Skocz do zawartości
wladek1181

Sposób na natrętnego kota POMOCY !!!!!

Rekomendowane odpowiedzi

http://allegro.pl/oryginalna-bron-skunksa-hit-smrod-budzi-umarlego-i3203646585.html

ja używałem tego specyfiku tyle ze na psa sąsiada, skurwiel w moim nowo postawionym domu w garażu zrobił sobie kibel ,robił takie kabany ze szok, oprócz tego dookoła domu srał, a wyglądało to tak ze sąsiad z pilota uchylał brame a ten biegł na moja posesje która nie była ogrodzona i załatwiał sie ,po tym specyfiku fakt waliło niemiłosiernie ale ja tam nie mieszkałem, po paru godzinach juz tego nie było czuć ale pies przestał przychodzić.

może kup fiolkę i żuć sąsiadce na posesje, jak jej będzie waliło pomyśli ze to kot i sama sie go pozbędzie

wiatrówka i inne pomysły sa dobre, ale jak ktos przyuważy i potem podpierdzieli to jeszcze wyrok dostanie:mlotkiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tych panów też można zatrudnić :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem temat od początku do końca dopiero dziś i powiem szczerze, że popłakałem się ze śmiechu :lol2

 

Kot mojej matki miał podobnie, wyglądało to tak:

 

Zostawiłem ciuchy na fotelu i poszedłem spać, budzę się i ciuchy obszczane -> w******* i kastracja

 

tydzień później to samo szczanie - w*******

 

dwa tyg później poleciał po całości: zesrał mi się w spodnie, jak skurwiela dorwałem to norma - w******* + za łeb i jego pyskiem wytarłem gówno ze spodni.

 

Jakiś miesiąc spokoju i kot kuźwa przegiął pałę.

 

Remontuje passka i skórzane fotele wystawiłem do kotłowni - wchodzę na drugi dzień a fotel kierowcy (mój zapach) pozadzierany od pazurów. Skurwiel usiadł i wyciągnął łapy na oparcie i ostrzył pazury czy cholera wie co on robił.

 

Słyszało mnie 3/4 sąsiadów nim dorwałem kota. Matka go zamknęła przede mną na klucz na dwa dni i nie wypuszczała. Po dwóch dniach wszyscy sąsiedzi słyszeli kota i rumot w mieszkaniu. Minęło jakieś 10 miesięcy i kot do dzisiaj omija mnie łukiem (ok. 5m) - bliżej nie podejdzie.

 

Na każdym kroku wykańczam go psychicznie - tupię, strasze itd. mam nadzieje, że gnida zdechnie niedługo :jupi

 

Ps. Kocham zwierzęta, mam psa i to nie pierwszego i na pewno nie ostatniego :)

Po prostu nienawidzę tego pieprzonego szkodnika.

 

Ja na twoim miejscu bym pożyczył wiatrówkę i walił z soli, żeby śladów nie było :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałem temat od początku do końca dopiero dziś i powiem szczerze, że popłakałem się ze śmiechu :lol2

 

 

fakt niezła historia... czekam z niecierpliowścią na jej zakończenie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj u Mai w ogrodzie - roślina odstraszająca koty Coleus Canina http://zacisze.polsh.com/forum/index.php?topic=70.0

 

...Chociaż w necie można przeczytać również i takie opinie http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=32&t=60204

 

:lol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Historia zakończyła się tak:

 

W swojej pracy ustaliłem kto jest u mnie dzielnicowym, poszedłem i pogadałem. Na drugi dzień dzielnicowa zjawiła się u mojej sąsiadki, z tego co udało mi się podsłuchać rozmowę gadka była prosta jak włos mongoła, albo panuje nad swoim futrzakiem albo przy kolejnej jej wizycie sztraf, a kolejna to będzie już sprawa w grodzkim. Żebyście widzieli babę jak kota szukała, moment po długim weekendzie kot stracił jajca, ja kupiłem takie coś w spreju i spryskałem cały ganek. Od tamtego czasu pojawił się raz i na jego nieszczęście wyłapał kamieniem centralnie w miejsce gdzie miał jajca, swoim jękiem pół dzielnicy postawił na nogi ale od tamtego czasu się już nie pojawił, i to jest ciekawe bo u sąsiadki też ćwoka nie widać. Czyżby wydarł na dobre????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ufff nareszcie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko zasiej zioło...... które radzi Maja.

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Historia zakończyła się tak:

gratulacje zakończenia sprawy sukcesem:jupi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie jest kot ! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje :ok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

siemka czytalem caly temat i powiem tak ze smialem sie do bolu ale mam podobny problem tylko ze mieszkam w bloku i sasiadka w bloku obok ma na parterze kota, rok temu bylem z wizyta ze kot chodzi po autach w tym moim i ze jak go nie przypilnuje to zglosze spawe na policje(w tamtym roku kot chodzil w czerwonej obrorzy), niestety w tym roku tez chodzi po autach ale bez obrozy i niewiem jak ch...... zajeb......... bo miedzy blokami wszyscy na balkonach siedza i nikt go niepogoni chyba ze wchodzi na ich auto , a parking jest ze spoldzielni, macie jakies rady?????????????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z właścicielką nie podejmuj dyskusji, jej puszek to król i tak ma być...

Może taki płyn odstraszający koty da radę?

10853_beaphar_katzenbestaeu_1.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kocur na chwile obecna niewychodzi z domu , mysle ze wlascicielka wypuszcza go tylko do godzin poludniowych jak wiekszosc ludzi jest w pracy,a wokolo parkingu kosza trawe wiec niewiem czy jakis specyfik jest warto uzywac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Z właścicielką nie podejmuj dyskusji, jej puszek to król i tak ma być...

 

Dokładnie u mnie na osiedlu tak samo w ogóle tym ludziom w d... sie przewraca od tych zwierzątek ale ja juz sprawę załatwiłem z natrętami pod blokiem -szybko dyskretnie -nikt nie wie co gdzie i jak i po sprawie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rafus, kot wchodzi ci pod maskę i tam leje? myślałem żeby trochę tego płynu zakropić na samochodzie tylko w takich miejscach żeby się nie zmył a i kota podrażnił, o ile on nie śmierdzi i nie brudzi jakoś specjalnie. A jeśli nie to posłuchaj się Józia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie nie sika ale chodzi po masce i rysuje, musze jakos futrzaka zneutralizowac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam ak47,niezły w neutralizacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sklepach zoologicznych lub na allegro kupisz odstraszacze na koty. Ja polecam produkt outdoor z firmy Versele Laga to na zewnątrz niestety długość działania zależy od warunków atmosferycznych. Można też stosować tańsze środki typu Dr. Seidel repelex lub repelex plus pachnące cytrusami, ale ich skuteczność przez niektórych jest krytykowana. Co do szczania przez koty w aucie lub w mieszkaniu polecam Urine off koci, rozkłada bakterie i kot nie powinien już szczać w tym miejscu (jak ktoś chce instrukcji do tego produktu to info na prva). Są też latarki na ultra fiolet, które wykryją miejsca gdzie sierściuch się zlał.

Ogólnie jak macie jakiś problem z tematu zoologia i akwarystyka to pytajcie (siedzę w tej branży jakieś 13 lat).

pozdrawiam

 

---------- Dodano o 13:45 ---------- Poprzednia wiadomość o 13:43 ----------

 

Dużo opinii negatywnych na temat tego produktu.

Z właścicielką nie podejmuj dyskusji, jej puszek to król i tak ma być...

Może taki płyn odstraszający koty da radę?

10853_beaphar_katzenbestaeu_1.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności