Skocz do zawartości
IQM1

Praktyczne uwagi użytkowników

Rekomendowane odpowiedzi

Musi być jeszcze gałka od lusterek ustawiona na "R", tylko wtedy opuszcza na wstecznym. Przy pierwszym użyciu (załączony wsteczny i gałka lusterek na R) należy sobie ustawić dokładnie to prawe lusterko jak i ile ma zjeżdżać. Po wrzuceniu 1 biegu i przekroczeniu bodajże 10kmh lusterko wraca do swojego standardowego ustawienia. Jak chcesz wcześniej podnieść to przesuwasz gałke lusterek na środkowa kropkę albo "L"

 

U mnie to nie działa ... tak jak pisałem, bez pamięci foteli, pakiet lusterka jest pozbawiony obniżania przy cofaniu :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy można gdzieś ustawić automatyczne ryglowanie dzwi po określonym czasie od odejścia od samochodu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dorzuce trzy grosze co do audio w passacie,rozpatrujemy jak i ktory zestaw lepiej gra. Ostatnio jezdzilem troche wiecej po autostradach i przy wiekszej predkosci mysle ze nikt nie uslyszy roznicy, w samochodzie jest po prostu glosno, tak ze rozpatrujac wyzszosc dynaudio po miescie czy na postoju to pewnie ze gra lepiej, ale przy szybkiej jezdzie nikt roznicy nie uslyszy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nastepnym razem kup sobie passata w dieslu, na autostradzie wreczcie uslyszysz jak gra Dynaudio:):):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2.0 TSI ma na autostradzie przy przepisowej prędkości zaledwie 2 tys. obrotów, wiec to raczej nie jest to ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolega napisal przy wiekszej predkosci, gdzies widzialem porownanie golfa w dieslu 2.0 i benzynie 1.8 i przy maksymalnych obrotach na autostradzie w dieslu jest ciszej. U mnie w samochodzie tak 160-180 rozmawiamy normalnie, nie trzeba podnosic glosu, Dynaudio super, ale kazdy ma inny sluch i to ciezko porownac. Kwestia opon ma dosc duze znaczenie. Nie jezdzilem 2.0 tsi po autostradzie, tylko w miescie, takze nie wiem,pozd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2.0 tsi jest bardzo cichy na autostradzie dopóki mu nie depniemy. jeśli jedzie na 6 biegu to silnika w zasadzie nie słychać. Ale jeśli zredukuje np. na 4 bieg to wiadomo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie mowie o szumie oplywajacego powietrza i szumie opon, silnika w tym samoxhodzie prawie wogole nie slychac, zeby rozmawiac normalnie przy 160 czy 180 jest ok ,chociaz przy 200 i wiecej juz bym polemizowal, natomiast szum juz jest taki ze wszystkie wysokie tony i bas rowno zaglusza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak rechot może być cichszy od benzyny? Chyba te testy jakiś miłośnik diesla robił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kriss555 nie myślałeś o wymianie opon na inne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kriss555 ma rację.

O jakości sprzętu audio decydują różne parametry, a jednym z nich jest odstęp sygnał/szum.

O ile lepszy jest ten parametr w dynaudio w porównaniu do standardowego sprzętu?

Jaki by nie był, jest i tak zupełnie bez znaczenia w audio samochodowym, gdzie szum pochodzi z innych czynników, więc - choć to nie moje pieniądze - po co przepłacać?

 

O tym, że jeszcze ważniejszym parametrem jest przenoszone pasmo i równomierność tego przenoszenia nie wspomnę, bo szkoda gadać, skoro większość uważa, że im większe ma możliwości zniekształci dźwięk za pomocą korektora graficznego (equalizera), tym lepsze jakość sprzętu.

 

Samo wnętrze samochodu tak nadaje się do słuchania muzyki wysokiej jakości, jak... Po prostu się nie nadaje.

 

Ale znów: nie moje pieniądze, nie moja sprawa.

 

Cała rzecz w tym, że dobra muzyka brzmi dobrze nawet ze słuchawki telefonicznej, a zła muzyka nie obroni się nawet odtwarzana na studyjnym sprzęcie.

 

I tyle. Miłego słuchania życzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wymieniles 2 parametry, 1 bez znaczenia, 2 ponoc wazniejszy, na podstawie tych 2 parametrow stwierdzasz, ze Dynaudio to lipa, moze napisz o najwazniejszych parametrach, wtedy moze sie ujawni przewaga Dynaudio nad zwyklym zestawem? Doposazenie samochodu w jakis lepszej klasy zestaw grajacy jest dla tych, co slysza roznice, dla pozostalych jest zwykly zestaw. Dzwiek to nie przyspieszenie czy predkosc maksymalna, tutaj indywidualne odczucia sa najwazniejsze i tyle. Wez pare przypadkowych osob, zrob slepe testy w passatach, pozniej przedstaw wyniki, ja wiem jakie beda, Ty tez sie zdziwisz, pozd.,

 

a na powaznie, fakt, samochod to porazka do sluchania jakiejs fajnej muzyki, to robi sie w domu, w samochodzie czasami dajemy czadu, zeby przechodnie obok uslyszeli:), tutaj Dynaudio lepiej sie sprawdzi:), potem muzyka pewnie cicho gra w tle i wiekszosc ludzi tak wlasnie uzytkuje samochod. osobiscie wole miec dynaudio, gra lepiej od zwyklego zestawu, ale czy jest warte doplaty 4000 zl, nie.

Edytowane przez paolokos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dzwiek to nie przyspieszenie czy predkosc maksymalna, tutaj indywidualne odczucia sa najwazniejsze i tyle.

 

Dźwięk jest zjawiskiem fizycznym, które doskonale można mierzyć zamiast opierać się na indywidualnych odczuciach.

Technika się rozwija, ale prawa fizyki pozostają niezmienne i nie jest możliwe uzyskanie dobrego dźwięku za pomocą głośników rozmieszczonych w drzwiach i jakichś przypadkowych wnękach. Przez dobry dźwięk rozumiem taki, który jest najbardziej zbliżony do oryginalnego.

 

Odstęp od szumu jest ważny w dobrych warunkach odsłuchowych. W szumiącym samochodzie jest niemierzalny z powodu szumu otoczenia. Przenoszone pasmo jest ważne, ważne są też zniekształcenia nieliniowe. Te dwa parametry - jakie by one nie były - można zawsze pogorszyć za pomocą equalizera.

 

Nie napisałem, że dynaudio to lipa. Teraz to napiszę: dźwięk z dynaudio w porównaniu do dźwięku uzyskanego z dobrego wzmacniacza i pełnowymiarowych kolumn to tylko marna namiastka.

 

Porównaj sobie niskie tony z dobrych kolumn z dźwiękiem subwoofera. Nie ma co porównywać, a już to, że ten subwoofer działa w bagażniku i jest oddzielony od słuchacza oparciami tylnych foteli, a czasem nawet pasażerami, to wniosek jest jeden: to się może nadawać do straszenia psów w wiosce, przez którą przejeżdżasz, ale nie do wiernego odtwarzania dźwięku.

 

Mam w domu pokój przeznaczony wyłącznie do słuchania muzyki. Stoją tam dwie kolumny i wzmacniacz. Nie ma tam nawet regulacji barwy dźwięku, że o jakimś equalizerze nie wspomnę. Nie ma, bo i po co? Ma grać tak, jak jest w źródle, nie inaczej i tak gra. Natomiast w samochodzie brzęczy coś tam i może jest trochę lepiej przy dynaudio, ale moim zdaniem ta różnica nie jest warta żadnych pieniędzy, bo samochód to nie jest miejsce do słuchania muzyki w dobrej jakości! Nie jest, bo takim miejscem być nie może. Po prostu fizyka nie pozwala.

 

Oczywiście, możesz dalej żyć w przekonaniu, że duńskim inżynierom udało się pokonać prawa fizyki, ale o tym dyskutuj już nie ze mną, a z jakimś tam specjalistą od wygładzania basu czy co tam jeszcze robią "€žaudiofile"€ obecni również na tym forum.

 

- - - - - aktualizacja - - - - -

 

a na powaznie, fakt, samochod to porazka do sluchania jakiejs fajnej muzyki

 

Zacząłem pisać powyższą odpowiedź zanim ukazał się dopisek, więc w sumie niepotrzebnie pisałem, bo jeśli chodzi o sedno, to pełna zgoda.

Ale com napisał, napisałem.

Edytowane przez mrw
Ktoś tu twierdził, że działają unikodowe cudzysłowy. U mnie nie działają, więc daję ich namiastkę: " ".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako weteran w tych klockach, wtrącę swoje 3 grosze. Jak najbardziej i całkiem realnie jest możliwe uzyskanie w samochodzie brzmienia dźwięku o bardzo wysokiej jakości, zbliżonej do referencyjnych systemów domowych. Problem w tym, że jest to dużo droższe i duuuuuużo trudniejsze do osiągnięcia niż w domu, gdzie zazwyczaj wystarczy zakup dobrego sprzętu + kilka zabiegów z ustrojami akustycznymi oraz odpowiednia pozycja kanapy. W samochodzie panują bardzo niekorzystne warunki akustyczne, niekorzystna pozycja odsłuchu (z boku), fizyczne ograniczenia montażowe (lokalizacja głośników), itp. Z tego powodu, w samochodzie nie wystarczy tylko sam sprzęt, nawet z najwyższej półki. W samochodzie 70-80% powodzenia podczas budowy wysokiej jakości systemu audio odgrywa wiedza, doświadczenie oraz dobrze zaplanowany i wykonany MONTAŻ i odpowiednia konfiguracja komponentów audio, które umożliwią uzyskanie wirtualnej sceny dźwiękowej o jakości zbliżonej do takiej, jaką dosyć łatwo można uzyskać w domowym pokoju odsłuchowym. Niestety, aby to osiągnąć, to tanio nie będzie i raczej tylko kilka firm w kraju posiada tą wiedzę i doświadczenie, niezbędne do zbudowania naprawdę sensownego systemu patrząc pod kątem jakości brzmienia. Wiadomo też, że hałas zawsze będzie większy w aucie niż w domu. To jest ważne, ale nie najważniejsze. Można to również w pewnym stopniu ograniczyć do poziomu, który umożliwi całkiem skuteczne delektowanie się wysoką jakością brzmienia podczas jazdy. Natomiast jedno jest pewne - naprawdę dobry sprzęt + odpowiedni jego montaż i konfiguracja, potrafią zapewnić w trakcie jazdy dużo większą muzyczną frajdę niż odsłuchu w sterylnym domowym pokoju. Dodam, że jest w kraju wiele samochodów z systemami o brzmieniu w takiej klasie jakościowej. Wiele z nich zajmowało czołowe miejsca podczas krajowych i międzynarodowych zawodów na najlepszą jakość brzmienia w samochodzie (nie mylić z dudniącą łupanką z bagażnika). W tej zabawie mamy już wielu mistrzów Polski i Europy i te auta grają tak dobrze, że pod kątem przyjemności słuchania, sporo drogich domowych klocków audio w wyciszonych pokoikach nawet im nie podskoczy.

A w sprawie Dynaudio, to szkoda mi nawet prądu na dalsze pisanie. To nie ma nic wspólnego z wysoką jakością brzmienia - zarówno w sensie tonalnym jak i zdolności do technicznej budowy prawidłowej sceny dźwiękowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jako weteran w tych klockach, wtrącę swoje 3 grosze. Jak najbardziej i całkiem realnie jest możliwe uzyskanie w samochodzie brzmienia dźwięku o bardzo wysokiej jakości, zbliżonej do referencyjnych systemów domowych. Problem w tym, że jest to dużo droższe i duuuuuużo trudniejsze do osiągnięcia niż w domu, gdzie zazwyczaj wystarczy zakup dobrego sprzętu + kilka zabiegów z ustrojami akustycznymi oraz odpowiednia pozycja kanapy. W samochodzie panują bardzo niekorzystne warunki akustyczne, niekorzystna pozycja odsłuchu (z boku), fizyczne ograniczenia montażowe (lokalizacja głośników), itp. Z tego powodu, w samochodzie nie wystarczy tylko sam sprzęt, nawet z najwyższej półki. W samochodzie 70-80% powodzenia podczas budowy wysokiej jakości systemu audio odgrywa wiedza, doświadczenie oraz dobrze zaplanowany i wykonany MONTAŻ i odpowiednia konfiguracja komponentów audio, które umożliwią uzyskanie wirtualnej sceny dźwiękowej o jakości zbliżonej do takiej, jaką dosyć łatwo można uzyskać w domowym pokoju odsłuchowym. Niestety, aby to osiągnąć, to tanio nie będzie i raczej tylko kilka firm w kraju posiada tą wiedzę i doświadczenie, niezbędne do zbudowania naprawdę sensownego systemu patrząc pod kątem jakości brzmienia. Wiadomo też, że hałas zawsze będzie większy w aucie niż w domu. To jest ważne, ale nie najważniejsze. Można to również w pewnym stopniu ograniczyć do poziomu, który umożliwi całkiem skuteczne delektowanie się wysoką jakością brzmienia podczas jazdy. Natomiast jedno jest pewne - naprawdę dobry sprzęt + odpowiedni jego montaż i konfiguracja, potrafią zapewnić w trakcie jazdy dużo większą muzyczną frajdę niż odsłuchu w sterylnym domowym pokoju. Dodam, że jest w kraju wiele samochodów z systemami o brzmieniu w takiej klasie jakościowej. Wiele z nich zajmowało czołowe miejsca podczas krajowych i międzynarodowych zawodów na najlepszą jakość brzmienia w samochodzie (nie mylić z dudniącą łupanką z bagażnika). W tej zabawie mamy już wielu mistrzów Polski i Europy i te auta grają tak dobrze, że pod kątem przyjemności słuchania, sporo drogich domowych klocków audio w wyciszonych pokoikach nawet im nie podskoczy.

A w sprawie Dynaudio, to szkoda mi nawet prądu na dalsze pisanie. To nie ma nic wspólnego z wysoką jakością brzmienia - zarówno w sensie tonalnym jak i zdolności do technicznej budowy prawidłowej sceny dźwiękowej.

To może wiesz ile trzeba wydać kasy by podstawowe audio tak zmodyfikować, by grało lepiej niż Dyna? Nie mam na myśli dźwięku Top, bo tutaj pewnie "sky is the limit", wystarczy jakies rozsądne minimum.

Pytanie też, jak takie modyfikacje mają się do gwarancji na auto?

 

Wysłane z mojego MX5 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
T....wystarczy jakies rozsądne minimum.

Pytanie też, jak takie modyfikacje mają się do gwarancji na auto?

 

Wysłane z mojego MX5 przy użyciu Tapatalka

 

dla audiofili nie ma czegos takiego jak rozsądne minimum. Na czym ci zależy - wyciszeniu auta kilogramami w drzwiach, kokpicie i płycie? Zwiekszeniu mocy zestawu? Uzyskaniu neutralnej sceny?

 

Wierze że to może możliwe tak jak pisze kolega jot, ale wg mnie mija się z celem w aucie. Auto służy do jeżdżenia, do słuchania służy pokój odsłuchowy w domu z osobno pociągnięta linią energetyczną z elektrowni aby prąd był bez zakłóceń (serio jeden gość z Wawy tak zrobił :-) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A w takim razie może ktoś napisać jak ustawić w miarę porządnie (tak wiem, że każdy ma inne preferencje), aby wycisnąć z tego Dynaudio maksimum możliwości? Ktoś tam kiedyś pisał, że poda ustawienia equalizera , ale nic takiego się nie stało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
dla audiofili nie ma czegos takiego jak rozsądne minimum. Na czym ci zależy - wyciszeniu auta kilogramami w drzwiach, kokpicie i płycie? Zwiekszeniu mocy zestawu? Uzyskaniu neutralnej sceny?

 

Wierze że to może możliwe tak jak pisze kolega jot, ale wg mnie mija się z celem w aucie. Auto służy do jeżdżenia, do słuchania służy pokój odsłuchowy w domu z osobno pociągnięta linią energetyczną z elektrowni aby prąd był bez zakłóceń (serio jeden gość z Wawy tak zrobił :-) )

 

Ja nie jestem audiofilem (i dobrze mi z tym :) ) jak pewnie większość osób na forum, ale lubię mieć dobre audio w aucie, bo znaczącą ilość km przejeżdżam bez pasażerów i mam ogromną frajdę z słuchania muzyki.

Zależy mi na uzyskaniu zrównoważonej sceny, z "soczystym" i punktualnym basem.

Co trzeba zmodyfikować, by poprawić audio? Zakładam że przenie trzeba:

- dodatkowy wyciszyć przedni drzwi

- zmienić głośniki (na jakie?)

- zmodyfikować jednostkę centralną? dorzucić wzmacniacz?

 

Jeżeli ma ktoś w tym doświadczenie, będę wdzięczny za wszelkie uwagi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
...Wierze że to może możliwe tak jak pisze kolega jot, ale wg mnie mija się z celem w aucie. Auto służy do jeżdżenia, do słuchania służy pokój odsłuchowy w domu z osobno pociągnięta linią energetyczną z elektrowni aby prąd był bez zakłóceń (serio jeden gość z Wawy tak zrobił :-) )

 

Niby tak, ale z tym nie do końca się zgodzę. Nie mierz wszystkiego swoją miarą, bo niektórzy czasem więcej czasu spędzają w aucie niż w domu. Ja akurat dużo większą frajdę odsłuchową mam właśnie w samochodzie, pomimo, że w domu też jest czym przyzwoicie zagrać. Nie każdy też ma, chce mieć lub może mieć pokój odsłuchowy w odizolowanym bunkrze. W aucie jest dużo większa swoboda i wolność nieograniczona stękaniem domowników lub brzęczącymi szklankami w kuchennym kredensie, gdy najdzie ochota, aby podobnie jak na koncercie "live", trochę mocniej poczuć na klacie kopnięcie perkusyjnej stopy. Do tego celu mała kabina auta jest dużo lepszym pomieszczeniem. Realistyczny bas, to nie tylko słyszalne pasmo akustyczne. To również odczuwalne wibracje powietrza i szybkozmienna dawka ciśnienia akustycznego. Łatwiej i bezkonfliktowo z otoczeniem można to osiągnąć w samochodzie. Dopiero wówczas zaczyna się prawdziwa jazda i frajda z bananem na gębie.

 

Wracając do B8.

Ten samochód nie jest jeszcze dobrze rozpracowany pod kątem montażu przyzwoitej (niekoniecznie najwyższej) klasy systemu audio. Na razie, niezależnie w trzech różnych B8 są wstępne przymiarki do wyboru głośników i zmiany ich lokalizacji. Problemem jest też źródło dźwięku, czyli fabryczny odtwarzacz CD, z którego nie udało się nam do tej pory "wyciągnąć na zewnątrz" sygnału audio o dobrej jakości (np. z DAC). A to jest podstawa rozpoczęcia budowy dobrego systemu, bo jako główne źródło sygnału nie są tutaj brane pod uwagę żadne telefony lub inne nośnik z badziewnym MP3.

 

...Co trzeba zmodyfikować, by poprawić audio? Zakładam że przenie trzeba:

- dodatkowy wyciszyć przedni drzwi

- zmienić głośniki (na jakie?)

- zmodyfikować jednostkę centralną? dorzucić wzmacniacz?

Dokładnie tak + jeszcze trochę. Piszę o przyzwoitym systemie 2-drożnym stereo, czyli tylko przód + subwoofer. Tył tylko dodatkowo zepsuje scenę dźwiękową, więc go wyciszamy i oprócz wytłumienia tylnych drzwi, nie tracimy kasy na zmianę głośników tylnych.

- solidnie wytłumić zewnętrzne i wewnętrzne blachy drzwi, szczególnie przednich + tapicerkę drzwiową (boczki)

- zdecydowanie zmienić głośniki na wyższej klasy, raczej system 2-drożny (trwają próby co tam dobrze zagra w różnym budżecie)

- ustabilizować montaż przednich wooferów drzwiowych (np. montaż dystansów z MDF - wejdzie średnica 165-200mm)

- zmienić lokalizację głośników wysokotonowych (minimum w narożnikach góry deski lub najlepiej zabudowa w słupkach A)

- wyciągnąć "czysty" sygnał audio z odtwarzacza CD (na razie jest z tym problem)

- zamontować wzmacniacz 2-kanałowy (lub 4-kanałowy, gdy system przedni ma być z aktywnym podziałem pasma)

- zamontować wzmacniacz 1-kanałowy dla subwoofera (lub wersja eko: 1 wzm. wielokanałowy dla przodu i subwoofera)

- zamontować subwoofer: głośnik niskotonowy o średn. 20-30cm (wg. potrzeb i oczekiwań) w solidnej obudowie z MDF

- zamontować okablowanie z miedzi OFC zasilające wzmacniacz (-e) oraz kable głośnikowe i sygnałowe

- jako opcja dla oczekujących precyzyjniejszego zbudowania wirtualnej sceny dźwiękowej, będzie raczej niezbędne zastosowanie markowego procesora DSP z aktywną zwrotnicą i korekcją czasu regulowaną niezależnie w każdym kanale głośnikowym.

 

To tak mocno ogólnie i do ewentualnej korekty, bo gotowa receptura typu marka/model sprzętu raczej nie istnieje bez znajomości oczekiwać i preferencji słuchacza oraz jego budżetu. Tym bardziej, że w tym aucie nie jest jeszcze wypróbowanych wiele godnych uwagi produktów (zwłaszcza głośników).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolego mrw, jesli w Twoim pokoju odsluchowym stoja 2 kolumny i wzmacniacz to czego tam sluchasz? Dzwiek jest wrazeniem sluchowym, nie wnikajac w to co mozna zmierzyc a co nie, dla jednego jakis zestaw gra super, a dla innego beznadziejnie i na nic tutaj beda super parametry, pasma, szumy, decybele i takie tam. Kazdy jest inny i tyle. Dla Ciebie Dynaudio gra zle, wiec nie kupiles, dla mnie gra lepiej od stadardowego zestawu wiec mam, bo to co oferuje w samochodzie jest jak na samochod wystarczajace. Jesli chce posluchac idealnego dzwieku to wychodze i slucham rano ptakow, szumu rzek i wiatru. To jest prawdziwe, a cala reszta to tylko podrobka wieksza lub mniejsza.

 

Moj kolega zakupil kino domowe BOSE ( 4000 euro ), nie pamietam jaki model, ale ja u niego slysze tylko sieczke:), a on jest w niebo wziety, takze prawa fizyki prawami, a czlowiek czlowiekiem:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności