Odgłos "piłowania" z turbiny

[pavoolon]

witam,

 

niedawno zarejestrowałem się na forum i przyszła pora na 1go posta, niestety niezbyt optymistycznego...

 

więc tak, paska mam 2 tygodnie, jest to B4 z silnikiem 1Z, rok 1994. wczoraj uszczelniałem gumową złączkę na przewodach idących do intercoolera i przy okazji zaślepiłem EGR, żeby zobaczyć czy będzie jakiś efekt. efekt pojawił się od razu w postaci ogromnej ilości siwego dymu, wyjechałem z podwórka i już miałem brać się za odtykanie EGRa, gdy silnik wskoczył na jakieś chore obroty... moment paniki, po czym szybko go zdusiłem bo nic innego nie przyszło mi do głowy. odetkałem EGRa, przestał dymić, troche pojeździłem żeby zobaczyć czy turbo żyje.

 

na początku było ok, potem przy wciśnieciu gazu do podłogi tak od 2000 obrotów, spod maski zaczęło dochodzić metaliczne piłowanie, jakby łopatki waliły o obudowę. od 2 godzin szukam informacji po necie ale nie znalazłem jakichś konkretów w takim przypadku. czasem jak jeżdze to nic nie słychać, a czasem jest to piłowanie i póki co niebardzo wiem co z tym robić, jako że jest to mój pierwszy diesiel, choć boje się że skończy się na wymianie turbiny...

[Ziewal]

co prawda nie mam B4 ale miałem to samo w B5 okazało się że faktycznie łopatki wirnika turbiny tarły o obudowe i niestety jedyna opcja to albo regeneracja albo wymiana ja wymieniłem

[szynszyl_83]

Czesc,

 

Czytalem raz, ze kolesiowi gdy padla turbina, to agonia byla taka ze puscily uszczelnienia w turbo, zaczelo ssac olej do dolotu i wylaczenie zaplonu nic nie dalo, bo mimo, ze odcielo na pompie paliwo, to i tak silnik wkrecal sie coraz to na wyzsze obroty spalajac olej, nie zycze Ci tego, ale sytuacja jaka opisales jest podobna, do tego siwy dym.

[souler]

nie przesadzaj w zabrze turbiny sie nie sypia

[pavoolon]

jak odetkałem z powrotem EGR to przestał dymić, obroty też więcej nie skoczyły, wyglądało to tak jakby wszystkie te objawy zostały wywołane zatkanym EGR co wydaje sie conajmniej dziwne... niestety dalej czasami słychać to piłowanie:|

 

zastanawiam się czy opłaca się regenerować, na allegro jest masa turbin za 500 zeta, tylko nie wiadomo w jakim stanie. jeśli nie będzie miała luzu na wirniku i będzie sucha to wystarczy żeby była w dobrym stanie?

 

podjadę jeszcze dzisiaj do faceta od turbin żeby to dokładnie zobaczył. jeszcze pytanie, z jakiego silnika warto założyć turbo, tak żeby było trochę większe a auto żwawsze, ale żeby póki co nie trzeba było zmieniać programu?

 

pozdrawiam

Edytowane 17 Października 2008 przez pavoolon

[szynszyl_83]

no u tego goscia to jeszcze bylo tak, ze zaczelo mu przez wydech olej wyrzucac hardcore. wtedy to tylko biegiem zdusic.

 

co do odglosow w turbo, o ile EGR i jego zaslepienie (tzn. poprawne odlaczenie go) nie powinno miec z tym nic wspolnego, to moze przy montazu wpadla Ci w dolot jakas podkladka, albo inne badziewie ktore naparza teraz o wirnik ?

[Gość Jacu.p]

nie opłaca się urzywki kupować zregenerowana turbinka do 1z kosztuje 700 zł wiem bo zmieniałem tyle że moja puszczała olej

[pavoolon]

nie wiem czy EGR poprawnie odłączyłem, zrobiłem to tak jak w swoim poprzednim benzyniaku, odpiąłem wężyk i zatkałem monetą, raczej nic do środka nie wpadło. byłem dzisiaj u mechanika na oględzinach i jak 'na złość' turbina cały dzień chodzi jak nowa, piłowanie całkiem zniknęło. jutro pasek jedzie w trasę to się okaże czy taki stan rzeczy się utrzyma, póki co wygląda na to że sam się wyleczył...

 

mam nadzieję że piłowanie nie wróci, bo pomijając tą dolegliwość - super auto. poniżej fotka poglądowa jak on wygląda, jeszcze nie przerejestrowany:p

 

http://img232.imageshack.us/my.php?image=zdjcia0034bkopiamz8.jpg

 

[hotair]

A ładnie to na trawniku parkować? Mój też jest ładny a na asfalcie przebywa:-)