Skocz do zawartości
lewmir

Rozrusznik nie reaguje

Rekomendowane odpowiedzi

jesli juz zadajesz na wstepie takie pytania to znaczy ze slabo u ciebie z mechanika ( bez urazy ) kup sobie rozrusznik i wymien filozofi nie ma ma3 sruby mocujace plus przewody 2 nie zapomnij tylko aku rozpiac przed wymiana no i sprawdz czy masz kod do radia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie czy uda mi się dostać do rozrusznika (nie koniecznie go wyciągać) bez kanału? Czy da redę podłączyć go bezpośrednio do akumulatora tylko z seryjnego podnośnika?

 

Czy jest jakiś dostęp od góry, czy trzeba kombinować od dołu?

 

Będę bardzo wdzięczny za poradę

 

---------- Dodano o 08:18 ---------- Poprzednia wiadomość o 08:17 ----------

 

Mowa o silniku AVF

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanse są bardzo marne dostanie się z kanału, czy podnośnika kolumnowego. Z seryjnego nie ma żadnych szans. Rozumiem, że chcesz sprawdzić go "na krótko" ?

 

---------- Dodano o 14:29 ---------- Poprzednia wiadomość o 14:25 ----------

 

P.S. A co zrobisz z osłoną silnika ?

Edytowane przez pasektdi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Szanse są bardzo marne dostanie się z kanału, czy podnośnika kolumnowego. Z seryjnego nie ma żadnych szans. Rozumiem, że chcesz sprawdzić go "na krótko" ?

 

---------- Dodano o 14:29 ---------- Poprzednia wiadomość o 14:25 ----------

 

P.S. A co zrobisz z osłoną silnika ?

 

 

No właśnie też bym musiał ją zdjąć, a już z tym mam problem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co bedzie do wymiany jak nieraz "zawiesza sie" kreci i jakby padał i nie odpala, po 2-3 prbach odpala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam , mam chyba podobny problem , a mianowicie dzieje sie takie cos i jedynie w wysokich temperaturach np powyzej 30 st C , za pierwszym paleniem kreci bez zarzutu , jednak gdy silnik cieply i odstawie paszczaka na kilka minut wracam chcem odpalic i jest cos jak by zakrecil na pol obrotu walu slychac jak by cos tam sie krecilo , ale silnik nie dostaje kopa , za drugim lub trzecim razem zalapuje ,nie dzieje sie to za kazdym razem , czasami tylko , ale zastanawia mnie czy musze sie przygotowac na wymiane rozrusznika , czy byc moze cos mniej drapiacego w portfel ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki wszystkim za udzielaną pomoc :) skorzystam raczje z rady doswiadczonego znanego mi mechanika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to raczej wina bendixa ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam problem z moim zagazowanym paskiem, nie odpala po rozgrzaniu silnika (w ogole nie kreci rozrusznikiem).

Wymienialem przewody podcisnienia, nowy filtr paliwa i powietrza, kupilem nawet drugi rozrusznik i wymienilem po dlugich walkach ;p czyscilem przepustnice + adaptacja.

Nowy ezektor + czyszczenie odmy i przewodow. I nadal to samo, rozgrzeje silnik, zgasze i juz nie zakreci, ostygnie i ladnie odpala. Bledow na vagu zero !

Blagam o pomoc bo juz rece mi opadaja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak rozwiązałeś problem? Może coś z rozrządem miałeś nie tak? U mnie znów ostatnio zaczął się problem tego typu że podczas kręcenia silnikiem czasami się zawiesza i przestaje kręcić, po ponownej próbie już jest ok, odpala normalnie. Nie dzieje się to tak często, ale zdarza sie. Na rozgrzanym silniku nie przerywa kręcić, ale muszę odczekać jakąś chwilę zanim odpali, z 2-3 obroty musi zrobić. ma ktoś jakiś pomysł co to może być?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Objawy opisane na początku tego postu wystąpiły ostatnio również i u mnie.

 

Problemem było urwanie się kabla (nie tego grubego prądowego) lecz tego cieńszego doprowadzającego 12V do styków przekaźnika.

Wtyczka wpięta, ale tuż przed nią kabel się po prostu przerwał, pewnie ze starości.

Naprawa sprowadziła się do:

1) wyjąłem wtyczkę,

2) zdemontowałem wtyk

3) obsadziłem nowy wtyk na końcu kabla

4) wpiąłem wtyczkę

 

Działa. 15 min. roboty... cały wieczór zadowolenia

;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. podepnę się pod temat mianowicie wymieniony akumulator nowy 1 m-c varta najmocniejsza do tego silnika , alternator oddany do zakładu do regeneracji / ponieważ brak było ładowania i rozwaliło aku/, rozrusznik także poddany regeneracji.

 

Po tych wymianach auto odpaliło chyba ze 4 razy bez żadnego problemu ładowanie powróciło , a następnego dnia:

 

-po przekręceniu kluczyk kontrolka akumulatora świeci, gaśnie, świeci, gaśnie, świeci a po przekręceniu na zapłon nic się nie dzieje a co 10 raz słychać jakby pstrykniecie albo zwarcie z okolicy rozrusznika.

 

- klemy minus i plus sprawdzone

- przewód + od aku do rozrusznika i do alternatora sprawdzony

- masa silnika sprawdzona

- po przekręceniu stacyjki + na tym cienkim kablu rozrusznika

- brak błędów na kompie

 

 

Po wyciągnięciu rozrusznika i przyłożeniu "-" oraz "+" wszystko ok rozrusznik działa/próbowałem parę razy czy dział/ - wkładam do auta i dalej cisza albo pstryknięcie

 

-przyłożenie masy z aku na rozrusznik zamontowany - brak reakcji

-zwarcie śrubokrętem na aucie tez nic się nie dzieje - brak reakcji

- jest to automat: zmiana pozycji z P na N odpalenie -brak reakcji

 

Pomocy!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie ty podajesz masę na rozrusznik? Na obudowę ? Co się dzieje jak na krótko podasz +12 V na ten cienki przewód w automacie rozrusznika? Tylko wyrzuca elektromagnes i nie kręci czy nic się nie dzieje? Jak na cienkim przewodzie pojawia się 12 V w pozycji rozruch a rozrusznik nie kręci to albo się klei rozrusznik albo automat rozrusznika do wymiany. Oczywiście pod warunkiem, że akumulator dobry i grube przewody zasilające ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masę przykładałem do obudowy rozrusznika, oraz do bloku silnika.

Jak rozrusznik jest na "stole" to bendix kręci i go wyrzuca ; ale jak jest w aucie i podaje plus na ten cienki kabel to nic się nie dziej.

Akumulator nowy, naładowany, kable grube sprawdzone oraz przeczyszczone styki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego z tego co opisujesz to albo źle sprawdzasz ten rozrusznik albo nie masz masy na silniku lub plusa na cienkim przewodzie automatu. Rozumiem, że jeżeli sprawdzasz rozrusznik na stole to podajesz masę na obudowę, dajesz plusa na gruby przewód przy automacie i np. wkrętakiem zwierasz gruby przewód z cienkim, czy tak? Rozumiem, że wtedy automat wyrzuca bendiks zamyka obwód wirnika i rozrusznik się kręci? Jeżeli kręci na stole a na aucie nie, to problem leży w masie na silniku lub brak plusa na sterowaniu automatu rozrusznika. Chyba, ze w przypadku skrzyni automatycznej blokuje sterowanie rozrusznika selektor skrzyni biegów jeżeli skrzynia jest w innym położeniu niż N lub P. Rozumiem, że na wyświetlaczu prawidłowo są wskazywane biegi automatu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli kręci na stole a na aucie nie, to problem leży w masie na silniku lub brak plusa na sterowaniu automatu rozrusznika.

 

Zdarza się, że w aucie nie ma siły zakręcić więc lepiej rozebrać rozrusznik i sprawdzić co tam z nim nie tak (na 99%tu jest przyczyna).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem tak jak kolega Lation opisywał odnośnie sprawdzenia rozrusznika, biegi pokazuje poprawnie, to zanim jeszcze raz wyciągnę rozrusznik to jak najprościej sprawdzić czy nie ma masy na silnik? No bo ten gruby plusowy i cienki sprawdziłem miernikiem i tam + jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zdarza się, że w aucie nie ma siły zakręcić więc lepiej rozebrać rozrusznik i sprawdzić co tam z nim nie tak (na 99%tu jest przyczyna).

 

Zgadza się ale powinien się chociaż automat odezwać a tutaj ponoć cisza.

 

 

Zrobiłem tak jak kolega Lation opisywał odnośnie sprawdzenia rozrusznika, biegi pokazuje poprawnie, to zanim jeszcze raz wyciągnę rozrusznik to jak najprościej sprawdzić czy nie ma masy na silnik? No bo ten gruby plusowy i cienki sprawdziłem miernikiem i tam + jest.

 

Po pierwsze nie mierz tego miernikiem tylko weź kontrolkę z żarówką. Miernik zawsze pokarze napięcie natomiast w przypadku np. uszkodzonego przewodu, który trzyma się na jednej nitce natężenie prądu jest niewystarczające i rozrusznik czy inne urządzenie elektryczne nie działa. Sugerowałbym kontrolę masy w sposób następujący: zrób sobie kontrolkę z żarówki H7 i jeden biegun podłącz do plusa akumulatora a drugi np. do bloku lub głowicy silnika. Jeżeli żarówka zaświeci pełnym światłem to masz masę na silniku. Dodatkowo tą samą kontrolką sprawdź zasilanie rozrusznika (gruby przewód) (+ na zacisk automatu rozrusznika , - na blok silnika), później kontrolką ze słabszą żarówką 5-21W podłącz do cienkiego przewodu (sterowanie automatu rozrusznika) , drugi zacisk do masy i sprawdź zasilanie elektromagnesu. Jeżeli wszystkie pomiary będą w porządku to rozrusznik do naprawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest też opcja, że kostka stacyjki raz działa a raz nie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności