Skocz do zawartości
Charakterek

Kupujemy Passata B6/B7-na co zwrócić uwagę, jaką wersję wybrać?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Kolega forumowy Qdlik naprowadził mnie na ten temat, więc podpinam się.

 

W czwartek jadę oglądać Passata B6 2.0 Turbo FSI 2006 (silnik o nazwie kodowej prawdopodobnie BWA).

 

Auto będzie oglądane i sprawdzane przez specjalizowany warsztat (Wrocław, WOJTANOWICZ, byłe ASO, obecnie niezależny), jednak już dużo wcześniej pozyskiwałem wiedzę na temat silników FSI/TFSI i chciałem sobie zbudować dodatkową check-listę i mam coś takiego:

 

zbieżność i geometria, czy utrzymuje zadany kierunek jazdy przy różnych prędkościach + odstępstwa od naturalnego zużycie bieżnika opon, ząbkowanie opon, ściąganie przy skręcaniu, zmiana kierunku jazdy przy przyśpieszaniu i hamowaniu, stuki na nierównościach, drgania na kierownicy przy dużej prędkości

przecieki wody do wnętrza kabiny i nieszczelności drzwi i klapy bagażnika

przecieki z układu klimatyzacji, wilgotne przestrzenie wokół nóg pasażerów foteli przednich, sprawność działania klimatyzacji

zużycie oleju silnikowego, często duża bańka oleju w bagażniku albo spocony korek oleju

ubytki płynów eksploatacyjnych (wspomaganie, hamulcowy, itp.)

skrzynia biegów, problemy przy przełączaniu biegów, szarpanie przy zmianach biegów, szarpanie przy ruszaniu

przedmuchy do układu chłodzenia, olej w układzie chłodzenia, ubytki płynu, wycieki z układu chłodzenia silnika, nieszczelna chłodnica albo pęknięta głowica, szlam na bagnecie

działanie układów elektronicznych i elektrycznych, cały osprzęt

korozja, wszystkie elementy, zwłaszcza podszybie i to co trudno wyciąć i dospawać

dymienie z układu wydechowego, moc sprawdzić na hamowni

drżenie silnika, kopcenie, duże ilości pary wodnej przy mocnym przyśpieszaniu (nie wierzyć że jeździł po mieście stąd woda w układzie wydechowym)

działanie kontrolek ESP i ABS, reakcje układu kierowniczego, trzeba poszaleć

czy cewki były wymieniane w akcji serwisowej (czy mieszczą się w tej akcji itd)

zerknięcie na końcówkę wydechu, czy nie jest zbyt okopcona, co by sugerowało, że silnik lubi olej - wadliwe pierścienie zbierające olej (przypadłość nowszych odmian TFSi, który kompletnie wyeliminowano dopiero w 2011 roku począwszy od silnika CDNC

koniecznie, żeby przy pierwszym odpaleniu był silnik zimny i druga osoba słucha okolice wariatora na okoliczność niesprawności napinacza/tłoczka napinacza łańcucha wariatora rozrządu (dźwięk silnika jak diesel) - nie macie koledzy, którzy piszecie o "cykaniu" z nim problemu przypadkiem?

przy ciepłym silniku, odpalonym min 30s, zgasić go i natychmiast próbować odkręcić korek oleju - jeżeli zassany, lub nie da się odkręcić, to możliwe uszkodzenie zaworu PCV (Positive Crankcase Ventilation)
Jeżeli to nastąpiło, to na wolnych obrotach odkręcić wlew oleju... jeżeli praca silnika się zmieni - zacznie szarpać, przerywać, pracować nierówno tak jakby nie palił na wszystkie to zawór jest do wymiany.

jak auto nie ciągnie od dołu, a od 3800-4500 to wymienic zawór DV na 06H 145 710 D (metalowy)

 

Czy koledzy dorzucicie coś jeszcze do tej check-listy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja bym dorzucil odrobine zdrowego rozsadku podczas sprawdzania.

rozumiem ze kazdy chce miec najlepsze auto za najniższa cene ale tak sie po prostu nie da.

zawsze będa jakieś odstepstwa od tego czego bysmy oczekiwali, nalezy tez miec na wzgledzie, że ogól pojazdów ktory tworzy jego uśredniona cene jest rowniez w takim stanie albo gorszym.

Jeśli oczekujemy czegoś super ponad przecietnego to musimy sie szykowac na wydatek adekwatny do naszych oczekiwań.

pisze o tym bo ludzie czesto chca zbtyt wiele za niewiele $$$ i potem jeżdza po Polsce, psując sobie i sprzedajacym krew, zajmując cale dnie czlonkom swojej rodziny, wydając kase na przejazdy itp.

 

BTW ile Wojtanowicz teraz bierze za sprawdzenie auta?? Jeśli moge cos doradzic to kiedys najtaniej we Wrocławiu sie sprawdzalo VAGa w salonie Seata, historia VIN, miernik lakieru, ogolnotechniczne za 200zl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wszystko należy sprawdzać i się starać szukać argumentów do zbicia ceny... tylko że i tak gołym okiem nie zobaczysz prawdziwych problemów, przebiegu, wypadkowości itd... Na oko zobaczysz rysy i odpryski, które maja mały wpływ na to jak auto będzie jeździć. Zużycia mechanicznego i silnika w odpicowanym aucie tak nie określisz. Wypadkowość również, może dostrzeżesz że coś było poprawiane i malowane, ale czy auto było skasowane w połowie czy tylko otarte na parkingu również nie zobaczysz za bardzo. Oddasz auto do warsztatu i jak trafisz na niedoświadczonego mechanika to też za dużo Ci nie powie. Żeby dobrze obejrzeć auto to trzeba je znać na wylot, siedzieć w danym modelu od miesięcy. Znać usterki i jak się objawiają. Przejechać 1000km, wtedy coś tam o nim powiesz. Jak masz 2-3 godziny na oględziny całego auta to jest to problem, o ile w ogóle wykonywalne. Trzeba mieć po prostu trochę szczęścia i nie pchać się w wyjątkowo "okazyjne" oferty. Igły w niskiej cenie "od niemca".

Edytowane przez ru-dy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wojtanowicz 250zl. Auto jest z Polski, z firmy (nie handlarz, nie priv) - Osoba, która sprzedaje to auto (i jeszcze kilka) odpowiada, za wymianę i utrzymania floty.

 

To firma informatyczna, tym modelem jeździła pani wiceprezes, głównie wroc, poznan, wawa, EU zachodnia - w latach 2006-2010 (natlukla 148tys). Pozniej dostała nowe, a autem dalej jezdzila osoba za transport VIPow na lotnisko, do poznania i okolic i auto obecnie ma 200 tys.

 

Do 150tys w ASO, pozniej serwis Boscha.

 

Na fakturze bedzie, ze bezwypadkowy (raczej to ma znaczenie przy ewentualnym knyfie, gdyby sie znalazł później, a był poważny).

 

Tyle wiem, zobaczymy co na miejscu.

 

Co jeszcze radzicie?

Edytowane przez cra3y

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja zastanawiam się nad wyborem pomiędzy mniejszą A4 B7 z silnikiem 1.9 TDI 116 KM, a Passatem. Za Passatem przemawia wygoda i komfort większego nadwozia, za A4 niezawodny silnik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a bym dorzucil odrobine zdrowego rozsadku podczas sprawdzania.

rozumiem ze kazdy chce miec najlepsze auto za najniższa cene ale tak sie po prostu nie da.

zawsze będa jakieś odstepstwa od tego czego bysmy oczekiwali, nalezy tez miec na wzgledzie, że ogól pojazdów ktory tworzy jego uśredniona cene jest rowniez w takim stanie albo gorszym.

Jeśli oczekujemy czegoś super ponad przecietnego to musimy sie szykowac na wydatek adekwatny do naszych oczekiwań.

pisze o tym bo ludzie czesto chca zbtyt wiele za niewiele $$$ i potem jeżdza po Polsce, psując sobie i sprzedajacym krew, zajmując cale dnie czlonkom swojej rodziny, wydając kase na przejazdy itp.

 

Święte słowa. :)

 

A co do wariatora zmiennych faz rozrządu (zwanego również nastawnikiem wraz z napinaczami i łańcuchem), to nieprawda, że jak silnik cyka, jak diesel (nie klekocze, tylko cyka właśnie), to znaczy, że jest to do wymiany.

Silnik BWA charakteryzuje się właśnie taką pracą (cykanie jak silnik się rozgrzeje). Wiem, bo sam mam i porównywałem tu z kilkoma. Poza tym jest to już na forum omawiane i nawet kolega nagrał ten dźwięk.

 

Objawem padającego wariatora jest wyraźne chrobotanie od strony rozrządu po odpaleniu auta na zimno. Dźwięk ten trwa dość krótko, więc można go przeoczyć. Generalnie od przebiegu 150.000-160.000 km można już powoli zacząć się tym interesować.

 

Ja jutro jadę na wymianę całego układu, czyli - nastawnik (wariator), łańcuch, napinacze i komplet uszczelek. Ale nie dlatego, że zaczęło mi się to dawać we znaki (mam 141.000 km przejechane), ale dlatego, że padła mi uszczelka pod pokrywą zaworów i muszę też wymienić pasek rozrządu przy okazji (trochę olejem dostał), a skoro już będę miał zdejmowany rozrząd, to przy okazji wymienię to wszystko (ta sama robocizna, a nie ma sensu za rok-półtora płacić ponownie za robotę) i będę miał spokój na najbliższe co najmniej 150.000 km. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ja bym dorzucil odrobine zdrowego rozsadku podczas sprawdzania.

rozumiem ze kazdy chce miec najlepsze auto za najniższa cene ale tak sie po prostu nie da.

zawsze będa jakieś odstepstwa od tego czego bysmy oczekiwali, nalezy tez miec na wzgledzie, że ogól pojazdów ktory tworzy jego uśredniona cene jest rowniez w takim stanie albo gorszym

 

Dlatego jadę zainteresowany, ale nie zdecydowany na zakup. Dlatego jadę też z dwiema osobami (jedna to człowiek, który handluje częściami zamiennymi i ma smykałkę do takich rzeczy, druga to urodzony szczęściarz i nigdy go nos nie mylił, jeżeli chodzi o auta, nawet dla kogoś).

 

To oni (po przeglądzie przez nas i przez warsztat) będą mnie ewentualnie przekonywać do zakupu (grunt to dobre pierwsze wrażenie, potwierdzona, sensowna historia auta, pozytywna opinia warsztatu i własna).

 

Sądzę, że to dobre podejście, najgorsze IMHO to napalenie się i branie prawie w ciemno.

 

Bynajmniej otwarty jestem na dalsze podpowiedzi, co dorzucić do check-listy.

 

Cronos, dzięki za podpowiedź co do wariatora. Będę wdzięczny, jak byś wspomniał ile taka przyjemność kosztowała (zaplanowałbym sobie w kosztach eksploatacji)

Edytowane przez cra3y

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dlatego jadę też z dwiema osobami (jedna to człowiek, który handluje częściami zamiennymi i ma smykałkę do takich rzeczy, druga to urodzony szczęściarz i nigdy go nos nie mylił, jeżeli chodzi o auta, nawet dla kogoś).

ja bym jeszcze wzął coś czerwonego i cos porzyczonego no i obowiązkowo pluszowego słonika na szczęscie :)

zartuje oczywiscie.

 

jesli auto jest stale serwisowane to 200tkm moze nie byc takie straszne. Aczkolwiek nie jest to mało jak na turbo benzyne.

musisz sie zapytac wojtanowicza czy sprawdzi ci historie serwisowa po VIN bo mnie sie wydaje ze skoro nie jest juz autoryzowany to moze nie miec najzwyczajniej w swiecie dostepu do bazy, Wtedy musisz dolożyc 30zł i napisac do kolegi comoagito z forum.

ogolnie jesli cena jest OK, auto jest bez wypadku, historia jest w miare prowadzona i w miare potwierdzona (nie zakładal bym ze w firmie ktos podrobiul ksiazke serwisowa :)

to ja bym bral takie auto, ale cena musi byc dobra- ludzie boja sie przebiegow powyzej 200tkm wiec moze to byc powod do negocjacji ceny, chociaz z firmami ciezko si enegocjuje bo oni bardziej matematycznie i ksiegowo podchodza do tematu. noi oni musza zaplacic VAT od faktury wiec de facto juz sprzedaja Ci auto ze strata 23% w stosunku do innych rynkowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Cronos, dzięki za podpowiedź co do wariatora. Będę wdzięczny, jak byś wspomniał ile taka przyjemność kosztowała (zaplanowałbym sobie w kosztach eksploatacji)

 

Wstępnie około 2000 PLN + robocizna. :D Części oczywiście ori, bo tylko takie stosuję, a poza tym nie wiem, czy tego typu elementy w ogóle występują w zamienniku. I tak czekałem, aż przyjdą z magazynu centralnego w Niemczech.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Historia sprawdzona już przed (mam wejścia do VW ASO) i dopiero "nie wiedząc" przed sprzedającym jaka ona była, została mi potwierdzona.

 

Faktura VAT 0% bo auto się zamortyzowało (wcześniej firma miała je w leasingu, później odkupiła)

 

Coś czerwonego? Dobre :-) Bardziej mi chodziło o to, że jadą ze mną osoby z zimną głową, żeby ewentualnie studzić moje zapały :-)

 

Będę bardziej patrzył na stan. Wiem np. że była wymieniana jedna z półosi dość niedawno (10-20tkm temu).

 

Wczoraj np. dostałem info, że auto z trasy wróciło z przepalonym ksenonem, a że zażyczyłem sobie tego, że rano ma być zimne (test wariatora), to nie było wstawiane do warsztatu celem wymiany (powód do zjazdy z ceny na ksenon lub naprawa u Wojtanowicza na koszt sprzedającego)

 

Zobaczymy. Trzymajcie kciuki za stan auta :-)

 

PS: najbardziej się obawiam stanu turbiny. Jeździła tym kobieta wiec mogła po trasie po prostu gasić auto (bez schłodzenia turbiny) lub po uruchomieniu dawać w palnik na zimnym ... tego to nikt nie wie :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak kolega kupi auto, to przydałoby się tu posprzątać :) aha i na 100% się napalisz na auto ;) 200k km niezależnie kto jeździł zbierałbym na turbinę ;) jak kobieta jeździła autem to na pewno nie dbała o nią, zresztą jak o połowę innych rzeczy w aucie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
to przydałoby się tu posprzątać

 

kto przeczyta blisko 4300 postów aby tu posprzątać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chodziło mi o ostatnie posty, które średnio mają się do tego tematu - raczej do tematu "porady w sprawie kupna konkretnego auta". Btw. ja mogę wszędzie posprzątać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
PS: najbardziej się obawiam stanu turbiny. Jeździła tym kobieta wiec mogła po trasie po prostu gasić auto (bez schłodzenia turbiny) lub po uruchomieniu dawać w palnik na zimnym ... tego to nikt nie wie :-)

 

Nawet jak tak robiła to nic sie turbinie nie stało.Ten silnik ma dodatkowy obieg wody - po zgaszeniu gdy turbina jest silnie nagrzana włącza sie dodatkowa elektryczna pompa wody i schładza łozyska na turbinie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nuttie to gdzie raporty ?:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nawet jak tak robiła to nic sie turbinie nie stało.Ten silnik ma dodatkowy obieg wody - po zgaszeniu gdy turbina jest silnie nagrzana włącza sie dodatkowa elektryczna pompa wody i schładza łozyska na turbinie.

 

Wydaje mi się, że taki patent mają dopiero silniki 2.0 TSI montowane od 2008 roku, a silniki 2.0 TFSI są tego pozbawione.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie przydałoby się posprzątać ten wątek i podzielić na:

 

- "na co zwrócić uwagę" - gdzie byłaby checklista, co można sprawdzić samemu, a co ASO sprawdzi i o co ASO dopytywać

- ocena aut do zakupu, typu ktoś wrzuca link, mówi, co wie itd - być może ktoś inny mieszka w pobliżu i jest w stanie podejść zobaczyć.

 

lub zamknąć ten i założyć dwa nowe z takim podziałem. na forum alfy to funkcjonuje i świetnie się to sprawdza.

 

Jeżeli chodzi o mnie, to nie kupiłem tego auta ponieważ:

- łańcuch wariatora przy starcie "mruknie" sobie na 1.5-2s

- uwalony PCV (wyciągnięcie korka oleju powoduje sensacje na silniku)

- przy ostatniej zmianie oleju 10 tys temu olej czarny jak smoła - zdecydowanie "wieje" poprzez pierscienie olejowe (widziałem kilka FSI/TFSI i tak nie było)

- czuć szarpanie na dwumasie przy bucie w podłodze na 3 biegu między 70 a 90 (niewiele, ale się zaczyna) - nie były to półośki, wykluczył to serwis

- auto cale malowane jeszcze raz - razem z dachem

- rozwalone lewe, wewnętrzne nadkole i przeorana cała podłoga za tym lewym nadkolem (rozcięty plastik osłony i podbite delikatnie dno), być może wymiana lewej półośki była skutkiem jakiegoś zdarzenia

- oba przednie błotniki w miejscu między dźwiami a nadkolem są wybrzuszone od podgięcia na dole - auto musiało się gdzieś zawiesić i to solidnie.

- podejrzenia (to już serwis stwierdził), że szósty bieg zaczyna szumieć.

- nie działa jeden ksenon, ale serwis nie stwierdził, czy to przetwornica czy żarnik.

 

pomijam takie pierdoły jak rdza na tylnej klapie po znaczkiem, opadniętymi drzwiami kierowcy (stukały o ramkę drzwi tylnych), czy to, że płyn hamulcowy to niemal sama woda.

 

auto trzeba solidnie doinwestować

 

PS: byłe ASO Wojtanowicz jakoś mnie nie urzekło, wręcz sam musiałem się dopytywać o to czy tamto. mam doświadczenie z ASO nissana w Przeźmierowie (na zachód od Poznania) i tam było zupełnie inaczej, wszystko pokazane jak na dłoni itd itp.

 

bynajmniej dzięki za pomoc :-)

Edytowane przez cra3y

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko skromnie przypomnę kto ten burdel robi ;) Macie opcje raportuje post więc czemu nikt nie używa?? Ja wiem że teraz łatwo napisać "przydałoby" sie posprzątać...tylko że chyba musiałbym z tydzień nic nie robi tylko go porządkować i dzielić co ważne co nie.

 

Nie jest nasze forum małe więc każda pomoc nawet w raportowaniu mile widziana.

 

 

I ostanie uwaga. To nie jest temat porada w sprawie konkretnego.... !!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego prosiłem o pomoc w uzupełnieniu checklisty, która pasowałaby do tematu czyli "na co zwrócić uwagę" :-)

 

Przepraszam i nie będę OTował, wrzucając auto do sprawdzenia tutaj :-) posypuję głowę popiołem.

 

EDIT: moge pomóc przy edycji technicznego posta pt. "na co zwrócic uwagę". podzieliłbym go na ogólnie (czyli ogólnie co w pasku sprawdzić jak tylna klapa, czy woda pod nogami pasażera), FSI/TFSI oraz TDI i TDI-CR (podział na 4).

 

Jak szukałem informacji, to poległem na 11 czy 12 stronie tego wątku kobyły :-)

Edytowane przez cra3y

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

checklista może i fajna............. problem z tym, że z czymś takim to można podchodzić do auta, którego cena na starcie jest np. o 5000zł wyższa od tych super okazji.... te nie mają prawa jej zaliczyć... dwa, ktoś kto chce kupić to jak weźmie sobie taką checkliste to i tak połowy nie zrozumie z opisu nie wspominając diagnostykę i możliwość jej wykonania.... ja bym proponował, żeby podstawowo jak się chce kupić samochód to najpierw mieć kontakt/namiar na warsztat w którym go można sprawdzić.... i jak się che dobrze wydać w miaaare duże pieniądze (mówimy jak w temacie o b6 i b7) to nawet za full diagnostykę 500zł będzie dobrze wydanymi pieniędzmi....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności