77Marek Zgłoś #141 Napisano 16 Grudnia 2010 Dziś rano użyczyłem prądu zamarzniętej hondzie civic. Ale bez rezultatu aqu hondy okazało się zamarznięte. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marizaga Zgłoś #142 Napisano 21 Grudnia 2010 (edytowane) ze swojego "biura" czasem widze, jak na parkingu obok (parking w glebi kamienicy, nieodsniezany) co jakis czas zakopuja sie auta, nie jest to ruchliwy parking, jacys klienci jednego z najemcow zwykle tam wjezdzaja...by pozostac na dluzej, slowem wpasc w sniezna "siec". Najczesciej z winy niedoswiadczonych kierowcow auta zakopuja sie, ci zeby ruszyc tylko gaz w podloge potrafia wciskac, czekajac na...nie wiem na co, na odwilz?? Wczoraj jednak patrze, z 5 minut Vw T4 probuje sie bujnac. Nic, nawet 10 cm nie ruszyl (wiadomo, na letnich). Kierowca tylko wychodzil co jakis czas cos tam noga potupac przy kolach, hehe. No dobra, mowie, trzeba paskowi wlac plyn do spryskiwaczy, wezme sie przejde na swoj parking i dam im lopate przez plot. Wystarczyla minuta pracy z lopata i T4 wyjezdzala na droge. Zwykla, weglowa lopata, z Castoramy. Jeszcze kilka takich zim i w nowych B6 w wersji highline bedzie w standardzie z trzonkiem w stylu carbon. Ale jeszcze cos dodam. Pamietam, gdy mialem golfa Mk2 w kiepskim stanie (akcja okolo 2004 rok w Poznaniu w okolicach Grochowskiej), bendiks nie dzialal na mrozie zwykle, mimo, ze zimy lagodne byly, prosilem ludzi o zapalenie na "smyka", powiem szczerze, po kilkunastu takich dniach w tamtym sezonie mialem niezle obserwacje. Zwykle (parkowalem przy parkingu mieszkancow "zamknietego" mini osiedla Ataner na ul. Swit) wlasciciele nowych aut (octawia, toyoty, fiaty itp) mowili mi, ze sie spiesza i nie moga pomoc, albo, ze nie wiedza jak podpiac linke (!), ktora oczywiscie (na sępa) mialem gotowa juz w lapach. To byli tacy spieszacy sie w "gajerkach" i lakierkach zwykle, albo srednie wiekiem kobiety z dziecmi, ale traf chcial, ze na tym parkingu 80% kierowcow, to byli tacy wlasnie ludzie. Oni wsiadali do zaparkowanego auta obok mnie i udawali, ze nie wiedza, ze mozna zapalic auto na pych. Za to wlasciciele podobnych starych Vw, renowek, poldkow to byl zwykle strzal w "10". Od razu zgoda, nie ma sprawy. Czasem przejezdzajacy sam sie zatrzymywal. Czasami kierowca rzeczywiscie sie spieszyl, ale mowil, ze przyjedzie za 5 min, bo musi gdzies szybko podjechac. Przyjezdzal. Takie to moje spostrzezenia kiedys byly. W sumie od jakiegos czasu nie szukalem "pradu" albo "holownika" ale zastanawiam sie, jak jest teraz. Edytowane 21 Grudnia 2010 przez marizaga Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
artkon Zgłoś #143 Napisano 22 Grudnia 2010 A gdzie takie coś można kupić? :bezzebow Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PrZeMoL Zgłoś #144 Napisano 22 Grudnia 2010 Za to wlasciciele podobnych starych Vw, renowek, poldkow to byl zwykle strzal w "10". Od razu zgoda, nie ma sprawy. Czasem przejezdzajacy sam sie zatrzymywal. Czasami kierowca rzeczywiscie sie spieszyl, ale mowil, ze przyjedzie za 5 min, bo musi gdzies szybko podjechac. Przyjezdzal. nie bede wrzucac wszystkich do jednego worka ale moje spostrzezenie w wiekszosci przypadkow: biorac przyklad na firmach budowlanych, np remont lazienki - im ktos jest bardziej bogaty, tym wieksza sknera z niego, biedny oddalby Ci caly swoj "majatek" i jeszcze pytal czy to nie za malo. a ta cecha charakteru przewaznie idzie w parze z zyczliwoscia i checia pomagania innym. jak ktos ma troche wiecej kasy to widzi we wszystkich kogos gorszego Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kobylak2206 Zgłoś #145 Napisano 22 Grudnia 2010 Za to wlasciciele podobnych starych Vw, renowek, poldkow to byl zwykle strzal w "10" a ja muszę się z tym niestety niezgodzić.. tzn zgadzam się bo zwykle tak jest.. ale.. pewnego jesiennego popołudnia pod stonką mój ojciec (i ja) po zakupach wsiadamy do Audi 80 b3.. stary kluczyk przekręcił, zapalił ale nie odbił rozrusznik.. wiec ojciec prubował go zgasić ale rozrusznik się przywiesił i kręcił bez kluczyka... szybko ojciec maskę w górę ja do gościa obok w polonezie pożyczyć kombinerki albo klucz 10 zeby kleme odkręcić z aku.. a ten gość mówi że ma auto bezawaryjne i kluczy nie potrzebuje.. ch*j mnie strzelił, audi zaczyna kopcić bo kable się topią... ja do bagażnika, klucz do kół i z nim do rozrusznika... jakoś udało mi się urwać ten kabel zasilający.. na szczęście aku zostało sprawne (kupione 2 m-ce wcześniej) a rozruch nadpalony do wymiany... na parkingu nawet nikt uwagi nie zwrócił ani nawet nie zaproponował gaśnicy.. bo kupa dymu była.. lipa z tym.. za to ja co piątek po tygodniu pracy palę na zaciąg3 samochody kolegów.. 3 golfy 2.. wszystkie 1.6 diesel.. żaden w mróz nie odpali z rozrusznika.. a mój pasio zawsze.. ale linkę i kable zawsze woże.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
HubeRRo Zgłoś #146 Napisano 22 Grudnia 2010 Ja z racji tego że mam 4 metrowe kable zrobione z przewodów do wzmacniaczy (25mm2) nawet nie pakuje, tylko leżą gotowe w bagażniku... Tylko dziś użyte 3 razy! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
newshadow Zgłoś #147 Napisano 22 Grudnia 2010 Ja z racji tego że mam 4 metrowe kable zrobione z przewodów do wzmacniaczy (25mm2) nawet nie pakuje, tylko leżą gotowe w bagażniku...Tylko dziś użyte 3 razy! Daj mi receptę na te kable jeśli to nie problem, bo miałem kilka razy "hipermarketowe" i pękały na mrozie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuczi Zgłoś #148 Napisano 22 Grudnia 2010 Daj mi receptę na te kable jeśli to nie problem, Lepiej kup przewody miedziane do spawarki na metry Ok 25 pln kosztuje metr x 4 to 100 pln + 4 żabki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jarod Zgłoś #149 Napisano 22 Grudnia 2010 witam.. ja dziś wyciągałem swoją żone z zaspy... 2x w ciagu 10min ... ale nie wiem czy to dobry uczynek pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
HubeRRo Zgłoś #150 Napisano 22 Grudnia 2010 Daj mi receptę na te kable jeśli to nie problem, bo miałem kilka razy "hipermarketowe" i pękały na mrozie Spoko, żaden problem.Podstawa dobrych kabli, to dobre zaciski, nie plastikowe czy alu, tylko całe z miedzi. Obie szczeki zacisku muszą przewodzić prąd. Kable z dowolnego sklepu z elektroniką, jak Cię stać kupujesz grube, 100% Cu w osłonie z silikonu. Jak ma być taniej, to troszkę cieńsze, aluminium pokryte miedzią w grubej osłonie z PCV. Łączenie kabli z zaciskami to tylko i wyłącznie lutowanie! Palnik + cyna + topnik = zero strat na łączeniach!!! Takimi kabelkami jak mam, czyli 2x4m po 25mm2 można przesyłać do 160A bez przerwy, lub nawet 500A nie dłużej niż 10 sekund. To wystarczy, żeby odpalić większość ciężarówek! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ormowiec Zgłoś #151 Napisano 22 Grudnia 2010 hmmm chyba też kolega lukisio miał takie kable własnej roboty Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PrZeMoL Zgłoś #152 Napisano 22 Grudnia 2010 najwazniejsze zmierzyc ile ma kabel milimetrow srednicy a nie milimetrow kwadratowych. jak chcesz czolgi odpalac to kupuj taki co ma centymetr srednicy ciekawa oferta: http://allegro.pl/kable-przewody-rozruchowe-afp-hit-grube-70mm-f-vat-i1375839112.html co do ciezarowek to wydaje mi sie ze 25mm2 to wiele za malo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
goommis Zgłoś #153 Napisano 22 Grudnia 2010 Witam. Przekrój przewodów podaje się w milimetrach kwadratowych, a jako elektryk mogę powiedzieć, że zwykle przyjmuje się,że prąd płynący przez przewód powinien wynosić 10A\mm2 więc przewód 25 mm2 powinien bez problemów pociągnąć 250A przez dłuższy czas a przewód linkowy nawet więcej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś #154 Napisano 23 Grudnia 2010 Panowie no bez przesady z tym 25mm2 (no chyba, że faktycznie ciężarówki odpalacie). Ja mam kable własnej roboty - 2x3m linka Cu (LgY 1x16m2 - obecna cena to ok 13zł/m netto) + żabki żadna rewelacja po ok 3zł/szt i nie było jeszcze żadnej osobówki co bym nie odpalił, a kabelki nawet się ciepłe nie zrobiły. Moje zdanie to przekrój linki Cu 16mm2 w zupełności wystarczy. PozdraVWiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adams Zgłoś #155 Napisano 23 Grudnia 2010 A gdzie takie coś można kupić? allegro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pawel1971 Zgłoś #156 Napisano 23 Grudnia 2010 http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=karny+&category=18556 na aledrogo http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=karny+&category=18556 ---------- Post added at 17:36 ---------- Previous post was at 17:33 ---------- Daj mi receptę na te kable jeśli to nie problem, bo miałem kilka razy "hipermarketowe" i pękały na mrozie Ja mam odziedziczone,były w jakimś aucie co kiedys kupiłem. Linka stalowa w pancerzu .Mam juz kilka lat i działaja prawidłowo.Tzn wszystko z nich pali bez problemu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PrZeMoL Zgłoś #157 Napisano 23 Grudnia 2010 http://allegro.pl/kable-rozruchowe-g...375433729.html takie przewody w zupełności wystarczą, a cena minimalna też nie jest wysoka (wystarczy zobaczyć na żabki i przekrój przewodu, weźcie pod uwagę, że to aż 4 m ...) "Można na tych kablach zapalić każdy samochód ,sprzet cieżki - koparki,TIR-y itp" juz to widze ......... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kacza1982 Zgłoś #158 Napisano 24 Grudnia 2010 to chyba nie jest dział polecam/odradzam, więc prosiłbym o stworzenie nowego topicu w odpowiednim miejscu bez syfu wracając do tematu, dziś rano po pracy o dziwo przy dodatniej temperaturze zdechło audi 100/a6 2,5tdi. Odpalone kablami (znowu kurde o kablach ) z praktikera chyba za 30zł. Mi też nie tak dawno pomagali przy odpaleniu a to za sprawą aku z marketu (wytrzymał niecały rok), więc była okazja się odwdzięczyć Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Malutki2m Zgłoś #159 Napisano 31 Grudnia 2010 Wczoraj wyciągnąłem z rowu dziewczynę corsą. Na szosie szklanka. Koła blokowały się przy lekkim przyhamowaniu. Za ostro depnęła i w zaspę. Jeden koleś się zatrzymał i użyczył holu, bo sam nie miał końcówki, żeby wkęcić w zderzak, ani haka. Ja miałem łopatę, więc odkopałem auto, hol na hak i wio! Poszło bez problemu. Niestety byliśmy jedynymi, którzy się zatrzymali, a dziewczę kwitło tam już dłuższą chwilę (ruch był spory, a miejsca też sporo do zatrzymania, bo obok była zatoczka na autobus). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pikopiko Zgłoś #160 Napisano 31 Grudnia 2010 I co zrobiliście dalej skoro nie było nikogo dookoła, a ona była zmarznięta...?!? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach