pakafoto Zgłoś #1 Napisano 8 Marca 2009 VIDEO Czy zmieniając jedną uszczelkę w samochodzie osobowym można sprawić, że stanie się autem ciężarowym? Okazuje się, że teoretycznie tak. Jeśli urzędnik podpisze nawet najbardziej absurdalny dokument. Tak stało się w przypadku pana Janusza, mechanika samochodowego z Krakowa. A wszystko zaczęło się kilka lat temu od wizyty w jego warsztacie pewnej klientki. ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zdun_VW Zgłoś #2 Napisano 8 Marca 2009 (edytowane) ot właśnie Polska, kraj absurdów i idiotycznych decyzji ps. jakies znajome blachy ma ten T4 Edytowane 8 Marca 2009 przez zdun_VW Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuczi Zgłoś #3 Napisano 8 Marca 2009 Za jajca bym te babsko powiesił...... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Leo Zgłoś #4 Napisano 8 Marca 2009 To tylko w Polsce takie rzeczy sie dzieja, magia sama magia. Copperfield sie kryje. Zamienic dostawczaka w osobowke, zmieniajac uszczelke. Parodia Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lysy78_03 Zgłoś #5 Napisano 8 Marca 2009 mam taka sama sytuacje, ale cale szczescie na o wiele mniejsza skale. sprawa odbyla sie bez mojego udzialu, wyrok sie uprawomocnil a ja musze zalpacic za czyjes bledy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JACU6X6 Zgłoś #6 Napisano 8 Marca 2009 Polska kraj kraj idiota - Kali nic innego napisać sie nie da Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
blade13 Zgłoś #7 Napisano 8 Marca 2009 W komentarzach znalazlem ciekawe rozwiazanie... ciekawe czy sie uda... 1) Musi Pan zapłacić-jest wyrok(może głupi) ale jest.-Więc niech Pan zadeklaruje chęć spłaty( to wystarcza na początek dla sądu) 2) Jak rozumiem pojazd nadal stoi u pana na posesji-trzeba więc koniecznie wystawić fakturę za parkowanie -powiedzmy 190PLN za dobę (podobnie kosztuje strzeżony parking policyjny)-następnie pomnożyć przez ilość dni postoju i wysłać wezwanie do zapłaty. 3) W przypadku braku zapłaty skierować sprawę do sądu (co sąd zrobi to Pan już wie) 4) Do tej samej firmy windykacyjnej oddać dług. I MA PAN PROBLEM Z BAŃI-A JESZCZE PARĘ ŁADNYCH TYSIĘCY PAN ZAROBI!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Charakterek Zgłoś #8 Napisano 8 Marca 2009 Niech wystawi nawet 250 za dobę - jego posesja, on ustala kwoty. Ja bym babę oskubał do goła normalnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bedo Zgłoś #9 Napisano 8 Marca 2009 nie trzeba miec przypadkiem działalnosci gospodarczej, usługi parkingowe? Chociaz w sumie on ma tam warsztat i moze cos by mogl wymyslec, ale watpie ze da rade. Pozatym babka za granice pojechala. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość chelmi Zgłoś #10 Napisano 8 Marca 2009 (edytowane) co sie odwlecze kolego, to nie uciecze, wyrok sadu zapadnie, jesli ma wspoldzielnosc majatkowa z kims w Polsce, to ze sciagnieciem kasy nie bedzie problemu, jak nie, to cuz, przykra niespodzianka w momencie powrotu do Polszy ... przykre, ale prawdziwe, na "polskie sk$^%^^%two" to jest jedyny sposob, a zemsta ma byc slodka, obawiam sie jedynie, ze ten poczciwota mietkim a nie twardym jest zrobiony i nie skorzysta z takiej opcji ... (swoja droga to, ze czesto odpuszczamy nawet najdrobniejsze tego typu historie, konczy sie totalnym rozzuchwaleniem, znalazl sie jeden jelen, znajda sie i inni ... ale na walkeo trzeba miec kase, kase i jeszcze raz kase i duzo czasu, a ten facet ma na razie inne zmartwienie, splacic zasadzony wyrok i zyc, a pozniej dopiero myslec o odplaceniu pieknym za nadobne ...) Edytowane 8 Marca 2009 przez chelmi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pakafoto Zgłoś #11 Napisano 8 Marca 2009 W uzupelnieniu naszych absurdow. Kilka dni temu, chyba w jakiejs Uwadze, czy Interwencji, byla pokazana sprawa, w ktorej mechanik samochodowy ma zaplacic ponad 20 kPln za starego Opla kadetta....jakim cudem? Ano takim: - Do warsztatu przyjechal obywatel Holandii popsutym starym Oplem. Poprosil o naprawe, auto zostawil. Mechanik go naprawil, a Holender sie nie pojawil . Auto stalo dlugi czas na placu, w koncu z posesji mechanika zostalo skradzione. Poszedl na Policje zglosic kradziez. Nie chcieli przyjac zgloszenia, bo auto nie bylo jego wlasnoscia . Ale dzien pozniej zatrzymali kradzionego opla. Zlodzieje powiedzieli, ze auto pozyczyli od mechanika - podali jego nazwisko (bylo na szyldzie warsztatu ) - opis czlowieka juz sie nie zgadzal . Sprawa trafila do Urzedu Celnego i ..... mechanik ma do zaplacenia zalegle clo i odsetki za Opla. Dlaczego? Bo "byl w jego posiadaniu" - slowa pani Naczelnik UC ....Absurd? Tak...ale placic trzeba. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ma3y Zgłoś #12 Napisano 8 Marca 2009 Dla mnie to masakra... jak się facet przez przypadek w bagno wkopał babiszon.. pie.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ksynio Zgłoś #13 Napisano 8 Marca 2009 babiszon.. pie.. tak bo baby to Hu.... z cyckami Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pawelfre Zgłoś #14 Napisano 9 Marca 2009 Szkoda mechaniora... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Charakterek Zgłoś #15 Napisano 9 Marca 2009 Skoro parkingowej nie może podliczyć, to niech się weźnie na sposób. Niech powie, że auto mu zajmowało te lata jedno stanowisko. Przez to tracił dziennie powiedzmy 500 zł, bo nie mógł przyjmować tyle, ile by przyjął aut. I niech te straty pomnoży przez dni robocze i już - jest do przodu! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lukisio Zgłoś #16 Napisano 9 Marca 2009 tak bo baby to Hu.... z cyckami Poczekaj niech się kobitki tego dowiedzą to będzie 'Armagiedon' i to jeszcze w dniu ich święta. Swoją drogą to do h...a niepodobne jak można komuś życie zmarnować. A potem się dziwią, że ludzie z kraju wyjeżdżają. Co ma ich tu trzymać. Na pewno nie marne płace i bzdurne przepisy. Naprawdę szkoda mi człowieka, pracuje całe życie aby coś osiągnąć (założyć rodzinę, wybudować dom, założyć własną firmę) a tu przychodzi taka m....da i Ci całe życie rujnuje a nasze prawo jeszcze na to pozwala. Zabić to mało. Zanim wydadzą wynik powinni sprawdzać zarówno oskarżonego jak i oskarżyciela. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Michal1980 Zgłoś #17 Napisano 9 Marca 2009 Po prostu nie moge ogladac czy czytac takich wiadomosci, od razu sie we mnie gotuje. Szlag mnie trafia jak prawo jest idiotyczne. To co pisal "pakafoto" o "byciu w posiadaniu" to tez sranie w banie bo w takich przypadkach dorabia sie teorie do sytuacji. CO do sprawy mechanika, to na pierwszy strzal w potylice zasluguje babus, ktory zostawil auto u mechanika. Dalej babus z urzedu, bezmyslnie podpisujac papiery. Potem wylegarnia nygusow czyli wszelkie urzedy panstwowe (w tym przypadku celny). No i oczywiscie polski rzad, konstruujacy takie prawo. Brak slow. No i pierd***** komornik - tych wesz wyjatkowo nienawidze - debil sprzedal lodowke i pralke pewnie za 50pln, z czego 40 wzial dla siebie. A swoja droga, w zadnym cywilizowanym kraju, komornik nie ma prawa zabrac nic, co jest przedmiotem pierwszej potrzeby, czyli lodowka, pralka, TV, telefon, kanapa - chyba, ze sa lodowka jest z LCD a kanapa z napleta wieloryba - ale wiadomo, ze ten mechanik ledwo wiaze koniec z koncem. I wlasnie bezsilnosc doporowadza mnie do furii. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pakafoto Zgłoś #18 Napisano 9 Marca 2009 Są w polskim prawie takie postępowania, gdzie sąd na podstawie dowodów i oświadczeń jednej strony wydaje nakaz zapłaty. Np. masz umowę, przyjętą przez drugą stronę fakturę i pismo że usługa została wykonana, ale kontrahent nie zapłaci bo nie ma kasy. Na podstawie takich dokumentów Sąd może wydać nakaz, bo raczej trudno mieć wątpliwości w takiej sprawie. Oczywiście ten, przeciwko któremu nakaz został wydany, może się temu rozstrzygnięciu sprzeciwić i sprawa idzie do normalnego postępowania. Prawdopodobnie w opisywanej sytuacji doszło do wykorzystania jednego z takich trybów postępowania. A że nasz 'bohater' zignorował pismo z Sądu to ma problem. Co do wznawiania postępowania - jest to tryb szczególny, właśnie na wypadek, gdyby prawomocny wyrok okazał się wadliwy.Kodeks postępowania cywilnego podaje konkretne przesłanki, przy wystąpieniu których można podważyć prawomocny wyrok - np. uzyskanie wyroku za pomocą przestępstwa, nieważności postępowania - art. 399 - 416 kpc. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gonzalles Zgłoś #19 Napisano 9 Marca 2009 Niestety zdarzają się takie przypadki jak ktoś zaniedbuje ochrony swoich interesów prawnych. Z materiału wynika, że sąd wydał wyrok zaoczny - pewnie była to sprawa między przedsiębiorcami, więc sąd miał prawo do wydania takiego wyroku nawet na posiedzeniu niejawnym jeśli pozwany (nasz mechanik) nie wniósł odpowiedzi na pozew w terminie. Potem mógł jeszcze wnieść sprzeciw od wyroku zaocznego - jak wynika z reportażu adwokat się spóźnił z wniesieniem tego środka. A wtedy jak to się mówi - po ptokach. Wyrok jest prawomocy, idziemy po klauzulę wykonalności a potem do komornika. Niestety, ale o swoje interesy trzeba dbać. Jeżeli adwokat zaniedbał wniesienia sprzeciwu a sprawa była do wygrania wówczas nasi pokrzywdzeni powinni wystąpić do ubezpieczyciela adwokata o odszkodowanie - z OC, mają szansę na kasę z zakładu ubezpieczeń. Mam trochę do czynienia z prawem i muszę stwierdzić, że w społeczeństwie wśród niektórych pomstuje przekonanie, że jak przychodzi pismo z sądu do podjęcia czynności jako obwiniony, czy pozwany to lepiej nie iść i nic nie pisać, bo jak napiszesz to znaczy że masz coś na sumieniu i sąd uzna towją winę, a jak milczysz to tak jakby ciebie nie dotyczyło i sprawa się rozejdzie po kościach. Nic bardziej mylnego! Korzystajcie ludzie z pomocy adwokatów/radców pr. bo po to oni są! Jak jesteśmy chorzy idziemy do lekarza, jak chcemy coś naprawić - do mechanika ( chociaż warto wcześniej poszperać na forum może się uda samemu zrobić ;] ), więc czemu nie korzystac z pomocy profesjonalisty gdy mamy problem z prawem. Gdyby sprawa była oczywista to ta kobita pokryła by wszelkie koszty związane z udziałem pełnomocnika, a jak nie to i tak w łatwy sposób byłoby z czego się zaspokoić -ten wrak T4 jeszcze parę zł byłby wart). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lysy78_03 Zgłoś #20 Napisano 9 Marca 2009 gonzalles masz racje. korzystam z porad adwokatow i innych b......w. ostatnio kosztowalo mnie to 100 pln za porade i 1500 pln za przegrana sprawe, bo imbecyl myslal juz likendzie i sie nie skupil na tym co mowie. a pozniej oczywiscie, ze on mi radzil co mam zrobic, tylko ja nie zrozumialem. druga sprawa. adwokat to najlepsza fucha pod sloncem, zero odpowiedzialnosci. juz sie troche ich nasluchalem. poczatek- niema problemu. srodek-- no moze byc ciezko. koniec- przeciez panu mowilem ze taki nieda rady, a poza tym sprawa byla od poczatku wygrana, ale to sad podejmuje decyzje. zero odpowiedzialnosci ale inaczej nieda rady. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach