jedrus Zgłoś #1 Napisano 30 Listopada 2008 (edytowane) Autor: kubelt Ten sposób wymiany akumulatora nie jest oficjalnym sposobem firmowanym przez ASO, jednakże sprawdza się i jest skuteczny. Domyślam się, ze oficjalna wersja zawiera również demontaż podszybia, jednakże da się wyciągnąć aku również bez tego. Zestaw narzędzi, który będzie nam potrzebny: - śrubokręt krzyżak - klucz płaski 10 - klucz nasadowy 13 wraz z "terkotką" i przedłużką Na początku wyłączamy kluczykiem syrenę w centralce alarmu. Odłączenie aku zostanie zinterpretowane jako akt sabotażu i syrena zacznie wyć. Następnie płaskim kluczem odkręcamy klemy. Należy pamiętać, że zawsze najpierw zdejmujemy klemę minusową, chyba, że w instrukcji podają inaczej.. Po zdjęciu klem bierzemy się za mocowanie akumulatora - śrubę umiejscowioną z lewej strony akumulatora. Zapewnia ona solidne mocowanie akumulatora podczas jazdy. Dostęp jest utrudniony, dlatego też przyda nam się klucz nasadowy z przedłużką. Po tym możemy teoretycznie wyjąć aku - niestety na przeszkodzie stanie podszybie, dlatego też demontaż przeprowadzimy "bokiem". W tym celu demontujemy obudowę filtra przeciwpyłkowego oraz (w moim przypadku) centralke od alarmu. Gdy klemy oraz mocowanie są zdjęte możemy akumulator wyjąć podnosząc go na lewo. Po wyjęciu akumulatora widzimy podstawę oraz kanał odpływowy. Przez okres jesienny możemy nazabierać tutaj dużo syfu, który później zablokuje nam odpływ. Polecam w tym momencie skorzystać z odkurzacza. Gdy mamy to za sobą możemy zamontować nowy akumulator. Należy pamiętać, że pierwszy kabel przykręcamy do plusa, później dopiero masę. Wszystkie czynności wykonujemy w odwrotnej kolejności. Na koniec zostaje nam włączenie z powrotem syreny w centralce oraz kontrolne odpalenie silnika. Podczas, jak i również po odpaleniu silnika nie należy dotykać pedału gazu i pozwolić komputerowi dostroić się na nowo (został zresetowany poprzez odpięcie masy). Edytowane 16 Grudnia 2008 przez jedrus Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
huga Zgłoś #2 Napisano 15 Grudnia 2008 dzięki za info, mam tylko jedno pytanie: ile czasu komputer potrzebuje na dostrojenie się? (jak długo nie moge dodawać gazu po włozeniu akumulatora i odpaleniu silnika) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Iceman Zgłoś #3 Napisano 16 Grudnia 2008 Jeśli można to dopiszę, że aby zdjąć pokrywę przykrywającą cały pas akumulatora i zbiornika po prawej oraz resztę rzeczy należy najpierw zdjąć uszczelkę, widoczną na tym zdjęciu. Gdy uszczelka zostanie zdjęta, pokrywę podnosimy i wysuwamy bez problemu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
emde1982 Zgłoś #4 Napisano 16 Grudnia 2008 Ja wymienialem na odpalonym silniku, po wymianie zero problemow. Pozdrawiam! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
BORSUK1977 Zgłoś #5 Napisano 16 Grudnia 2008 ale numer !!! nie wiedziałem że z wymiana aku jest tyle zachodu !!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ArekP Zgłoś #6 Napisano 18 Grudnia 2008 Pomocy proszę!!! - a propos wymiany akumulatora. Moj wczoraj zupelnie padl:( Na dodatek, przy jego demontazu (niestety robilem to juz o zmroku) prawdopodobnie wyrwałem przewód od jakiegoś odplywu, ma długość ok 30 cm, średnica max 4-5 mm. Dziś niestety to zauważylem, a to dlatego że nagle od wczoraj nazbierało się mnóstwo wody, odpływ był zapchany liśćmi do tego stopnia że od wczoraj woda/ciecz sięgła powyżej stopy do której przykreca się mocowanie akumulatora. Odpływ odepchnąłęm, mnóstwo cieczy zeszło natomiast nie wiem co to za przewód i gdzie mam go założyć ponownie? Druga sprawa, założyłem na chwilę akumulator żeby auto przepalić i zauważyłem dwa niepokojące objawy - może to właśnie kwestia dostrojenia komputera. Przy przegazowaniu obroty silnika spadają mi do 600, aż lampki wewnątrz przygasąją i auto o mało gaśnie. Wcześniej mi też zdarzało się coś podobnego, ale obroty aż tak nisko nie spadały. I niestety trzecia sprawa:( Coś zaczęło dźiwnie świergotać koło filtra powietrza. Jest tam pod wierzchnia pokrywa na dolocie do komory filtra powietrza przymocowane jakieś urzadzęnie, wygląda jak kostka/walec średnicy ok 4 cm do którego odchodzą i wchodzą przewody. Nie jestem pewien, ale odnoszę wrażenie przy przysłuchiwaniu się że to właśnie to urządzenie wydaję taki dziwny dźwięk - albo coś umiejscowione bardzo blisko niego. Co ważniejsze, ten hałas narastał stopniowo, a gdy przegazowałem samochód to zniknął i po chwili ponownie pojawił się. Bardzo Was proszę o pomoc, martwię się co się stało czy czasem w wyniku rozładowania akumulatora, nie zostało jakieś urządzenie uszkodzone (nadmienie że próbowałem wcześniej odpalić samochód od drugiego wozu, nie dość że poszły nieciekawe iskry, auto nie odpaliło wogóle to jeszcze kable łączece się bardzo mocno zagrzały się). Pozdrawiam! Arek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Iceman Zgłoś #7 Napisano 19 Grudnia 2008 Przewód o którym piszesz być może jest przewodem odprowadzającym opary z akumulatora.Powinien być przymocowany jak na rysunku. Po podłączeniu nowego akumulatora należy "nie przepalać" auta, tylko pozwolić się komputerowi dostroić poprzez pozostawienie samochodu na wolnych obrotach przez pewien czas. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość zagajnik Zgłoś #8 Napisano 19 Grudnia 2008 (edytowane) Wszystko ładnie tylko ja mam tak duży i ciężki akumulator, że demontaż bokiem jest NIEMOŻLIWY na 100%. I tylko demontaż wycieraczek i zdjęcie podszybia umożliwia wyjęcie akumulatora. Po ponownym podłączeniu akumulatora najlepiej odpalić auto BEZ DOTYKANIA PEDAŁU GAZU i pozwolić pracować samochodowi, aż silnik osiągnie normalną temperaturę pracy! PZDR Jacek Edytowane 19 Grudnia 2008 przez zagajnik Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość hezek Zgłoś #9 Napisano 19 Grudnia 2008 I tylko demontaż wycieraczek i zdjęcie podszybia umożliwia wyjęcie akumulatora. masz od stara?? wiadomo że rechot potrzebuje kopa w zimie ale nie przesadzajmy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość zagajnik Zgłoś #10 Napisano 19 Grudnia 2008 masz od stara??wiadomo że rechot potrzebuje kopa w zimie ale nie przesadzajmy Mam fabryczny akumulatror WARTA DE VAO 12V 80 Ah. Nie sądzę by był od stara, a jedyny sposób by go wyjąć to taki jak opisałem. Nie jestem ułomkiem, ale jakoś nie wyobrażam sobie manewrowania tym akumulatorem "bokiem" by przy okazji nie ułamać np. kawałka podszybia czy uszkodzić przewody od ogrzewania i klimy (nie mówiąc o demontażu przewodów od aku "biegnących" wz boku aku.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kosiad Zgłoś #11 Napisano 19 Grudnia 2008 nie dość że poszły nieciekawe iskry, auto nie odpaliło wogóle to jeszcze kable łączece się bardzo mocno zagrzały się). A nie zamieniliście czasem biegunów - nie byłoby to dobre Mam fabryczny akumulatror WARTA DE VAO 12V 80 Ah. Nie sądzę by był od stara, a jedyny sposób by go wyjąć to taki jak opisałem. Nie jestem ułomkiem, ale jakoś nie wyobrażam sobie manewrowania tym akumulatorem "bokiem" by przy okazji nie ułamać np. kawałka podszybia czy uszkodzić przewody od ogrzewania i klimy (nie mówiąc o demontażu przewodów od aku "biegnących" wz boku aku.... Wychodzi na 100% - bez demontażu wycieraczek, podszybia Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ArekP Zgłoś #12 Napisano 19 Grudnia 2008 (edytowane) Nie, bieguny z pewnością były dobrze podpięte - upewniałem się. Natomiast co do tych falujących obrotów, rozpiąłem akumulator na jakiś czas i podpiąłem go od nowa, przy odpalaniu nie naciskając pedału gazu tak aby komputer dostroił się. I szczerze nadal lipa, co gorsze, reakcja jest taka ze po przegazowaniu, czy to niewielkim czy mocniejszym, nastepuje spadek do 600, wzrost do 900, znowu spadek juz mniejszy do ok 700 i dopiero wtedy normuje sie. I powiem Wam ze zglupialem, moze dzis jeszcze raz odepne akumulator aby pozwolic ponownie zresetowac sie komputerowi. Mam obawy ze teraz przy kazdym nacisku na pedal jak bede jechal, pojawi sie sytuacje kiedy auto bedzie gasnac. I jeszcze mam jedno pytanie: czy np zagrzać samochod na tyle, aby silnik nabrał właściwej temperatury, rozłączyć akumulator w celu zrestartowania komputera i na nowo podłączyć aby ponownie sie dostroił? Czy może zrobić to na zimnym silniku, ale wtedy przy odpaleniu automatycznie załączy się ssanie i w takich warunkach nastąpi dostrojenie? Czy temperatura silnika ma tutaj znaczenie? Edytowane 19 Grudnia 2008 przez ArekP Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuczi Zgłoś #13 Napisano 19 Grudnia 2008 Arek Puto, a nie słyszałes o adaptacji przepustnicy w ADR po wymianie/odłączeniu aku ? poczytaj o tym Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
andynoo Zgłoś #14 Napisano 22 Grudnia 2008 Co lepsze gdy aku rozładuje się np przez zbyt długi postój? Poatąpić według w/w instrukcji i naładować czy można odpalać na kable? Autko jak w opisie. pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
huga Zgłoś #15 Napisano 23 Grudnia 2008 z wyjmowaniem trzeba pamiętać że nic na siłę, tylko powoli i spokojnie to wyjdzie - przynajmniej u mnie wychodzi. trzeba pamiętać o tym przewodzie przy (+) a przy(-) trzeba zatkać otwór - jest umieszczony symetrycznie do tego otworu co przewód. po wymianie i odpaleniu nie dotykałem gazu przez jakieś 3min i wszystko jest OK, żadnych podejrzanych objawów. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
hiszpan1 Zgłoś #16 Napisano 28 Grudnia 2008 Mam fabryczny akumulatror WARTA DE VAO 12V 80 Ah. Nie sądzę by był od stara, a jedyny sposób by go wyjąć to taki jak opisałem. Nie jestem ułomkiem, ale jakoś nie wyobrażam sobie manewrowania tym akumulatorem "bokiem" by przy okazji nie ułamać np. kawałka podszybia czy uszkodzić przewody od ogrzewania i klimy (nie mówiąc o demontażu przewodów od aku "biegnących" wz boku aku.... Zagajnik a jak wysiągnałeś podszybie. Mozesz dokładnie opisać.Np od strony pasażera. Ciągnąć cały czas w kierunku przodu samochodu, czy może do góry? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ja456 Zgłoś #17 Napisano 30 Grudnia 2008 (edytowane) Przewód o którym piszesz być może jest przewodem odprowadzającym opary z akumulatora.Powinien być przymocowany jak na rysunku. Po podłączeniu nowego akumulatora należy "nie przepalać" auta, tylko pozwolić się komputerowi dostroić poprzez pozostawienie samochodu na wolnych obrotach przez pewien czas. Dziś ja mam drobny problem... Poza tym, że nie bardzo widzę szanse na wyjęcie aku to jeszcze w dodatku nowy nie ma żadnego wejścia na podpięcie widocznej powyżej rurki... Czy mogę w takim razie go zamontować czy musze zakupić inny "odpowiedni"? EDIT: Moje niedopatrzenie, już znalazłem tylko ze starego aku muszę wyciągnąć starą wtyczkę do podłączenia... A udało się komuś wyciągnąć i wstawić nowy akumulator bez łamania/wyciągania osłony pod szybą? Zaraz mnie cholera trafi... Żeby tak zjebanie umieścić aku... Edytowane 30 Grudnia 2008 przez ja456 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość szekla Zgłoś #18 Napisano 2 Stycznia 2009 Podobno przy odpięciu akumulatora, przy zapalonym silniku, może nastąpić duży wzrost napięcia w instalacji i potem mogą wystąpić różne bardziej lub mniej przykre niespodzianki. Ponieważ mam kodowane radio (nie znam kodu) postanowiłem, przy wymianie podać prąd z prostownika, przez gniazdo zapalniczki. Czy ktoś próbował takiej metody i czy ktoś wie gdzie tam jest + Myślę że na środku, ale nie jestem pewny. Pozdrawiam wszystkich fanów "paska" w nowy 2009 roku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
aswywiadu Zgłoś #19 Napisano 2 Stycznia 2009 Przewód o którym piszesz być może jest przewodem odprowadzającym opary z akumulatora.Powinien być przymocowany jak na rysunku. Po podłączeniu nowego akumulatora należy "nie przepalać" auta, tylko pozwolić się komputerowi dostroić poprzez pozostawienie samochodu na wolnych obrotach przez pewien czas. Czy ten przewód idzie tylko do akumulatora ?? Czy drugi koniec też powinien być gdzieś wpięty ?? P/S Wydaje mi się że nie ale wolę się spytać Pozdr. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Robcyk Zgłoś #20 Napisano 2 Stycznia 2009 Dokładnie przewód z boku akumulatora słuzy do odprowadzania oparów elektrolitu a wyciągniecie akumulatora nie jest trudne ale trzeba uważać by nieuszkodzić podszybia plastikowego najlepiej akumulator odsunąć lekko w kierunku filtra kabinowego i wyciągnąc do góry niemyślcie że akumulator do diesla to bateria od poldka troszke waży . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach