Charakterek Zgłoś #1 Napisano 26 Czerwca 2008 Mnie osobiście śmieszy taka sytuacja. Światło czerwone, delikatnie pod górkę, wszyscy stoją grzecznie, a jeden się kiwa - w przód - w tył. Nie potrafi jak inni na hamulcu, tylko półsprzęgło i do przodu - wysprzęglai się cofa, bo z górki. Nie rozumiem takich ludzi... A potem płacz, co przy przebiegu 50 000 sprzęgło padło... Natomiast wpieniają mnie i to bardzo starsi kierowcy maluchów, CC, Tico i innych wynalazków, które mają co najmniej 12 lat i są malutkie. Co oni takiego robią? Ano taka sytuacja. Jadę lewym, koleś jedzie prawym i skręca w prawo. I naglę patrzę, a on połową samochodu na moim pasie, bo robi sobie zakładkę, by się zmieścić w zakręcie. Nienawidze takich ludzi i najchętniej bym im kazał powtórnie iść na kurs, by się nauczyli prawidłowo skręcać w prawo... A Was co śmieszy/drażni? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
plastikbiker Zgłoś #2 Napisano 26 Czerwca 2008 Wpienia mnie maksymalnie jak widze (angielskie realia) barana na prawym pasie na autostradzie ktory jedzie 60mil na h i blokuje tych ktorzy chca go wyprzedzic i wogole ze w Anglii jest ruch lewostronny, a na autostradzie mimo to latwiej wyprzedzisz cos z lewej strony niz z prawej - niech sie do ch***ry zdecyduja. Smiesz natomiast mistrzowie prostej i pozdrawiam takich serdecznie obserwujac we wstecznym lusterku;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
p@tryk Zgłoś #3 Napisano 26 Czerwca 2008 mnie śmieszą kierowcy dłubiący w nosie na czerwonym no i niektórzy kierowcy MK3 którzy piłują na światłach tylko po to, żeby za chwilę zobaczyć moja wlepę na klapie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomcio Zgłoś #4 Napisano 26 Czerwca 2008 Drażni - nie zdecydowany sposób jazdy, zmiana pasa przez pół kilometra, czekanie aż nadjedzie tramwaj choć po horyzont widać puste tory,i kierunek włączany razem ze skręcaniem kierownicą (wtedy jest już nie potrzebny - i tak widać że skręca) Śmieszy - jak widzę co parę minut tego samego kolesia który skacze z pasa na pas - niby taki szybki, rajdofiec PS. Char - widzę, że coś Ci przybyło Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Peter87 Zgłoś #5 Napisano 26 Czerwca 2008 Wpienia mnie maksymalnie jak widze (angielskie realia) barana na prawym pasie na autostradzie ktory jedzie 60mil na h i blokuje tych ktorzy chca go wyprzedzic i wogole ze w Anglii jest ruch lewostronny, a na autostradzie mimo to latwiej wyprzedzisz cos z lewej strony niz z prawej - niech sie do ch***ry zdecyduja.Smiesz natomiast mistrzowie prostej i pozdrawiam takich serdecznie obserwujac we wstecznym lusterku;) a ja myslalem, ze w UK kulturalnie jezdza, ja tez mam na takich alergie, dlatego wywalilem zarowki z halogenow i wlozylem sobie tam stroboskopy. Zawsze dziala, kazdy zjezdza..tyle ze trzeba uwazac zeby na policje nie trafic, ale z tym duzej filozofii nie ma. a smieszy mnie, jak kogos przepisowo wyprzedze i za to prawie zawsze sie dlugimi obrywa.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
skcrack Zgłoś #6 Napisano 26 Czerwca 2008 Co mnie śmieszy? Nauka jazdy poza miastem. Instruktorzy uczą jeździć kursantów z v-max 50 km/h. Potem taki delikwent siada do auta już z papierem "w ręku", rozpędza się do stówy i nie ma pojęcia jak się auto zachowuje. Bo na kursie o tym nie było. A wystarczyłoby aby na kursie chwilę poświęcić na jazdę z normalną prędkością poza terenem zabudowanym. Ale cóż, kurs uczy tylko jak zdać egzamin... Co mnie wqrwia? Od kiedy jestem kierowcą dużego zestawu to denerwują mnie kierowcy osobówek. Nie wszyscy, oczywiście! Raczej mówię tutaj o wszelkiej maści kapeluszach w tico, CC lub innych wynalazkach. Jedziesz za takim a on co zabudowany, to do 40 km/h, co fotoradar, to do 30km/h. I zaraz sobie spokojnie przyśpiesza, a ja muszę się ciągnąć te 40 km/h przez najbliższe kilkaset metrów bo mam pod górkę i nie miałem możliwości "się bujnąć". Albo trzyma cię taki 70km/h przez kilkadziesiąt km i nie daje się wyprzedzić, co ja mam trochę luki i mogę go wyprzedzić, to debil przyspiesza. A 42 tony rozpędzić to nie w kij dmuchał! I weź tu się nie denerwuj Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bor0wy Zgłoś #7 Napisano 26 Czerwca 2008 Mnie wkurzaja najbardziej gapie jak jest wypadek, robi sie gigantyczny korek bo wszyscy chca popatrzec na ludzkie nieszczescie. Smiesza mnie kolesie jezdzacy bez koszulek w samochodzie. Tego nie moge zrozumiec przeciez to tez sie poci i caly pot wsiaka w fotele. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
myszat Zgłoś #8 Napisano 26 Czerwca 2008 Natomiast mnie panowie najbardziej wkurza taka sytuacja jest sobie zwężka np. prawy pas jest zablokowany, a tu jeden z drugim na hama do końca i dawaj na lewy pas..... albo kobita przyleiła się lewego pasa ponieważ za 2-3 km skręca w lewo - porażka.... aby nie obrażać czytających ten post pań dodam że faceci również tak mają, nagminne zjawisko na DK1 w Kobiórze skrzyżowanie z drogą 928 od strony Pszczyny Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
J@ceq Zgłoś #9 Napisano 26 Czerwca 2008 Natomiast wpieniają mnie i to bardzo starsi kierowcy maluchów, CC, Tico i innych wynalazków, które mają co najmniej 12 lat i są malutkie. Co oni takiego robią? Ano taka sytuacja. Jadę lewym, koleś jedzie prawym i skręca w prawo. I naglę patrzę, a on połową samochodu na moim pasie, bo robi sobie zakładkę, by się zmieścić w zakręcie. Nienawidze takich ludzi i najchętniej bym im kazał powtórnie iść na kurs, by się nauczyli prawidłowo skręcać w prawo... A Was co śmieszy/drażni? Popieram ciebie powiem więcej jadący prawym pasem i skręcający w lewo lub odwrotnie tym samym zajeżdżający drogę (udusiłbym ). Przy zamiarze skrętu na skrzyżowaniu ze światłami brak włączonych kierunkowskazów (oszczędzanie prądu?) bądź włączanie w momencie wykonywania manewru (po co?). Na jednopasmowej drodze skręcanie w lewo nie zjeżdżając do krawędzi środkowej jezdni czyli blokowanie całego pasa jezdni. I wszyscy czekają w kolejce aż delikwent zjedzie w lewo. Jest tych denerwujących historii na drodze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
coucher Zgłoś #10 Napisano 26 Czerwca 2008 Mnie denerwuje chamskie wciskanie się w przypadku zablokowanego pasa do skrętu. Szczególnie zdarza sie to w Warszawie, przy mostach, bo tam mam "przyjemność" jeździć. Ludzie, każdy się spieszy... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zipek135 Zgłoś #11 Napisano 26 Czerwca 2008 Mnie to dużoo rzeczy. Ludzie, którzy stoją na pasie gdzie można jechać prosto lub skręcać i jest strzałka. Nie mogą pomyśleć i innym dać skręcić?. Inni to wyprzedzają dosłownie żeby skręcić za 10 metrów albo, żeby zatrzymać się na czerwonym. Nie nawidze też "typków" którzy jadą za mną dosłownie zderzak w zderzak przecież głupi kot wyskoczy ja przyhamuje i on mi się wlepi ... Omijam też ludzi takich co ich samochód to jakieś stare bmw albo golf itd, który jest pooblepiany chromem z hipermarketu kupionym na metry... Nie lubię też niektórych kierowców tirów zabudowany teren a on wogle nie zwalnia jest radar i trzeba jechać te 50 a on mało w dupę nie wjedzie albo wyprzedza ;/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
camelmk Zgłoś #12 Napisano 26 Czerwca 2008 a mnie dobija ociąganie się na zielonym, zielone się pali a ten dopiero szuka jedynki, pomalutku rusza i zamiast zjechać piętnaście samochodów, ze skrzyżowania znikają trzy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Krawcol Zgłoś #13 Napisano 26 Czerwca 2008 Denerwuje mnie brak rozumu u wielu kierowcow-zbyt szybka i brawurowa jazda, wciskanie sie na sile, nie myslenie o tym, co moze stac sie za chwile, wyprzedzanie na trzeciego/czwartego, siedzenie na zderzaku (tacy to chyba za wszelka cene chca odczytac rok produkcji szyby)... Smiesza mnie kierowcy w czapeczkach z daszkiem (tzw. ucisk mozgu), a zima ubrani w kilka warstw i w czapce Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Peter87 Zgłoś #14 Napisano 26 Czerwca 2008 ja tez wjezdzam na zderzak..metr odleglosci albo na ile mi odwagi wystarczy, tylko wtedy jak ktos nie chce zjechac, tym samym zajmuje szybszy pas, a ten wolniejszy jest pusty i do okola tez pusto.. co innego jak ktos przede mna jedzie chocby wolno, ale jest podwojna ciagla, nie ma gdzie zjechac..wtedy nie ma co cudowac Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #15 Napisano 26 Czerwca 2008 A teraz się zastanówcie i odpowiedzcie sobie na jedno proste pytanie...czy JA nigdy się tak nie zachowałem na drodze jak to ładnie tu wszyscy opisują Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bimbol Zgłoś #16 Napisano 26 Czerwca 2008 a mnie to wkurzają łysole w czarnych passatach...co za typy, tylko by gnali do przodu i jak sie zdarzy, to jechali na lekkim gazie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Krawcol Zgłoś #17 Napisano 26 Czerwca 2008 Smiesza mnie kierowcy w czapeczkach z daszkiem (tzw. ucisk mozgu) A teraz się zastanówcie i odpowiedzcie sobie na jedno proste pytanie...czy JA nigdy się tak nie zachowałem na drodze jak to ładnie tu wszyscy opisują Nie produkuja tak duzych czapeczek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #18 Napisano 26 Czerwca 2008 a mnie to wkurzają łysole w czarnych passatach...co za typy, tylko by gnali do przodu i jak sie zdarzy, to jechali na lekkim gazie Aaaaaaaa cie jeb...w Spale zobaczysz Krawcol dobre Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bimbol Zgłoś #19 Napisano 26 Czerwca 2008 Aaaaaaaa cie jeb...w Spale zobaczysz aa bo Ty też łysy...no popatrzcie no mea culpa :575: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Michal.Enter Zgłoś #20 Napisano 26 Czerwca 2008 Mnie wkurza ignoracja kierowców cieżarówek na osobówki, klnięcie na kanale 19 na CB, warszawiacy a w zasadzie styl jazdy wielu z nich, stwierdzenie ze kierowcy cięzarówek to zabójcy i oni są Be Co mnie smieszy to to jak stoje w korku przed swiatłami a inni kombinują. No masakra jak widze ze ja sobie kulturalnie stoje 3 minuty a taki kombinator tez 3. IMO w korkach trzeba osdtac swoje Char - Charakterek dzieki za wyjasnienie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach