szynszyl_83

Przestawienie dawki o 1-2mg raczej nie zalatwi problemu niedoboru mocy (zalezy co dla Ciebie jest niedoborem). Kosmetyczne efekty uzyskasz adaptujac sterownik vagiem, a lepsze przestawiajac nastawnik na pompie. To jest szybka akcja, tj. luzujesz sruby korpusu nastawnika i pukasz w niego (ja do tego uzywalem trzonka mlotka), trzeba specjalny klucz do jednej z srub, pukajac obserwujesz wskazania dawki na rozgrzanym silniku chodzacym na jalowym, grupa 01 vagcom. Schodzisz do poziomu w ktorym silnik chodzi rowno i sie nie trzesie, przyjelo sie ze bezpieczny poziom to 3-4mg/suw. Musisz pamietac, ze nie mozna zbyt mocno popuscic srub i kazdy ruch najmniejszy nastawnika (0.1mm) powoduje zmiane dawki. Ja sie uczylem na poczatku w ten sposob, ze gasilem silnik, popuszczalem sruby, pukalem w nastawnik, dokrecalem, odpalalem silnik (jak przesadzisz to nie odpali, albo odpali i moze wkrecic sie na wysokie obroty).

Czesc, Dzieki za zalaczone rysunki. Widac, ze w skodzie przynajmniej "rozdrobnili" ten mechanizm na poszczegolne tulejki i czesci, bedzie mozna jak cos w ASO dobrac. W przypadku Audi A4 B5 (1995-99) ETKA podaje dwa mechanizmy zmiany biegow, tzn. z jednym lub dwoma drazkami (taki jak u Ciebie). U mnie akurat w A4 B5, 1996, 1.9TDI AFN jest mechanizm z jednym drazkiem, czyli takie cos: Uploaded with ImageShack.us a w praktyce to wyglada tak (zdjecie z allegro): Uploaded with ImageShack.us Przegub drazka, wyglada bardzo podobnie do tego zastosowanego u Ciebie, wiec pewnie naprawa bedzie podobna.

Fajny opis. Na wiosne zajrze, do mojej A4 B5, 1996, 1.9TDI AFN i zobacze jak to wyglada. Mozliwe, ze te ciegna sa podobnie rozwiazane. wuzio, moglbys podac numery tego zestawu naprawczego co kupiles ?

czesc csmiron, Fajnie, ze sie zarejestrowales zeby nam odpowiedziec, ale chyba zbytnio sie podnieciles czytajac mojego "bezmozgiego" posta i zrozumiales jego tresc po swojemu zeby mi dosrac, ale nie do konca wyszlo. To dlatego, ze po rope ukrainska jezdzilem bezposrednio na Ukraine przez Dorohusk i lalem sam osobiscie z dystrybutora przy samej granicy i to nie raz, sam przejechalem na niej spokojnie 60k km, bo wiele razy tam tankowalem (albo od znajomego), zawsze bralem sobie 10L w karnister na zapas i nigdy nie zauwazylem zeby jej barwa przypominala opal. Faktem jest, ze moj miernik pokazywal jej jakosc jako lepsza od lotosowej Polskiej, autem wiecej wyciagnalem na max (a moze z gorki bylo) i w dodatku robilem nim dluzsze dystanse na 1 baku. Do tego w VAG-u nie bylo widac jakis zmian w korektach na cylindry, w dawkach na zimnym/rozgrzanym na jalowym. Nie mowie, zeby jakosc ON oceniac na podstawie v-max, ale jezeli leje z dystrybutora ciecz wygladajaca i smierdzaca jak ON i auto mi wiecej i szybciej na takim jezdzi, to lubie wtedy takie paliwo. Znam czlowieka, ktory jezdzi od lat na ukraine po rope na handel i zawsze mowi, ze jest dobrej jakosci, napewno tam na stacjach opalu nie sprzedaja. Z bialoruska tak jak pisalem, miernik pokazywal jej zla jakosc, (wiadomo jest to zwykly areometr, ktorego zasada dzialania opiera sie na gestosci cieczy w ktorej plywa) i wskaznik podchodzil pod opal, czyli by to potwierdzalo Twoje slowa, ze bialorosuka to syf, albo bialoruska, po "przerobkach" na mecie w Slawatyczach to syf, ja bralem tylko taka rope z mety, sam nie jezdzilem na Bialorus zeby tankowac. Ps. passat ma juz ponad 330k km i czuje sie dobrze, pali od strzala, nie sadzi chmury przy dawaniu gazu.

Niech bedzie, opisze Zaspawal mi gosc za 30 PLN ta dziure, potem to okleilem zywica epoksydowa dokladnie na wszelki wypadek i tak juz ze 20k km albo i wiecej jest przejechane i wszystko w porzadku.

Czesc, Fajny opis, doloze wiec i swoje 3 grosze: - walem mozemy krecic za srube centralna (ta co dociska kolo zebate paska rozrzadu) - zeby poluzowac kolo zebate na walku rozrzadu, odkrecamy nakretke dociskajaca te kolo o 1/2 obrotu, a potem pukamy delikatnie mlotkiem tak do 6 mm zeby zlazlo (ono siedzi na stozku, walek ma stozek wlasnie), chodzi o to, ze ma byc na tyle luzno, ze jak krecisz za wal przy zalozonym pasku to walek rozrzadu stoi (z ustawionym linialem w to wciecie), a te kolo sie obraca. - ogolna zasada to przy ustawianiu "szukaniu" znaku w okienku na kole zamachowym, to krecimy walem do przodu, tzn. mozna dac powiedzmy 45* do tylu, a potem do przodu wolno, wazne zeby za raz sie wstrzelic w ten znak - jak juz ustawimy wszystko, ze znaki sie zgadzaja, to dokrecamy nakretke na walku rozrzadu, ale nie wolno nam blokowac walka rozrzadu ciagnac przez pasek, jest na to specjalna blokada i ja nalezy na kolo zalozyc.

Hej, Jak mi pompa wspomagania padala to mialem takie wycie wlasnie rowno na 2000 obr/min. Jak wskazowka przeszla tylko ta magiczna cyfre w dol/gore to cisza. Myslalem na poczatku, ze to turbina tak wyje, albo cos dostaje rezonansu, ale nic z tego. Wycie pochodzilo z pompy wspomagania. Acha jeszcze, wylo przy przyspieszaniu wolnym lub z butem w podlodze, wylo tez jak puscilo sie gaz i silnik schodzil z obrotow.

U mnie w 1Z jest tak, ze jest wlasnie taki wyprofilowany plastik (rynna, nie wiem jak to nazwac) ktora kieruje wlatujace powietrze na IC, moze pomysl, zeby wlasnie sobie taka przerobke zrobic, wtedy by poprawilo Ci sie chlodzenie.

a ja myslalem, ze koledze chodzi o czyszczenie i chce to odlaczyc na chwile stad moje porady ze szmatami. W przypadku TDI (gdzie ECU steruje silnikiem) jakby odlaczyc IC i zmostkowac rury bezposrednio, to by zobaczyl wieksza temp. powietrza w dolocie, potem zmniejszylby zadane cisnienie doladowania (zeby chronic turbine), mniejsze cis. doladowania to mniejszy MAF, mniejszy MAF to ciete dawki, do tego wieksza temp. powietrza w tej samej objetosci to dodatkowe zmniejszenie MAF = ciecie dawek przez ECU, wiec o jezdzeniu nie ma mowy, chyba ze w zimie to co innego

Czesc, Odlacz sobie IC, nic sie nie stanie jak rury beda sobie wisiec (tylko tak nie jezdzij ) i w nie napchaj czyste szmaty (ja tak robilem, zeby brud sie tam nie dostal). Jezeli myslisz natomiast, o zmostkowaniu rur wchodzacej i wychodzacej z IC, to cos tam samochod bedzie jezdzil, ale bedzie pewnie szybko "puchl", ja bym nie robil takich zabiegow.

Ja ostatnio zmienialem szybe z przodu bo pier*** rowerzyste. Dalem 340 zl z montazem we Wroclawiu, polskiej produkcji. W sumie gdybym jeszcze raz zmienial to bym dolozyl te 100 zl wiecej i kupil jakas lepsza, bo ta na dole w rogach bardzo znieksztalca i na zagieciach tez da sie widziec czasami znieksztalcenie, nie przeszkadza to w normalnej jezdzie, ale potrafi czasami wkurzyc. Oryginal byl o niebo lepszy.

ja ostatnio robilem hamulce z przodu, kupowalem tarcze niewentylowane (grubosc 13mm), ATE - 111 zl / sztuka, klocki do tego tez ATE - 120 zł komplet, do tego pasta do smarowania gniazd klockow, prowadniczek etc. 20 zl (tez ATE ). Ogolnie hamowanie jest super, polecam taki zestaw i relatywnie niedrogo (w sumie 360 zl).

jak przerabialem temat pompy wspomagania w moim szrocie, to gdy kupowalem pompe (ZF, nowa niby, taka jak na 2gim zdjeciu) to sprzedawca ostrzegl mnie, ze przy zakladaniu trzeba uwazac na ten krociec bo on jest umocowany na oringu, wcisniety. Jak sie go za mocno przekreci, to moze wyjsc z tego oringa i trzeba bedzie pompe rozkrecac zeby to zrobic, tutaj cytuje sprzedawce.

troche tu mieszasz, z tego co mi wiadomo, to ecu nie bierze informcji o temp. paliwa do ustawiania kata wtrysku, ta jest potrzebna natomiast do poprawnego ustawienia statycznego kata czyli jak kolega inny napisal do zobaczenia jaki jest dany kat wtrysku przy danej temp. paliwa - lepkosci. Kiedy przelaczamy vaga w bs000, to wtedy ecu juz przestaje regulowac kat wtrysku, a ustawia sobie jeden - staly PWM na zawor n108 (dla testu) - stale wysterowanie zawora i wtedy sie patrzy na wykres, jak brak jest info o temp. paliwa to i brak jest oceny tego jak kat statyczny jest ustawiony (zle/ dobrze).

hehe spoko, spoko, tak zartowalem. Fajnie po prostu brzmi "jechalem sobie po miescie na 5tce"