Skocz do zawartości
hotair

słabe światła+nowa solucja na przekażniki

Rekomendowane odpowiedzi

stosunkowo duży jest np spadek napięcia na samej kostce reflektora - lepoiej by było ją wyeliminować- ale jak by to wygladało ;) trzeba by uszczelniać reflektor a to już partyzantka

 

W b4 na środku klapki jest odpowiecznik gumowy, po którego usunięciu mamy dziurkę na przepuszczenie kabla. Wchodzi ciasno, ale dla świętego spokoju można dać trochę silikonu. Jednak na tej kostce, tracimy dość dużo energi. Co prawda jest to wystarczające zasilanie, ale ja jako, przezorny człowiek chciałem najlepiej jak się da.

 

Skutek: żadna 100w żarówka nie wytrzymała dłużej niż 2 tyg. Tylko standardowa 55w daje rade. Co mi wystarcza w zupełności. Nie jest to co prawda to światło co 100w, ale przynajmnie zgodnie z prawem. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spadek na kostce z tego co pamiętam to około 0,2-0,4V - nie pamiętam dokładnie ale odpowietrznik i tak musisz zostawić...

co do samej kostki to wystarczyłoby przelutować końcówki i byłoby lepiej -ale ciężko to rozebrać - nie miałem czasu i zrezygnowałem

przelutowanie końcówek pomaga bo kabel najczęściej jest zśniedziały tam gdzie jest zaprasowany i ten zanieczyszczony styk generuje spadek napięcia - nie duzy ale jak jest kilka takich styków to sie to sumuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrzucam obiecane foto

IM000036.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, oprócz założenia przekaźników równie ważne jest pociągnięcie dodatkowego przewodu masy, świetnie do tego celu nadaje się otwór odpowietrzający w klapce żarówki światła mijania lewej i prawej strony.Po założeniu przekaźników i włączeniu świateł drogowych napięcie na żarówkach było niższe od napięcia akumulatora o ok. 0,7v, założenie dodatkowej masy spowodowało jeszcze lepszy efekt: napięcie na żarówkach=napięcie akumulatora ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przymierzyłem się do założenia przekaźników, chciałem je ładnie schować pod skrzynką bezpieczników, niestety kupiłem model 541, w którym styk 87 jest zdublowany, a nie jak w opisie 87 i 87a (jaki to przekaźnik? 561 o ile dobrze pamiętam), ale wpadł mi do głowy inny pomysł. Wcześniej miałem uno i tam zrobiłem to na dwóch przekaźnikach właśnie 541 zastępując oryginalne kostki do świateł (H4). Podpiąłem się tylko pod jedną z nich do sterowania przekaźnikami. Sposób jest o tyle dobry, że w razie czego można bez problemu wpiąć stare kostki i światła działają po staremu. Zasilanie bezpośrednio z aku (zarówno "+" jak i "-" co oznacza prawie brak spadku napięcia). Powiedzcie czy w passku zda to egzamin? oczywiście do podpięcia żarówek wystarczą konektorki, a nie kostki, a stare zaizolować, aby nigdzie zwarcia nie zrobiły. Dodaję schemacik zapożyczony ze stronki fiata uno, z której korzystałem kiedyś montując przekaźniki.

schemat.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ten schemat w załączniku jest fajny .. tylko... nie wiem czy zauważyliście że każde auto ma w oryginale bezpiecznik na każdą żarówkę.

Po to żeby w przypadku pechowego spalenia żarówki przy którym zachodzi zwarcie (rzadko ale czasem się zdarzy) nie zostać bez świateł (np przy zakręcie w lesie = BUM)

 

Przemyślcie - dajcie przynajmniej dwa bezpieczniki w obwód świateł mijania (na każdą z żarówek osobno) - bez długich można jechać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Podpiąłem się tylko pod jedną z nich do sterowania przekaźnikami.

 

Pomysł dobry, ale ma jeden cienki moment... Wyobraź sobie, że jedziesz sobie w nocy tak 120 i pada Ci bezpiecznik doprowadzający prąd do kostki która sterujesz przekaźnikami...

I widzisz ciemność, a czy w coś przywalisz zależy głównie od tego jak szybko włączysz halogeny lub drogowe...

Możesz wziąć prąd z kostki reflektora do sterowania przekaźnikiem, ale zrób to tak, żeby działało zupełnie niezależnie.. czyli bezpiecznik, przekaźnik i sterowanie przekaźnika z kostki do jednego reflektora, i zdublowane do drugiego ze sterowaniem z drugiej kostki. Komplikacja układu w zasadzie się nie zmienia, a bezpieczeństwo wzrasta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli sądząc z wypowiedzi (a elektrykiem nie jestem tylko lubię pogrzebać) lepiej byłoby zastosować 3 lub nawet 4 przekaźniki. Już tłumaczę-2 na światła mijania, każdy sterowany osobno z wtyku oryginalnego do żarówki ( w razie czego zgaśnie jedno światło, a przynajmniej powinno), a jeden przekaźnik na drogowe (można oczywiście zastosować dwa). Chodzi mi o instalację typu plug'n'play czyli wystarczy podpiąć i chodzi, wypiąć i chodzi jak na oryginale bez cięcia kabli oryginalnej instalacji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz.. przekaźnik nie powinien paść...w aucie oryginalnie też jest tylko jeden ale ważna jest jak doprowadzisz prąd - ja stosuje bezpiecznik około 60A na zasilaniu przekaźników(kabel zasilający przekaźniki 6mm2- żeby wytrzymał prąd przepalenia bezpiecznika) i po 10A na każdą żarówkę za przekażnikami (kabel 2,5mm2 lub 4mm2).

Jeśli zrobisz rezerwowanie na dwu przekaźnikach dla świateł mijania to układ będzie bezpieczniejszy (choć seryjnie nie znam auta które ma dwa przekaźniki) a drogowych (długich)nie warto zabezpieczać...

acha - ja robie też nowe zasilanie do halogenów ale tam tylko jeden bezpiecznik za przekaźnikami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale zgodnie z schematem, który dałem bezpieczniki są po 15A od aku do każdego przekaźnika osobno, czyli sugerujesz aby, dać jeszcze po bezpieczniku między żarówką a przekaźnikiem? dobrze rozumiem? Jeżeli źle rozumiem to może przerób schemacik żeby pokazać to obrazowo, może też inni skorzystają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie miałem czasu - schemat przerobiłem na szybko -ale widać na nim o czym piszę

schemat.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy! Nie wywarzajcie otwartych drzwi! Wiele lat świetlnych temu ustalono, że najlepszym miejscem podłączenia przekaźników jest wiązka pod kierownicą. Ustalono również, że nie można zabezpieczać przewodu doprowadzającego prąd od akumulatora bo można pozbyć się świeczek w jednej chwili w najmniej spodziewanym momencie. Wystarczającym zabezpieczeniem są istniejące bezpieczniki, przed którymi wpinamy przekaźniki. Ustalono również jak wpiąć przekaźniki by wywalenie któregoś nie wyłączyło lampek. Pogrzebcie trochę i nie odkrywajcie Ameryki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie Guidon - owszem, Amerykę można odkryć ponownie, ponieważ i moim zdaniem zakładanie przekaźników w skrzynce bezpieczników jest pójściem na łatwiznę. Lepszy efekt uzyska się skracając instalację i robiąc wszystko pod maską.

 

A zakładanie przekaźników nie zabezpieczając ich bezpiecznikami sugeruje, że nie powinieneś się wypowiadać w tak istotnych kwestiach. Jeśli kiedyś jakieś auto ci spłonie to będziesz wiedział do końca życia, że wszędzie gdzie dokonuje się jakichkolwiek ingerencji bezpiecznik ZAŁOŻONY być musi przed pierwszym urządzeniem elektrycznym w układzie.

 

Reasumując - nie trzeba zakładać bezpieczników na przewody załączające przekaźniki, ponieważ są one już umieszczone w skrzynce bezpieczników - zarówno w przypadku zakładania przekaźników pod maską jak i w kabinie. Natomiast na przewodach zasilających przekaźniki należy koniecznie założyć dwa bezpieczniki na osobnych przewodach zasilających dwa, niezależne przekaźniki. Właśnie po to aby w pewnej krytycznej sytuacji nie zabrakło nam przez te 5 sekund świateł...

 

 

Oczywiście ominięcie kostki przy lampie i pociągnięcie bezpośrednich przewodów zarówno do zasilania żarówki jak i masy jest zasadne. Auto stare, styki zaśniedziałe - efekt gwarantowany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popieram zdanie Guidona. Wątek zdecydowanie za długo się ciągnie i każdy dorzuca jakąś "złotą myśl". Dla fachowca nie wnosi to nic nowego, dla laika i tak pozostanie niezrozumiałe.

Panie Carvandes, proszę przeczytać ponownie post Guidona i zrozumie Pan, że przekaźniki mają byc podpięte za bezpiecznikami. Idąc tropem Pana rozumowania to bezpieczniki powinny już zaczynać się na klemach akumulatora, a jak wiadomo tak nie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slawekm65 - trochę się jednak mylisz

firmy produkujące samochody doszły do wniosku że jednak bezpieczniki powinny być od razu za akumulatorem - wszystkie nowe auta tak mają - a że w Passacie b4 jeszcze nie ma to znaczy że firmy doszły do tego wniosku stosunkowo późno.

bezpieczniki występują bezpośrednio na klemie + akumulatora

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
firmy produkujące samochody doszły do wniosku że jednak bezpieczniki powinny być od razu za akumulatorem
W maluchu były też przy aku, ale nic z tego nie wynika poza dzieleniem włosa na czworo. Zasada obowiązuje taka, że każdy obwód powinien być zabezpieczony. Reszta to jałowa dyskusja o wyższości świąt ... .To, że w niektórych rozwiązaniach pojawia się skrzynka z bezpiecznikami w okolicy akumulatora to nie znaczy że bezpośrednio na klemach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

faktycznie dyskusja zeszła na inny temat - kto chce niech montuje te bezpieczniki (mi chodziło o zabezpieczenia główne przy akumulatorze) a kto nie chce niech jeździ bez.

 

Zyczę Wesołych Świąt :mikolaj: i wycofuję się z dyskusji :064:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
..i wycofuję się z dyskusji
. Ja jeszcze od czasu do czasu zerknę. Nieraz trafiają się "złote myśli", że włos się jeży. Warto więc zabrać głos.:). Wszystkim Forumowiczom życzę zdrowych i wesołych Świąt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
" zakładanie przekaźników nie zabezpieczając ich bezpiecznikami sugeruje, że nie powinieneś się wypowiadać w tak istotnych kwestiach.

Szanowny, młody, Kolego!

Nie sądzę, by cokolwiek uprawniało Kolegę do wypowiadania ww. opinii (choćby zważywszy na wiek, który niesie za sobą garść drogocennych doświadczeń, które, w połączeniu z odebranym wykształceniem, szeregują mnie, jak mniemam, trochę wyżej na drabinie wiedzy, niż szanownego Kolegę). Przekaźnik włączony w obwód świateł nie musi być niczym zabezpieczony (jeśli Kolega jest w stanie obalić to twierdzenie stawiam dobre whisky). Zabezpieczony powinien być obwód sterowany a nie przekaźnik. Ten obwód już jest zabezpieczony dwoma bezpiecznikami, po jednym na każdą ze stron, w skrzynce bezpiecznikowej. BEZSENSEM jest dublowanie tego zabezpieczenia. Na stronie 6-tej niniejszego postu znajduje się schemat, który miałem czelność popełnić. Przeanalizuj go, Kolego, i wtedy porozmawiamy. A na razie, szanowny Kolego, powstrzymaj się od sarkastycznych wpisów, bo nie przynoszą Ci one chluby w oczach tych, którzy wiedzą a nie sądzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Guidon, właśnie tak analizuję Twój schemacik i jest praktycznie identyczny jak mój (choć Twój wygląda bardziej fachowo i niestety dla mnie był trochę mniej zrozumiały-logiczne, nie jestem elektrykiem). Rozumiem, że Twoim skromnym zdaniem nie potrzeba bezpiecznika przed przekaźnikiem, ale między przekaźnikiem a samą żarówką(ami), dobrze rozumuję? Widzę jednak, że Twoje przekaźniki mają wyjście także 87A (chyba były w przekaźnikach 561 jak się nie mylę, bo takie miałem do świateł dziennych w maluchu).

 

ps. nie kłóćcie się, bo nie o to tu chodzi, to forum, ludzie wymieniają się opiniami czy pomagają jedni drugim. Pamiętajcie, łączy nas jedno-Passat.

 

ps2. gdybym wiedział, że mój post wywoła takie emocje, szczerze, nie pisałbym i kombinował sam ;)

 

Wesołych świąt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności