Rysieeek Zgłoś #21 Napisano 24 Kwietnia 2013 możesz też zamiast od kota zacząć od sąsiadki... w końcu właściciel zwierzaka odpowiada za szkody przez niego wyrządzone, wyceń straty i zaproponuj sąsiadce zwrot kosztów likwidacji pozostałości po kocie (np. wykonana dokumentacja fotograficzna bardzo pomocna).... u mnie w okolicy podobna sprawa między dwoma sąsiadami się o straż miejską oparła i właściciel kota najpierw wstępnie dostał mandat za pupilka, a następnie, że jak nie będzie zmiany to w sądzie grodzkim sprawa pójdzie i oprócz tego zwrot kosztów zniszczonego lakieru na masce itp. ... też sk*** lubił się grzać od ciepłego silnika i przesiadywać na masce przy okazji ją rysując pazurami. o laniu pod siebie nawet nie wspomnę. Ludzie zapominają, że jak się ma jakiegokolwiek zwierzaka to się za niego odpowiada, a nie po prostu otwiera drzwi i puszcza luzem... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
golab21 Zgłoś #22 Napisano 24 Kwietnia 2013 ja miałem też kociarnie na podwórku,kupiłem na allegro takie coś http://allegro.pl/ultradzwiekowy-odstraszacz-zwierzat-animal-away-i3134877276.html i pasożyty przestały przychodzić. na początku myślałem, że wywaliłem kasę w błoto bo nadal przychodziły, ale po niedługim czasie nauczyły się, że jak wchodzą na ten teren to nieprzyjemnie piszczy i okoliczne koty nie przychodzą. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rysieeek Zgłoś #23 Napisano 24 Kwietnia 2013 ... pod warunkiem, że samemu nie ma się jakiegoś zwierzaka..... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Cronos Zgłoś #24 Napisano 24 Kwietnia 2013 edyne co możesz zrobić to złapać kota jeżeli potrafisz( pożycz wiatrówkę na strzałki usypiające), a później możesz go wywieźć na jakąś wieś. Patrząc na to z jak przebiegłym i bezczelnym kotem mamy do czynienia, to boję się, że mimo wszystko byłoby to coś w rodzaju "Lassie wróć" i kotek po jakimś czasie z powrotem pojawiłby się na ganku Tomka wkur.... i żądny zemsty... :lol2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wladek1181 Zgłoś #25 Napisano 24 Kwietnia 2013 Jak ktoś tu napisał zacznę od sąsiadki, krótko i na temat zaproszonko i pokazanie co jej pchlarz wyczynia mi na posesji, właśnie wróciłem od auta bo żona mi zwróciła uwagę że kręciła mi się menda koło auta. Sprawdziłem i auto mam pięknie obszczane do okoła od kół poprzez zderzaki i dolne krawędzie drzwi. Spróbuję na początek ugodowo i na spokojnie ale jak mi babsko coś sapnie to spróbuję coś zdziałać poprzez straż miejską - niech się w końcu na coś przydadzą, a jak nie to tak myślałem może o rakarzu już trudno aby się skur..iela pozbyć Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pikopiko Zgłoś #26 Napisano 25 Kwietnia 2013 Moja sąsiadka szła w zaparte, że to inny kot. Wytłumaczyłem jej więc, że jak dojdzie do postępowania karnego to możemy pobawić się nawet w dna. A to już trochę kosztuje... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nuttie Zgłoś #27 Napisano 25 Kwietnia 2013 Temat roku 2013 :bezzebow Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #28 Napisano 25 Kwietnia 2013 No rzeczywiście temat roku Jak się cały watek przeczyta, to można się zesrać (ze śmiechu), jak ten kot, gdyby dostał w cztery litery :haha Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomcio Zgłoś #29 Napisano 25 Kwietnia 2013 ..Jak się cały watek przeczyta, to można się zesrać (ze śmiechu)... A może to jest sposób!! Zwierzak poczuje feromony silniejszego samca i się nie odważy wejść na posesję Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #30 Napisano 25 Kwietnia 2013 Padłem macie fantazję Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Alutek Zgłoś #31 Napisano 25 Kwietnia 2013 Padłem macie fantazję To się tylko tak śmieszne wydaje, a mocz kota wali nawet po roku.... ale lepiej się śmiać niż płakać Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bergol Zgłoś #32 Napisano 25 Kwietnia 2013 Sposób jest jeden, złapać ch**a za ogon i za głowę, rozciągnąć go i odstawić na ziemie, pobiegnie prosto przed siebie i już nie wróci... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rusztu Zgłoś #33 Napisano 25 Kwietnia 2013 Ja bym proponowal wiatrowke, po pierwszym lepszym trafieniu bedzie omijal Twoja posesje zdaleka, w Chełmie sa takie jaja? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bergol Zgłoś #34 Napisano 25 Kwietnia 2013 Chełmie sa takie jaja? W hełmie to on dopiero zacznie biegać jak dostanie kulkę w zadek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wladek1181 Zgłoś #35 Napisano 25 Kwietnia 2013 (edytowane) Dzisiaj z rana zwróciłem sąsiadce uwagę skwitowała pomyślimy i tak myślała że po powrocie z miasta przy wjeżdżaniu na posesję kot kończył właśnie sobie lać na parapecie okna od salonu, no kur..a krew mnie zalała i zadzwoniłem na Straż Miejską - powiem krótko szkoda impulsów telefonicznych na tych nieudaczników, gość zaczął mi wmawiać że nie mają rzekomo podstaw na przeprowadzenie interwencji i straszyć babska nie będą. Ale podstawa prawna przecież jest choćby ta: art. 51 § 1 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz. U. z 2010 r. Nr 46, poz. 275 z*późniejszymi zmianami) zwanym dalej kw. „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.” abo art. 144 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r. Nr 16, poz. 93 z*późniejszymi zmianami) zwanym dalej kc. „Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.” Widać strażnicy miejscy w Chełmie specjalizują się tylko w wypisywaniu mandatów kierowcom, zadzwoniłem więc na Komendę Policji i rozmówiłem się z dzielnicowym a właściwie z dzielnicową stwierdziła że coś się wymyśli żeby babę z za płotu i jej kota przywołać do porządku, mi nie chodzi żeby babę odrazu karać ale żeby ktoś na nią wpłyną żeby zrobiła z tym pchlarzem porządek, niech go kurna wykastruje, wywiezie zamknie w piwnicy byle by mi nie robił szkód na mojej posesji. Edytowane 25 Kwietnia 2013 przez wladek1181 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rysieeek Zgłoś #36 Napisano 25 Kwietnia 2013 nie zgłaszaj upierdliwego kota tylko akt wandalizmu dokonany przez zwierzę sąsiadki. Dodatkowo dokumentuj fotkami, nawet z komórki... i zasypuj ich... po którymś 100% zadzialają... ja miałem 2 lata temu mniejszy problem z kotem sąsiadów, ot ciągle wchodził na moją stronę, ponieważ nie był zbytnio upierdliwy to nawet nie zgłaszałem ale pewnego czasu kot poczuł się zbyt pewnie, a mój pies zbyt odważnie i .....dopadł kota. To sąsiedzi wezwali policję i mocno jej nagadali, gliniarz tylko się spytał, ja odpowiedziałem, że prawda, że wielokrotnie prosiłem sąsiadów żeby pilnowali go przed przechodzeniem przez płot bo dziwne by bylo gdybym to ja własnego psa na własnym terenie przed niezapowiedzianym intruzem pilnował i że kot padł po mojej stronie... on się tylko ich spytał czy dalej upierają się ze zgłoszeniem skargi itd, a ponieważ się strasznie upierali to przywalił im dodatkowo mandat za cośtam bo jak jest oficjalne zgłoszenie to on musi zareagować zgodnie z przepisami i ukarać sprawców... i tak sąsiedzi od dwóch lat nie mają kota, a ja sąsiadów... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Cronos Zgłoś #37 Napisano 25 Kwietnia 2013 Sprawdziłem i auto mam pięknie obszczane do okoła od kół poprzez zderzaki i dolne krawędzie drzwi. Kurczę... może Ty mu czymś podpadłeś? Ten kot zachowuje się jak Polak na obczyźnie w stosunku do innego Polaka... A może to reinkarnacja jakiegoś człowieka, któremu podpadłeś w poprzednim życiu? Po prostu jak czytam co ten kot wyczynia i w sumie jak inteligentnie to robi (bo złośliwość dowodzi inteligencji), to naprawdę zaczynam się zastanawiać nad powyższym... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
VWPASSATB3B4 Zgłoś #38 Napisano 25 Kwietnia 2013 Może takie coś i podrzuć sąsiadce go później Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Cronos Zgłoś #39 Napisano 25 Kwietnia 2013 :lol2 :haha Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rainman777 Zgłoś #40 Napisano 25 Kwietnia 2013 i podrzuć sąsiadce go później Jeszcze go :kijemgo przeciągnij po grzbiecie , żeby zapamiętał co jest teges Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach