biszkopt

W poście podobnym ktoś wspomniał o vacum pompie - jest też filmik i typowe grzechotanie. U mnie czasami też występuje. Potwierdza ktoś info?

225 tys.km.

Przeszedłem przez wszystkie punkty, nie ruszyłem tylko NASTAWNIKA ROZRZĄDU. Wtryski wszystkie zregenerowane w profesjonalnym warsztacie - są teraz idealne i problem zająknięcia podczas rozruchu występuje raz na tydzień szczególnie w poniedziałki kiedy w niedziele zazwyczaj samochód nie jest używany. Nie wiem czy ruszać ten temat dalej czy to olać, chociaż jest to denerwujące... Raz po problemie z rozruchem podpiąłem komputer i wyskoczył błąd czujnika wałka rozrządu i 4-tej świecy, skasowałem i cisza. Po tygodniu kolejny raz był dłuższy rozruch i już czysto pod komputerem...

U mnie z początku wymieniłem czujnik temperatury paliwa, filtr paliwa i wyczyściłem czujnik wałka. Była chwila spokoju. Z racji przebiegu zaczęliśmy myśleć o wtryskach. Okazało się że już są mega słabe, więc podjąłem temat regeneracji. Auto śmiga super, nawet lepiej spod dołu się zbiera. Jednak po dwóch tygodniach temat wrócił sporadycznie i się jąka podczas rozruchu. Podejmę temat tego nastawnika i chyba sprzedam to auto ?

Czy podczas rozruchu auto potrafiło nie odpalić i wyskakiwał komunikat "uruchom silnik ręcznie"?

Leć po kolei myślę poza czujnikami temp. paliwa i na listwie bo chyba tylko bezsensownie wydana kasa...

Edit: Wczoraj jak wspomniałem, dłużej kręcił rano. Wyłączyłem silnik. Odpaliłem ponownie i odpalił na dotyk, idealnie bez zająknięcia. Po południu zrobiłem diagnostykę Goodmannem co prawda ale błędy to błędy... Wyskoczył błąd 4-tej świecy i czujnika wałka rozrządu. Czekam do kolejnego "zająknięcia" i jadę na komputer... Ktoś może rozwiązał problem?

Cześć wszystkim! Problem u mnie wygląda następująco... Od czasu do czasu rano mam problem z odpaleniem auta, kręci długo lub kręci i gaśnie sam, wyskakuje czasami również błąd od systemu Start/Stop. Pod komputerem nie ma żadnych błędów, nic związanego z rozruchem, układem paliwa itp. Dokonałem już kilka napraw, tj.: - wymiana filtra paliwa - wymiana czujnika temp. paliwa oraz na listwie CR (zapomniałem nazwy). - regeneracja wtrysków - stare były już kiepskie, słabe dawki, teraz jest pod tym względem igła! - oczyściłem czujnik rozrządu Passat 2.0 TDI 150KM 2015, 225 tys. km. Po regenracji, samochód przez tydzień odpalał na dotyk - jak nowy. Dwa razy już rano zdarzyło się, że znowu dłużej kręci po 3-4 sekundy. Gdzie szukać rozwiązania problemu? Cześć wszystkim! Problem u mnie wygląda następująco... Od czasu do czasu rano mam problem z odpaleniem auta, kręci długo lub kręci i gaśnie sam, wyskakuje czasami również błąd od systemu Start/Stop. Pod komputerem nie ma żadnych błędów, nic związanego z rozruchem, układem paliwa itp. Dokonałem już kilka napraw, tj.: - wymiana filtra paliwa - wymiana czujnika temp. paliwa oraz na listwie CR (zapomniałem nazwy). - regeneracja wtrysków - stare były już kiepskie, słabe dawki, teraz jest pod tym względem igła! - oczyściłem czujnik rozrządu Passat 2.0 TDI 150KM 2015, 225 tys. km. Po regenracji, samochód przez tydzień odpalał na dotyk - jak nowy. Dwa razy już rano zdarzyło się, że znowu dłużej kręci po 3-4 sekundy. Gdzie szukać rozwiązania problemu?

Graty Ja kolejnego A4 B8 szukam... nie chce innego

Miałem dwa Passaty B6, później A4 B7, BMW E91, teraz znowu A4 ale B8... mniejsza od Passka, czuć to choćby jak jadę na urlop przy pakowaniu. Ostatni wypad - 4 osoby, 1080km w jedną stronę i daliśmy radę. Jakość w środku, kultura pracy 2.0 TDI na CR, spalanie = BAJKA! Nie chce innego auta Wszystko intuicyjne, proste, dobrze zrobione. Dla mnie na tą chwilę najlepszy wybór.

Odpuść sobie automat w Audi jeśli ma byc to multitronic... Największy syf z możliwych. Noo... były Passki (3 szt), A4 B7, BMW E91 i znowu A4 ale B8 Ale Passka B5 4motion też mam w stajni

Opłaca się, opłaca. Miesiąc temu jeździłem z kumplem po szrotach z częściami za klapą do B5 kombi. Nigdzie nie było klapy do przed lifta, na jednym szrocie facet powiedział "Noo skończyły się, ale na dniach coś powinno przyjść..." no to wiemy o co chodzi

Zazwyczaj handlarze sprowadzający auta sprzedają je na Niemca, nic nowego Jeśli on auto zarejestruje i wystawi Ci fvat to nie zapłacisz PCC. Jeśli zgodzisz się na umowę "na Niemca" to Sprzedawca (Handlarz w PL) będzie poza transakcja, tylko zbierze z tego profit. Jeśli znowu nie zgodzisz się na to, on zarejestruje auto i te 600 bedzie pewnie do zapłacenia przez niego do US. Podatek od zysku (18%). Tak ja to widzę

... nowość od 1 kwietnia co do żółtych blach. Żeby je dostać, auto musi mieć ważny TUV... jeśli nie, 100 euro nie Twoje a mogą Ci go nie podbić jeśli auto ma jakieś wady - to nie POLSKA

Nie śmigam do Berlina po auta, śmierdzi mi zawsze jak dzwonie w tamte strony. Dresden mam blizej, ale brałem pewniaki i droższe auta. Takie auta po 2,5-4,5k euro ściągałem z Monachium, Paderborn, Hamburga czy Stuttgartu - problemów zero.