Skocz do zawartości
Gość mikeee

najbardziej beznadziejny patent w Passacie?

Rekomendowane odpowiedzi

Siedzenia, tak przednie jak i tylne są takie same, czy to w wersji EU, czy w wersji UK.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Siedzenia, tak przednie jak i tylne są takie same, czy to w wersji EU, czy w wersji UK.
Czyli wstawiając tylna kanape od anglika,można pozbyć się "patentu",na który słusznie zwrócił uwagę Marek.

Dzięki Patryk...nocny marku :)

Edytowane przez tomnik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czyli wstawiając tylna kanape od anglika,można pozbyć się "patentu",na który słusznie zwrócił uwagę Marek.

 

Ja zrozumiałem to tak, że angliki pozbawione są tej wady bo kierowca siedzi w innym miejscu ;), a cały układ foteli jest taki sam jak w EU.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja zrozumiałem to tak, że angliki pozbawione są tej wady bo kierowca siedzi w innym miejscu , a cały układ foteli jest taki sam jak w EU.
Racja:doh

Za póżno było jak to pisałem....więc duuuu:dupablada

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
nocny marku

Weź pod uwagę, że u mnie była godzina wczesniej ;) Ale fakt-nie raz do późna tu siedzę ;)

 

cały układ foteli jest taki sam jak w EU.

 

Dokładnie ;)

 

 

Racja

Za póżno było jak to pisałem....więc duuuu

 

No problem;)

 

A szczerze mówiąc to kto co lubi-dla mnie to nie ma większej różnicy gdzie mniejsza połówka jest-zawsze może być gorzej: można mieć sedana bez otwieranych siedzeń (niektóre superb np), lub takie A6 C5 kombi gdzie siedzisko się nie podnosi, więc nie uzyskamy równej podłogi jak w pasku, a to bez sens w kombi moim zdaniem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Patrick

Nie o to chodzi...

Chcę włożyć coś dłuższego ,jednocześnie 2 osoby.

Nie ma takiej opcji.Jak złożysz 1/3 to się nie mieści (kierowca).

Jak złożysz 2/3 to jest równoznaczne z położeniem całych foteli z tyłu ,więc nikt nie wsiądzie (1/3 też położona).

Temat jest o bezsensach i uważam że jak na dbałość VW o "praktyczność" ,to ten patent jest totalną porażką.

Oczywiście chodzi o kombi ,które jest przeznaczone (czasem) do innych celów niż sedan.

Pozdrówki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odgrzeję kotleta. Najbardziej wadliwym patentem w Passacie B5 jest.... cały Passat. Po prawie roku użytkowania śmiało to mogę powiedzieć i bez ogródek. To już nie jest ten sam Passat co wcześniejsze modele a mam z czym porównywać bo wcześniej przed B5 miałem B3. Jakość B5 to tragedia i masakra zarazem, praktycznie na każdym miejscu widać niedoróbki, jakość materiałów taka sobie. Pod maską (mówię tu o silniku 1.8T) totalny chaos, nic nie ma swojego miejsca, głupie puszczenie kabli to czysty przypadek a raczej oszczędność producenta, bo po co dodać 10 cm kabla do czujnika jak można go napiąć i puścić przypadkiem przy okazji utudniając wymontowanie innej części. Nie chcę się rozpisywać bo duuużo by tego było, fakt jest taki że już nigdy nie kupię VW nie ma tu już tej słynnej niemieckiej precyzji a sam samochód mówiąc krótko sprawia wrażenie jakby go składano w Uzbekistanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Odgrzeję kotleta. Najbardziej wadliwym patentem w Passacie B5 jest.... cały Passat

No cóż......pozostaje sprzedać.

W dobie internetu każdy przed zakupem "kopie" po internecie i zdaje sobie sprawę czego może się spodziewać po samochodzie który ma zamiar kupić.

bo wcześniej przed B5 miałem B3

Kolego ...ja miałem Golfa II ,Jetta II i 2-ga Jetta II i do wszystkich nie dołożyłem tyle co do Passata.

Ale....inne ceny ,prostota ,przestrzeń pod maską i ....3 klucze 10,13,17.

 

Pod maską (mówię tu o silniku 1.8T) totalny chaos, nic nie ma swojego miejsca, głupie puszczenie kabli to czysty przypadek a raczej oszczędność producenta

Obejrzyj Merca A-classe

 

fakt jest taki że już nigdy nie kupię VW

Wiele osób nie kupi ,myśląc że inne marki produkują lepiej.

Na czym można oczywiście się przejechać.

VW nie ma tu już tej słynnej niemieckiej precyzji

Niemiecka precyzja skończyła się na :

MB 200D

Golf II (może III)

BMW E36

Passat B3

VW T2/T3 (może T4).

Nie chcesz mieć problemów.....Kup youngtimera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej wadliwym patentem w Passacie B5 jest.... cały Passat.

Kupiłeś paska po lifcie za psie pieniądze pewnie psuje się jak cholera?! Nie wiesz jak się wyżyć to wypisujesz głupoty... Trzeba było się zastanowić przed tym jak zacząłeś wychwalać swojego handlarza i samochód. Nie chce mi się przytaczać cytatów z innych postów, ale zeznania się nie zgadzają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Odgrzeję kotleta. Najbardziej wadliwym patentem w Passacie B5 jest.... cały Passat. Po prawie roku użytkowania śmiało to mogę powiedzieć i bez ogródek. To już nie jest ten sam Passat co wcześniejsze modele a mam z czym porównywać bo wcześniej przed B5 miałem B3. Jakość B5 to tragedia i masakra zarazem, praktycznie na każdym miejscu widać niedoróbki, jakość materiałów taka sobie. Pod maską (mówię tu o silniku 1.8T) totalny chaos, nic nie ma swojego miejsca, głupie puszczenie kabli to czysty przypadek a raczej oszczędność producenta, bo po co dodać 10 cm kabla do czujnika jak można go napiąć i puścić przypadkiem przy okazji utudniając wymontowanie innej części. Nie chcę się rozpisywać bo duuużo by tego było, fakt jest taki że już nigdy nie kupię VW nie ma tu już tej słynnej niemieckiej precyzji a sam samochód mówiąc krótko sprawia wrażenie jakby go składano w Uzbekistanie.

Kolego,to nie temat "Gorzkie żale do inżynierów VW",sporo kasy włożyłeś w swój samochód,że takie wnioski Ci się nasuwają po całym roku użytkowania ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kupiłeś paska po lifcie za psie pieniądze pewnie psuje się jak cholera?! Nie wiesz jak się wyżyć to wypisujesz głupoty... Trzeba było się zastanowić przed tym jak zacząłeś wychwalać swojego handlarza i samochód. Nie chce mi się przytaczać cytatów z innych postów, ale zeznania się nie zgadzają.

 

Kolego skad wiesz jakiego pochodzenia jest jego auto? Ja wiem, ze na tym forum wszystkie passaty sa z ksiazka zadbane itd... Bo jak ktos sie pochwali czyms inny to od razu jest zjechany.

Zaakceptuj to, ze na świecie sa inne auta o wiele lepsze niz passat, zadne nie jest idealne. I trzeba to przyznać, B5 juz jest robiony "pod serwis" a jego trwalosc nie jest taka jak B3 czy B4...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kupiłeś paska po lifcie za psie pieniądze pewnie psuje się jak cholera?! Nie wiesz jak się wyżyć to wypisujesz głupoty... Trzeba było się zastanowić przed tym jak zacząłeś wychwalać swojego handlarza i samochód. Nie chce mi się przytaczać cytatów z innych postów, ale zeznania się nie zgadzają.

 

Tak się składa że do handlarza nie mam nic, a raczej znajomego który mi to wiadro bo inaczej nazwać tego się nie da sprowadził. Gdy kupowałem Passata postanowiłem pozostać wierny marce, bo poprzedni mój Pasek miał 22 lata i przejechałem nim pół europy i szczerze nigdy mnie nie zawiódł. Faktycznie przerobiłem się na tym całym wymuskanym stereotypie że VW B5 to ah i och. Mój B5 w chwili obecnej ma przejechane 228 tyś km, gdy go kupowałem miał nalatane około 190 tyś, auto otrzymałem z pełną dokumentacją a że znajomy nie miał nic do ukrycia oddał mi książkę serwisową żebym sprawdził w salonie czy zgadzają się przeglądy i wszystko było tip top z książką i datami przeglądów. Więc ma auto rzeczywiście naganiane tyle co na blacie.

 

Kolego Grucha z całym szacunkiem jakbyś czytał mój wpis ze zrozumieniem to zauważyłbyś że nie pisałem o przebiegu, ani o tym że auto jest zciuchane ja pisałem że Passat B5 to totalny niewypał, żaden wzór niemieckiej precyzji. Większość rozwiązań jakie są w nim zostały jakby stworzone na kolanie pijanego inżyniera palącego dżointa. Dlaczego??? Większość użytkowników Pasatów B5 dobrze wie o czym piszę, takie rzeczy jak problemy:

- z centralnym

- modułem komfortu

- zapchanymi otworami odpływowymi w podszybiu

- baaaardzo słabiutkim zawieszeniem

- tandetnym wykonaniem wnętrza

- trzeszczeniem tapicerki niczym w Alfie Romeo

- przeciekami wody przez drzwi do wnętrza nadwozia

- itp itd, nie powinny mieć miejsca nagminnie w tej klasie aut a to tylko jedne z licznych przykładów. No nie zdziwiło by mnie jakby takie cyry działy się w autach budżetowej mało znanej koreańskiej marki ale nie w aucie z wyższej półki. Moim zdanie VW schodzi na psy i zaczął od modelu B5 produkować dziadostwo. To co pisałem wcześniej o przewodach do czujników to szczera prawda. Niestety miałem to nieszczęście czyszczenia układu odpowietrzania silnika i z tymi kabelkami miałem do czynienia to jest po prostu masakra, pożałować 10 cm kabla żeby ten sam przewód biegł sobie w jakimś porządku i żeby się nie plątać w gąszczu przewodów. To samo przewody chłodzenia. Mocowanie kokpitu na jakieś plastikowe zatrzaski w rejonie podszybia które pod wpływem słońca w upalne dni po prostu się rozpadają w efekcie czego deska stuka na zakrętach i daje odgłos jakby coś z zwieszeniem było nie ok { potwierdzone w serwisie VW Danelczyk w Świdniku}. Przecież to paranoja. A najlepsze jest to że auta z kooperacji VW czyli Seat albo Skoda w chwili obecnej zaczynają prześcigać względem jakości auta VW.

 

Ja się nie żalę, i nie skarżę, to tylko jedna z opinii jakich jest wiele na tym forum. Może komuś da ona coś do myślenia zanim się połakomi na - zaznaczam - moim zdaniem przereklamowany model jakim jest VW Passat B5

 

---------- Dodano o 01:15 ---------- Poprzednia wiadomość o 00:51 ----------

 

Kolego,to nie temat "Gorzkie żale do inżynierów VW",sporo kasy włożyłeś w swój samochód,że takie wnioski Ci się nasuwają po całym roku użytkowania ?

 

Czy sporo kasy??? To można postrzegać różnie, wszystkie części zmawiam przez Skodę (dużo taniej niż przez salon VW) zamienniki to badziew, ale najgorsze jest to że siadają rzeczy które tak naprawdę irytuą. Moje przygody zaczęły się w listopadzie, na początek wyciek płynu krućcem pomiędzy ścianą grodziową a silnikiem, wymiana masakra. Dobrze że mnie szwagier powstrzymał przed połamaniem ręki w 10 miejscach żeby wkręcić durną śrubkę mocującą. Ledwie to zrobiłem i po przejechaniu ok 20 km rozpadł się przegub zewnętrzny - zaznaczam żadnych objawów nie było że się kończy. Po tygodniu strzeliła linka w podnośniku szyby od strony kierowcy i przy okazji co za kretyn wymyślił wymianę całego panelu w drzwiach:hmm. Przy pierwszych konkretniejszych mrozach zamarzły rurki odpowietrzenia silnika wywaliło cały olej uszczelką na deklu zaworów, no i nic dziwnego skoro cały układ odpowietrzenia silnika ma prawie 1,5 m i w najniższym punkcie tego układu nie dość że rurka się zwęża to jest załamanie pod kątem 90 stopni, cudu trzeba żeby się nie zapchało. Jeszcze jedna awaria i złom idzie do żyda mam go dość.

Edytowane przez wladek1181

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kolego skad wiesz jakiego pochodzenia jest jego auto?

Wszystko co się dzieje na forum i kto co pisze od momentu mojego zalogowania jest mi dobrze znane.

Ja wiem, ze na tym forum wszystkie passaty sa z ksiazka zadbane itd...

Niektórzy nawet nie wiedzą co mają. Jeżdżą autem rozpadającym się a wydaje im się, że jest jeszcze w super kondycji.

Zaakceptuj to, ze na świecie sa inne auta o wiele lepsze niz passat, zadne nie jest idealne. I trzeba to przyznać, B5 juz jest robiony "pod serwis"

Ja nie muszę nic akceptować. Widzę żyjesz stereotypami. Dla mnie nie ma aut lepszych i gorszych dla mnie są auta zadbane i wyeksploatowane.

 

Kolego Grucha z całym szacunkiem jakbyś czytał mój wpis ze zrozumieniem to zauważyłbyś że nie pisałem o przebiegu, ani o tym że auto jest zciuchane ja pisałem że Passat B5 to totalny niewypał, żaden wzór niemieckiej precyzji.

To dlaczego ta precyzja zbiega do jednego:

Jeszcze jedna awaria i złom idzie do żyda mam go dość.

Po prostu ludzka mentalność. Psuje Ci się auto to zaczynasz uważać daną markę za wielce awaryjną, opowiadasz kolegom wypisujesz na forach i tak właśnie tworzą się stereotypy. Tak naprawdę to każde auto się psuje i potrzebuje wymian części tylko nie każde jest w takim samym stopniu sprawne technicznie. Ciekaw jestem czy dodasz ten opis w ogłoszeniu jak będziesz go wystawiał??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
... Jeszcze jedna awaria i złom idzie do żyda mam go dość.

 

Mojego Pasiorka też mam od prawie roku i jak na razie jestem zadowolony. Wcześniej B3 też była OK, 6 lat eksploatacji i bez większych kosztów przy szacowanym przebiegu 400-500tys. W B5 jak na razie wymieniłem stukający (delikatnie) przegub, osłonę przegubu na drugim kole i termostat. Generalnie jestem zadowolony. Być może kupiłeś wyeksploatowane auto i stąd problem. Książka serwisowa nie zawsze oddaje prawdę o samochodzie. Na pocieszenie mogę dodać, że nawet sprzedając Paska nie masz gwarancji że kupisz coś lepszego. Polecam obejrzenie filmu "poglądowego", wprawdzie nie o samochodach, ale o artykułach życia codziennego. http://www.youtube.com/watch?v=QPPW8KM7eEU

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tez jak kupilem paszteta bylem zadowolony, bo prawie od 2ch lat nic w nim nie robilem :D ale teraz zaczyna sie powoli akcja serwisowa :P cieknie mi miedzy skrzynia a silnikiem, w lipcu tamtego roku turbo poszlo, moze walek rozrzadu sie powoli szykuje....tez mam na dzien dzisiejszy go dość ale co zrobic, auto ma 11lat 235tys przelotu, i nie oczekujmy cudow, wszystko sie psuje, czy to nowe czy stare. Ile to sie slyszy o akcjach serwisowych w nowo wypuszczonych autach...jak to my polacy lubimy zawsze narzekać !! to takie pier... kotka za pomocą młotka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Po prostu ludzka mentalność. Psuje Ci się auto to zaczynasz uważać daną markę za wielce awaryjną, opowiadasz kolegom wypisujesz na forach i tak właśnie tworzą się stereotypy. Tak naprawdę to każde auto się psuje i potrzebuje wymian części tylko nie każde jest w takim samym stopniu sprawne technicznie. Ciekaw jestem czy dodasz ten opis w ogłoszeniu jak będziesz go wystawiał??

 

Niestety,tak już jest...

Psuje się..Często z nie dbałości właściciela....

Ale nie uważam B5 za awaryjny samochód.

Każdy z Nas wie co może się zepsuć i albo pasuje ,albo nie...

Każdy z Nas wie co jest "bólem" B5....I wie co ma z tym zrobić.

Jak "nie pasuje" to "nie kupuje".............Proste.

Tak już jest...Nie ma aut które się nie psują....Pozostaje kwestia czy Nam to pasuje....

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Większość rozwiązań jakie są w nim zostały jakby stworzone na kolanie pijanego inżyniera palącego dżointa. Dlaczego??? Większość użytkowników Pasatów B5 dobrze wie o czym piszę, takie rzeczy jak problemy:

- z centralnym

- modułem komfortu

- zapchanymi otworami odpływowymi w podszybiu

- baaaardzo słabiutkim zawieszeniem

- tandetnym wykonaniem wnętrza

- trzeszczeniem tapicerki niczym w Alfie Romeo

- przeciekami wody przez drzwi do wnętrza nadwozia

- itp itd, nie powinny mieć miejsca nagminnie w tej klasie aut a to tylko jedne z licznych przykładów

 

Heh... ależ się uśmiałem, dobry post kolego. Masz sporo racji, ale takie tematy lepiej poruszać na forach dla mechaników, czyli ludzi, którzy zdecydowanie mniej emocjonalnie podchodzą do swoich bolidów. Tu, na forum passata możesz za te wytyki oberwać, ponieważ spora część użytkowników traktuje swoje VW jak członka rodziny :) Rzeczy które wymieniłeś to jak dla mnie powód do wstydu dla koncernu, ale z drugiej strony jakość każdej marki dramatycznie pikuje w dół, więc o czym tu pisać. Taka polityka firm. Tanio sprzedac auto, grubo zarobić na częściach i serwisie. Zatrudnia się mądrych ludzi i potężne komputery tylko po to aby zaprojektować detal, który walnie 5 miesięcy po okresie gwarancji... Takie czasy. Chcesz dobre auto to zamów nowego merca W124 i lataj nim do emerytury :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Heh... ależ się uśmiałem, dobry post kolego. Masz sporo racji, ale takie tematy lepiej poruszać na forach dla mechaników, czyli ludzi, którzy zdecydowanie mniej emocjonalnie podchodzą do swoich bolidów. Tu, na forum passata możesz za te wytyki oberwać, ponieważ spora część użytkowników traktuje swoje VW jak członka rodziny :) Rzeczy które wymieniłeś to jak dla mnie powód do wstydu dla koncernu, ale z drugiej strony jakość każdej marki dramatycznie pikuje w dół, więc o czym tu pisać. Taka polityka firm. Tanio sprzedac auto, grubo zarobić na częściach i serwisie. Zatrudnia się mądrych ludzi i potężne komputery tylko po to aby zaprojektować detal, który walnie 5 miesięcy po okresie gwarancji... Takie czasy. Chcesz dobre auto to zamów nowego merca W124 i lataj nim do emerytury :)

 

Kolego zgadzam się z Tobą w 100%.Swoim Passatem zrobiłem już 120tys km, obecnie ma 300tyś km przelotu i nie powiem że to złe auto.Faktycznie ma swoje wady i widać że "inżynierowie" z VW mocno sobie przyoszczędzili na produkcji b5 oczywiście kosztem potencjalnych nabywców.Większość Passatów jakie widzimy na naszych drogach to mocno wyeksploatowane egzemplarze które wymagaja sporej inwestycji w naprawy ale jak 10 letnie auto ma się nie psuć??Biorąc pod uwage wszystkie za i przeciw Ja jestem zadowolony ze swojego autka pomimo swoich niedociągnięć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja swoim paskiem przejeździłem 3 lata i 60.000 km. Kupując to auto sporo poczytałem więc spodziewałem się takich czy innych "awarii", ale mimo to nie żałuję. Wiadomo, coś się zawsze znajdzie a to zacinający się zamek tylnej klapy ( wystarczyło przeczyścić i nasmarować ), a to jak chociażby ostatnio lód w serwie, albo sasrana odma ( OCT załatwił sprawę). Ale ogólnie wozidło poczciwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tu, na forum passata możesz za te wytyki oberwać, ponieważ spora część użytkowników traktuje swoje VW jak członka rodziny

Owszem, ale każdy zdaje sobie sprawę z "przypadłości" paska i nie widzę powodów do "dołowania" krytyki.

Ps.Jak pisałem wcześniej....Najpierw czytaj-potem kupuj.

Albo Ci pasuje ,albo nie....

W obecnych czasach NIE MA FUR IDEALNYCH.

 

Kolega @Stern dobrze ujął temat.

Serwisując Merca dobrze wie jak wygląda dbałość producentów o serwisowanie..............

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności