Skocz do zawartości
Gość crazychorsee

Olej opałowy - czy warto tankować ?

Rekomendowane odpowiedzi

Gość eltom

Takie tematy w zasadzie powinny być z miejsca zamykane. To jest czysty OT i dywagacje :) Jeśli kogoś nie stać na utrzymanie samochodu, to niech jeździ mniej, rano po bułki leci na piechotę, lub niech się nie pyta, skoro i tak nie ma wyboru, tylko leje to, na co go stać :]

Jak już mówiłem, miałem do czynienia z Passatami na PD, które padły po zalaniu opału. To jest po pierwsze nielegalne, po drugie ryzykowne.

Edytowane przez eltom

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Takie tematy w zasadzie powinny być z miejsca zamykane. To jest czysty OT

 

A dlaczego mają być zamykane z miejsca? I co to znaczy, że to off topic? Zastanów się chłopie. Forum to właśnie miejsce gdzie można wymienić poglądy, podzielić się przemyśleniami, podzielić się doświadczeniami swoimi lub znajomych i na podstawie powstałej dyskusji wyrobić sobie zdanie na dany temat. Tego typu fora i dyskusje to często kopalnie wiedzy dla kogoś kto szuka tego typu informacji. Rada dla Ciebie kolego: jak nie masz nic do powiedzenia w sprawie to zamilcz bo to co piszesz to właśnie OT w czystej postaci. Przeczytaj temat wątku i go przemyśl. Autor zadał pytanie i oczekuje odpowiedzi "CZY WARTO"... a nie rad żeby po bułki piechotą szedł.

 

Zgadzam się natomiast z Tobą w jednej kwestii:

 

To jest po pierwsze nielegalne

 

Tu pełna zgoda. Tylko... że nie to jest tematem dyskusji. Na marginesie - zabronione też jest rozmawianie przez telefon komórkowy w czasie jazdy i przekraczanie pięćdziesiątki w obszarze zabudowanym...

 

 

 

 

kolega lal do Audi 2,5 TDI i trzasa pompa

 

Kolego, pompa VP44 to wyjątkowo wadliwa franca, która leci niezależnie od tego co masz baku. Przyciera się jeden zaworek, następnie leci w kosmos tranzystorek i właściciel auta ma wydatek w postaci remontu pompy.

Powiedz mi więc, czy masz dowody na to, że gdyby kolega lał ON to pompa by nie padła?

 

 

Wracając do tematu- proponuję wszystkim zainteresowanym tym tematem, aby zaczęli od zdobycie wiedzy na temat:

 

1. Różnica w specyfikacji ON i OO

2. Raporty w sprawie jakości i składu ON na polskich stacjach paliw (wyniki kontroli).

 

Proponuję też porównać paliwo np z niemieckich stacji (dynamika, kultura pracy silnika, ilość przejechanych kilometrów na baku) do naszego powiedzmy lotosa. To powinno wiele wnieść do dyskusji :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stern - to powiedz - czy dla zdrowego PD (po logach), z przebiegiem pod 300tys, zalałbyś OO, który pochodzi np z hurtowni zaopatrującej domy ogrzewane piecami na OO.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam w warsztacie piec na OO, może normy itp są na korzyść OO ale ja widzę co zostaje z czerwonego barwnika w piecu i jeśli to nie szkodzi PD to muszą być zajebiścnie niezniszczalne :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. :bry2

Dołożę od siebie. Mam Golfa II 1.6 TD już prawie 8 lat, ponad 100 tys. w tym czasie zrobiłem, normalnej ropki to tak sporadycznie lane (jak brakło w trasie). Kiedyś nawet dolewałem mixol, parafinę, czasami rzepakowego 50/50, obecnie sam czysty OO. Samochód ma na blacie ponad 330tys. i wymiata jak rakieta, turbodziura mu obca. Pali w największy mróz za pierwszym przekręceniem wału. Obecnie mam jeszcze Passata B4 i też OO na zaprzyjaźnionym podwórku sąsiada. Z tego co wiem dopiero wersje na pompowtryskiwaczach stały się bardziej wrażliwe ale przecież i tak to co lejemy na naszych stacjach to gó..o! Byłem jakiś czas temu w Holandii i dolałem tam ON tak mniej więcej 50/50 (miałem wtedy w baku nasz Polski ON bo taki na wyjazd zalałem - zwłaszcza Niemcy w razie co są bardzo restrykcyjni). Po dolaniu holenderskiego ON poczułem jakby dodatkowy tabun koni mi wskoczył pod mache. Co ciekawe paliwo tam kosztowało (przynajmniej wtedy po przeliczeniu) mniej niż u nas (1,29 Euro). Jakby u nas paliwo w tak kosmicznej cenie było w równie dobrej jakości, to przerzuciłbym się jednak na ON, a tak pozostanę jednak przy sprawdzonym OO. Pozdrawiam i pozostawiam każdemu do decyzji to co leje. :victory

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega zalewał OO passata B5 1,9tdi 130km,2004r, na blacie 250kkm. chodzil jak zloto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odświeżę temat... Czy ktoś jeździ na oleju opałowy w silniku 2.0 TDI w passacie B6/B7 ? Jak ten silnik znosi olej ? Czy ktoś spotkał się z uszkodzeniami w tych silnikach związanymi z jazdą na oleju opałowym..?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Odświeżę temat... Czy ktoś jeździ na oleju opałowy w silniku 2.0 TDI w passacie B6/B7 ? Jak ten silnik znosi olej ? Czy ktoś spotkał się z uszkodzeniami w tych silnikach związanymi z jazdą na oleju opałowym..?

 

olej opałowy i instalacja CR? wrażenia z jazdy muszą być nieziemskie, ciekawe to jest ile pojedzie, może niech ktoś zrobi konkurs kto dalej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2.0 TDI idzie na opale bez problemu.Mój kumpel z roboty ma Passata 2.0 rok 2007 i już którys sezon śmiga na opale.Najlepiej na opale chodzą AFN-y :) 110KM i 90KM :) ja do swojej BMW 320d też nie raz lałem i chodził LUX.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak ktoś pyta o jazdę na opałowym samochodem b6/b7 z 2.0TDi to rozumiem, że ma na myśli instalację już CR, a nie PD..

chociaż z PD podobno też nie jest tak różowo.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powinien chodzic tak jak afn na opale, czyli bez problemow. Mniej skomplikowana konstrukcja pompy cisnieniowej powinna to ulatwic. Druga kwestia to DPF i tu moze nie byc tak rozowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Powinien chodzic tak jak afn na opale, czyli bez problemow. Mniej skomplikowana konstrukcja pompy cisnieniowej powinna to ulatwic. Druga kwestia to DPF i tu moze nie byc tak rozowo.

 

CR i mniej skomplikowana konstrukcja pompy ciśnieniowej??? w CR??? a w ogóle to wiesz co to jest CR????

ile to inecie jest opisywanych przypadków padania CR i jazdy do warsztatu na lawecie tylko z powodu tankowania g***ego paliwa (np. tylko rozcieńczonego olejem opałowym), a tu twierdzenie że będzie łatwiej....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też właśnie zastanawiam się nad tymi rewelacjami, ze leja do CR-ów i śmiga jak na oryginale :haha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przeczytalem ten post caly , fajnie taniej , czasem koszty remontu mozna pokryc z oszczednosci heh , swoja droga moim doswiadczeniem , na opale jezdzilem tylko jak mialem 10 lat temu uno 1.7 d dawal rady szedl jak przeciag , a do paskow na pompie tez nie ma obawy nawet z turbinka na stalych kierownicach czy tez ruchomych , gdzie 110 afn pewno byl by zawsze z pieknie wyczyszczona turbinka skoro wynika tu ze opal nie zostawia nagaru , podobnie pisaano o silniku 2.3v5 170KM , ktory powinien jezdzic jedynie na 98 gdzie producent podaje paliwa 95 i 98 super plus , sam jezdze takim :D , fakt nie chce zniszczyc glowicy i wole tankowac 98 , aczkolwiek nie raz tankowalem 95 z dodatkami i na tej benzynce duzo lepiej smiga czasem :D , spotkalem sie tez z krytyka mojej wypowiedzi gdyz nazwalem zgazowanie vr a jest profanacja , a jak sie okazuje mozna ale te silniki zaraz po zgazowaniu zrobia problemy a i instalacja raczej z tych z gornej polki musi byc , osobiscie jak producent przewiduje paliwo takiej kategorii mozna na tym jezdzic , a jak sa tansze alternatywy czemu nie zaryzykowac czasem ??:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze warto robić coś - by oszczędzić :D Ale trzeba brać pod uwagę, ze w pewnym momencie trzeba będzie wyłożyć sporą kasę na remont silnika bądź zakup innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wiem jedno (oprócz wiedzy o silnikach..), nie wiem czy to polskie czy nie przysłowie ale sprawdza się zawsze: "Biednego nie stać na oszczędzanie...", sprawdza się zawsze, wolę dać trochę więcej i mieć spokój (i oszczędności) niż zaoszczędzić na wątpliwym produkcie i co i raz wymieniać co generuje nie tylko dodatkowe koszty, zdrowie i spokój też jest ważne...................

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja tam wiem jedno (oprócz wiedzy o silnikach..), nie wiem czy to polskie czy nie przysłowie ale sprawdza się zawsze: "Biednego nie stać na oszczędzanie...", sprawdza się zawsze, wolę dać trochę więcej i mieć spokój (i oszczędności) niż zaoszczędzić na wątpliwym produkcie i co i raz wymieniać co generuje nie tylko dodatkowe koszty, zdrowie i spokój też jest ważne...................

 

też jestem za laniem paliwa ze stacji niż ryzykowania ale z drugiej strony czasami sobie myślę ze lepiej było by nalać OO i wiedzieć że to faktycznie jest OO a nie to "pseudo gówno ropo fenolo nie wiadomo co" które sprzedają na większości stacji paliw w Polsce. Nie łudźmy się największe wały paliwowe robione są właśnie na ropie. Że też nikt w naszym kraju nie może się tym zająć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rysiek wiem co to CR i znam budowe. To ze w polsce paliwo jest takie jakie jest nikt na to nic nie poradzi.

Dla przykladu, golf II 1.6 d chodzil lepiej na bialoruskiej ropie niz na orlenowskiej, do tego mniej palil... dziwnie to brzmi ale prawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Rysiek wiem co to CR i znam budowe. To ze w polsce paliwo jest takie jakie jest nikt na to nic nie poradzi.

Dla przykladu, golf II 1.6 d chodzil lepiej na bialoruskiej ropie niz na orlenowskiej, do tego mniej palil... dziwnie to brzmi ale prawda.

 

golf II 1.6 nigdy nie był CR, przy takich przykładach to ja ci Deutz'a z '42 przywołam, który miał w kabinie kominek i jak zabrakło ropy to wystarczyła siekierka i drzewko na poboczu i na Holtzgas jak to Deutsche powiadali i toczył się ddalej bez szkody dla silnika albo naszego 126 małego, ale na ori silniku 650 made in Italia, a nie 600 BielskoB, którego osobiście chciałem zarżnąć na pewnym poligonie lejąc nie powiem co bo się wstydze....... twoja wypowiedź świadczy tylko o tym, że naczytałeś się prasy popularnonaukowej nt. CR, a nie o tym, że się znasz... (ja też się nie znam mimo 20 lat w temacie ale ja po prostu nieuk i leń jestem..)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności