aki Zgłoś #41 Napisano 1 Kwietnia 2010 no trzeba sprostać wymogom klienta he, ale ja nie mam serca cofać w moim autku przebiegu, wydaje mi się że to bez sensu. Nie sprzedam to będę dalej latał i będę zadowolony. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #42 Napisano 1 Kwietnia 2010 chodziło mi o to, że masz obowiązek poinformować przy sprzedaży wozu o faktycznym przebiegu i faktycznym, znanym Ci stanie technicznym. Skończcie juz te przepychanki, bo się rzygać chce normalnie. Każdy wie - jaka jest rzeczywistość. Uczciwośc w handlu znaczy dzis tyle co nic. Ja tez nie jestem zwolennikiem cofania liczników, ale jak będę za rok miał problem ze sprzedażą, to po prostu zrobię tak, jak większośc handlarzy. I mniemam, ze w ten sposób uratuję jakiegoś naiwniaka, co zamaist mojego auta - kupiłby od handlarza zajeżdżonego szrota i potem bedzie częstym gościem na naszym forum. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jedrus Zgłoś #43 Napisano 1 Kwietnia 2010 pokasowałem te wypowiedzi, zwłaszcza jakieś błazeńskie straszenie sądem. idźcie sobie na forum prawne. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kowal 1978 Zgłoś #44 Napisano 1 Kwietnia 2010 To co ja mam zrobić jak będę sprzedawał swojego np za dwa lata teraz ma 162 tyśki a ja w okresie zimowym zrobię około 4 tysięcy a od ******** do października stoi w Niemczech gdzie pracuję i jeżdżę służbowym kiedy trzeba (albo sprinter albo atego). Czyli za 2 lata nakulam z bidą 10 tysięcy Jak będę zmieniał to mam dokręcić? ---------- Post added at 12:12 ---------- Previous post was at 12:06 ---------- Dlaczego nieporozumienie. Przecież to tylko samochód. Ja po pierwszym Passacie kupiłem escorta i jakoś specjalnie tego nie odczułem. A swoją droga to te Astry do których tak pijesz to ile mają przebiegu.Te sprowadzone mniej więcej tyle samo co paski i jakoś jeżdżą Dlaczego nieporozumienie?A no dlatego że nie można porównać passata do astry.To są auta nie z tego samego segmentu.Jeżeli chcemy porównać astre to rzeczą oczywistą jest że z golfem a nie passatem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łukasz83 Zgłoś #45 Napisano 4 Kwietnia 2010 Czesc wszystkim opowiem wam historie swojego paska. Pracowałem we Włoszech, żona szefa jeżdziła passatem z 2003r. nie jezdzila duzo jak to baba dzieci do szkoły fryzjer itp. W pewnym momecie padło sprzegło i dwumasa zajechała bez urazy blondynka. W serwisie powiedzieli im ze to bedzie kosztowac około 5000 euro wiec chcieli go sprzedac, kupiłem go ja z orginalnym przebiegiem 75400tyskm w 2008 roku. Z naprawa wyszedl mnie około 32000tys zl. przez niecale 2 lata zrobiłem nim 25tys. wiec tez malo(mam drugie auto) potrzymam go jeszcze z dwa latka moze przy dobrych wiatrach dotre nim do 150tys. i co wtedy hehe bede mu musiał dokrecic bo nikt nie uwierzy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
biszkopt Zgłoś #46 Napisano 4 Kwietnia 2010 AUTO nie WINO ---------- Post added at 16:51 ---------- Previous post was at 16:45 ---------- Znajomy kupił w Belgi Merca C220 z 2006r z 79tys km na blacie, wszystko w książce, w bazie MB itp. jednak po 3 mc był skazany go sprzedać ze względu na swoją sytuacje finansową. Autko czyste, zadbane, w skórach, z dużym kolorowym panelem - no igła, nie kupił go aż tak drogo, zarejestrowany i nie mógł pójść za 58.000zł. Ludzie przyjeżdżali, oglądali itp. ale nikt nie chciał uwierzyć w ten PRAWDZIWY przebieg. Swojego Passka sprzedałem z 208tkm na blacie, zero plucia przy sprzedaży - facet mi zaufał, oglądał książkę, nie jechaliśmy nawet na kanał, żeby spojrzał na podwozie, a pytałem go czy chce. Podpalony był i zależało mu na czasie, dziś się cieszy z zakupu. Pozdrawiam, biszkopt Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
aras86 Zgłoś #47 Napisano 4 Kwietnia 2010 Mój ma 240tyś a jest z listopada 2004 (prawie 2005) z pełną książką serwisową i jak chciałem sprzedawać to dzwonili (ale nawet nie oglądali) to mówili... a że ten przebieg, taki wysoki no i od razu ile można opuścić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rojasek Zgłoś #48 Napisano 4 Kwietnia 2010 wiec tez malo(mam drugie auto) potrzymam go jeszcze z dwa latka moze przy dobrych wiatrach dotre nim do 150tys. i co wtedy hehe bede mu musiał dokrecic bo nikt nie uwierzy. Głupota.Gdybyś wydał raz w roku te 800zł na serwis i wbicie do książki przebiegu to nie miałbyś tego problemu. W Passacie mam 149000 i uważam ,że jest to normalny przebieg ,za to drugi samochód (do miasta) MEGANE II 2005r ma 30tyś km bo jest wykorzystywane tylko przez żonę do sklepu. I 5letni samochód nie może mieć takiego przebiegu? Ale ja nie będę miał problemu ze sprzedażą bo co roku jadę do RENAULT i mam wszystko potwierdzone więc mogą mnie za przeproszeniem cmoknąć! A i cena wyższa będzie od rynkowej tej "meganki". Co do wierzenia zależy jak bardzo "podjara" się kupujący. W tamtym roku sprzedałem Alfę 156(syna) która była z 1999 roku a przebiegu miała 70.000 oryginalnego. Nie serwisowana(więc i brak potwierdzenia ale była w takim stanie jak nówka) , nie zdążyłem nią wyjechać z garażu a chłopaczek 24 letni daje mi ustaloną sumę z OTOMOTO to było zdziwienie. Samochód wystawiłem o 22 ,rano już był po nią. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
biszkopt Zgłoś #49 Napisano 4 Kwietnia 2010 Znajomy kupił ostatnio Puga 207 1.4HDI 2006 krajowy od 1 wł. - przebieg 29tkm. Kupił go na wakacje 2009. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kamil1890 Zgłoś #50 Napisano 5 Kwietnia 2010 (edytowane) A ja mam corse C 1,3 CDTI rok 2005 z włoch i przebieg ma 75tys i zimy w POlce wogule nie widziała stala całą zime w garażu Edytowane 5 Kwietnia 2010 przez kamil1890 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wsuch3 Zgłoś #51 Napisano 5 Kwietnia 2010 A co możecie powiedzieć na passata kupionego od handlarza rocznik 2005 FL z końca produkcji ,a zarejestrowanego w 2006 roku w styczniu, z przebiegiem 230kkm.Kręcony,czy nie?Być może.mam go prawie rok ,a żona wykręciła ni 3 kkm,bo ja jeżdżę drugim autem.Książka serwisowa sprawdzona,przeglądy Long Life,auto utrzymane,dobrze chodzi.Warto szukać a takim układzie oszustwa? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cicione Zgłoś #52 Napisano 5 Kwietnia 2010 Ja sprawdzałem vagiem i nie było cofane ,ile vag pokazał i coś koło tego licznik. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojtekk Zgłoś #53 Napisano 5 Kwietnia 2010 bo ku.. większość Polaków myśli że jak wyda na 10 letniego passata te 15, 20 tyś z przebiegiem 180tyś to już nic nie ma prawa się zepsuć. Chcesz mieć oryginalny przebieg, auto na gwarancji, bez wad, rysek itp? to idz do salonu i kup sobie nowe auto. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pentel Zgłoś #54 Napisano 5 Kwietnia 2010 (edytowane) heh a stać Cie wyprowdzić autko z salonu .... większość osób tak własnie podchodzi ( w szczególności starsi) - rozsądni poprostu z pokoroą obejrza samochód i jak coś nie bd odpowiadać to pójdą dalej... ------------------------------------------------------------------------------------- takie gadanie - sądy, stan faktyczny ... a udowodnicie że właściciel rzeczywiście znał stan faktyczny pojazdu ???? To nie "dzentelmeńskie" czasy gdzie dane słowo było święte... Ludzie ktróych odstrasza duży przebieg robiąduży błąd - bo uciekają od faktycznych 250 tys. km na rzecz 180 tys które w rzeczywistości kryje 300 tys.... Napisze jeszcze raz na własnym przykładzie - nie wolno osądzać auta po przebiegu jeśli go nie potwierdzimy!! Książka serwisowa to ściema każdy widział jak właściciel kupował ksiązke do a6 a poetm wystawił auto po dachowaniu pod młot - ja sprawdziłem swojego passka 152 tys. było realne chodz auto kupiłem w 2009 rok ua ostatni przegląd w aso miał miejsce w 2007 z przebiegiem ok. stu paru tys. - pewności do końca nie miałem (zawsze te dwa lata) ale silnik jest zdrowy zbiera sie no i pierwszy właściciel... Druga historia którą wam opisze jako anegdotke już ... znajomy taksiarz miał b5 która ledwo zipiała (4 nie wchodziła) 510 tys. przebiegu. Auto poszło pod młot z przebiegiem 230 tys... orestaurowane na tyle żeby pojechało do konca uliczki .... sprzedane przez pośrednika... obecny właściciel jeździ uchachany ... skurwysyństwo fakt ale lajf is brutal Edytowane 5 Kwietnia 2010 przez pentel Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kifer Zgłoś #55 Napisano 5 Kwietnia 2010 siema sorry jak wam to pytanie wyda sie głupie ale jestem nowy, podobno kto pyta nie bladzi a wiec: gdzie można sprawdzić jaki jest faktyczny przebieg samochodu? mi w serwisach diagnostycznych odmawiali takiej informacji mowiąc na wstepie ze nie sprawdzają oryginalnego przebiegu itp. dzięki za odp. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KruK Zgłoś #56 Napisano 5 Kwietnia 2010 (edytowane) w AFN'ie nie sprawdzisz, pozdr0 chyba, że się mylę... Edytowane 5 Kwietnia 2010 przez KruK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dyras Zgłoś #57 Napisano 5 Kwietnia 2010 chyba dopiero w silnikach z PD można odczytać przebieg z kompa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KruK Zgłoś #58 Napisano 5 Kwietnia 2010 chyba dopiero w silnikach z PD można odczytać przebieg z kompa. potwierdzam ale pozostaje pytanie... czy warto go znać Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dyras Zgłoś #59 Napisano 5 Kwietnia 2010 hehe .. racja. Ja wiem, że na bank mam kręcony tylko pytanie ile Wole nie wiedzieć, oby sie kulał dalej zdrowo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MichalSWD Zgłoś #60 Napisano 28 Września 2013 Odkopię. Nie wiem jak jest z tym przebiegiem. Od miesiąca próbuję sprzedać zadbanego Passata B5FL z 2004 roku i jak na razie kicha. Reczywisty przebieg 300 tys km i praktycznie zerowe zainteresowanie. Samochód po przeglądzie w czerwcu, wymieniony rozrząd w ASO. Żaden argument nie jest istotny. Ceny tez nie dałem z górnej półki tylko w połowie dla tego rocznika. Nic z tego nie rozumiem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach