Danek75 Zgłoś #61 Napisano 28 Września 2013 Chłopie - nie zastanawiaj się i cofnij go o stówę :fajny Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
slawekm65 Zgłoś #62 Napisano 29 Września 2013 Chłopie - nie zastanawiaj się i cofnij go o stówę :fajny Jestem zdecydowanym wrogiem takich zagrywek, ale powyższy przykład dobrze oddaje głupotę co poniektórych potencjalnych nabywców. Nie kupi ze stanem licznika 300tys, ale nie zastanowi się jak licznik pokaże 200tys. Michał, potrzymaj jeszcze trochę bez zmian, a jak nic się nie zmieni to rób jak Danek radzi. Jak już ktoś chce być oszukany to jego problem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #63 Napisano 29 Września 2013 (edytowane) No właśnie tak niestety jest Trzeba sie dostosowac. Skoro chcą towar o określonych parametrach - to taki towar się im daje Edytowane 30 Września 2013 przez Danek75 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Morsart27 Zgłoś #64 Napisano 29 Września 2013 Krótko i na temat - IDIOCI! Ja swojego jak kupowałem, 98 rocznik, to trzy miesiące temu miał 315tyś. I nawet nie ingerowałem w dochodzenie ile ma rzeczywiście, ważne że jedzie i że to PASSAT Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
4Ri3L Zgłoś #65 Napisano 30 Września 2013 Ja wczoraj swoje 1.8T wystawiłem z przebiegiem 294tys, zobaczymy jak się sprzedaż potoczy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #66 Napisano 30 Września 2013 Szczerze?Będzie zero zainteresowania :fajny Będą oglądać, ale zapomnij o telefonie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JACU6X6 Zgłoś #67 Napisano 30 Września 2013 Chłopie - nie zastanawiaj się i cofnij go o stówę Toś doradził i będzie 200 to za dużo cofnij o 130 będzie 170 podnieś cenę o 25% bo przebieg mały i auto w zimie nie jeździło napisz że jedyna usterka jaka jest w aucie to pęknięta ramka tablicy rejestracyjnej i nie opędzisz się od telefonów Polska to gupi kraj gupia mentalność i pppp.....ni kupujący, mnie nie przeraził przebieg 492 tkm jeden kierowca od wyjazdu z polskiego salonu segregator fv z napraw i ducato jeździ lepiej niż inne z przebiegiem 250 tkm. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #68 Napisano 30 Września 2013 Znając realia naszego rynku oraz własne niedawne doświadczenia a także biorąc pod uwagę wypowiedzi z forum - uważam, że jednak dobrze mu doradziłem :fajny Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuczi Zgłoś #69 Napisano 30 Września 2013 Zmieni się dopiero coś u nas w kraju jak zaczną karać za korektę licznika. Jakby sprzedający miał zapłacić kilka tys złotych kary to by się zastanowił kilka razy... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
4Ri3L Zgłoś #70 Napisano 30 Września 2013 Szczerze?Będzie zero zainteresowania Będą oglądać, ale zapomnij o telefonie. No właśnie się zastanawiam czy go trochę nie machnąć Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #71 Napisano 30 Września 2013 Daj sobie tydzień, może ktoś zadzwoni Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
4Ri3L Zgłoś #72 Napisano 30 Września 2013 No poczekam poczekam, zobaczę co z tego będzie. Może trafi się ktoś kto zdaję sobie sprawę, że niema piętnastoletnich aut z przebiegiem 150tys Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bbbb Zgłoś #73 Napisano 1 Października 2013 Koledzy(koleżanki), no właśnie na tym polega rynek, że auta wyeksploatowane są tańsze od niewyeksploatowanych. Przebieg km jest jednym z parametrów ocennych wartość auta. Chyba każdy się zgodzi, że auto o przebiegu 100 tys. km jest więcej warte niż auto z 300 tys. km. Nie dziwota, że kupcy szukają auta mniej wyeksploatowanego(mniejszy przebieg). Inną sprawą jest to, że nasi rodzimi kupcy tak łatwo dają się walić w rogi. Bo gdyby jeden z drugim po zakupie stwierdził, że auto ma lipny przebieg i sprawę skierował do sądu, albo żądał zwrotu części gotówki(obniżenia wartości auta) to takich cudów by nie było. Przecież cofnięcie licznika i nie poinformowanie o tym fakcie kupującego jest ewidentnym przestępstwem-nawet w Polsce. Podejrzewam, że auto z przebiegiem nawet 400 tys km, ale dokładnie udokumentowaną historią serwisową jest znacznie bardziej wartościowym autem niż auto z wyświetlanym na liczniku przebiegiem 150 tys. km gdzie książka serwisowa skończyła się kilka lat wcześniej albo całkowicie brak książki serwisowej. Ale to się powoli zmienia. Przecież świadomość Polaków rośnie, a dostęp do profesjonalnej diagnostyki jest zdecydowanie łatwiejszy niż jeszcze kilka lat temu. A i sprawdzenie historii auta staje się coraz łatwiejsze i realne. Ja kupując drugie auto do domu(Seat Cordoba), pierwszą rzecz jaką zrobiłem było podłączenie się do interfejsu i sprawdzenie błędów i przebiegu. O ile wskazania licznik-sterownik silnika, były zgodne(różnica ok.6 tys. km), to z błędami, które skasowały się było różnie(jakieś spadki napięcia, ABS, Airbag) i okazało się, że sprawcą był padnięty akumulator(już wymieniony). I wcale nie wystraszył mnie przebieg ponad 200tys km. A cofając licznik musisz mieć świadomość, że jak trafi się kumaty kupiec to zrobi Ci koło pióra tak, że wyjdziesz jak Zabłocki na mydle. Trafisz jelenia, dla którego przebieg jest najważniejszy niezależnie od stanu technicznego auta to dobrze. Niech taki osioł się cieszy, że mam mały przebieg. Znajomy(w sumie bardziej znajomy znajomego) zdziwił się gdy w Polo 1.9TDI sprawdziłem mu przebieg w EDC i okazało się, że była cofka o 150tys km. Ale jak kupował to się cieszył, że ma mały przebieg(60tys. km) Spytałem się go czy nie wydało mu się to dziwne, że 3-letnie "bezwypadkowe"(tu też pokazałem mu co było robione) auto przywiezione z Niemiec ma tak niski przebieg. Nic nie odpowiedział, bo był w zbyt dużym szoku. Nie chciałem go bardziej dobijać stwierdzeniem, że dał się okuć na własne życzenie. A najlepiej gdy zaproponowałem jego synowi sprawdzenie przebiegu(Ibiza) to ów syn szczerze i rozbrajająco stwierdził, że woli jednak tkwić w nieświadomości. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Suruwa Zgłoś #74 Napisano 1 Października 2013 Ja mam na liczniku 322 tkm, stan auta jest świetny ale co z tego ? jak większość ludzi kupuje auta po przebiegu a nie po stanie technicznym... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bbbb Zgłoś #75 Napisano 2 Października 2013 (edytowane) jak większość ludzi kupuje auta po przebiegu a nie po stanie technicznym...To jest właśnie typowo polskie myślenie. Ale jak pisałem wyżej, jeżeli za kręcenie licznika zaczną się sypać kary to i u nas się to ucywilizuje. Klasycznego Niemca specjalnie nie interesuje rocznik tylko stan techniczny i jego historia, i tu również zwracają uwagę na przebieg. Ale tam jak gość oszuka na liczniku i to się wyda to może robić wyprzedaż domu. Dlatego warto zwrócić uwagę na mały dopisek w np. niemieckich ogłoszeniach "na eksport"., czyli hulaj dusza bo kto się upomni, że był przekręt. Gdy ja kupowałem auto(kolejne) dla siebie to pytałem(a właściwie znajomy w moim imieniu tłumaczył) jak sprawa z gwarancją i innymi wadami w tym ukrytymi i raz gość wycofał się ze sprzedaży. Czyli niemiecki komisiarz wyczuł, że może być ciepło i wolał nie ryzykować. Tak samo u nas. Dlatego na umowie kupna warto dość dokładnie opisać stan techniczny pojazdu(co jest uszkodzone), jaki jest przebieg, jaki stan prawny auta, aby w przyszłości w razie przekrętu np. z licznikiem domagać się od sprzedawcy zadośćuczynienia. Jeżeli sprzedający, najczęściej w komisie, rżnie głupa i wykręca się co do stanu np. licznika, że on to nie wie bo tylko sprzedaje, to lepiej taki komis omijać. Przecież to TY masz pieniądze, a aut ci u nas dostatek. Ale niestety tych do kupienia jak na lekarstwo. I tu jest pies pogrzebany. Gdyby wszyscy kupujący tak podchodzili do kupna to komisy(handlarze) sami by padli, bo kto kupi auto na które sprzedający właściciel nie daje nawet rękojmi co do przebiegu. Co zapomniał ile km najeździł i czy kręcił licznik czy nie? A i ceny aut by też spadły wprost proporcjonalnie do ilości kar za przekręty licznikowe, bo by się nagle okazało, że tak jak w Niemczech(Austrii,itd) auta mają po kilkaset tys. przebiegu, a nie jak do tej pory, za granicą 3-letnie auta mają po ok. 150 tys., a w Polsce te same auta maja po ok. 60 tys. km. Edytowane 2 Października 2013 przez bbbb Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
slawekm65 Zgłoś #76 Napisano 2 Października 2013 ... Dlatego na umowie kupna warto dość dokładnie opisać stan techniczny pojazdu(co jest uszkodzone), jaki jest przebieg, jaki stan prawny auta, aby w przyszłości w razie przekrętu np. z licznikiem domagać się od sprzedawcy zadośćuczynienia. ... Kiedyś, telefonicznie zapytałem gościa czy wpisze mi na fakturę stan licznika. Skończyła się wtedy uprzejmość i usłyszałem NIE. Innym razem miałem na fakturze przebieg i jak się okazało, że licznik przekręcony to auto oddałem bez większych problemów. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
neon Zgłoś #77 Napisano 3 Października 2013 Ja jeszcze nie cofnełem ani razu licznika i nie miałem problemu ze sprzedaniem(ale do każdego auta była moja prywatna "kasiażka serwisowa" a do każdego wpisu paragon na kupioną cześć. I nie spotkałem się z marudzeniem na przebieg. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
postmortem Zgłoś #78 Napisano 3 Października 2013 (edytowane) Robię podobnie. Mam w arkuszu kalkulacyjnym zestawione wszystkie naprawy i czynności eksploatacyjne, tankowania i inne wydatki związane z samochodem. Na części i paliwo zbieram paragony (zacząłem w połowie 1998 roku, gdy Pb95 kosztowała 1,82zł). Jakiś dowód zawsze jest Dodatkowo wiem, ile mnie kosztuje eksploatacja auta. Posumowane kwoty z kilku lat robią ogromne wrażenie W szczególności wartość zatankowanego paliwa. Edytowane 3 Października 2013 przez postmortem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bbbb Zgłoś #79 Napisano 4 Października 2013 Mam w arkuszu kalkulacyjnym zestawione wszystkie naprawy i czynności eksploatacyjne, tankowania i inne wydatki związane z samochodem.Ja to robię na stronie http://www.stacjebenzynowe.pl/ Tam prowadzę całą kartotekę samochodu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
hahorek Zgłoś #80 Napisano 5 Października 2013 http://Www.motostat.pl http://www.autocentrum.pl portali tego typu nie brakuje śmiem twierdzić że to nawet lepsze rozwiazanie a niżeli exel Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach