Skocz do zawartości

kacza1982

  • Liczba zawartości

    179
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O kacza1982

  • Urodziny 24.10.1982

Informacje osobiste

  • Imię
    Rafał
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Wodzisław/Rybnik

Samochód

  • Silnik
    B4 2.0 115KM (2E)
  • Rok produkcji
    1994
  1. Po Passku, jeżdziłem Hondą (wiem, profanacja), ale zdrową i tanią w utrzymaniu (lpg), niestety kobieta miała problemy z wsiadaniem/wysiadaniem (jest niepełnosprawna) i szukam minivanika. Jeżdżę aktualnie ojca Sceniciem po lifcie (1999r), 1,6 w automacie, bardzo przyjemne auto, ale żre benzynę. Szukam więc czegoś tego pokroju w benzynie lub lpg (benzyna oczywiście będzie zagazowana z racji przebiegów rzędu 15-17kkm rocznie). W grę wchodzi Scenic 1/2 1,6 i większe lub Meriva 1,6 i większe. Chodzi przede wszystkim o wysokie "siodło" i "taniość", diesel odpada. Oglądałem Zafirę, ładne autko oczywiście, ale jest dużo większe i ma 3 rząd siedzeń, dzięki któremu zapas trafił pod auto, więc butla LPG też tam trafi i będzie narażona na rdzę. Doradźcie coś, bo właśnie oglądałem bardzo przyzwoitą Merive z 2003 i Scenica z 2004 z drobnymi felerkami w dobrej cenie. Jeżeli nie ten dział to proszę o przeniesienie
  2. Pierwsze primo-jeżeli ktoś liczy spalanie po wskazówce to życzę powodzenia... Dawid, jesteś na forum prawie 4 lata i nie wiesz jak się mierzy spalanie? Nie lej za 4 dychy tylko raz zalej do pełna, przejedź ok. 100 km i dotankuj na tej samej stacji i najlepiej z tego samego dystrybutora, wtedy wylicz ile spalił, a nie trzymaj się wskazań na desce, bo pływak się buja w baku cały czas... dla dociekliwych-dziś nie mam już niestety B4 i w wogóle VW, ale jeździłem B4 w benzynie i przez długi czas na samej benie, zawsze tankowany pod korek i powiem szczerze, że wskaźnik na desce ma bardzo różne wahania (długo pełno, później spada do pewnego momentu szybko, potem powoli itp.). Jak dla mnie to temat wypada zamknąć, odpowiedzi multum i chyba każdy kto chce wiedzieć ile pali 1Z bez usterek już wie ile to ma palić...
  3. Kupiłem jakiś rok temu najtańsze drl z alle, po tygodniu już się nie wyłączały automatycznie, a po następnym tygodniu je wywaliłem, bo były słabo widoczne. Teraz po zakupie dobrych żarówek szukam czegoś solidnego i zauważyłem, że są dwie ciekawe pozycje po NSS, a mianowicie Narva i Magnetti Marelli, cena ok. 160-180zł (wiem wolałbym philipsy, ale to kwoty rzędu 240zł). Pytanko czy ktoś widział jak to świeci i czy warto inwestować. Nie chcę wywalić tych 180zł na coś, co średnio działa... a może jakiś NSS lub coś dobrego w rozsądnych pieniądzach, oczywiście nie okrągłe, paski led, tylko i wyłącznie zgodne z przepisami
  4. Mam problem, otóż, teściowej zaczyna siadać jej już długoletnia towarzyszka Motka K1 (wyłącza się podczas rozmowy, ostatnio zawiesiła, że musiałem baterię wyjąć i niewiem czy to wina tylko baterii czy też sam fon lub soft-w tym przypadku jakoś bym sobie poradził, ale pewności nie mam). Jako, że teściowa musi mieć dobry telefon postanowiła kupić nowy, jednak jak ją znam to najlepiej, aby był taki sam, więc waham się pomiędzy K1 a V3, jestem bardziej za V3, bo uwielbiam ten telefon i dla teściowej wydaje się lepszy (większy wyświetlacz, większe klawisze, a obsługa taka sama i nie musi się uczyć obsługi od nowa, a to jest bardzo ważne). Proszę pomóżcie w dwóch sprawach: 1. czym tak faktycznie różni się K1 od V3 (nie piszcie o aparacie, pamięci, karcie sd-teściowa używa telefonu tylko do dzwonienia, nawet smsów nie pisze. 2. Co to są za nowe telefony na allegro? można kupić jak jeden, tak i drugi jako nowy (V3 widziałem z 2 latami, a K1 z 1 rokiem gwarancji?), ale w jakim sensie one są nowe? nowe czy po refurbishingu, bo nie umię doczytać nigdzie. Z góry wielkie dzięki za pomoc
  5. kacza1982

    Dobre uczynki na drodze

    No dobrze, jako pomysłodawca wątku i za namową kolegi Piotrka, napiszę co mi się k... wczoraj przytrafiło, ale od początku. Od kilku dni niedomagał mi c.zamek (od pół roku nie otwiera drzwi pasażera, ale mi to zwisało), a dokładnie nie otwiera do końca drzwi i trzeba poprawiać kluczykiem by otworzyć auto. Wczoraj skończyłem o 22, otwarłem pilotem, sprawdzam drzwi-otwarte, wsiadam, odpalam, dmuchawa-max, zmiotka, odmiatam śnieg i chcę wejść do środka i ch... zamknięte... pierwsze myśli-szyba? "włamywacze"? cholera co robić? szybki telefon do kobiety-szukaj mi jakiegoś awaryjnego otwieracza, a w międzyczasie szukam po parkingu jakiegoś kluczyka co by jakimś cudem auto otworzył i du...pa. Kumpel podpowiedział, że niedawno ktoś dzwonił pod firmą do włamywacza i zabulił 200zł, więc szyba taniej wyjdzie, ale będę musiał spać w aucie pod blokiem i przebłysk geniuszu-telefon do szwagra-piłeś? nie-dawaj po zapasowy klucz i przyjedź...efekt: ponad godzina na jałowych, auto rozmrożone dosłownie jakby stało w pełnym słońcu latem, z nudów zmiotką prawie go umyłem całego i co najlepsze wewnątrz cieplej niż miałbym webasto, model sauna hehehe. Śmieję się z tej sytuacji, ale szwagier zamiast 50zł zaproponował by wpaść w weekend z 8-pakiem mam nadzieję, że on też będzie potrzebował pomocy-odwdzięczę się... ps. koszt? hmmm godzina pracy na jałowym biegu skróciło mi przebieg ok. 15km na gazie, więc spalił ok. 1l gazu czyli 2,56zł u mnie, więc chyba zacznę chodzić o 21 auto odpalić, bo koszt niewielki, a komfort wsiadania do nagrzanego ogromny hehehe Niekoniecznie my pomagamy, warto pochwalić się tym, że inni nam pomogli
  6. jak co będzie? stanie i będzie szukał w schowku drobnych a tak naprawdę, niech wpuszczą ten wynalazek pod tesco i niech stanie na miejscu dla niepełnosprawnych... to jest wyzwanie, a nie tam niemiecki super parking przy hotelu 5-gwiazdkowym
  7. Mam problem, Nokia E51, sprawuje się bardzo dobrze i nie mam zamiaru zmieniać telefonu na nic nowego itp. nawet wymieniłem obudowę, korpus, płytkę klawiatury. Pojawił się jednak problem z baterią, lekko już spuchła i słabo trzyma swoje parametry, choć pojemność energy profiler pokazuje 1117mah. Szukam zatem nowej baterii, ori jest dość droga i na dzień dzisiejszy trudno wyczaić czy to jest ori czy lepsza/gorsza podróba, więc skłaniam się do zakupu zamiennika i teraz pytanie czy ktoś używa i może polecić producenta (na allegro są bluestar, atx, andida i parę innych jeszcze tańszych). O dziwo producenci zamienników dają rok gwarancji, a niby ori pół, więc coś w tym jest. Rozumiem, że zamiennik może padnie za rok, ale za te pieniądze to można wybaczyć
  8. kacza1982

    Dobre uczynki na drodze

    szacunek dla takich ludzi
  9. Miałem bardzo podobny problem kilka lat temu-kluczyk w stacyjce, ale za mało przekręcał kostkę i nie mogła dojść do rozruchu. Identycznie jak lebow poradził teraz sam zrobiłem to wtedy, kupiłem na szybko kostkę stacyjki najtańszą i tymczasowo odpalałem śrubokrętem (kluczyk i tak musiał być w stacyjce przekręcony by zdjąć blokadę kierownicy). Pojechałem do jednego elektryka (pożal się boże), ale drugi zaradził temu-w bębenku coś się sypie po latach-za 70zł zdjął wszystko, naprawił bębenek i po naprawie nawet było kilka milimetrów luzu za pozycją w stacyjce na rozruch. Wiem, że to nie odpowiedź na Twoje pytanie, ale zastanów się czy nie lepiej naprawić stacyjkę i mieć jeden kluczyk niż kombinować samemu i nosić min. 2 klucze
  10. Nie warto klepać-za te same, a może mniejsze pieniądze pewno uda się znaleźć elementy używane w tym samy kolorze i bez szpachli, co przy sprzedaży napewno będzie plusem. Co do odszkodowania to tak jak kolega wyżej pisał-podjedź do UM i spytaj kto jest zarządcą drogi i popytaj do kogo się zgłosić w takiej sprawie-pewnie będą wiedzieli i pokierują. Jeżeli faktycznie nie było znaków ostrzegających to sprawa wygrana choć pewnie trochę to potrwa i dobrze, że wezwałeś 112. Gorzej jeżeli 10 km wcześniej był znak ostrzegający z tabliczką np. "na odcinku X km", ale bądźmy dobrej myśli Powodzenia
  11. Pomijając fakt, że kierowca nie rozłączył zestawu-dlaczego mając klucze nie próbował nawet ratować reszty ładunku, tak jak koledzy wcześniej pisali-mógł zgnieść jeden egzemplarz i uratować dwa kolejne. Wracając do tematu-kierowca ma i tak przej....ane, bo ubezpieczyciel napewno obejrzy filmik z braku reakcji samego kierowcy i może go częściowo pociągnąć do odpowiedzialności (współczuję), bo zawsze może powiedzieć, że kierowca stwierdził, że skoro jest ubezpieczony to niech to się całe sfajczy itp. ogólnie rzecz mówiąc, można było uratować więcej, ale to jest zdanie osób które film widzą w necie, a nie są na miejscu i dlatego uważam, że temat jednak jest do zamknięcia, bo śmietnik się robi... bo widzę ten sam topic na kilku serwisach od kilku dni... codziennie się powtarza
  12. kacza1982

    Dobre uczynki na drodze

    Rozpoczynając temat nie spodziewałem się rewelacji i 10 stron, ale jednak podziałało, szkoda tylko, że przez rok czasu nikt nie pochwalił się niczym ciekawym i dobrym dla innych (może nikt już nie pomaga?). Wracając jednak do tematu (bo nie chcę podbić, mi to zwisa) chciałbym pochwalić się swoim dobrym uczynkiem. Otóż, pracuję na magazynie, ale na uboczu firmy matki, po 16-tej wyjeżdżają ludzie z biur akurat obok mnie. Schodziłem po schodach i kątem oka zauważyłem przez okno Matiza i kobietkę z telefonem. Wychodzę i od razu prośba czy pomogę (sam chciałem zapytać co się stało, ale nie zdążyłem). Złapała biedna kobitka z biura kapcia, zimno troszkę, ok. -8 stopni, więc po rękawice i jazda. Mąż w międzyczasie do niej zadzwonił czy sobie radzi, a ona od razu zasypała mnie pytaniami-jak pracuję w przyszłym tygodniu, jak może się odwdzięczyć i nazwisko proszę. Podałem nazwisko, ale odmówiłem przyjęcia jakiejkolwiek rekompensaty delikatnie: "nie chcę nic, na tym świecie jest jeszcze garstka ludzi, którzy pomagają nie dla korzyści, a dla przyjemności. Proszę uważać, jest ślisko, a zapasówka nie jest najlepsza, a mąż pewnie się ucieszy na powrót". Moi drodzy, chwalcie się, nie po to by się pochwalić "jaki to ja jestem zajebisty/a", ale po to by pokazać innym drogę ku lepszemu
  13. Kupiłeś, ale nic nie piszesz na temat-w jaki sposób były niebezpieczne. Czytam temat i powiem szczerze-rzucasz się o nalewki, że to największy shit, ale nic nie wspominasz co tak naprawdę się stało, że tak bardzo nienawidzisz, oczywiście głośność tych opon pomijam, bo to każdy już powiedział i każdy kto się na nie decyduje, wie o tym. Żeby nie było OT, ja już 4-tym autem jeżdżę na nalewkach (i założę się, że gro ludzi ma podobnie), poczynając od malucha, przez uno, passata i teraz civica i nie powiem złego słowa. Opony miałem różnych firm, w dwóch ostatnich autach globgum, ale to dlatego, że opony były razem z autem i nie narzekam, śnieg, błoto itp. jest bardzo dobrze (na lodzie to i nówka zimówka sobie nie poradzi bez kolców czy łańcuchów). Co do prędkości-nie wiem jak inni, ale dla mnie zima to jest okres kiedy intuicyjnie zmniejszam i to bardzo prędkość, więc nie wyciągam na autostradzie nawet 110km/h, mam wyobraźnię i staram się jeździć rozsądnie, więc testy wytrzymałości nalewki przy 250km/h nie są mi potrzebne tak jak większości "kowalskich". Reasumując-faktycznie dobre nalewki nie są złe, a co najważniejsze-sprawdzane przed nalewaniem. Kupno używki to zawsze pewne ryzyko-trzeba uważać na wszystko-wyząbkowanie, głębokość bieżnika, rok produkcji i wady ukryte-bąble i uszkodzenia kordu, których nie widać na nienapompowanej oponie i w razie tej gorszej sytuacji kupujesz parę i jedna idzie do śmietnika i pojawia się pytanie-co robić? szukać drugiej identycznej i czy nalewki kupić, bo kasy brakło? Oczywiście nie mówię o nówkach, bo taka opcja nie ma prawa bytu. Każdy niech wybierze opcję dla siebie-bogatą lub ubogą, ale najlepsza opona nie zastąpi myślenia za kierownicą
  14. kacza1982

    Kącik Gracza

    chyba skoczę do rodziców po C=64 hehe. Jeszcze u nich leży do tego stacja i ogrom gier na dyskietkach ojciec kazał mi to sprzedać i można by dobre pieniądze dziś za to dostać, ale chyba przygarnę to do siebie... tylko czy da się to podłączyć pod lcd? nie ma rzeczy niemożliwych... kurde nakręciłem się i chyba weekend będzie pod znakiem boulder dash albo north & south albo co tam się znajdzie o ile commodorynka jeszcze działa (leży w kartonie, uwaga oryginalnym, dobrych 15 lat) ps. żaden emulator nie zastąpi oryginału, TO NIE TO SAMO!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności