PETRYGO ????

[momasz1]

Witam wszystkich po długiej nieobecności mam pytanko

 

Cz PETRYGO nadaje się do silnika 2e pisze na obudowie zbiorniczka ze powinien być G12.

 

Petrygo traktuję tylko jako czyściwo po wymianie chłodnicy bo jezdziłem na wodzie destyl. ze względu na wycieki.

 

Jaki jest najlepszy płyn chłodniczy do silnika 2E.

[armo]

nadaje się i spokojnie możesz na nim jeździć

[szynszyl_83]

Ostatnio jak bylem u mechanika, to spytal sie mnie co leje do chlodnicy, odpowiedzialem ze petrygo, a ten, ze nie mozna lac petrygo tylko zalecany symbolem VAG plyn. Moze ktos obalic lub potwierdzic ta teorie ?

[souler]

mozna lac petrygo, ale lepszy jest g12. takze jesli vw jest dla ciebie czyms wiecej niz dupowozem, to nawet do starego b3 zalejesz g12.

[Mark73]

Ja bym jednak pertygo nie ryzykował, bo różnie się o nim słyszy. Osobiście stosowałem Prestone, bo jest uniwersalny i z wydłużonym przebiegiem, ale ostatnio natknąłem się na polski odpowiednik G12 z dopuszczeniem koncernu VW/Audi. Cena oczywiście znacznie przystępniejsza niż oryginał. http://www.organika.com.pl/lang-pl-module-Oferta-Kategoria-31-ID-17.html

[souler]

na petrygo chodzi drugi b3 w mojej rodzinie. sam zalewalem.

[Gość nikador]

Witam.Wymieniałem płyn chłodzący i wlałem GlycoShell,na opakowaniu jest napisane że ma aprobate czołowych producentów samochodów,więc chyba VW również.Tak sobie pomyślałem

[sebam]

Ja rok temu, zaraz po kupieniu auta, zalałem petrygo i do dzisiaj mam już praktycznie wszystkie istotne elementy układu chłodzenia wymienione na nowe. Wymieniałem chłodnice, nagrzewnice, króćce + trójniki, węże chłodzenia, cybanty, 3 razy petrygo 5 litrowe popłynęło asfaltem, przy pompie sie spociło, itd...itp... A znajomy koleżka mechanizer ostrzegał - "nie zalewaj se czasem petrygo, bo ci wszystkie syfy wypłucze i bedziesz płakał"

Nie posłuchałem i musiałem dłubać...

Teraz bede lał dynagela...

Pozdr...

[armo]

Ja rok temu, zaraz po kupieniu auta, zalałem petrygo i do dzisiaj mam już praktycznie wszystkie istotne elementy układu chłodzenia wymienione na nowe. Wymieniałem chłodnice, nagrzewnice, króćce + trójniki, węże chłodzenia, cybanty, 3 razy petrygo 5 litrowe popłynęło asfaltem, przy pompie sie spociło, itd...itp... A znajomy koleżka mechanizer ostrzegał - "nie zalewaj se czasem petrygo, bo ci wszystkie syfy wypłucze i bedziesz płakał"

Nie posłuchałem i musiałem dłubać...

Teraz bede lał dynagela...

Pozdr...

ja kilka samochodów petrygiem zalewałem i takich przygód nie było, dodam jeszcze że sporo jeżdże, więc przypuszczam że te wszystkie przygody to nie wina petryga. Teraz przerzuciłem się na jeszcze tańszy płyn polar i też żadnych problemów nie ma

[edde]

a ja zaraz po sprowadzeniu czyli dwa lata temu zalałem borygo i do tej pory smiga na nim bez problemu, drugie moje auto od 2001 roku jeździ na borygo i też jest

[zdun_VW]

A ja dostałem 5 l takiego płynu

http://www.organika.com.pl/lang-pl-module-Oferta-Kategoria-31-ID-12.html

[Gerardoo]

Mój pasio na petrygo śmiga już 4 lata i nic się z nim nie dzieje. Teraz zakupiłem w auchanie 5 litrów za 22 złote petrygo orlen i wymienie na nowe. Nie ma co sobie nabijac do głowy. Pozdrawiam

[killer666]

Moim skromnym zdaniem rodzaj i gatunek płynu chłodniczego jest niewiele bardziej istotny niż płynu do spryskiwaczy. Oczywiście - jest to istotny płyn w silniku, ale przecież nie odpowiada za smarowanie, jak olej. Najważniejsze parametry to temperatura wrzenia i krzepnięcia, a poza tym, żeby chronił przed korozją. Piszesz, że jeździłeś na wodzie destylowanej (i zdała egzamin - jak się domyślam), więc myślę, że nie warto płacić 100 PLN/5l super płynu. Oczywiście wybór należy do ciebie, ale dla mnie drogie płyny to czysty marketing i nic więcej - lek na poprawę samopoczucia.

[Dufi]

Nawiązując do wypowiedzi kolegi wcześniej też uważam, że kupowanie drogich płynów chłodniczy to bez sens. Jakiś czas temu, czytałem gazetą motoryzacyjną. I robili tam testy co prawda płynów do spryskiwaczy zimowych. Ale można to też porównać do płynów chłodniczych. I o dziwo wyczytałem tam że płyn firm " krzak" jak ja to nazywam lepiej wychodziły w testach niż niejeden markowy. Wiec jaki wniosek. Nie watro ładować kasy w markę. A często tak bywa że sie płaci za producenta a nie za jakoś towaru.

[zdun_VW]

Nawiązując do wypowiedzi kolegi wcześniej też uważam, że kupowanie drogich płynów chłodniczy to bez sens. Jakiś czas temu, czytałem gazetą motoryzacyjną. I robili tam testy co prawda płynów do spryskiwaczy zimowych. Ale można to też porównać do płynów chłodniczych. I o dziwo wyczytałem tam że płyn firm " krzak" jak ja to nazywam lepiej wychodziły w testach niż niejeden markowy. Wiec jaki wniosek. Nie watro ładować kasy w markę. A często tak bywa że sie płaci za producenta a nie za jakoś towaru.

 

Kiedyś w auto świecie byl test płynów właśnie do spryskiwaczy. W kategorii cena/jakość wygrał płyn oferowany w sieciach sklepów Lider price - producent płynu to Organika. Wtedy płyny np.. shella, bp miały o wiele gorsze parametry.

A co do płynu do chłodnic, zawsze jakoś lałem petrygo (ostatnio to tylko wode dolewam, ale to się zmieni ) i nie było żadnych problemów.