Skocz do zawartości
bziup

przebieg a sprzedaż samochodu

Rekomendowane odpowiedzi

Chłopie - nie zastanawiaj się i cofnij go o stówę :fajny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Chłopie - nie zastanawiaj się i cofnij go o stówę :fajny

 

Jestem zdecydowanym wrogiem takich zagrywek, ale powyższy przykład dobrze oddaje głupotę co poniektórych potencjalnych nabywców. Nie kupi ze stanem licznika 300tys, ale nie zastanowi się jak licznik pokaże 200tys.

 

Michał, potrzymaj jeszcze trochę bez zmian, a jak nic się nie zmieni to rób jak Danek radzi. Jak już ktoś chce być oszukany to jego problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie tak niestety jest :wmorde Trzeba sie dostosowac. Skoro chcą towar o określonych parametrach - to taki towar się im daje :D

Edytowane przez Danek75

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krótko i na temat - IDIOCI! :)

Ja swojego jak kupowałem, 98 rocznik, to trzy miesiące temu miał 315tyś.

I nawet nie ingerowałem w dochodzenie ile ma rzeczywiście, ważne że jedzie i że to PASSAT :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj swoje 1.8T wystawiłem z przebiegiem 294tys, zobaczymy jak się sprzedaż potoczy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze?Będzie zero zainteresowania :fajny Będą oglądać, ale zapomnij o telefonie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Chłopie - nie zastanawiaj się i cofnij go o stówę

 

Toś doradził i będzie 200 to za dużo cofnij o 130 będzie 170 podnieś cenę o 25% bo przebieg mały i auto w zimie nie jeździło napisz że jedyna usterka jaka jest w aucie to pęknięta ramka tablicy rejestracyjnej i nie opędzisz się od telefonów :)

 

Polska to gupi kraj gupia mentalność i pppp.....ni kupujący, mnie nie przeraził przebieg 492 tkm jeden kierowca od wyjazdu z polskiego salonu segregator fv z napraw i ducato jeździ lepiej niż inne z przebiegiem 250 tkm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znając realia naszego rynku oraz własne niedawne doświadczenia a także biorąc pod uwagę wypowiedzi z forum - uważam, że jednak dobrze mu doradziłem :fajny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmieni się dopiero coś u nas w kraju jak zaczną karać za korektę licznika. Jakby sprzedający miał zapłacić kilka tys złotych kary to by się zastanowił kilka razy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Szczerze?Będzie zero zainteresowania Będą oglądać, ale zapomnij o telefonie.

No właśnie się zastanawiam czy go trochę nie machnąć :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daj sobie tydzień, może ktoś zadzwoni :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No poczekam poczekam, zobaczę co z tego będzie. Może trafi się ktoś kto zdaję sobie sprawę, że niema piętnastoletnich aut z przebiegiem 150tys :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy(koleżanki), no właśnie na tym polega rynek, że auta wyeksploatowane są tańsze od niewyeksploatowanych. Przebieg km jest jednym z parametrów ocennych wartość auta. Chyba każdy się zgodzi, że auto o przebiegu 100 tys. km jest więcej warte niż auto z 300 tys. km. Nie dziwota, że kupcy szukają auta mniej wyeksploatowanego(mniejszy przebieg). Inną sprawą jest to, że nasi rodzimi kupcy tak łatwo dają się walić w rogi. Bo gdyby jeden z drugim po zakupie stwierdził, że auto ma lipny przebieg i sprawę skierował do sądu, albo żądał zwrotu części gotówki(obniżenia wartości auta) to takich cudów by nie było. Przecież cofnięcie licznika i nie poinformowanie o tym fakcie kupującego jest ewidentnym przestępstwem-nawet w Polsce. Podejrzewam, że auto z przebiegiem nawet 400 tys km, ale dokładnie udokumentowaną historią serwisową jest znacznie bardziej wartościowym autem niż auto z wyświetlanym na liczniku przebiegiem 150 tys. km gdzie książka serwisowa skończyła się kilka lat wcześniej albo całkowicie brak książki serwisowej. Ale to się powoli zmienia. Przecież świadomość Polaków rośnie, a dostęp do profesjonalnej diagnostyki jest zdecydowanie łatwiejszy niż jeszcze kilka lat temu. A i sprawdzenie historii auta staje się coraz łatwiejsze i realne.

Ja kupując drugie auto do domu(Seat Cordoba), pierwszą rzecz jaką zrobiłem było podłączenie się do interfejsu i sprawdzenie błędów i przebiegu. O ile wskazania licznik-sterownik silnika, były zgodne(różnica ok.6 tys. km), to z błędami, które skasowały się było różnie(jakieś spadki napięcia, ABS, Airbag) i okazało się, że sprawcą był padnięty akumulator(już wymieniony). I wcale nie wystraszył mnie przebieg ponad 200tys km.

A cofając licznik musisz mieć świadomość, że jak trafi się kumaty kupiec to zrobi Ci koło pióra tak, że wyjdziesz jak Zabłocki na mydle. Trafisz jelenia, dla którego przebieg jest najważniejszy niezależnie od stanu technicznego auta to dobrze. Niech taki osioł się cieszy, że mam mały przebieg. Znajomy(w sumie bardziej znajomy znajomego) zdziwił się gdy w Polo 1.9TDI sprawdziłem mu przebieg w EDC i okazało się, że była cofka o 150tys km. Ale jak kupował to się cieszył, że ma mały przebieg(60tys. km) Spytałem się go czy nie wydało mu się to dziwne, że 3-letnie "bezwypadkowe"(tu też pokazałem mu co było robione) auto przywiezione z Niemiec ma tak niski przebieg. Nic nie odpowiedział, bo był w zbyt dużym szoku. Nie chciałem go bardziej dobijać stwierdzeniem, że dał się okuć na własne życzenie. A najlepiej gdy zaproponowałem jego synowi sprawdzenie przebiegu(Ibiza) to ów syn szczerze i rozbrajająco stwierdził, że woli jednak tkwić w nieświadomości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam na liczniku 322 tkm, stan auta jest świetny ale co z tego ? jak większość ludzi kupuje auta po przebiegu a nie po stanie technicznym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
jak większość ludzi kupuje auta po przebiegu a nie po stanie technicznym...
To jest właśnie typowo polskie myślenie. Ale jak pisałem wyżej, jeżeli za kręcenie licznika zaczną się sypać kary to i u nas się to ucywilizuje. Klasycznego Niemca specjalnie nie interesuje rocznik tylko stan techniczny i jego historia, i tu również zwracają uwagę na przebieg. Ale tam jak gość oszuka na liczniku i to się wyda to może robić wyprzedaż domu. Dlatego warto zwrócić uwagę na mały dopisek w np. niemieckich ogłoszeniach "na eksport"., czyli hulaj dusza bo kto się upomni, że był przekręt. Gdy ja kupowałem auto(kolejne) dla siebie to pytałem(a właściwie znajomy w moim imieniu tłumaczył) jak sprawa z gwarancją i innymi wadami w tym ukrytymi i raz gość wycofał się ze sprzedaży. Czyli niemiecki komisiarz wyczuł, że może być ciepło i wolał nie ryzykować. Tak samo u nas. Dlatego na umowie kupna warto dość dokładnie opisać stan techniczny pojazdu(co jest uszkodzone), jaki jest przebieg, jaki stan prawny auta, aby w przyszłości w razie przekrętu np. z licznikiem domagać się od sprzedawcy zadośćuczynienia. Jeżeli sprzedający, najczęściej w komisie, rżnie głupa i wykręca się co do stanu np. licznika, że on to nie wie bo tylko sprzedaje, to lepiej taki komis omijać. Przecież to TY masz pieniądze, a aut ci u nas dostatek. Ale niestety tych do kupienia jak na lekarstwo. I tu jest pies pogrzebany. Gdyby wszyscy kupujący tak podchodzili do kupna to komisy(handlarze) sami by padli, bo kto kupi auto na które sprzedający właściciel nie daje nawet rękojmi co do przebiegu. Co zapomniał ile km najeździł i czy kręcił licznik czy nie? A i ceny aut by też spadły wprost proporcjonalnie do ilości kar za przekręty licznikowe, bo by się nagle okazało, że tak jak w Niemczech(Austrii,itd) auta mają po kilkaset tys. przebiegu, a nie jak do tej pory, za granicą 3-letnie auta mają po ok. 150 tys., a w Polsce te same auta maja po ok. 60 tys. km. Edytowane przez bbbb

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
... Dlatego na umowie kupna warto dość dokładnie opisać stan techniczny pojazdu(co jest uszkodzone), jaki jest przebieg, jaki stan prawny auta, aby w przyszłości w razie przekrętu np. z licznikiem domagać się od sprzedawcy zadośćuczynienia. ...

Kiedyś, telefonicznie zapytałem gościa czy wpisze mi na fakturę stan licznika. Skończyła się wtedy uprzejmość i usłyszałem NIE. Innym razem miałem na fakturze przebieg i jak się okazało, że licznik przekręcony to auto oddałem bez większych problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze nie cofnełem ani razu licznika i nie miałem problemu ze sprzedaniem(ale do każdego auta była moja prywatna "kasiażka serwisowa" a do każdego wpisu paragon na kupioną cześć. I nie spotkałem się z marudzeniem na przebieg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robię podobnie. Mam w arkuszu kalkulacyjnym zestawione wszystkie naprawy i czynności eksploatacyjne, tankowania i inne wydatki związane z samochodem. Na części i paliwo zbieram paragony (zacząłem w połowie 1998 roku, gdy Pb95 kosztowała 1,82zł). Jakiś dowód zawsze jest ;) Dodatkowo wiem, ile mnie kosztuje eksploatacja auta. Posumowane kwoty z kilku lat robią ogromne wrażenie ;) W szczególności wartość zatankowanego paliwa.

Edytowane przez postmortem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mam w arkuszu kalkulacyjnym zestawione wszystkie naprawy i czynności eksploatacyjne, tankowania i inne wydatki związane z samochodem.
Ja to robię na stronie http://www.stacjebenzynowe.pl/ Tam prowadzę całą kartotekę samochodu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności