Skocz do zawartości
gromchester

Wasze wynegocjowane rabaty na nowego Passata B8

Rekomendowane odpowiedzi

Generalnie ja obstawiam za swoim, tak ogromna różnica w cenie pomiędzy rynkami musi mieć jakieś uzasadnienie. To jest tak jak z produktami z chin. Zapłacisz więcej to masz ściślejszą kontrolę jakości.Kupisz za pół darmo ten sam produkt ale musisz liczyć się z wybrakami.

Wiem bo pracuje jako handlowiec i sprowadzam takie produkty.

Niedawno w tym samym sklepie oglądałem dwie takie same golarki Brauna ,jedna była made china druga germany. Germany była droższa o 30 zł to wybrałem produkt niemiecki. Czy to się przedłoży na dłuższą eksploatacje ? nie wiem ale czuć było ciutke lepsze wykonanie.

Nie powiecie mi że auto jest droższe o 20 tyś tylko dla tego że to jest rynek niemiecki i że są bogatsi. 2-3 tyś euro to też dużo dla niemca, a niby dla czego ma więcej płacić za auto rodzimej produkcji niż jego sąsiad ze wschodu który dodatkowo zamawia mniej aut ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już ktoś wspominał, że różnica w cenie wynika chociażby z wyższych kosztów funkcjonowania sieci sprzedaży - wyższe płace dla handlowców, obsługi, najmu lokali itp. i pewnie inne czynniki, o których nie mamy nawet wiedzy. Fryzjer w Niemczech kosztuje 2x więcej niż w Polsce, i co mamy twierdzić, że ten polski świadczy gorszą usługę?

Niestety ale taka natura człowieka, że gdy coś jest dla niego niejasne, to szuka najprostszego wytłumaczenia, często nie mającego żadnego oparcia w faktach. A to wytłumaczenie z gorszą jakością ma podatny grunt, bo działa na wyobraźnię ludzi i pewnie nie bez znaczenia jest też kontekst historyczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

średnia płaca w Niemczech jest ok. 3,5-4x większa niż w Polsce. Dla takiego Niemca Pasek za 50tyś Euro o wiele bardziej przystępny cenowo niż Pasek za 200.000zł dla Polaka. Dla koncernu to prosty rachunek, może sprzedawać auta w Niemczech za konkretną kasę na wyższej marży, ale jeśli chce osiągać efekt skali (tym samym obniżać koszty stałe) i sprzedawać więcej to musi dać odpowiednio niższą cenę za to samo auto w kraju gdzie ludzie zarabiają mniej. Na koniec dnia i tak się to im bardziej opłaca. A dedykowane linie produkcyjne (ta na wschód ta na zachód) nie istnieją we współczesnym przemyśle, bo się po prostu nie opłacają - STANDARYZACJA! Zajrzyj na Niemieckie forum VW, tam piszą o dokładnie tych samych problemach które my mamy tutaj... Przypadek??? Nie sądzę :D

Nie pamiętam czy to Ty narzekałeś na zawiasy w B8, że takie mizerne. Tak wyglądają zawiasiki w "nowym" Audi A6...

569745a5bb9c119175f50e476ff3de2e.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się że albo idzie lifting paska albo potrzebny hajs na dieselgate.

 

W przyszłym roku pojawi się Passat po fl :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W przyszłym roku pojawi się Passat po fl :)

A dokładniej kiedy? I co się zmieni?

Nowa gama skrzyń DSG 7-biegów we wszystkich silnikach?

Co z wyglądu zewnętrznego lub wewnętrznego?

B6 też miał lekki lifting przed wejściem B7. Zmienili zegary i kierownicę.

 

- - - - - aktualizacja - - - - -

 

Generalnie ja obstawiam za swoim, tak ogromna różnica w cenie pomiędzy rynkami musi mieć jakieś uzasadnienie. To jest tak jak z produktami z chin. Zapłacisz więcej to masz ściślejszą kontrolę jakości.Kupisz za pół darmo ten sam produkt ale musisz liczyć się z wybrakami.

Wiem bo pracuje jako handlowiec i sprowadzam takie produkty.

Niedawno w tym samym sklepie oglądałem dwie takie same golarki Brauna ,jedna była made china druga germany. Germany była droższa o 30 zł to wybrałem produkt niemiecki. Czy to się przedłoży na dłuższą eksploatacje ? nie wiem ale czuć było ciutke lepsze wykonanie.

Nie powiecie mi że auto jest droższe o 20 tyś tylko dla tego że to jest rynek niemiecki i że są bogatsi. 2-3 tyś euro to też dużo dla niemca, a niby dla czego ma więcej płacić za auto rodzimej produkcji niż jego sąsiad ze wschodu który dodatkowo zamawia mniej aut ?

 

Snujesz spiskową wersję ... dla potwierdzenia daje przykład golarki.

Z golarkami masz rację - dwie fabryki i różna jakość ale to to jest fabryka w Niemczech i w Chinach. Inne światy.

Fabryki Passat są w Niemczech a nie w Niemczech i w Chinach.

Na linii montażowej nie wybierają komponentów dla Niemców i osobno dla Polaków.

Tak jak pisze @szylton - działa prawo popytu i podaży. Niemiec jest gotów zapłacić 50 tys. euro a Polak nie. Więc jest taniej w Polsce.

W Polsce wszystko jest tańsze: koszty budowy salonów, koszty serwisu, koszty płac i reklamy. Wszystko.

Dlatego w Polsce może być taniej.

To samo dotyczy Audi. Nowe Audi taniej kupisz w Polsce.

Też specjalnie na Polskę produkują tańsze Audi ??

Jak produkują egzemplarz VW lub Audi dla Polski to nie robią kontroli jakości ?

Mamy wyższy VAT i akcyzę do samochodów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
dwie fabryki i różna jakość ale to to jest fabryka w Niemczech i w Chinach. Inne światy.

 

Niekoniecznie. W Chinach dostaniesz dokładnie to, za co zapłacisz ... Będziesz chciał jakość wyższą niż w Niemczech, to dostaniesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Schodzimy z tematu. Teoretycznie jak zapłacisz więcej za lepszą jakość w Chinach to dostaniesz lepszą jakość pod warunkiem że nie chcesz lepszej jakości w Niemczech.

Po to produkuje się w Chinach i w Polsce żeby było sumarycznie taniej i czasami dlatego żeby było bliżej na inne rynki.

 

Samochody produkowane w DE nie mają różnej jakości w zależności od nabywcy. I tyle .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Generalnie ja obstawiam za swoim, tak ogromna różnica w cenie pomiędzy rynkami musi mieć jakieś uzasadnienie. To jest tak jak z produktami z chin. Zapłacisz więcej to masz ściślejszą kontrolę jakości.Kupisz za pół darmo ten sam produkt ale musisz liczyć się z wybrakami.

Wiem bo pracuje jako handlowiec i sprowadzam takie produkty.

Niedawno w tym samym sklepie oglądałem dwie takie same golarki Brauna ,jedna była made china druga germany. Germany była droższa o 30 zł to wybrałem produkt niemiecki. Czy to się przedłoży na dłuższą eksploatacje ? nie wiem ale czuć było ciutke lepsze wykonanie.

Nie powiecie mi że auto jest droższe o 20 tyś tylko dla tego że to jest rynek niemiecki i że są bogatsi. 2-3 tyś euro to też dużo dla niemca, a niby dla czego ma więcej płacić za auto rodzimej produkcji niż jego sąsiad ze wschodu który dodatkowo zamawia mniej aut ?

 

a slyszales zeby VW passaty produkowal w Chinach na rynek PL? bo ja nie

 

co wiecej Chinole sie zabijają za to zeby dostac produkt z DE - bo święcie wierzą że to jest cudowne. Zobacz na sklepy z żywnością - importowane z niemiec maja w Chinach mega wysokie ceny 2-3x, wiec sam chinol nie je swojego. oni produkują powtarzalny szajs z plastiku jak golarki. ale auto to inna bajka,

VW moglby produkowac auta w PL - ale nie oplaca im sie - maja tylko silniki i komponenty u nas. jakis jest powod ze tam to wszystko składają, ale na pewno nie taki że co 2-3 auto jest skladane gorzej bo idzie do PL. co wiecej koles na linii nie wie do kogo idzie auto, do jakiego kraju, bo po co mu ta wiedza. zamiast srubek z dobrego stopu ma wkładać z drugiej szufladki tani stop po to zeby niby przyoszczedzic?

jakby sie takie auta zaczely rozpadac w PL - to by tu nie mieli wogole rynku. a renoma VW jest globalnie brana pod uwage. wiec nikt nie bedzie ryzykowal - bo to sie nie oplaci ani finansowo ani w zaden inny sposob

Edytowane przez tjord

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, że produkcja jest taka sama na każdy rynek pokazuje chociażby afera spalinowa, która ma miejsce w różnych krajach. Już bardziej uwierzę w to, że np. w Niemczech może być lepsza obsługa serwisowa/gwarancyjne. U nas niestety zwłaszcza prawa konsumentów są często traktowane po macoszemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest jasna.

Np. wyprodukowanie auta kosztuje 100 000.

W niemczech diler za nie bierze 200 000 (ma 100% narzutu, wszyscy happy, gospodarka idzie do przodu).

Nie daje rabatu bo nie musi albo nie chce. Ma wysokie koszty marketingowe i pracownicze itp.

 

W pl to samo auto diler sprzedaje za 150 000. Nadal jest narzut 50%. Wiec jak diler jest docisniety to oddaje oprocz rabatu VW, takze ze swojej marży. W konsekwencji np. ja kupuje auto za 120 000. A 3 innych klientow placi pelną cenę. Wszyscy są happy - bo VW dostaje nadal do DE kase za auto > 100 000. Diler w PL zarabiac - bo nie placi pracownikowi 20 000 miesiecznie tylko 4000-5000zł.

VW woli sprzedac auto i zwiekszyc udzial rynkowy. Krzywa popytu i podazy na rynku PL sie spotyka przy nizszej cenie. I tyle.

Klient kupuje auto takie same jak z DE, moze nie miec w tym mega obslugi - albo np. musi doplacic za przeglądy lub dodatkową gwarancje.

Nawet w kalkulatorze dilera widzialem ze rabaty ktore daje - maja rozne nazwy, i np. nie ma rabatu na przeglądy itp.

A rabat z VW jest zawsze oddawany w calosci - i jak do czasu oddania auta sie zwiekszy to diler go oddaje klientowi (zwykle).

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzywa_popytu

 

TU jest dobry wykladzik - co sie dzieje jak zmienia sie cena, klienci np. nie chcą kupic itp

to są podstawy ekonomii, od 200 lat takie same

 

http://slideplayer.pl/slide/407333/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem z dealerem, faktycznie weszła nowa promocja na paska - tylko nie był pewny czy 10 czy 12 tyś. To oczywiście oznacza, że przy odbiorze autka obowiązują rabaty z dnia odbioru czyli autko bezie 1,5 lub 3,5 tyś tańsze. To miła wiadomość. Mi w sumie wyszło 12,5% rabatu (nie licząc jeszcze tej czerwcowej promocji). Co ciekawe nie wziąłem najtańszej oferty bo inny dealer w sumie zaproponował 13,1% rabatu za dokładnie to samo z tą różnicą że ten pierwszy traktował mnie jak klienta na auto za sporo ponad 100 klocków a u drugiego musiałem się prosić o każdą informacje i dzwonić po kilka razy (bo sam nie oddzwaniał). Tak więc uznałem, że chrzanie te 900 zł i wolę dać zarobić tym co wiedzą co znaczy obsługa klienta.

 

A propo audi - ponieważ Paska jeszcze nie odebrałem dzwoniłem do dealera i jutro mam sobie pojechać i pogadać. Bo cena 107 tyś za A4 150km wygląda fajnie ale dojdzie do tego lakier metalik, felgi 17 (bo pewnie jest na 16) gwar 5 lat, pakiet przeglądów, klima auto (bo na 90% jest manualna) i cena poszybuje :) Dam znać jak to wygląda w realu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie pamiętam czy to Ty narzekałeś na zawiasy w B8, że takie mizerne. Tak wyglądają zawiasiki w "nowym" Audi A6...

tak i widziałem też takie w TT. Chyba to standard w grupie WV. Ciekawe jak w A6 zamykają się drzwi aż sprawdzę z ciekawości u kumpla ale w passacie b6 czy choćby w octawii 1 czy 2, drzwi praktycznie same się zamykały, a w b8 trzeba już je mocniej pchnąć .

Edytowane przez kubek197878

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Polsce wszystko jest tańsze: koszty budowy salonów, koszty serwisu, koszty płac i reklamy. Wszystko.

Dlatego w Polsce może być taniej.

To samo dotyczy Audi. Nowe Audi taniej kupisz w Polsce.

Też specjalnie na Polskę produkują tańsze Audi ??

Jak produkują egzemplarz VW lub Audi dla Polski to nie robią kontroli jakości ?

Mamy wyższy VAT i akcyzę do samochodów.

 

Wychodzi na to że mądry Niemiec gdyby chciał zaoszczędzić to kupowałby auta u nas:) Wszystko identyczne, bo z tej samej fabryki (tu się zgadzam, bo po co mieliby robić inne na inne rynki, chodzi tylko o "koszty zycia" danego kraju), to po co przepłacać.

 

To jest bardzo ciekawe jakie są różnice. My mamy w pracy (globalne międzynarodowe korpo) tzw "buying power calculator" gdzie mozemy sobie sprawdzać np kwote wypłacanego bonusu, który jest inny dla każdego kraju na podstawie tzw Cost of Living Adjustment per Country i tak dla przykladu kwota 1000$ dla Niemiec uzględniając koszty życia wyniesie po przeliczeniu 784.36 Euro, dla Polski 1925,11 PLN a np dla Slowacji 539.03 Euro. Jak widać kwota przykładowego bonusa 1000$ jest inna dla różnych krajów i tak samo jest z autami - produkcja ta sama ale ceny inne co nie znaczy że jakościowo gorsze:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wychodzi na to że mądry Niemiec gdyby chciał zaoszczędzić to kupowałby auta u nas:) Wszystko identyczne, bo z tej samej fabryki (tu się zgadzam, bo po co mieliby robić inne na inne rynki, chodzi tylko o "koszty zycia" danego kraju), to po co przepłacać.

Tak, Niemcy kupują nowe VW (i nie tylko VW) w polskich salonach.

Ale nie każdemu się chce.

Też możesz kupić 5-10-15% taniej u brokera w Polsce ale nie każdemu się chce lub nie ma do brokera zaufania.

 

To są te same samochody "na Polskę" i "na Niemcy". Mogą mieć inną konfigurację wstępna (wyjściowe wyposażenie) i czasami trochę inne wyposażenie (dostępność) dodatkowe.

Np. kolory i wzory alufelg - przykład Passat B8.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tak, Niemcy kupują nowe VW (i nie tylko VW) w polskich salonach.

Ale nie każdemu się chce.

Też możesz kupić 5-10-15% taniej u brokera w Polsce ale nie każdemu się chce lub nie ma do brokera zaufania.

 

To są te same samochody "na Polskę" i "na Niemcy". Mogą mieć inną konfigurację wstępna (wyjściowe wyposażenie) i czasami trochę inne wyposażenie (dostępność) dodatkowe.

Np. kolory i wzory alufelg - przykład Passat B8.

 

Ale broker - przynajmniej ten ktorego wzialem do castingu - nic nie mial do roboty - poza przekazaniem mojego nr tel do salonu. Wiec ryzyko jest znikome. A broker po prostu ma swoj referal i dostaje za polecenie działkę z salonu i tyle.

OCzywiscie ja sam sobie wynegocjowalem jeszcze 1800zł nizej niz broker dawal ostatecznie. Ale przydal sie email od brokera zeby zmiękczyć kierownika salonu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

A propo audi - ponieważ Paska jeszcze nie odebrałem dzwoniłem do dealera i jutro mam sobie pojechać i pogadać. Bo cena 107 tyś za A4 150km wygląda fajnie ale dojdzie do tego lakier metalik, felgi 17 (bo pewnie jest na 16) gwar 5 lat, pakiet przeglądów, klima auto (bo na 90% jest manualna) i cena poszybuje :) Dam znać jak to wygląda w realu.

 

Podczas konfiguracji A4 można się zdziwić, za jakie rzeczy się dopłaca... Pewnie byś chciał też dorzucić tempomat, czujniki parkowania z tyłu, a może też i z przodu z wizualizacją:-) Tak, tak - za to trzeba dopłacić i to niemało. Również za regulowane w poziomie zagłówki, przesuwany podłokietnik, zamykany schowek pasażera itp. itd. Elementy będące w standardzie w B8 są słono wyceniane w A4 B9. Ale i tak jest progres w stosunku do poprzedniego A4 B8 -> nie trzeba dopłacać za dzieloną tylną kanapę i lusterko wewnętrzne samościemniające:-)

 

Felgi w wersji 150KM są w standardzie 16tki. Zmiana na 17tki to minimum. Klima - standard to jednostrefowa automatyczna. Ale wygląda mega biednie. Za ponad 3TPln można mieć trójstrefową, której panel moim zdaniem jest inżynierskim dziełem sztuki.

Edytowane przez Fedwo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale broker - przynajmniej ten ktorego wzialem do castingu - nic nie mial do roboty - poza przekazaniem mojego nr tel do salonu. Wiec ryzyko jest znikome. A broker po prostu ma swoj referal i dostaje za polecenie działkę z salonu i tyle.

OCzywiscie ja sam sobie wynegocjowalem jeszcze 1800zł nizej niz broker dawal ostatecznie. Ale przydal sie email od brokera zeby zmiękczyć kierownika salonu :)

 

Prawdziwy broker nie kupuje w salonie w PL tylko gdzieś w Unii - tam gdzie dany model wychodzi najtaniej po uwzględnieniu lokalnych podatków. Ten Twój broker to zwykły pośrednik kupujący w Polsce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Prawdziwy broker nie kupuje w salonie w PL tylko gdzieś w Unii - tam gdzie dany model wychodzi najtaniej po uwzględnieniu lokalnych podatków. Ten Twój broker to zwykły pośrednik kupujący w Polsce.

 

Ależ ja napisalem ze to zwykly koles ktory poleca i za to dostaje $. nic wiecej. on nawet nie dotyka papierow nic, on tylko daje namiar do salonu ktory daje mu za to prowizję i tyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nawet lepiej niż broker bo auto normalnie z polskiego salonu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To nawet lepiej niż broker bo auto normalnie z polskiego salonu...

 

Czy to ma jakieś znaczenie czy z polskiego salonu czy z niemieckiego, duńskiego ?

Po sprzedaży i tak obowiązuje gwarancja a sprzedawca już ma kolejnego klienta i jego rola skończyła się.

Broker sprowadzając samochód z Unii też może sprzedać przez polski salon, będzie trochę drożej ... może +5.000 PLN co ceny samochodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności