Skocz do zawartości
Japsystem

Moje wrażenia z jazdy B7 - czyli "o kurdę"

Rekomendowane odpowiedzi

To ja chyba mam jakąś inną wersję.

Bachy - specjalne dzisiaj mocno ponaciskałem ją w kilku miejscach i faktycznie dach się lekko ugina, ale nigdzie indziej nie odczułem że blacha jest "od puszki coca coli".

O plastikach i wnętrzu już pisałem wcześniej dla mnie są OK, ale to jest subiektywne.

 

Poruszam się z predkością do 150km/h (w BMW przy tej prędkości rozmawiało się swobodnie bez podnoszenia głosu - auto z 04 roku).

 

U mnie też się da normalnie rozmawiać.

 

Dość głośno chodzi też nawiew/dmuchawa.

 

Tutaj sie zgadzam, trochę to jest zbyt głośne, szczególnie, że silnika nie słychać :-)

 

Szybki test Vmax - o kurdę - 220km/h - tak jak mój 11 letni dziadziuś.

 

Gdzie Wy tyle jeździcie? Na tych naszych naszych kilkunastu kilometrach autostrad? :-)

Na większości dróg już nie da się jeździć więcej niż 140 km/h - nie przy obecnej ilości fotoradarów.

A na autostradzie nie ma nagłych zakrętów czy skrzyżowań, więc co ta za różnica które auto jest stabilniejsze przy 160 km/h i więcej?

Edytowane przez sebeq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To ja chyba mam jakąś inną wersję.

Bachy - specjalne dzisiaj mocno ponaciskałem ją w kilku miejscach

 

:D Też byłem gnieść blachy. Faktycznie dach w 3BG troszkę twardszy. Ale reszta podobnie. I na maskę mozna śmiało siadać.....Czy nawet kogoś położyć.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
których rezultatem jest Toyota Corolla Verso, auto ma przejechane 66 tys km i na głowę bije B6

 

Nie wiem chciałeś się popisać na forum ?? Wujek ma i dla mnie auto dramat a ty jeszcze że bija passata na głowę - ochłoń kolego i trochę obiektywizmu.

 

---------- Dodano o 08:15 ---------- Poprzednia wiadomość o 08:14 ----------

 

a propo toyka przy ostrym pałowaniu spaliła 5.5 litra/100km

 

Nie pisz już nic bo ja tego czytać nie mogę..

Edytowane przez Łysy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego waldeksz26 nie obraź się ale to co piszesz to prawdziwy dramat, corolla verso, ostre pałowanie na 5.5l ..... dramat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Natomiast B7 to o klasę lepszy samochód. Trzeba być naprawdę zaślepionym albo jechać jakimś złomem, żeby nie zauważyć różnicy (ponad) generacji między 5FL a B7. Ciszej, ładniej, wygodniej, przyjemniej, bezpieczniej i (przynajmniej póki co) bezawaryjnie, czego nie można powiedzieć o 5FL.

Ale największymi krytykami B7 są widzę posiadacze 5FL, którzy nowszy model tylko w salonie widzieli.

Zgadzam się w stu procentach z tą wypowiedzią....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem B7, również nowym CC. Mam B6 na common railu. Różnica na plus dla B7 to po pierwsze jest trochę ciszej. Po drugie włącznik hamulca postojowego trafił tam gdzie jego miejsce. Różnice na plus dla B6 to stylistyka, którą bije na głowę B7. Jeszcze drobiazg z szufladkami ale mi to nie przeszkadza. Na tym chyba kończą się różnice między B6 i B7 (mówię o B6 z końca produkcji). Reszta to praktycznie to samo, zresztą dużo było powiedziane o tym na forum. Natomiast w kwestii porównania B5 FL (którego również posiadałem) do B7 to widzę przepaść...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie jezdzilem b7 ale czytam ze jest cichsze.

ja mam b6 CR i jest duuuuzo cichsze od b6 PD. tak wiec jesli b7 jest jeszcze cichsze to jest super.

siedzac w salonie nie zwrocilem uwagi na gorsze materialy niz w b6

natomiast jasna skora alcantara z czarnym autem to po prostu cudenko- bardzo ladna jest alkantara w b6 ale ta w b7 jest naprawde sliczna.

 

co do porownania do b5fl. wiem o czym mowi autor. ale niestety tak jest i nie zmienisz tego.

gdyby bylo inaczej wszyscy jezdzilibysmty mercedesami e290 turbo diesel albo sprinterami bez CDi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No coz, nie ma sie co oszukiwac, VW to dzis jakosciowe padlo, tak jak wiekszosc aut dla szarakow. I tak samo jest ze sprzetem AGD czy meblami. Kiedys auta i meble wytrzymywaly kilkanascie czy kilkadziesiat lat, dzisiaj trzeba sie z nimi obchodzic jak ze swieta krowa, zeby ich nie uszkodzic.

Wiec malkontenci (w tym i ja) maja dwa wyjscia z sytuacji - albo dolozyc te pol miliona zlotych i kupic jakiegos Bentleya czy Aston Martina i nie stresowac sie zybtnio w razie awarii, bo usuna nam ja w ASO i podadza nawet zamiast kawy w papierowym kubku, jakiegos dobrego szampana czy japonska herbatke jasminowa, albo poszukac auta tanszego, z dluzsza gwarancja - np Kia. Wtedy wydajemy 2 razy mniej niz za Passata, mamy 7 lat gwarancji i nie musimy isc w razie czego z podkulonym ogonem prosic o wymiane pompowtryskiwacza czy zgnilych drzwi, no i mamy prawie wszystko to, co oferuje Passat - i chyba nawet szyberdach jest wiekszy;)

Tylko problemem moze okazac sie fakt, ze nie kazdy mialby jaja, zeby pokzaac sie pod blokiem/domem/w miescie w Kia po przesiadce z Passata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kia

 

Optimą bym nie pogardził ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wtedy wydajemy 2 razy mniej niz za Passata, mamy 7 lat gwarancji i nie musimy isc w razie czego z podkulonym ogonem prosic o wymiane pompowtryskiwacza czy zgnilych drzwi, no i mamy prawie wszystko to, co oferuje Passat - i chyba nawet szyberdach jest wiekszy

 

To mity, które funkcjonują, dzięki skutecznemu marketingowi.

Po pierwsze KIA wcale nie są tanie, jeżeli oczywiście porównujemy je do odpowiednich modeli VW z porównywalnym wyposażeniem.

Jest trochę taniej ale max 10%. Wiem, bo na początku roku brałem pod uwagę także KIA.

Po drugie za stosunkowo niewielkie pieniądze można w VW przedłużyć gwarancję do 5 lat, ja tak zrobiłem żeby mieć spokój.

A po trzecie wystarczy poczytać kilka opinii na temat tej gwarancji 7 letniej i jazd, które później ludzie mają chcąc z niej cokolwiek skorzystać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, też przed kupnem używanego B6 zastanawiałem się nad nową kią ceed w kombi (optimy jeszcze nie było), problem pojawił się taki, że za auto z wyposażeniem takim, które stanowiło minimum wyposażenia jakiego poszukiwałem w passacie, zapłaciłbym prawie 2x tyle co za używanego passata. Wolałem nawet władować w niego te 10 000 zł na ewentualne naprawy niż mieć auto nowe, salonowe. Gdyby nie to to Kię przygarnąłbym bez gadania. Również słyszałem o problemach z gwarancją na Kię, no i myślę że w przypadku nowego passata przedłużenie gwarancji do 5 lat, to nie jest jakiś mega wydatek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
no i myślę że w przypadku nowego passata przedłużenie gwarancji do 5 lat, to nie jest jakiś mega wydatek.

 

ja zapłaciłem za to 3 tys w opcji która uwzględnia wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No coz, nie ma sie co oszukiwac, VW to dzis jakosciowe padlo, tak jak wiekszosc aut dla szarakow. I tak samo jest ze sprzetem AGD czy meblami. Kiedys auta i meble wytrzymywaly kilkanascie czy kilkadziesiat lat, dzisiaj trzeba sie z nimi obchodzic jak ze swieta krowa, zeby ich nie uszkodzic.

Wiec malkontenci (w tym i ja) maja dwa wyjscia z sytuacji - albo dolozyc te pol miliona zlotych i kupic jakiegos Bentleya czy Aston Martina i nie stresowac sie zybtnio w razie awarii, bo usuna nam ja w ASO i podadza nawet zamiast kawy w papierowym kubku, jakiegos dobrego szampana czy japonska herbatke jasminowa, albo poszukac auta tanszego, z dluzsza gwarancja - np Kia. Wtedy wydajemy 2 razy mniej niz za Passata, mamy 7 lat gwarancji i nie musimy isc w razie czego z podkulonym ogonem prosic o wymiane pompowtryskiwacza czy zgnilych drzwi, no i mamy prawie wszystko to, co oferuje Passat - i chyba nawet szyberdach jest wiekszy;)

Tylko problemem moze okazac sie fakt, ze nie kazdy mialby jaja, zeby pokzaac sie pod blokiem/domem/w miescie w Kia po przesiadce z Passata.

 

myśle, ze na tym mozna by zakonczyc dyskusje. Mądrze podsumowane.

co do bentleya to bys sie zdziwil bo w nim drewno jest plastikowe :)

 

co do KIA to optima robi robote na maxa ...... z zewnatrz bo w srodku to sa chyba 10 lat temu z ta wszechogarniajacą czernią. Ale rowniez sie zgadzam ze optima to spora konkurencja dla Passata i ludzaco podobna do nowego Lexusa GSa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeździłem (dużo!) Octavią I, Passatem 5FL, Octavią II i B7. Poza tym, że jest większy, to 5FL niczym mi nie zaimponował względem Octavki I.

Natomiast B7 to o klasę lepszy samochód. Trzeba być naprawdę zaślepionym albo jechać jakimś złomem, żeby nie zauważyć różnicy (ponad) generacji między 5FL a B7. Ciszej, ładniej, wygodniej, przyjemniej, bezpieczniej i (przynajmniej póki co) bezawaryjnie, czego nie można powiedzieć o 5FL.

Ale największymi krytykami B7 są widzę posiadacze 5FL, którzy nowszy model tylko w salonie widzieli.

 

Kolego - widzę że nie przeczytałeś całości... prywatnie jeżdżę dziadziusiem B5FL, od firmy mam B6, Octavię II, lub S-Maxa. Nie jestem przedstawicielem handlowym ale w celach biznesowych przejeździłem powyższymi autami po kilka / kilkanaście tysięcy km. Wiem też, ile mieliśmy problemów z 1szym passatem B6 z 2006roku - strach było tym wyjeżdżać na wycieczki (podobnie jak S Maxem).

Ja nie twierdzę, że B6 czy B7 to złomy w porównaniu do B5FL bo są to o niebo nowocześniejsze konstrukcje. Są o niebo wygodniejsze, mają więcej miejsca, są ładniejsze. Mnie przeraża redukcja kosztów i stosowania o niebo gorszych materiałów vs poprzednik (no i ten niewypał silnik 2,0TDI PD).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak ogólnie wypowiedziało się tu ze 2-3 posiadaczy B7...

Reszta wie lepiej na podstawie oględzin bądź "miejskich legend" :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie ja wiem tylko jedno ze moim nastepnym samochodem na pewno nie bedzie vw tylko ze jest problem co kupic innego i godnego ? Jak juz nawet japonce nawalaja :(

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tak ogólnie wypowiedziało się tu ze 2-3 posiadaczy B7...

Reszta wie lepiej na podstawie oględzin bądź "miejskich legend" :|

 

Mi wystarczyło 90 minut jazdy żeby wiedzieć że B7 to krok w tyłu. Jeździłem nim 3 dni i mam pełny obraz. Poza tym mówisz jak klient który wtopil w B7 albo dzieciak (choć teraz i gro niby dorosłych) który krzyczy dookoła że przeciwnicy iPhone 'a też nie mieli go w ręce i ich na niego nie stać.

 

Sebek -. No nie jesteś jedyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Poza tym mówisz jak klient który wtopil w B7 albo dzieciak (choć teraz i gro niby dorosłych) który krzyczy dookoła że przeciwnicy iPhone 'a też nie mieli go w ręce i ich na niego nie stać.

 

Bez przesady. To wszystko jest kwestią subiektywną, więc przestańcie się wzajemnie obrażać, że ktoś inaczej uważa.

 

prywatnie jeżdżę dziadziusiem B5FL, od firmy mam B6

 

B6 to nie B7, co usilnie niektórzy próbują twierdzić. Więc nie oceniajcie B7 przez pryzmat tego, że ktoś jeździ B6.

Mówię o stylistyce, a nie o jakości plastików czy technologii. Mi B6 się nie podoba, ale zaraz usłyszę, że dlatego, że mam B7. No tak, mam B7 bo się na niego zdecydowałem, zamiast na B6 (na który miałem też niezła ofertę).

Edytowane przez sebeq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mi wystarczyło 90 minut jazdy żeby wiedzieć że B7 to krok w tyłu. Jeździłem nim 3 dni i mam pełny obraz. Poza tym mówisz jak klient który wtopil w B7 albo dzieciak (choć teraz i gro niby dorosłych) który krzyczy dookoła że przeciwnicy iPhone 'a też nie mieli go w ręce i ich na niego nie stać.

Nie mam B7 (jeszcze) ale też nie uważam że miałbym wtopić - w ciągu ostatniego miesiąca sprawdzałem wiele aut i passat nie wypada na tym tle źle, a wręcz przeciwnie.

3 lata temu jeździłem taką B6 jak Ty, tyle że bez DSG i w kombiku, teraz mam Insignię (do stycznia). I w mojej (subiektywnej) opinii B7 to krok naprzód w stosunku do obu poprzednich. Niestety nie doczekam premiery nowego Mondasa, więc z obecnie dostępnych aut Passat wydaje się najlepszy.

I nie muszę się z tego powodu napinać - za 3 lata będzie coś innego, może B8, może Ford a może Cytryna z hydropneumatykiem - się zobaczy.

 

PS. ajfona nie mam ale i tak nie widzę związku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

B8 może być ciekawe lecz stylistycznie to wg. mnie mocne nawiązanie do B5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności