Skocz do zawartości
Gość Maciej Wiśniews

czarny dym z wydechu

Rekomendowane odpowiedzi

witam mam taki problem kiedy odpalam paska zimnego to trochę ciężko pali i na początku trochę kopci na czarno a gdy się zagrzeje to wszystko jest ok.
Sprawdź świece żarowe a także podłącz VAGa i sprawdź czujnik wody.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkie w ten niedzielny dzien ;D mam problem bez problemu. Poki co autko sprawnie odpala, ma pelnie mocy, jednak na zewnatrz silnika jak wchodza wtryski do cylindrow to mi cieknie i to co raz mocniej (tylko z lewej strony), po odpaleniu silnika slychac nieco glosniejsza prace pompy wtryskowej przez okolo minute. Ostatnio trafilem na tem wlasnie temat czarnego dymu. 2 dni temu stanalem sobie na pustym parkingu, zaczalem pa postoju gazowac tak do 4tysi obr. a z tylu doslownie czarno sie zaczelo robic. Ponadto gdy silnik sie nagrzewa to wali jak cholera spalinami, gdy jest juz na 90st to rowniez choc mniej intensywnie... Czy to zajechany katalizator? To jakis zly znak a wlasciwie znaki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do czuj;

 

raczej swiece zarowe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podłączam się do tematu.

Passat dymi na czarno i to całkiem sporo, podczas mocnego przyśpieszania. Co ciekawe dymi tylko powyżej 2800 rpm... Wydaje mi się że również autko straciło troszkę mocy ale dosłownie minimalnie.

Nie sądze żeby to były wtryski bo problem pojawił się dosłownie z dnia na dzień. Dodatkowo, jeżdzę na takim paliwie jak tiry - czy to może być przyczyną? Jeśli cos innego proszę o pomoc.

 

------------------------------------------------------------------------------------------

Sprawdziłem na postoju autko nie dymi bez względu na obroty. Czarny dym pojawia się tylko podczas jazdy.

Edytowane przez Vpuchaty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość korbaczek

Witam,

 

Nowy użytkownik i od razu nieśmiertelny temat - spadek mocy.

 

Poczytałem tematy, rady, zacznę je wprowadzać w życie, ale jednak może ktoś wskaże mi tą jedyną drogę do odzyskania pełnej sprawności Passata.

 

Krótka historia:

Samochód zaczął kopcić, oraz tracić moc. Różne rzeczy były z mechanikiem kombinowane, od dolewania uszlachetniaczy do paliwa, które miały przeczyścić układ, wymianę wężyków (nie wiem jakich, wtedy nie byłem użytkownikiem samochodu). Po tych zabiegach nastąpiła lekka poprawa, jednak nie trwała ona długo. Auto ponownie trafiło do mechanika, posprawdzał na komputerze, diagnoza - turbina do wymiany.

Turbinę wymienił, wymienił również jeden z wężyków do niej dochodzących (ukręcił się podczas wymiany), drugi pozostał. Wymienił również olej.

 

Niestety objawy są ciągle takie same: chmura dymu przy dodawaniu gazu, auto przerywa gdy dodaje się gaz, a turbina działa 'dziwnie'. Cóż mam na myśli poprzez 'dziwnie'? Otóż włącza się, auto ciągnie jak kiedyś (czyli prawidłowo), w tylnym lusterku widzę, właściwie nic nie widzę - czarno wszędzie. Po chwili słychać taki zgrzyt i turbina się wyłącza (świst od jej działania milknie). Po chwili takiej jazdy (z przerywająco działającą turbiną) turbina wyłącza się zupełnie, a samochód w ogóle nie przyspiesza (jak udało mi się na forum doczytać - włącza się tryb awaryjny, bo po wyłączeniu i ponownym właczeniu silnika jest jak wcześniej - czyli dławiąca praca, zgrzyt - turbina się wyłącza).

 

Mechanik twierdzi, że to normalne (trudno mi w to uwierzyć, bo dlaczego turbina się wyłącza i włącza się tryb awaryjny?), bo zawalony jest układ wydechowy i musi się przedmuchać. Jako radę dał lanie lepszego oleju (wlałem obecnie verva on), pojeździć miesiąc, wlać coś na czyszczenie wtryskiwaczy i z czasem (około 5000km) powinno wrócić do normy.

 

Biorąc pod uwagę koszty jakie poniosłem w związku z wymianą turbiny skazany jestem na tego mechanika, ale może ktoś da jakąś wskazówkę (dużo razy widziałem słowo klucz - n75). Byłem u niego ostatnio, opowiedziałem o objawach, podłączyliśmy komputer (dysponuje tylko takim do pomiaru statycznego, bez jazdy), komputer nie pokazuje żadnych błędów.

 

Może ktoś coś podpowie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znajdź naprawdę dobrego mechanika. Poczytaj, może gdzieś w okolicy masz takiego. Dla przykładu powiem Ci, że ja czyściłem turbinę bo wchodził mi w awaryjny. Minęło jakieś 5 miesięcy, dodaję gazu i znów wchodzi mi w awaryjny. Wkurzyłem się, zrobiłem logi dynamiczne i wrzuciłem je na forum. Diagnoza była w sumie jedna - znów zabrudzona jest turbina i auto wchodzi w awaryjny. Myślę sobie, jak to możliwe, skoro zawsze, nawet bo krótkiej jeździe studzę ją, przez 1.5 roku może tylko 5 razy wlałem zwykłe paliwo, zawsze leję albo vervę albo v-power diesel. Podjechałem do mojego mechanika (chłopak naprawdę zna się na rzeczy, zresztą polecany przez forum), podłączył auto pod swój komputer i okazało się, że spieprzył się zawór sterujący pracą turbiny. Ale dosłownie nikt na forum jak wrzuciłem logi nie wspomniał o tym, a nawet niektórzy dziwili się, ale u niego wyszło, że jednak to ten zawór. I auto śmiga dalej jak ta lala ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W temacie padło gdzieś pytanie o dziwne 'świszczenie' podczas przyśpieszania - nie zauważyłem odpowiedzi. U mnie jest ono mocno słyszalne. Jednocześnie zaczął się pojawiać czarny dym w momencie słyszenia 'świszczenia'. Wydaje mi się, że moc również spadła. Zaczęło się to po zatankowaniu paliwa na innej stacji niż tak jak zawsze BP. Problem wystąpił podczas jazdy (trasa 700km) i pozostał do końca. Przed wystąpieniem usterki (jakieś 500km wcześniej) komp wykrzyczał niski poziom oleju (na bagnecie 1/3 min/max po zakończeniu trasy), którego ze względu braku nie uzupełniłem od razu tylko po 1000km.

Jestem umówiony z mechanikiem na wizytę - z czym mogę się liczyć? Pęknięta uszczelka, dziura czy awaria turbiny i jej wymiana?

Edytowane przez Iceman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja miałem uszkodzony przepływomierz. (po strzale gazu) udało się go samemy naprawić chodź nie było łatwo. Zdarza się że przepływomierz się zatnie/zablokuje. wtedy bujają sie obroty leci czarny dym z rury i komp pokazuje spalanie 40-80 l/100km. wystarczy popukac w przepływomierz az sie odblokuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jeszcze sprawdziłem i na postoju nic się nie dzieje. Brak dymu oraz świszczenia. Dzieje się to tylko podczas jazdy. Zauważyłem też, że podczas przyśpieszania delikatnie szarpie jakby chciał doładować na full ale nie może (dławi się) nawet przy 1000-1500 obr/min.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, co moze byc powodem dymienia podcza sprzyspieszania i jak dla mnie troch eduzego spalania, na trasie przy jezdzie ok 120 z wyprzedzaniem ciezko zejsc ponizej 7.2 (wg kompa) a w miescie (wroclaw - spore korki) 10-11/100

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie, co moze byc powodem dymienia podcza sprzyspieszania i jak dla mnie troch eduzego spalania, na trasie przy jezdzie ok 120 z wyprzedzaniem ciezko zejsc ponizej 7.2 (wg kompa) a w miescie (wroclaw - spore korki) 10-11/100
sonda przepływomierz N75 EGR zrób test VAG i zobaczysz co go boli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Janusz1957

Witam wszystkich , jestem nowym użytkownikiem forum . Do tej pory jeździłem benzyniakiem od miesiąca mam paska B5 19tdi 110KM. Mój problem polega na tym że gdy mocno depnę mam za sobą chmurę czarnego dymu, na postoju też dymi i na asfalcie zostaje plama sadzy. Przejechałem 2 tyś. km oleju nie bierze spalanie poniżej 6l .Poprzedni właściciel mówił że auto jest z chipem i ma moc podniesioną do 126 KM sprawdzone (podobno). Nie jeżdżę szybko 90do 120 auto zbiera się dość żwawo wszystkie przewody (rury) całe . Moje pytanie, czy to dymienie i sadza to przy podniesionej mocy może być, czy trzeba szukać przyczyn a jeśli szukać to gdzie w pierwszej kolejności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość franek1981

witam mam podobny problem mam passata 98r 1.9 tdi 110 koni przebieg prawdopodobnie niecale 400000. silnik bardzo ladnie pracuje ale po nacisnieciu gazu przywedzi turbina juz troche swiszczy,czy ona bedzie przyczyna?czy jest ktos z okolic pleszewa kto by mi to kakretnie zdiagnozowal?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedys trafilem na ta tabelke,sa na niej podane rozne powody dymienia

 

zawsze mozna zerknac

dymienie stade.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!Jestem tu nowy i odrazu mam do was ogromną prośbe.Mam problem z moim paskiem.Jestem VW Passat B4 TDi wersja 90konna 1Z.

Od pewnego czasu auto zaczęło mi dymić na czarno.Czuć,że straciło troche na mocy ale niewiele.Auto raz dymi raz nie.Raz jade delikatnie to jest spokój raz dymi.Raz dostaje po dupie to dymi a raz nie.

Nie mam już siły do niego.Auto w moim posiadaniu od 5 lat.Przebieg 330tyś km.

Jeżdżony tylko na paliwie BP Ultimate.Olej zmieniany co 8tyś km,filtr powietrza też.Paliwa także.

W aucie jest zrobiony rozrząd,uszczelka pod głowicą z planowaniem,uszczelniona i ustawiona pompa.Co to może być?

Proszę was o pomoc.Sprawa pilna!Co mu może dolegać?

Auto dymi w różnym zakresie obrotów.Dodatkowo odkąd zacząć przydmiać słychać spod maski takie jakby "ssanie":zeco

Jakby miał ze 130 kucy ;) Nie wiem czy to ma jakiś związek ;)

Proszę o pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
odkąd zacząć przydmiać słychać spod maski takie jakby "ssanie"

 

Sprawdz szczelność za turbiną

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę,iż wymiana oleju co 8 tys.jest delikatną nadgorliwością.Chyba,że masz w chu...steczkę zbędnego oleju...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odświeżam temat. panowie passat B6 1.9 bkc. Jestem po wymianie wałek rozrządu i popychaczy. Podczas podróży zauważyłem że jak troche przycisnąłem go to pojawia się czarny dym z rury. O co chodzi, przed wymianą nie dymił. Proszę o rady. Dodam że przejechałem nim w tej podróży 800 km a spalił mi jedynie wg wskazań kompa 4,6 litra przy stałej prędkości około 110-130 km/h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
odświeżam temat. panowie passat B6 1.9 bkc. Jestem po wymianie wałek rozrządu i popychaczy. Podczas podróży zauważyłem że jak troche przycisnąłem go to pojawia się czarny dym z rury. O co chodzi, przed wymianą nie dymił. Proszę o rady. Dodam że przejechałem nim w tej podróży 800 km a spalił mi jedynie wg wskazań kompa 4,6 litra przy stałej prędkości około 110-130 km/h.

 

Uszczelniacze zaworowe do wymiany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Uszczelniacze zaworowe do wymiany.

 

Przestan pisac głupoty koleżko. Lecce wsadź kogoś do auta i niech gazuje a Ty sprawdzaj elastyczne łączenia na rurach dolotu powietrza. Czarny dym to oznaka nie szczelności na dolocie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności