Skocz do zawartości
przemo81

zimny wolno schodzi z obrotów

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

mam taki problem:

jak silnik jest zimny (po nocy),to po odpaleniu jak leciutko dosłownie musnę pedał gazu,to obroty rosną do ok. 2 tys i spadają doppiero po ok 3 sekundach. Tak samo jak przygazuję to obroty bardzo wolno spadają.

Same wolne obroty na zimnym są ok - jakieś 1100,1200 obr.

Jak silnik się trochę zagrzeje, ok 40 st. to obroty schodzą pięknie.

Co może być przyczyną wolnego schodzenia obr na zimnym?

Podejrzewam czujnik temp na komputer, czy mam rację? Proszę o pomoc i sugestię,

z góry wielkie dzięki.

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam to samo ale w całym zakresie temperatury silnika, problem ten powielany na forum i nikt nie potrafi dać jednoznacznej odpowiedzi. Szukałem także na forum golfa i rozmawiałem z użytkownikami, niektórym samo przeszło, niektórym nadal tak działa silnika, niektórym po umyciu i wyczyszczeniu wszystkich części wtrysku poprawiło się itp. Ja wymieniałem czujnik położenia przepustnicy, silnik krokowy, sprawdzałem przewody podciśnienia, układ zapłonowy, sprawdzałem lambdę, czujnik temperatury płynu, czujnik powietrza zasysanego i nadal problem występuje.

 

Zauważyłem taką prawidłowość że jak jeździłem 4 dni na samej benzynie to wszystko było w porządku bez zawieszania obrotów tylko lekko wolniej opadały. Natomiast problem nasila się przy jeździe na gazie więc tutaj szukam przyczyn zawieszania się obrotów. Może się wtryskiwacz albo mikser blokuje albo co. A co do wolno spadających obrotów to ciągle podejrzewam układ podciśnienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ja mam podobnie... moj silniczek to 2.0 2e 8v i problem był własnie taki: falujące obroty oraz wolno spadające obroty... bez znaczenia czy zimny czy ciepły. Zarówno na benz jak i na lpg problem się powtarza.

 

Wyczyściłem przepustnice, wyjołem silniczek krokowy (ten na górnej częsci klawiatury) - jego też wyczyściłem... dodatkowo sprawdziłem odme- wyczyszczona, poźniej układ zapłonowy swiece i kable zmieniałem rok temu. Kapulka, palec w stanie dobrym...

Efekt..:rolleyes:. Po tych operacja cieszyłem sie ze problem ustał... niestety mineło jakieś dwa tyg. silnik znów zaczyna wariować. ;/

Dodam ze instalacje gazową mam rok czasu, filtry pow i gazu zmieniam stosunkowo często.:)

Niewiem, gdzie szukać przyczyny...:6:56:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek-lex

powiedziałbym że wina leży w przepustnicy, wyczyścić ( zwłasza jak się jeździ na gazie słabej jakości, szybciej się brudzi) ewentualnie sonda, a tak dla świętego spokoju to sprawdzcie filtr powietrza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli lipa, nadal stoję w miejscu,jak coś wyczaję to dam oczywiście znać, ale wciąż otwarty jestem na pomoc.

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może mi ktoś pomoże. Mam passata b3 z silnikiem AAZ od golfa3 (silnik chyba z 93 roku) No i w związku z tym takie pytanie: po dodaniu gazu, jak chcę zmienić bieg, to obroty bardzo powoli opadają (czasem zdarza się że trochę szybciej) Co może być tego przyczyną?? Nie chcę tak jeździć bo to nie jest dobre dla sprzęgła

Przychodzi mi do głowy parę przyczyn:

1) lejące wtryski (dobre to one na pewno nie są bo samochód strasznie kopci jak się przydepnie a pozatym strasznie twardo chodzi

2) wcześniej w tym aucie był silnik SB ale się popsuł niestety, dlatego mam AAZ - oczywiście skrzynia została od esbeka. Może więc koło zamachowe ma mniejszą masę niż normalnie w aaz i dlatego wolniej schodzi z obrotów

3)???

Dodam tylko że jak na początku włożyliśmy silnik to było z tymi obrotami ok. Ale znowu obroty biegu jałowego były za niskie i teraz jak są lekko podniesione to się właśnie tak dzieje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwole sobie wznowic temat.

U mnei jest podobna sytuacja jak wyżej z tym ze nie zawsze wolno mi schodzi z obrotów, zdarza sie to często ale nie zawsze. Pozatym czasami zdarzy sie tak że wogóle nie schodzi na wolne obroty tylko silnik gazuje, dodawanie gazu zwiększa obroty ale nie powoduje, że to coś sie odblokuj i obroty spadną. Dopiero jak pojade jakis kawałek i potem wysprzegle to wszystko wraca do normy. Wygląd to tak jakby sie linka klinowała, ale nie sadze zeby to była jej wina.

 

Od czego powinieniem zacząć poszukiwanie usterki?

Edytowane przez Dufi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zauwazyłem ciekawą sprawę. Jak mi gazuje to wystarczy, że lekko przygazuję i obroty spadną. Sprawdzałem linkę bo wygląda jakby sie ona klinowała, ale wsio jest oki. Chodzi dość lekko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość MnieNieZnaojim

i ja sobie pozwolę odświeżyć temat. padnięta sonda lambda, problem z czujnikiem położenia przepustnicy i krokowcem ale po za tym wszystko sprawne problem z wolno spadającymi obrotami mam na zimnym i ciepłym silniku ale zauważyłem coś :

po przekręceniu aparatu zapłonowego w kierunku opóźnienia samochód muli i jedzie bo jedzie ale za to obroty spadają tak jak powinny i redukcja biegu faktycznie hamuje silnik, po przywróceniu zapłonu w prawidłowym ustawieniu samochód jest jak szatan ale za to obroty spadają strasznie długo i potrafią się zawiesić w dodatku redukcja prawie wcale nie wpływa na wyhamowanie silnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
po przekręceniu aparatu zapłonowego w kierunku opóźnienia samochód muli i jedzie bo jedzie ale za to obroty spadają tak jak powinny i redukcja biegu faktycznie hamuje silnik, po przywróceniu zapłonu w prawidłowym ustawieniu samochód jest jak szatan ale za to obroty spadają strasznie dług

Trzeba znaleźć pośrednie ustawienie aparatu między obydwoma objawami.

Spokojnie można to osiągnąć na słuch kręcąc po odpięciu czujnika temp przy jako tako ciepłym silniku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Włodek wszedłem na Twój profil i czytam wszystkie Twoje posty i nie chcę Ci zbytnio smarować wazeliną ale moim zdaniem jesteś jedyną konkretną osobą na tym forum także dlatego śledzę Twoje posty. tylko mam jeszcze pytanie jedno bo mowisz odpiąć czujnik temp ale ja mam 2 czujniki 2 pinowe niebieski i czarny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
mam 2 czujniki 2 pinowe niebieski i czarny

Niebieski jest na sterownik i jego właśnie odpinamy.

Kurcze jakoś nigdy nie zwróciłem uwagi czy obie wtyczki (kolory takie ja czujniki)są inaczej wyprofilowane aby nie pomylic podpięcia pod czujniki.

Taką operację robisz na w miarę ciepłym silniku=Najlepiej odpiąć przed odpaleniem, zapalasz i przegazowujesz ze dwa razy do 3 tys obr,

Jak nie chce wejść na obroty to na cały czas odpiętym gasimy i znów zapalamy...teraz musi dać się przegazować, czekasz aż obroty się ustabilizują i kręcisz aparatem, jest wskazane zrobić sobie znaki na bloku i aparacie przed reg.

Kręcisz w lewo i obroty powinny lekko wzrosnąć, przegazowujemy i jeśli słychać "klekot' to przesadziliśmy, kręcimy w prawo obroty spadają ale będzie problem z wejściem na obroty, szukamy takiego ustawienia aby na obrotomierzu było około 900 obrt, i silnik lekko się wkręcał na obroty bez dziwnych dźwięków, nie gasząć silnika podpinamy czujnik i obroty powinny lekko spaśc czyli nie mniej niż pierwsza kreska poniżej 1000.

Ale powodem słabego schodzenia z obrotów może też być zbyt duża dawka powietrza, czyli zbyt mocno uchylona przepustnica lub zbyt mocno odkręcona śruba na przepustnicy (na szeroki wkrętak)=ta śruba to reg, na szybko stabilności wolnych obrotów---dodatkowe powietrze.

 

Czyli wszystko odnosi się do zbyt wczesnego zapłonu i zubożałej w paliwo mieszanki....

 

nie chcę Ci zbytnio smarować wazeliną

Potraktuję to jako komplement :lol

Edytowane przez lebow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kurcze jakoś nigdy nie zwróciłem uwagi czy obie wtyczki (kolory takie ja czujniki)są inaczej wyprofilowane aby nie pomylic podpięcia pod czujniki.

są. jedna ma jeden rowek a druga dwa ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
są. jedna ma jeden rowek a druga dwa ;)

 

U mnie można podpiąć i tak i tak, kiedyś próbowałem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
U mnie można podpiąć i tak i tak, kiedyś próbowałem

u mnie w RPku jak były dwa czujniki to nie szło ich pomylić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ok pobawiłem się dziś zapłonem wedle Twoich zaleceń. efekt hmm wolno ale lepiej schodzi z obrotów aparat nieco w strone opóźnienia ale moc ma. z tą mocą jest tak że kręciłem go przedtem do 6.5 obrotów (na 3 biegu patrzyłem) i szedł paszczak około 135 km/h teraz zaczyna blokować się na 5.5. czyli jednak wole stare ustawienia zapłonu.

nie miejcie mnie za kata po prostu lubie czasem wstawić mu żeby dziadek prostaty sie nie nabawił a i ja mam uciechę ;]

najwiekszym problemem dla mnie jest to ze walcze ciagle z falujacymi obrotami ;/

po ustawieniu aparatu przestał szarpać redukcja wyhamowuje silnik troche lepiej ale faluja mi obroty jak wrzuce na luz po dojechaniu na miejsce albo chcac ruszyc wrzucam sprzeglo (gdy lekko podjezdzam)

przez to wszystko nie moge dokladnie wyregulowac zaplonu zeby te obroty spadaly po ludzku.

nadmieniam iz sonda lambda jest odlaczona bo mechanik mowi ze zepsuta.

czujnik polozenia przepustnicy przy dotkniecu wtyczki pobudza niestabilnosc obrotow.

silnik krokowy cos tam regulowal nie wiem co.

śruba ta co mowisz od dawki powietrza w przepustnicy jest dokrecona na max (mechanik)

i nie wiem jak z podcisnieniami czy wszystko dobrze podlaczone.

nie ufam mechanikom ;( bo juz trzech nie wie co zrobic i mowia ze wszystko jest ok i mnie zbywaja

 

---------- Dodano o 23:36 ---------- Poprzednia wiadomość o 23:31 ----------

 

zapłacę za dojazd, dam nocleg, zapłacę za robociznę i zabiorę na piwo każdego kto zna się na rzeczy i uleczy dziada !! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
czujnik polozenia przepustnicy przy dotkniecu wtyczki pobudza niestabilnosc obrotow

CHYBA SPRAWA WYJAŚNIONA?! ;)

Zdejmij wtyczkę, zobacz czy piny nie są zaśniedziałe. Obadaj też czy dobrze w ogóle ona siedzi i czy kabelki przy kostce nie są przełamane. Sprawdź też, czy w ogóle sam potencjometr jest dobrze przymocowany.

Myślę, że tutaj jest ten problemem skoro po dotknięciu coś dzieje się z obrotami :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elektryk wymienił końcówki przewodów elektrycznych tej wtyczki styki są ładne. Cały czujnik siedzi mocno nie lata ani trochę ale rozbiorę przepustnicę wyczyszczę wsio ok idę do garażu ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

śruba ta co mowisz od dawki powietrza w przepustnicy jest dokrecona na max (mechanik)

 

Nie wiem czy to jest dobrze tak...

Poczekaj aż zajrzy lebow, ma te silniki rozpracowane na każdą stronę, zapewne coś doradzi jeszcze oprócz tego co powyżej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
elektryk wymienił końcówki przewodów elektrycznych tej wtyczki styki są ładne

No to pytanie czy dobrze poskładał.

Znajdę kolejność pinów na TPS to napiszę.

Na początek jednak trzeba sprawdzić ustawienie przepustnicy, sądząc po max wkręconej śrubie to masz zbyt mocno uchyloną i silnik nie osiągnie prawidłowych wolnych obrotów.

Trzeba śrubą ustawienia przepustnicy zamknąć ją tak aby oparła się o gardziel i od tego momentu dwa pełne obroty śrubą( też sprawdzę bo nie mam teraz pewności co do ilości obrotów śrubą).

Gazownicy często uchylali przepustnice po zamontowaniu instalacji LPG.

Jeśli nie masz miernika elektrycznego (mutimetru) to jak najszybciej się w niego zaopatrz....multimetrem zdiagnozujesz wszystko w tym silniku.

Z forum pobierz sobie pliczek "procedury 2e" a w necie poszukaj "sam naprawiam".... lektura obu i praktycznie wszystko wiesz o swoim silniku.

 

Konkretnie nie powiem jak jest z tymi pinami (na szybko ) z tego co pamietam to zewnetrzne to zasilanie czyli + i - (5v) a środkowy to sygnał na sterownik, zamknieta przepustnica to około 1v, napięcie wzrasta proporcjonalnie do uchylonej przepustnicy=max 5v ale może być też 3,5v--róznie z tym jest. Mierzyć musisz na podłączonej wtyczce zatem trzeba się dostać do kabelków, igły szpili lub inny patent.

Oczywiście dolot nie może miec lewego powietrza, do sprawdzenia cienkie węzyki i grube te od odmy-przewietrzania silnika i te od zaworu krokowego który masz wpięty między gumowa rurą ssącą a środkiem kolektora.

 

Co do mechaników to spotkałem jak na razie tylko jednego kompetentnego człowieka.

Jak np. dostał w ręce auto którego nie znał to nie wymyślał fanaberii tylko studiował net i fora, robił rekonesans co i jak.... Oczywiście gość ma okrutną wiedzę ale wie że wszystkich rozumów nie zjadł...

Na brak klientów raczej nie narzeka a czasem przez telefon za friko potrafi pomóc...

Edytowane przez lebow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności