Skocz do zawartości

Charakterek

  • Liczba zawartości

    1 825
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Charakterek

  1. to znaczy jak chcesz, by Cię światełko w środku raziło w oczy - stosuj diodę 3 W. Ja odradzam. Nie zapomnij o radiatorku. Ale ta dioda jest za jasna! Można przecież w środku dać halogena na 12V ale po co? Diody flux są wystarczająco wydajne. A jak połączyć diody w szereg? Anoda pierwszej do katody drugiej anoda drugiej do katody trzeciej i tak dalej. Tak mnie przynajmniej pezrz 5 lat technikum i przez następne 5 lat studiów wyłuszczali, że to jest prawidłowe połączenie diod w szereg. Gorzej jak połaczysz je zaporowo (znaczy się anoda - katoda - katoda - anoda. W takim przypadku to cud by się musiał stać, by to zabanglało. Ale jak łaczysz anoda - katoda - anoda - katoda, to działa i to całkiem nieźle. Wada tego wynalazku jest taka, że diody muszą mieć identyczne parametry, bo taki sam prąd przez nie płynie. Wystarczy jakiśtam odchył i masakra. Czyli w ten sposób nie łączymy diod kolorowych. Ja jak już mówiłem - zabezpieczam każdą opornikiem. Próbowałem zabezpieczyć wszystkie 4 jednym opornikiem - tenże się tak rozgrzał, że parzył,. Pamiętajmy! Diody flux mają większy pobór prądu od standardowych okrągłych 3 5 lub 10 mm. Są to diody wysokowydajne, a więc przy znamionowym napięciu także dość nieźle się grzeją. Dlatego ja napięcie obniżam (z oporem 1 k om świeci może 20% gorzej, ale za to wcale się nie grzeje) a ta konstrukcja jest wypadkową roku doświadczeń
  2. A czemuście się na mnie uwzięli? Za to, że opisałem szczerze i po lolei co w nim wymieniałe, bo to się zepsuło? No wymieniałem, bo się zepsuło i już. I ciągle słyszałem mniej więcej tak: Wymiana taśmy ESP ooo panie, to schodzi jak ciepłe bułeczki, to w passatach leci po 4 latach. Ktoś mi zarzucił, że może źle się z samochodem obchodzę. To co? Mam kierownicą nie kręcić? Wymiana wajchy od wycieraczek - mam ich nie włączać? Wymiana krańcówek - mam drzwi nie otwierać? Airbag Fehler - tu serio nie wiem co samochodowi odbiło - mam błąd poduchy kierowcy i już. Tylko trochę bardziej wilgotno jest i witamy błąd. Wymiana żarówek od rejestracji - no mój błąd, że samochód stoi na dworzu. Lepiej by mu było jakby stał w ciepłym garażu i wyjeżdżać nim tylko jak jest sucho! Deski wymiany nie liczę, bo i po co. Przecież awaria podświetlenia to całkiem normalna rzecz. Każdemu sie może zdarzyć wysypany eprom (to ma prawdopodobnie związek z kradzieżą radia). A radio (nawigacja MFD) mi się nie zepsuła. Zdążyli ją ukraść Tempomat sobie sam odłączyłem, bo przy urządzeniach inwalidzkich to jest akurat niewskazane. Podświetlenie nawiewów czy ktoś nie pomyślał, by właśnie tam wsadzić diodę LED? Maty grzewcze na siedzeniach - przepraszam, że siadam, jakbym nie siadał, to może by się nie zwaliły. Serio, jak mam użytkować Passata, by to się nie działo? Odpowiedź - postawić w ocieplanym garażu. Na 10 lat. Przez 10 lat zero awarii. I drażni mnie w VW wykonanie tych detali, które padają. Tych detali, które powinny poprawiać mi samopoczucie, a tylko irytują. Przez te pierdoły zbiera się pokaźna suma. Mój kolega mówi tak. Jak passat jeździ - to jeździ. Ale jak się zacznie sypać to dosłownie wszystko! Potem naprawisz i znów jeździ. Ja jestem na etapie "potem naprawisz". Aha Passata B3 wspominam z łezką w oku. Kultowa furka 4 lata, 80 000 km i tylko olej i hamulce. Pozdrawiam posiadaczy B3! Macie super VW. Ostatnie prawdziwe VW!
  3. Podłączasz diody w szereg - jedna sypnie - żadna nie świeci. Podłączasz na wspólny opornik jedna walnie pozostałe dostają takie napięcie, że hej! Samochód ma spore piki krótkotrwałe (testowanie włókien żarówki) Przy 670 omach paliło mi diody. Możesz mi wierzyć lub nie - to jest optymalne rozwiązanie. Każda dioda zabezpieczona swoim oporem. Jedna sypnie pozostałe mają to samo napięcie i ten sam prąd. O ile na peronie w TT to mogę sobie zabezpieczyć jednym oporem i dać w szereg, o tyle w samochodzie wprowadzam tzw redundancję elementów. Właśnie po to, by spać spokojnie. A diody świecą naprawdę jasno. Ze dwa razy jaśniej niż żarówka. Poza tym one mają za zadanie oświetlać rejestrację, a nie świecić przed samochód i oświetlać drogę. Czytał przy nich też nie będziesz http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1793364 tu kupowałem ciepłe http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2252736 a tu zimne. Ogólnie obaj sprzedawcy są u mnie na liście tych polecanych!
  4. Na forum zpisałem sie, bo mam passata. Ale za 2 - 3 lata z pewnością się z forum wypiszę, bo Passata miał nie będę. Tu nie chodzi o to, że mnie na auto nie stać, tylko o to, że wywaliłem w niego ponad 6000 PLN, a on nadal nie do końca sprawny jest. Da się nim jeździć, ale ma jakieś usterki. Te drobiazgi za 100 - 200 zł psujące sie, które niemiłosiernie mi psują obraz niezawodnego Passata. Pal je licho - wymieniam je, ale od VW wymagam czegoś więcej niż tylko przeciętnej jakości! W końcu jego cena przeciętna nie jest! I dlatego zrzędzę i narzekam. Jakbym kupił poldka za 1500 zł to nie miałbym prawa narzekać. Tam może psuć się wszystko. Ale w 5 letnim Passacie to coś nie halo. I narzekał będę. Dopóki się jakość nie poprawi. Żeby nie było - silnik i skrzynia biegów są super. Blachy oprócz tylnej klapy także. Autko ma wprost nieziemską tapicerkę, wygląda jakby wczoraj opusciło salon. Co z tego, jak mi podczas jazdy xenonka potrafi wywinąć numer opadając na sam dół i nie jest to korekcja, świeci 2 - 3 mtery przed autem przez jakieś 10 minut, a potem jakby nigdy nic wraca do normalnego położenia. Nawet na dobrą sprawę nie można usterki zlokalizować. Stało mi się tak 2 razy i obydwa razy jak było mokro. Żebym nie był źle zrozumiany. Nie gloryfikuję innych marek, tylko mówię jasno co mi sie w Passacie nie podoba. A nie podoba mi się elektryka. Jest denna!
  5. E V 60 w kombi całkiem zgrabne autko http://us1.webpublications.com.au/static/images/articles/i519/51984_00mg.jpg Martwi tylko dostęp do części...
  6. A ja mam znajomych mechaników i elektryków, którzy potwierdzają moje słowa. Im nowszy Passat, tym częściej jest u nich. A B3 nie ma prawie wcale. Niestety naszpikowanie passata tą całą zbędną elektroniką nie wyszło mu zbyt dobrze. Komu przeszkadzały wyłączniki drzwiowe przykręcane osobno w słupek? Nie wiem. Trza było zrobić takie na zamku, po to , że jak padnie, to cały zamek najlepiej wymienić. Poza tym jeździłem przynajmniej 5 passatami z lat 2001 - 1004 i każdy trzeszczał! Ludzie, to nie do pomyślenia, żeby w takim samochodzie coś pierdziało i skrzypiało. Mnie na szczęście jeszcze to trzeszczenie omija. Ja nie mam klapek antypassat, ja jestem obiektywny i jak coś mi się nie podoba, to mówię to jasno. Jak kupowałem ten samochód też byłem taki, że zań się bym pokroić dał. Nie było innego i lepszego! Ale powolutku przejrzałem, że passat to taki sam chłam jak każde inne auto. Nie ma się co czarować, bo tak właśnie jest. I wpadki z rdzewiejącą klapą, przeciekającym wnętrzem czy parującymi światłami zbyt dobrze o tej firmie nie świadczą. Poza tym całą tą elektrykę Passata to najlepiej pięknego wakacyjnego tygodnia najlepiej wypruć co do kabelka, zabezpieczyć i ułożyć od nowa, skoro firma o to sama nie zadbała. Nawet Fiat, który jest wyśmiewany za jakość tak od 2000 roku dość mocno się poprawił. Nie wierzycie - no to podjedźcie do mechaników czy elektryków. Oni powiedzą Wam prawdę. Najbardziej cierpią Rovery, najwięcej te z silnikiem Diesla. Najmniej Volvo. I gdyby nie brak normalnych aso to bym się na Volvo zdecydował. Nikt na tą firmę złego słowa nie powiedział odkąd przestali kręcić z Renault z silnikami, a wzięli się za swoje konstrukcje. A taka V 60 to całkiem kusząca fureczka...
  7. Z Biedroną gadać sie nie da. Ma klapki ma oczach z napisem VW i nic na to nie poradzimy. Ale jak zacznie pakować w paśka kasę, to może przejrzy na oczy. Ja jak powiedziałem ten Passat to nie mój pierwszy i nie ostatni samochód. Jednak pod względem jakości wykonania i zawodności jest na pierwszym miejscu. Wstyd to powiedzieć, ale Renault 19 które miałem było mniej zawodne. W zasadzie to prawie wcale nie było. Tylko amortyzatory trza było mu zmienić, bo z firmowych pociekło momentalnie. Ale już na monroe nie było żadnych przygód. Teraz tą 19 ma mój kolega i bardzo mocno sobie ją chwali. Wymienił w niej tarczki i klocki, ale nie do pomyślenia jest, żeby mu lampka od podświetlenia rejestracji przerdzewiała. To ma być jakość za ponad 100 000? Nie no ludzie, te lampki działają w maluchach z 1983, jak jeszcze były w zderzaku metalowym. One nadal świecą! A takiego malca kupisz za cenę 10 - 15 lampek do Paska (serio). Poza tym moim pierwszym autkiem (w 1991 roku) było audi 80 z 1978. Fakt trochę pordzewiało, ale nic tam się nie psuło. Miło też wspominam Paska z 1988. Też niezawodny. Ale w 1996 mit VW prysł. Im nowszy model, tym większa jednorazówka... I nie mydlijcie oczu o gorszych jakościowo samochodach. Może basis to tak, ale na numery z High Line VW by sobie raczej nie pozwolił! A mój Pasio praktycznie 4/5 życia spędził w niemczech. Taką pracę miał ten Pan, że latał nim do Niemiec (mieszkał 20 km od granicy). Zatem w Polsce wykręcił ok 15 000 km w momencie kupna przeze mnie. Poza tym był po remoncie zawieszenia (amorki, tuleje i inne pierdoły), a ja chciałem autko z udokumentowaną historią a nie z przebiegiem 500 000 pchanym jako 120 000... Ja nim jeżdżę mało - od pażdziernika 2005 zrobiłem ok 15 000 km. Zrobię w nim resztę tych pierdół, ale jak mi coś w ciągu roku się wywali - to giełda i koniec!
  8. A to potem zdecydowanie. Jak tylko się cieplej zrobi:) Teraz to nawet kozy w nosie zamarzają i nie czas na robienie oświetlenia na zewnątrz. Poniżej fotki peronów w skali TT oświetlonych właśnie tymi diodami. Obok diody żółte. Zachowana skala porównawcza. Zdjęć z makiety mam sporo więcej. A tak świecą diody białe ciepłe i białe normalne flux:
  9. Chłopaki, a jak byście sobie pokombinowali z podświetleniem wskazówek i zegarków za pomocą diod UV? Białe się świeci super w UV (cyfry), tylko wskazówke machnąć jakąś farbką świecącą w UV i byłoby całkiem gites. Zegarek od środka też na fioletowo podświetlić (są diody czerwono niebieskie - dają w sumie fioletowe światło. Ważne jest, by obudowę miała dyfuzyjną. Aż polecę do mojego pasia z diodą uv poświecę na zegarki z wieczorka i przekażę wrażenia...
  10. Ludzie. To się załamać idzie. Kupione w Polsce są gorsze. A czemu? Czy moje pieniądze są gorsze? A może mniej warte? Jakoś innego wytłumaczenia nie widzę. Jeśli taki eksport odbywa się za przyzwoleniem firmy i taka firma wie, że do Polski daje śmiecie drugiej jakości, to sorki - taka firma powinna być skończona u klientów. Konkurencję już mamy. Skończyły się czasy brania spod lady i całowania po rękach. Teraz jak sprowadzasz złom - powinieneś być skończony. A Polska to jednak dość atrakcyjny (mimo wszystko) rynek. Taka naśmiewana przez innych kia - jakoś potrafi dawać 7 lat gwarancji. I przez te 7 lat człowiekowi głowa nie puchnie. I to bez limitu kilometrów. Jak sie firmy Europejskie nie wezmą od natychmiast za poprawę jakości, to wróżę im bardzo krótką drogę do klęski. I 5 gwiazdek w euro NCAP może nie wystarczyć. Popatrzcie na świat motoryzacji z otwartej przestrzeni a nie zza szyb swoich Passatów. Samochód powinien służyć jako rzecz. A nie być celem samym w sobie. Przy takim podejściu jak niektórzy z Was na tym forum - kulcie VW to wrzodów się nabawicie broniąc firmy, która zaczyna swoich klientów mieć głębokow d. Taka prawda. Pieniądz się liczy. A potem kupuj drogie części, bo przecież to nie wada materiału, ale nieumiejętne obchodzenie się z nim, nieprawdaż? A jasno kładąc sprawę pierdoły w Passatach to zmora tego modelu. Leci wszystko, co polecieć może. No chyba, że kałuża przed tylnym siedzeniem (jak u dwóch naszych kolegów to ma miejsce) to norma w nowoczesnym samochodzie - a to wtedy przepraszam!
  11. Podświetlenie rejestracji to jest coś, co w zasadzie po 3 latach w kombi nie istnieje. Bo ten typ tak ma i już. Można sobie kupować nowe lampki, ale po co? Żeby po 3 latach znów nie było? Potrzebywać będziemy. Diody, oporniki, kableki, lutownicę, cynę, klej, nowe śrubki, jakieś obcążki, śrubokręt, taśmę izolacyjną (białą!!!) i odrobinę samozaparcia. Poziom trudności przeróbki - ekstremalnie łatwy! Tak więc: 1. Kupujemy 8 albo tego: http://www.allegro.pl/search.php?string=flux&category=27374&country=1 I nie żadne tam niebieskie, żółte czy zielone. Normalne białe! Jeśłi sprzedawca jest kumaty, to doda nam z 8 oporników. 1 Kilo om. Bo tak najbezpieczniej, a te diody i tak jasno świecą. A zresztą i tak wycieczka Cię czeka, bo trza kabelki kupić żółty i czerwony Jeśli sprzedawca nie jest kumaty, to i dobrze, bo przy okazji wycieczki do elektronicznego zakup też 2 pudełka tego: http://www.hurt.com.pl/?o=shpp&i=827 Koniecznie przezroczysty w fioletowym pudełku czy jakimśtam czerwonym. Jak zakupiłeś w niebieskim, to od razu skończ robotę. Przygotowanie w domku. Bierzesz do rąk lutownicę. Lutujesz oporniki do każdej diody. Po jednym na diodę. Powiedzmy, że lutujesz do nóżki przy ścięciu. Operację powtarzasz 8 razy. Do przeciwległej nóżki lutujesz żółty drucik. Tylko zrób to tak, by nie narobić zwarć, a podłączyć diodę. Drucika żółtego lutuj tak z 5 - 6 cm. Popatrz na rycinę poniżej. Jak zrobisz tak, jak na rysunku, to bankowo pójdzie dobrze! Ja tu odgiąłem nóżki, co by łatwiej pokazać. Ty tego robić nie musisz. Potem to izolujesz. Użyj białej taśmy, lepiej odbija światło. Ja na czarnej musiałem to zrobić, bo to pokazówka i na białej kartce gucio widać! Zaizoluj całość z opornikiem! W identyczny sposób przygotuj pozostałe 7 diod. Znaczy się opornik do identycznych nóżek (przy wycięciu) a drucik naprzeciwlegle. Lutuj do każdej diody opornik, Ma to sens, gdyż wtedy oporniki się nie grzeją, każda dioda z osobna jest zabezpieczona i w przypadku awarii jednej sztuki każda inna świeci dalej. O pobór prądu martwić się nie musisz. Jest znikomy. Już masz niskie napięcie odizolowane. Czas zrobić z tego lampkę. Wolne nóżki oporników skręcamy ze sobą wolne końce żółtych drutów także ze sobą. Do wolnego końca oporników lutujemy z 7 - 8 cm czerwonego kabla, a do żóltych końcówek żółty kabel. Przyłóż się do lutowania. U mnie to pokazówka, zaraz ją rozmemłam. Ty przyłóż się bardzo mocno! Izolujemy wsio razem (białą taśmą) i sciskamy diodki. Powinno wyjść coś takiego: Robimy test świecenia na 12V. Każdy w domu ma taki zasilacz, gdzie można podłączyć nasz wynalazek. Albo ewentualnie bateryjka 9V dla tych, co nie mają. To teraz jazda na ziąb rozbebrać samochód. Ja sobie ten punkt programu daruję, bo mam już to zrobione. Odkręcamy rejestrację (warunek konieczny) wykręcamy to co pozostało z lampek podświetlenia. Nie zapomnijmy o zaopatrzeniu się w nowe śruby, stare są tak przerdzewiałe, że ich ponowny montaż mija się z celem. Jak jeszcze mamy kostki - odpinamy je. Jak nie mamy - lampka sama wyleci. Jak wyleci - trza w klapie poszukać żarówki, która zdążyła wylecieć wcześniej, co wiąże się z koniecznością odkręcenia tapicerki. Teraz jazda do domu. Demontujemy uchwyty żarówek (będą zbędne) a następnie mydło, szczota i czyścimy klosze! Suszymy. Potem bierzemy po pół tubki poxipolu i dajemy na klosz. Poxipol należy wymieszać w stosunku 1:1. Jak już zapodamy na klosz, to przytykamy od góry diody. Ale nie tam, gdzie ten srebrny badziew, a z dokładnie przeciwpołożonej strony. Diody trzymamy cały czas pionowo! Diody skrajne delikatnie odchylamy na zwenątrz da nam to jeszcze fajniejszy kąt świecenia. Po 10 min diody trzymają się klosza. Przezroczysty klej dodatkowo rozprasza światło i wszystko gra i buczy. Jak się to fest trzyma, to rozrabiamy to co pozostało z kleju i paćkamy tym góry diod, kable i wszystkie luty, co uczyni nasz wynalazek bardzo hermetycznym. To samo z drugą lampką. Teraz cynujemy końcówki kabli. A potem znów na ziąb. Zapalamy światełka i jak mamy złączki celujemy kabelkami doń tak, aby całość zaświeciła. Jak świeci wkładamy, taśma izolacyjna (nie żałować) i dokręcamy lampkę. Jak złączkę diabli wzięli wraz z żarówką, to odizolujemy kable, prosimy sąsiada z parteru o kapkę prądu i lutujemy kable (po zaświeceniu wynalazku). A potem fest izolujemy (znów nie żałować! Potem zapominamy o kłopotach z tyłu. Jak się zrobi cieplej z deka wypruję lampki i zrobię im zdjęcie. Każda dioda ma kąt świecenia ok 120 stopni, więc rejestracja jest super oświetlana o to nie trzeba się martwić. Lampkę montujemy tak, by diody były na zewnątrz tzn dalej od samochodu! A nawet sporo lepiej niż żarówką. A na bank trwalej. Wsio, proste, co nie? W około pół godziny zyskujemy czaderskie i trwałe podświetlenie! 5 diod średnio się mieści i mija się z celem:) Zatem 4 to optimum! Potem włącz światła i rozkoszuj się widokiem czadersko podświetlonej rejestracji. Tylko włóż coś ciepłego na siebie, bo zima jest i się przeziębisz!
  12. Charakterek

    Awaria forum

    Jędrus, pisałem Ci na GG tyle zapytań w krótkim czasie generują roboty Internetowe (np Google, czy inne) tworząc kopie na swoich serweach tego forum. Można zamknąć forum (tylko dla zarejestrowanych widoczne) i to powinno juz pomóc. Roboty omijają takie zamknięte fora. Jeśli chcesz - zagadaj do mnie dam Ci namiar na providera, za 750 złotych to weźmie i z pocałowaniem w rękę przygarnie nasze forum. Wiem, co mówię - moja stronka (http://www.ttclub.pl) oraz forum TT (http://www.forumtt.pl) są właśnie u niego. Zero limitów transferu i przestrzeni dyskowej. Chcesz - klikaj na GG!
  13. Fajna lewizna skladana na zamówienie i w cenie nowego auta 170 000 zł, robionego pod specyfikację klienta. To jak to lewizna VW, to pracownikom tejże firmy GRATULUJĘ dobrego poczucia humoru Dobrze, że Tiptronik jako tako działa No i siedzenia jeszcze działają to znaczy guziczki od sterowania nie zdążyły się zepsuć. Zgadzam się z przedmówcą - w B5 jakość VW mocno ale to mocno ucierpiała.
  14. A Audi chwali się tym, że od września 1986 mają 100% ocynku. I od 1986 mają 10 lat gwarancji na perworację a od 1996 12 lat. Skoro nie ma tego ocynku, to czemu w a$ te klapy jednak nie rdzewieją? Czemu nie rdzewieją w Punciakach, też mają pionowe klapy z tyłu. Spójrzcie prawdzie w oczy. VW poszedł na straszną łatwiznę! Cięli koszty produkcji, bo mięli spore kłopoty, kupno Lamborghini i Bugatti odbiło im się czkawką, mięli jeszcze parę chybionych decyzji finansowych a na tym ucierpiała właśnie jakość ich produktów. Na Golfa IV też ludzie psioczą, te same lata co Passat B5. To nie jest jakość Golfa 3, który był uważany za niezniszczalny. To też nie jest jakość B3, króte zaczynają stwarzać kłopoty po 20 latach eksploatacji. To jest poracha VW. Jak ta firma nie wróci do swej jakości sprzed 1996, to ja nie wróżę jej nic dobrego. Ileż jeszcze lat można jechać na opinii i legendzie Golfa? Konkurencja nie śpi!
  15. W audi jest ocynk obustronny. Sąsiad ma a4 z 1998 avanta i grama rdzy ni ma.
  16. No właśnie 192 to ja mam i to jest pod czujnik deszczu (znaczy się nie ma okresówek, a reaguje na impulsy) Marek już mi powiedział - czarny 377 i taki kupię. Oryginał mi się zrypał i wsadzili widać pierwszy lepszy, jaki uważali za słuszny!
  17. Miałem poprzednio A4. 1.8T. Niestety poległo w wypadku. Nie z mojej winy. Do wózka potrzebne mi było pojemne kombi. A te pierdoły, które lecą w Passatach. One po prostu lecą i już. Każdego to czeka. Im większy wypas tym więcej rzeczy do zrypania. A elektryka i Passat jakoś nieszczególnie się lubia. Zauważcie, że najwięcej problemów w Passatach to elektryka i osprzęt. No i rdzewiejące klapy. Przed A4 miałem mesia. C klasy. I o dziwo meś też był fajny i niepsujący się. Ale tak jak dał mi pasek do wiwatu, to żaden tak nie dał. Fakt, trochę instalacji pokopali mi panowie przerabiając autko, ale nie wszystko. Tak sobie zbieram te uszkodzone i wymienione części. I już całkiem fajne pudełko mi się uzbierało. Może kiedyś je wystawię na sprzedaż (obudowy w sumie są ok). A w moim samochodzie jeszcze czeka mnie wymiana parktronika (bo zapragnąłem mieć na przód i na tył), wymiana tłumika przedniego (nie na nasze drogi to urządzonko jest) tylei w tylnym zawieszeniu (skrzeczą) przekaźnika wycieraczek i mat grzewczych. Aha wczoraj padła mi krańcówka od ręcznego i teraz nie mam kontrolki jak ów hamulec zaciągam. W pewnym momencie doszedłem do takiego stanu, że przestaję się tym przejmować, tylko notuję co się zwaliło jadę do kolegi elektryka i on mi wszystko wymienia... Przy okazji parktronika zrobi mi też ręczny i wycieraczki... Aha co do dyrektora. Pan jest dyrektorem aso VW w pewnym dużym Polskim mieście, więc nie sądzę, by mu ładowali podczas wymiany jakieś wadliwe części tudzież przekręty robili...
  18. Poprzedni właściciel dyrektor miał to autko całe 3 lata. W tym czasie autko było serwisowane bardzo solidnie. Mam papiery z każdej naprawy z każdej wymiany oleju! Gość miał kasę i nie musiał się martwić mechanikami. Dawał go do ASO na drugi dzień odbierał i samochód miał być zrobiony. Niestety, trzeba przejrzeć na oczy. Jakość tego modelu to ogólny koszmar!
  19. Taśma pod kierownicą. Przerabiałem to. Ta taśma jest tak denna, że lepiej nie mówić. A jeszcze jak masz ESP, to już bankowo to. Łatwo to sprawdzić. Pojedź gdzieś w ustronne miejsce, skręć pierownicę do oporu, naciśnij klakson i skręć ją w drugą mańkę do oporu. Jak klakson będzie przerywał, to masz w plecki 1300 z naprawą. Poza tym jeszcze zobacz, czy Twoja poducha to rzeczywiści poducha. Na pocieszenie powiem Ci, że u mnie wymienili taśmę, poduchę, całą instalację i nadal jak jest wilgotno zawsze mam tą kontrolkę... Zatem już się nie przejmuję, tylko ją kasuję. Passat i elektryka to są dwie rzeczy, które się niezbyt kochają...
  20. Niestety mam passata. http://www.mfoto.pl/uploads/1006/3db4e26c47.jpg Właśnie sięgnąłem po swoje papiery. Dźwignia od wycieraczek. Czemuś po 93 000 przestała działać. Powiedzieli mi w serwisie, że to normalka, nowa za 250 wymiana 50 i już jest ok. Airbag Fehler. No tu się zdrzaźniłem. Wymieniłem w serwisie całą instalację. Łącznie z airbagiem. Wszyściutko od poduchy do kompa nóweczka. Wystarczy wilgoć i jest kochany błąd airbagu. Już nawet za te wymiany kasowanie mam za darmo... Poświetlenie rejestracji - pordzewiało, wpieniłem się i założyłem diody, zalałem poxipolem i mam święty spokój. Przeróbka trwała może godzinę. Relingi dachowe piękne, chromowane... Tylko od roku chrom zaczyna z nich płatami złazić. To już jest tragedia. Samochód bezwypadkowy, dbany, kupowane najlepsze oleje, płyny i inne duperele, serwisowany zawsze co do kilometra, olej w tiptroniku wymieniany jak sobie życzy producent, do silnika pchany shell 0w50 a co! Płyn hamulcowy zmieniany co 2 lata, klocki i tarcze co 50 000 amorki też już po wymianie, opony jeszcze są ok, mają po 2 sezony zarówno letnie jak i zimowe, chucham na dziada, skórę mu najlepszym płynem smaruję, karoserię preparatem z teflonem po prostu serce mu oddaję a on i tak co miesiąc jakąś awarię ma
  21. Dziad był kupiony za 170 000 w Polsce. Co 10 000 przegląd w ASO. Teraz ma 96 000. Instrukcję mam po Polsku i nie sądzę, by naciścięcie przycisku opuszczania szyb było niewłaściwym obsługiwaniem. A było słychać tylko trach i szyba ani się nie da otworzyć ani podnieść. Nie sądzę też, by włączenie grzania siedzeń na pozycję 2 było niewłaściwe. A od 3 miesięcy już to nie działa. Nie sądzę także, by włączenie xenonów było niewłaściwe, a jak tylko zrobi sę wilgotno, to prawa zjeźdża w dół. Nie sądzę też, by kręcenie kierownicą było niewłaściwe, a taśmę ESP musiałem wymienić, bo padła (kodowanie + taśma + wymiana to skromne 1400 zł). Nie sądzę, by włączanie wycieraczek było niewłaściwe, a pierdyknął przekaźnik od tychże. Nie sądzę także, by otwieranie dtzwi i klapy silnika było niewłaściwe, a wszystkie krańcówki były wymieniame. Jak na przebieg 90 000 i wiek 5 lat, to kapkę przydużo. A i tak uważam się za szczęśliwca, bo z tego, co czytam na forum to jeszcze dużo mnie czeka. Zobacz właśnie temat tyego modelu ma najwięcej postów. Przypadek?
  22. Prawda w oczy kole... Zaślepiony jesteś bo passat ach passat. A w statystykach ADAC to jeden z częściej psujących się samochodów. Dla mnie to jeden z kolejnych i na pewno nie ostatni... Pewne jest, że zakup następnego auta tej marki będę rozważał bardzo ale to bardzo mocno. Niebieskie podświetlenie deski (które zresztą się zdążyło popsuć) nie zrekompensuje masy niedoróbek i niechlujstwa VW. Bo tylko tak to można nazwać. Kto słyszał, żeby w 3 letnim samochodzie za ponad 100 000 rdza się pojawiała? To zasługuje na prokuratora! Koleś ma Punto, starsze od mojego o 2 lata a śladu rdzy na nim nie ma. Kto słyszał, żeby przy najdrobniejszej wilgoci samochód szalał? Żeby albo się nie otwierał, albo sam szyby opuszczał, albo się nie zamykał, albo alarm dało się grzebykiem unieaktywnić. Marsjanie ten samochód budowali, czy jak? Parują światła tylne, jak masz xenony, to pewnie i przednie masz zaatakowane parą, rdzewieją nawet zapinki, które mają trzymać śruby kokpitu. Klimatronik często wywala bezpieczniki i trza mu centralkę zmieniać (2 moich znajomych to już robiło). Ludzie! Takiej szmiry to się Niemcom dawno nie udało zrobić. I trwały silnik TDI, który grzechocze jak kilo gwoździ na blasze nie zrekompensuje niczego! Mam kontakt z ludźmi, u których Passat jest kolejnym z samochodów i żaden nie jest do końca zadowolony. Każdemu ten samochód jakiś numer wyciał. Podobnie jak każdemu z forum. B5 to najgorszy wyprodukowany Passat w historii. I o nim VW powinien jak najszybciej zapomnieć. To już nie jest jakościowe dno. Ten model to dno skrobie od spodu...
  23. niestety to urządzonko jest robione pod konkretny samochód, a na wywalenie kolejnych 14 000 na nowe nie za bardzo mnie stać. Podliczyłem ile kasy poszło mi na pierdoły, które się u mnie psuły i wyszło mi dodatkowych 6 000 PLN na same zamki, krańcówki, pierdoły, które psuć się raczej nie powinny, a sie psują.
  24. Najbardziej beznadziejnym patentem w Passacie jest.... Passat. Z każdym dniem coraz bardziej się w tym przekonaniu utwierdzam Gdyby nie to, że mam w nim założone urządzenia inwalidzkie już bym miał jakieś audi a6 albo inną Toyotę...
  25. Jaki powinien być w passacie kombi 2002 rocznik, bez czujnika deszczu? Chodzi o kolor i cyfrę na przekaźniku. Sprawa druga - to samo pytanie ten sam przekaźnik tylko w Passacie kombi z 1999. Zarówno mi jak i koledze padły.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności