wladek1181 Zgłoś #1 Napisano 23 Kwietnia 2013 Chłopaki mam wielki problem i naprawdę jestem już zdesperowany. Problem polega na tym że od tygodnia przyłazi mi na posesję natrętny kocur, i niby niech by se skur..el przyłaził tylko że szczy mi na schody przed wejściem do domu no a dziś to już przeszedł chu.. samego siebie bo wskoczył mi na parapet okna i obsikał mi okno od salonu, nie muszę chyba wspominać jak walą kocie szczochy. Próbowałem już chyba wszystkiego ostatnio gnojowi spuściłem oklep miotłą ale gnida wraz przyłazi i swoje robi. Ma ktoś jakiś pomysł jak się bydlaka pozbyć, ja wiem że ten mój post to może być trochę zabawny ale jak wspomniałem naprawdę jestem zdesperowany. POMOCY!!!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Weso Zgłoś #2 Napisano 23 Kwietnia 2013 psa wypuść na podwórko:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Michal.Enter Zgłoś #3 Napisano 23 Kwietnia 2013 Zapytaj adamsa :-) A tak na poważnie z psem uważaj. Ja miałem tak ze wchodził mi szczur do komory silnika w citroenie a ze mam psy to stwierdziłem że na pewno pogonia go, a może nawet zlikwiduja. Zlikwidowaly szczura. Ale przy tym również dwa błotniki, listwy przy szybie, zderzak i 2 kołpaki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adams Zgłoś #4 Napisano 23 Kwietnia 2013 zatrudnij tego pana Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #5 Napisano 23 Kwietnia 2013 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #6 Napisano 23 Kwietnia 2013 (edytowane) Kup po prostu ze dwie - trzy takie wieksze łapki na szczury. Zapodaj tam jakiś kawałek miesa, postaw tam gdzie łazi i jak go trzaśnie dotkliwie parę razy to więcej nie przyjdzie Lepszego sposobu nie ma. No chyba że śrutówkę od kogoś pożyczysz i skubańca zastrzelisz Edytowane 23 Kwietnia 2013 przez Danek75 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bartekpion Zgłoś #7 Napisano 23 Kwietnia 2013 złap gada techniką dowolną i zafunduj mu bilet w jedna stronę - wywieź 20-30km od ciebie, najlepiej swojemu wrogowi:) u mnie się sprawdziło. nie wrócił. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Michal.Enter Zgłoś #8 Napisano 23 Kwietnia 2013 I mu się w aucie zleje dziad :-) chyba lepiej będzie gnoja podtruc :-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bartekpion Zgłoś #9 Napisano 23 Kwietnia 2013 łapiesz gada w skrzynkę i później wstawiasz ją w worek foliowy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
azrael Zgłoś #10 Napisano 23 Kwietnia 2013 Krople walerianowe i ścierwo jest twoje,potem dla inspiracji obejrzyj "Hostel" lub "Piłę" i do dzieła. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tomash82 Zgłoś #11 Napisano 23 Kwietnia 2013 SADYŚCI:sese Koty nie lubią zapachu cytrusów, spróbuj rozpylić wszędzie na posesji startą skórke z pomarańczy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Faster Zgłoś #12 Napisano 23 Kwietnia 2013 Sadyści to mało ku.... powiedziane. Mam ten sam problem co Ty tyle, że to kot rodziców i oprócz szczania, drapie auto, a ostatnio poturbował moje koty. Jedyne co możesz zrobić to złapać kota jeżeli potrafisz( pożycz wiatrówkę na strzałki usypiające), a później możesz go wywieźć na jakąś wieś. Nic mu nie będzie jak jest dziki to sobie poradzi, jak udomowiony to zdechnie albo go jakaś zwierzyna dopadnie. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
karol27 Zgłoś #13 Napisano 23 Kwietnia 2013 Wiatrówka i walić z soli Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Cronos Zgłoś #14 Napisano 23 Kwietnia 2013 Miałem raz natrętnego kota na posesji... Po próbie konstruktywnej rozmowy, nastraszeniu go psem, łopatą, i w końcu próbie przejechania go samochodem wybór padł na wiatrówkę. Przebrałem się w panterkę, pomalowałem twarz, wziąłem trójnóg, lunetę na podczerwień i zaczaiłem się na intruza. Jeden celny strzał i kotek się więcej nie pokazał... Oczywiście przeżył... Celowałem w cztery litery. Ale z racji Twojej pracy zawodowej, to nie wiem, czy nie będziesz mieć problemów w firmie... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wladek1181 Zgłoś #15 Napisano 23 Kwietnia 2013 Ja już próbowałem różnych sposobów, od ojca pożyczyłem duży podbierak i wystawiłem jemu żarło i myślicie że przyszedł - a taki wał,a ścierwo jest tak albo rozumne albo złośliwe że wczoraj wlazł mi do komory silnika i co chwilę uruchamiał mi alarm w aucie nie wspomnę że i tam naszczał, ku..wa ile on może lać jakąś ma cysternę wmontowaną czy jak, a gdy się tylko pojawię na ganku to sku...iel ucieka. Okazało się że to kot sąsiadki za płotem, jak któryś z kolegów napisał trzeba będzie na dziada kupić wiatrówkę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojtekk Zgłoś #16 Napisano 23 Kwietnia 2013 albo znaleźć/pożyczyć drugiego silniejszego kota Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wladek1181 Zgłoś #17 Napisano 23 Kwietnia 2013 Noo tak się dogadają i będą wtedy mi dwa robić robotę to ja dziękuję, a jak mam rozpoznać że niby ten drugi jest silniejszy, po kurna bicepsie na łapach czy rozbudowanej klacie a może dać ogłoszenie do prasy - zatrudnię kota do zawodów Wrestling na pełen etat. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojtekk Zgłoś #18 Napisano 23 Kwietnia 2013 jak chcesz można i tak to zinterpretować ... weź go walnij z kopa i już nie wiesz jak z kotem się rozprawić ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wladek1181 Zgłoś #19 Napisano 23 Kwietnia 2013 Weź go dogoń żeby mu sprzedać kopa myślisz że to tak jak psa w dupę kopną???:mniam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Alutek Zgłoś #20 Napisano 23 Kwietnia 2013 (edytowane) Cytrusy powinny pomóc,najbardziej cytryny, olejek cytrynowy na spodeczkach tu i tam. Ale uryna kota jest tak silna, że jeśli raz oznaczył swój teren, to dlatego wraca. Na allegro są pochłaniacze kociej uryny, preparat "A kyszek " itd. Nasz kot co roku wchodził na choinkę, w święta powiesiłam plasterki cytryny i pomarańczy, spryskałam gałązki A kyszkiem i nawet nie podchodził do choinki. Może być też tak, że leje bo jest zestresowany sąsiadką Nawet koty wykastrowane tak robią. Są na allegro hormony, które w naturze wydziela kot gdy jest szczęśliwy,ociera się o człowieka, meble itd. Mogą też pomóc, bo kot czując je odczuwa mniej stresu i nie znaczy miejsc. Wystarczy spryskać elewację itp , ale cena nie jest niska. Edytowane 23 Kwietnia 2013 przez Alutek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach