Skocz do zawartości

Charakterek

  • Liczba zawartości

    1 825
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Charakterek

  1. Zostawić jak jest. Może ktoś przyjść raz na tydzień i przepalić samochód tak z pół godzinki. Zapalić, niech potyrka i zgasić.
  2. no chyba, że ktoś to już robił i powie mi od razu do czego służy ta niebieska wtyczka i jakie sygnały i gdzie są w tej żółtej. Tak by było najprościej. Zaczynając pin 1 - air bag, pin 2 - air bag. Pin 3??? i tak do pin 5 i niebieska to samo!
  3. w tym sęk, że poduchy mam ok, tylko cała reszta jest zwalona na maxa!
  4. A więc już doszedłem o co loto z tym airbag fehler i nie jestem szczęsliwy. Smutni Panowie przerabiający mój samochód wykazali się niezwykłą pomysłowością... w dewastowaniu mojego samochodu. By nie być gołosłownym proszę oto zdjęcie kierownicy, którą kupiłem: Jak widać wszystko jest cacy, złączka 5 pinowa do airbagu i do sterowania. Czyli gra. Natomiast panowie zaszalęli. Zamiast włączyć swoje urządzenia w dwa wolne piny zrobili taką przepiękną rzecz: I tu się objawia moja prośba. Chcę znaleźć rozpiskę instalacji do złączki żółtej, niebieskiej i ewentualnie czarnej na górze. Który kabel gdzie idzie. Bo mam tam tak nasrane, że tylko air bag idzie jak powinien, nic poza tym. Chcę wiedzieć do czego jest to niebieskie gniazdo. czy to jest zapas czy jakiś wymysł smutnych panów, ale wiązka wygląda na fabryczną, tylko może niczemu nie służyć. Mój elektryk obiecał mi zrobić autko na cacy! Aha. Jeszcze jedna fajna rzecz. Poprzedni właściciel twierdził, że nie zaglądał pod kierownicę, bo nie miał takiej potrzeby. Wszystkie plastiki mam z 2002, tylko dwie rzeczy, które mi padły były: Taśma ESP z 1999 i przełącznik wycieraczek z 1998. Poza tym wszystko jest 2002, podobnie jak cały samochód. A ten 1998 pojawił się po wizycie w Warszawie. Wkurwia mnie to, jak dany w dobrej wierze samochód zaczyna służyć jako dawca!!! No i obiecane zdjęcie. Bardzo prosze o pomoc. Najlepiej schematy!
  5. Kiedyś zapomniałem wyłączyć grzania lusterek i dopiero po 2 godzinach sobie przypomniałem. Lusterka po dotknięciu były zimne! Powiało zgrozą. Ale następnego dnia włączyłem i wszystko działało jak się należy. Czyli wnioskuję z tego, że grzanie się samoczynnie po jakimś czasie wyłacza!
  6. Jeszcze jedno. Czy wymieniałeś może taśmę pod kierownicą, ewentualnie kierownicę zdejmowałeś? Jeśli tak, musisz od nowa zaprogramować samochód, by się nauczył nowej taśmy, lub też tej starej. W ASO to kosztuje ok 40 zł wiem, bo sam miałem z tym kłopot po zmianie taśmy.
  7. A masz obok drugiego guziczka zamek? Jak masz - przekręć go. Ten guzik otwiera klapę tylną. Ale jak zablokowałeś go kluczykiem, to nic się nie otworzy. A jak się nie otwiera, to zonk.
  8. Jak już pisałem - taśma pod kierownicą, podobnie jak deska i sam airbag wymienione zostały w sierpniu. O ile deskę wymienić musiałem, o tyle taśmę i airbag chyba zrobiłem nadprogramowo. Teraz tylko będę zbierał kasę i na lato będe szukał jakiegoś łebskiego elektyka, który mi to przejrzy...
  9. Co chcę uzyskać? Chcę, by nie było błędu Airbagu. Nieważne jak, najlepiej by się nie zapalał i nie krzyczał i by wszystko działało jak się należy. Tyle rzeczy już wymieniłem, że mi głowa odpada i szału dostaję z tym wszystkim...
  10. W audi? W 1.8 benzynie. Jakoś tak się stało dziwnie...
  11. Żebym nie miał airbag fehler. Kurcze, nie dość, żem kulawy, to jeszcze się tak wszystko w tym Passacie pierdzieli. Następnym samochodem będzie raczej Toyota, albo Audi. VW to jednak pomyłka.
  12. A czy nie można zmostkować przewodów air bag? A potem oryginalny przeciąć w którymś punkcie. I byłoby gites.
  13. Jak koledzy mówią - popychacz albo droższe - wałek rozrządu i wypracowana krzywka. Miałem kiedyś takie coś w Audi. A wałek rozrządu, to droga inwestycja. Jednak nie warto na nim oszczędzać - regeneracja to mocny półśrodek. Na pewno ktoś przed sprzedażą dał gęsty olej i poprawiacze likwidujące stuki, jednym słowem padłeś ofiarą nieuczciwego sprzedawcy.
  14. Marku, mógłbyś przybliżyć temat? Masz może jakoś czas kiedyś, bym się zjawił ze swoim fellerem, może coś byśmy wydumali? Po prostu którejś soboty bym wsiadł i podjechał. Już mi się żyć odechciewa... A to pewnie jakaś totalna pierdoła. Oczywiście nie teraz, może bliżej wiosny, jak się ciepło zrobi i dni dłuższe będą, teraz jakoś przeżyje te sporadyczne błędy
  15. Się zapaliła. Diagnoza - uszkodzona deska i błąd deski. Deskę wymieniłem, błąd pozostał diagnoza - uszkodzona taśma ESP. Taśmę wymieniłem. Diagnoza - uszkodzony Air Bag. Airbag także wymieniłem. Mojemu szacownemu ASO skończyły się pomysły, jak zdzierać ze mnie kasę, a błąd znów mi się pojawia. Najczęściej jak jest pochmurno i wilgotno, autko paruje od środka i błąd gotowy. Czy ktoś w Radomiu i okolicach ma komputer, by zdiagnozować błąd i jest na tyle łebski, by ów błąd zlikwidować raz na zawsze? Jeśli to znów taśma pierdykła - chcę to wiedzieć - wymianę mam na nową (gwarancja). Jeśli to coś innego (przetarty kabelek albo co) to będę wdzięczny za jego wymianę. Zawsze ten sam komunikat, że przekroczono wartość C rezystancji sporadycznie. Czy ktoś z Radomia i okolic może mi pomóc? Nie ukrywam, że dość mam Aso, u których zostawiłem już ponad 6000 zł a błąd jak był, tak jest.
  16. roześlijcie tą stronę gdzie się da - i zapraszam do współpracy! http://akcjareakcja.blox.pl/html A może gdzieś stoi Twój samochód? Bo Passatów tam jest kilka...
  17. O mamy na forum Policjanta i dobrze! Super się składa, bowiem mam kilka uwag. Zacznijmy od tego, że jestem osobą niepełnosprawną, poruszającą się samochodem przystosowanym, oznakowanym, posiadającym tzw. Kartę Parkingową. Co to jest i do czego uprawnia - do poczytania tutaj: http://www.niepelnosprawni.info/ledge/x/3549 I teraz piękna sytuacja. Są wyznaczone dla osób niepełnosprawnych tzw koperty, które mogą zająć tylko i wyłącznie osoby posiadające taką kartę. Koperty te są notorycznie zajmowane przez osoby pełnosprawne. Tak więc musiałem załatwić pilną sprawę w banku i postawiłem samochód na zakazie postoju (nie było zakazu zatrzymywania się, tylko zakaz postoju). Gdy wyjeżdżałem wózkiem inwalidzkim z banku obok mojego samochodu stał miły Pan Policjant (PP) i Pan Strażnik Miejski (PSM) i cośtam skrobali. Na moje pytanie co tak skrobią, pokazują mi mandat w wysokości 100 zł i 4 pkt za parkowanie w niedozwolonym miejscu. Tak więc zapytałem, czy panowie znają przepisy i czy widzą kartę. No owszem kartę widzą, ale ona mnie do niczego nie upoważnia. No tu już nerwa złapałem. Odmówiłem przyjęcia mandatu i poprosiłem o skierowanie do sądu Grodzkiego, z opisem sytuacji, że na miejscach dla niepełnosprawnych bezprawnie (czyli tam 100 zł i 4 pkt karne się należą zasłużenie) parkują samochody, a ja dostaję mandat, bo z braku takich miejsc musiałem zatrzymać się na zakazie postoju. Się zrobiła taka rozróba, bo Pan Policjant nie chciał tak napisać, że wezwałem telefonicznie drogówkę z kodeksem ruchu drogowego. Tam Panowie z drogówki pokazali PP i PSM kodeks i do czego karta upoważnia. PP i PSM odeszli niepyszni, ale tamtym z kopert zasłużonych mandatów nie dali. I teraz moje pytanie. Czy nie można by zrobić ciągłej akcji blokowania kół i wlepiania mandatów takim osobom? Przecież pieniądze leżą na ulicy. Jak byłem w Niemczech, to w zatłoczonym Monachium koperty są wolne. To nic, że obok masa samochodów. Nie masz karty - nie parkujesz. Parkujesz bez karty - 500 euro i blokada. Może by tak właśnie zmusić Polaków do przestrzegania tych kopert? Przecież to są najczęścej 2 miejsca parkingowe na całym ogromnym placu. Nawet tego rodacy nie uszanujecie? Mnie jest sporo trudniej przejechać te 300 metrów, niż tobie je przejść. Dlatego właśnie koperty są umieszczone bardzo blisko banków, sklepów itd... Nie dość, że hamstwo na drodze, to jeszcze hamstwo na parkingach. A przytoczę jeszcze jedną fajną rzecz. Wyjeżdżałem z drogi podporządkowanej w Niemczech na główną. Ruch jak diabli. W Polsce to godzina czekania. Za mną stał jakiś niemiec. Na drodze głównej powoli się przemieszczali, ja chcę w lewo skręcić. Niemiec za mną wysiadł, zobaczył nalepkę, potem wózek w bagażniku i wylazł na chodnik i zaczął się drzeć: Das ist inwalidenauto!!! czy jakoś tak podobnie wskazując na mój samochód. Po 5 sekundach miałem zrobiony wyjazd, Niemcy się uśmiechali prosili grzecznie, bym sobie pojechał. To był dla mnie szok. Pan skręcał w prawo, więc sobie pojechał także. U nas to pewnie by podszedł do mnie i mi nabluzgał, że nie jadę... Poza tym tam jest fajnie, bo 50 to 50 a 70 to 70, a ja zawsze jeżdżę tak, jak znaki nakazują i nikt mnie tam nie wyprzedza, nie trąbi i nie mruczy nic pod nosem.
  18. bo Leflektory to już tak mają, że nie świecą lewelacyjnie, bo w nich są kiepskie żalówki, jak wymienisz je na reflektory i wsadzisz żarówki osram jakieś + 30% (COOL BLUE ew ALL SEASON), to zaczną świecić. I zapomnij o wynalazkach z Allegro typu + 10000000000% więcej światłości. I o niebieskich rzęchach z Reala, te żarówki nadają się jedynie do kosza. Są to pieniądze wyrzucone w błoto. Kupuj jedynie żarówki, których nazwa coś Ci mówi (Osram, Phlilps, narva, choć te ostatnie nie są tak dobre, jak te dwie pierwsze). Jeśli mi nie wierzysz - odsyłam do pism fachowych (motor, auto świat) tam dziennikarze i eksperci porównywali różne żarówki i te nieznane nie świeciły nawet w połowie tak dobrze, jak standardowe żarówki H4 znanych marek, a miały napis, że są + 50% jaśniejsze...
  19. Jedno pytanie. Po co Ci one na przednim słupku? Czy są aż tak fascynujące, żeby się ciągle patrzeć jak zmienia się ciśnienie doładowania? Lepiej już patrzeć się na ruch na drodze lub uważać na pieszych, a nie mieć przed nosem zegarek z ładowaniem, który stoi na 12V. Kiedyś Audi znalazło dla tych bajerów fajne miejsce: I wiesz co Ci powiem? Jest to miejsce odpowiednie. Miałem takie zegarki w swoim aucie i patrzyłem na nie może ze dwa razy w ciągu pierwszego tygodnia. Potem (a miałem to Audi 4 lata) zapomniałem że to mam i była to rzecz całkowicie zbyteczna. Inna sprawa, to taka, czy w Passacie są przewidziane czujniki do tych zegarków. A jeszcze inna - w tym samochodzie jest tyle kabli, że zakładanie dodatkowych mija się z celem. Z tych wszystkich sztukasów najfajniejsze wydaje się być ciśnienie oleju. To w zasadzie jedyny potrzebny frykas.
  20. Ja jeżdżę na Shell Helix turbo diesel 5 W 40 albo 5 W 50 - nigdy nie mogę zapamiętać. Dolewam 0.2 litra po 7 - 8 000 a potem po 10 000 wymianka. Zawsze dolewam tak, by było na połowie skali w bagnecie. Przebieg mojego cudaka (silnika) to 60 000 i jest to silnik od Audi, bo volkswagenowski się rozwalił doszczętnie po 30 000 i właściciel wstawił mu nówkę sztukę od Audi (AWX). Z motorka jestem bardzo zadowolony. Ze skrzyni (Tiptronic wstawionej też z silnikiem) także jestem zadowolony. Jakby coś, to samochód nie miał dzwonka, po prostu właściciel przyjechał sobie z USA do Polski, wsiadł na manuala po czym po 30 000 go zajechał i już!
  21. Czy ta mapa pasuje do Navi MCD ? Niestety nie pasuje, to jest mapa DX.
  22. Jeśli masz tu literkę C i dalszą (D, G), to masz navi obsługującą standard DX. Jeśli A, B - to nie masz DX. lub też: Jak wciśnie się 3 i 6 to czytamy numer przy NAV HW i teraz. Jeśli pisze 102 to to jest wersja A lub B. Natomiast jeśli pisze 1001 lub 1002, to oznacza odpowiednio C, D. Wersja C i D to te z DX, A i B to te bez DX. Mi się z radia tylko ta nalepka ostała, a radio niech komuś wybuchnie
  23. Oj taka to dopiero będzie, jeszcze jej duuużo brakuje...
  24. Mi też w ASO uszkodzili przepływomierz. Po wiązance jaką dostali, uszy po sobie i przeprosiny, kawka, wymiana na nowy i kasowanie błędów gratis. Mam automata - tam były hece, nie miał siły przejść na trójkę (5 biegowy tiptronic) a na jedynce ledwo się wczłapał pod górkę do serwisu. Początek rozmowy wyglądał tak (jeżdżę na wózku inwalidzkim i mam dostosowane autko): - Dzień dobry, przyjechałem maluchem do poprawy. - ?!?!?!?! (to szok i zdziwienie) Którym maluchem? - No tym. - Ale przecież to jest Passat. - To był Passat a teraz to jest maluch, bo wraz z rozrządem włożyliście mi chyba silnik od malucha! - Niemożliwe - pan patrzy pod maskę uśmiech i mówi, że silnik jest taki, jaki był. - No rzeczywiście, nawet ten sam, pan poczeka. (schylam i czegoś szukam w silniku z wózka inwalidzkiego wygląda to rewelacyjnie) - Czego Pan szuka? (gość schyla się ze mną) - Dziury, przez którą uciekły mi te konie, ale nie mogę znależć (gość zauważa, że robię go w totalną trąbe i już widzi, że się ośmiesza), zatem tak go naprawiliście (za 2100 zł), że ten silnik jest teraz takim samym inwalidą, jak ja. Czyli inwalidzie dajecie inwalidę. Pan się przejechał, uszy po sobie, ja mu rachunki i pytanie czy naprawiamy to co uszkodzilismy, czy oddajecie pieniądze za naprawę, czy dzwonimy do VW Polska, żeby jasno ocenili jakość Waszych usług? No i pan wziął samochód, dał mi fakturę na nowy przepływomierz (gwarancja 24 miesiące) na zawrotną kwotę zero złoty. No i to na tyle.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności