marcin232

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kogoś z naszych ? :)

 

fa01fa96a5334f72gen.jpg

 

żal patrzeć :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może zalał złe paliwo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Może zalał złe paliwo?

 

Nie. Dojechał na ta stacje ~200m

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę sobie, że mogą to być początkowe oznaki brania oleju (mimo wszystko w silniku 1.8 TSI). Silnik w minimalnej ilości pobiera olej, który potem jest wypluwany do wydechu. Olej jest wydalany w kolektor wydechowy i potem idzie dalej i sobie osiada na sondach lambda. Sonda z kolei traci swoją "widoczność" i stąd zakłócenia i błędy i stan awaryjny.

 

Sprawę podobu oleju w TSI już w ok 2011 roku załatali. Nawet jak pobierał to nie wyrzucał do wydechu tylko go spalał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę sobie, że mogą to być początkowe oznaki brania oleju (mimo wszystko w silniku 1.8 TSI)

Ja mogę tylko powiedzieć, że mam już 7k na wymienionym millersie zrobione i praktycznie stan na bagnecie jest taki sam jak po zalaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś Escorta do którego pod koniec ponad 1l / 1000km lałem, nigdy mi lambda w nim nie padła...

Za to katalizator się zatkał :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
mialem kiedys tak samo w innym aucie. nie uwierzysz ale nadruk na pasku klinowym byl minimalnie grubszy niz normalnie i on sobie cwierkal gdy przesuwal sie po rolce.

tez mnie to wkurzalo i jednego dnia papier scierny + 5 minut roboty (starcie nadruku) i po problemie :)

 

 

 

Dzisiaj mija 3 dzien jak auto stoi w serwisie i nie ma zadnej informacji na temat diagnozy . Z tym paskiem co mowisz to ciekawa sprawa ale nic mnie juz nie zdziwi jak czytam, jakie ludzie maja problemy w B8 . Przyczyna moze jest i pasek (sprawdzimy) . Czekam do jutra na info z ASO .

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności