Skocz do zawartości

Guidon

  • Liczba zawartości

    36
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O Guidon

  • Urodziny 15.07.1965

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Warszawa

Samochód

  • Silnik
    B4 1.8 90KM (ADZ)
  • Rok produkcji
    1994
  1. Zawsze warto. Podrzuć, Kolego, adres firmy regenerującej odblaski.
  2. No wreszcie ktoś poszedł po rozum do głowy. Tak trzymać!
  3. Witam, schemat jest bardzo praktyczny (poza doprowadzeniem napięcia z aku w okolice kierownicy nic nie trzeba przerabiać - reszta to dwa cięcia, końcówki i już - no i oczywiście masa) oraz bezpieczny (wykorzystujemy fabryczne - rozdzielne - zabezpieczenie reflektorów). Przekaźniki natomiast wpięte są w taki sposób by w razie awarii któregoś nie doszło do wyłączenia świeczek - przełączają się wtedy na starą instalację. A Koledze, sugerującego bym spadał i nie truł d..y, odpuściłem, boć to młodzian jeszcze i życiem nie doświadczon. Pozdrawiam.
  4. Szanowny, młody, Kolego! Nie sądzę, by cokolwiek uprawniało Kolegę do wypowiadania ww. opinii (choćby zważywszy na wiek, który niesie za sobą garść drogocennych doświadczeń, które, w połączeniu z odebranym wykształceniem, szeregują mnie, jak mniemam, trochę wyżej na drabinie wiedzy, niż szanownego Kolegę). Przekaźnik włączony w obwód świateł nie musi być niczym zabezpieczony (jeśli Kolega jest w stanie obalić to twierdzenie stawiam dobre whisky). Zabezpieczony powinien być obwód sterowany a nie przekaźnik. Ten obwód już jest zabezpieczony dwoma bezpiecznikami, po jednym na każdą ze stron, w skrzynce bezpiecznikowej. BEZSENSEM jest dublowanie tego zabezpieczenia. Na stronie 6-tej niniejszego postu znajduje się schemat, który miałem czelność popełnić. Przeanalizuj go, Kolego, i wtedy porozmawiamy. A na razie, szanowny Kolego, powstrzymaj się od sarkastycznych wpisów, bo nie przynoszą Ci one chluby w oczach tych, którzy wiedzą a nie sądzą.
  5. Koledzy! Nie wywarzajcie otwartych drzwi! Wiele lat świetlnych temu ustalono, że najlepszym miejscem podłączenia przekaźników jest wiązka pod kierownicą. Ustalono również, że nie można zabezpieczać przewodu doprowadzającego prąd od akumulatora bo można pozbyć się świeczek w jednej chwili w najmniej spodziewanym momencie. Wystarczającym zabezpieczeniem są istniejące bezpieczniki, przed którymi wpinamy przekaźniki. Ustalono również jak wpiąć przekaźniki by wywalenie któregoś nie wyłączyło lampek. Pogrzebcie trochę i nie odkrywajcie Ameryki.
  6. Zaznaczyłem na czerwono. Pozdro.
  7. Jedynym powodem tego, że zamek nie odbija jest sprężyna, która siedzi pod plastikową osłoną wkładki. Wg mnie, albo jej tam w ogóle nie ma albo szlak ją trafił. Musisz Kolego wymontować wkładkę i zdjąć plastikową osłonkę (trzyma się na 4 delikatnych łapkach, więc zrób to ostrożnie) i już będziesz znał przyczynę.] Pozdrawiam.
  8. No ładne cacko! Ale niestety bezużyteczne. Gadałem z gościem - powiedział, że ma to coś homologację producenta (E11 - Wielka Brytania) i żadnej innej, czyli nie posiada homologacji rodzaju (w tym przypadku powinno mieć RL). Ale faktycznie wygląda nie kulawo. Pozdrawiam, Guidon!
  9. Stary, daj se spokój i nie szukaj padliny! Ja zdemontowałem swój głośnomówiący ze swojego osiołka (a właściwie dwa, bo pod konsolą środkową był jeszcze jeden od starszego modelu) bo przecież musiałbym przekładać kartę z telefonu, którego używam do tego z samochodu jak bym do niego wsiadał i z powrotem przy wysiadaniu - bo przecież padliny nie będę dźwigał. Teraz każdy fon ma bluetooth`a więc spraw sobie radio z takim odbiornikiem, że o słuchawce bluetooth już nie wspomnę i masz z dyńki. Jak Cię najdzie na zmianę osiołka to je zabierzesz i już.
  10. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku dla Kolegów Forumowiczów. Tysięcy nowych rozwiązań, może nawet patentów, uznania w środowisku i za tym idących gratyfikacji oraz ciepła rodzinnego i ogólnego szczęścia. Do Siego Roku! A tak na marginesie co Koledzy myślą o dołożeniu dodatkowego, o niskiej mocy (np. 5W), włókna w żarówce świateł długich i homologowanie takiego układu do R/RL lub HR/RL? Pozdrawiam, Guidon.
  11. No witam ponownie w tą piękną (?), bezsenną noc. No fakt, jest to jakieś zastosowanie. Co prawda, jeśli ja bym projektował taki układ poszukałbym pewniejszego rozwiązania. Ale liczy się fakt - jest zastosowanie. To jest mniej więcej to, co opisałem. Światła włącza się po założeniu drugiej klemy na akumulator a już wyłączają się same za kilkanaście godzin chyba, że mamy duży aku. Na koniec mam pomysła: niech Moderator wrzuci do postu wszystkie, oczywiście poprawione i dopracowane przez autorów, schematy i podda je ocenie. Niechby wszyscy Forumowicze spróbowali znaleźć wady w tych projektach. W taki sposób ustali się końcową wersję solucji i będzie można zamknąć temat. Jest to jedyny sposób na znalezienie najlepszych rozwiązań - przykład: genialnie proste odwrócenie przekaźników, które zrodziło się po takiej burzy mózgów - notabene już po wszystkim przypomniało mi się zadanie logiczne tzw schodowy na trzech przewodach z gniazdem na końcu. Rozwiązanie jego polegało na takim właśnie odwróceniu wyłączników schodowych (działają b. podobnie). Więc wystarczyło sobie przypomnieć. Ale cóż, Tom69 (też kocham tą liczbę!) na powrót to wymyślił. Za przykład może również służyć bardzo proste rozwiązanie problemu gaśnięcia krótkich przy przełączaniu na długie - tak jest chyba w B3 a to był również mój problem. Otóż wystarczyło połączyć przewód zasilający przełącznik pod kierownicą z wychodzącym z niego a biegnącym do bezpieczników świateł krótkich. Co prawda, Kolega, który na to rozwiązanie wpadł, powiedział, że nie chciałby naprawiać fury z tak poprzerabianą instalacją jak moja. Ale za to mu płacą. Co o tym Koledzy myślicie? Pozdrawiam, Guidon.
  12. No nie zupełnie tak. Nie chciałem się czepiać tego "przekaźnika z fabryczną zworą między 87 a 87A", który był łaskaw narysować Jafo ale cóż... Szanowni Koledzy, popatrzcie na ten schemat: zastanówcie się chwilkę i wymyślcie dla niego zastosowanie - choćby najdurniejsze. Przecież takie koromysło NIE ISTNIEJE! Cóż da przyłożenie napięcia na cewkę? Że niby się coś przełączy? Co mianowicie? Jeśliby taką zworę tam wsadzić to załączenie reflektorów odbywałoby się podczas założenia drugiej klemy na akumulatorze a wyłączenie po jego rozładowaniu. A przecież przekaźnik miał warczeć! To niby kiedy, w sklepie na półce? Inne połączenie? A czymże różnią się te dwa schematy - pomijając oczywiście błędne wrysowanie przekaźników u Tom69? Jafo napisał, że dłubie przy automatyce, ja też przecież nie sadzę kartofli i widzę jak to wygląda A z czego może wynikać? Przecież nie ma innej możliwości jak puszczenie zasilania cewki przez zwarty styk. Cewka się załącza i rozłącza jednocześnie swoje zasilanie. Przekaźnik natychmiast powraca do stanu spoczynku nie przełączając zestyków i ponownie załącza zasilanie cewki. I tak w kółko - i to jest właśnie to buczenie - polecam sprawdzić. Jeśli jakimś cudem - np. przy pomocy prztyczka - przekaźnik się przełączy to sam się podtrzymuje (w naszym przypadku) i powstaje opisywany problem niemożności odłączenia świateł. Biję się w piersi. Faktycznie zamieniłem kolory na schemacie ale, jak Kolega zauważył, to nie ma większego znaczenia. Jednak poprawiłem to na wszystkich postach. Wybaczcie mi Koledzy ten post. Nie napisałem go w obronie jakiegoś pomysłu bądź idei. Napisałem go tylko po to by inni nie zapętlali się w wyimaginowane problemy. Jeśli jednak się mylę to naprostujcie mnie nawet dosadnie. Pozdrawiam Guidon.
  13. A jednak nie jest OK. Jednak niestety nie podłączył Kolega dobrze co zaraz udowodnię. A i do schematu żaden błąd się nie wkradł... Nie pomoże również przepinanie przewodów na przekaźniku. Błąd kolegi Andrew1982 polega na tym, że zasilanie na przekaźnik wziął nie z tego końca przeciętego żółtego przewodu co powinien - vide poniżej: Przy takim podłączeniu każdy przekaźnik będzie warczał jak Rydzyk na gejów. Jeśli jednak ktoś dałby mu z odpowiedniej strony prztyczka i przełączyły by się styki to za nic się go nie wyłączy - czyli dokładnie tak jak u kolegi Andrew1982 i na poniższym schemacie. Zaiste nie sprzętu to wina a ludzi! Pozdrawiam Guidon.
  14. No właśnie. Jednak wszystko jest O.K. Żeby schemat był odrobinę jaśniejszy zmieniłem trochę kolory. A tak w ogóle to zdrowych i wesołych Świąt i o wiele lepszego niż obecny Nowego Roku. Guidon.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności