Skocz do zawartości
Gość MMarcu

Odgrzybianie klimy

Rekomendowane odpowiedzi

Ja używałem Wurtha i nie pomogło.

Ja wywaliłem całą puchę za jednym zamachem i pomogło w 100%.

Ważne jest aby dotrzeć do miejsca problemu i fachowo je spryskać, a nie jak to ludzie robią wkładają rurkę do kratek nawiewów kompletnie nie wiedząc gdzie ona dociera i leją ostro bez opamiętania. :P

Ja wykręciłem schowek, potem wiatrak klimy, reszta to już czysta formalność.

Oczywiście niewielką część preparatu zostawiłem na profilaktycznie oczyszczenie kanałów powietrznych.

Pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość micky

Cześć

Ja polecam środek INCIDUR. Jest to środek stosowany powszechnie w branży medycznej. Zabija grzyby, bakterie i inne ustrojstwa. Stosuje się go np do odkażania stali chirurgicznej. Jest troszkę smrodliwy, ale zabija skutecznie i na długo. Polecam zakupić go z koncówką z atomizerem i psikać bezpośrednio na kratki skraplacza i poprawić rozprowadzenie preparatu pędzelkiem. Zmyć, powtórzyć i poczekać do odparowania. Po smrodku pozostanie tylko wspomnienie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co myślicie o czymś takim jak ozonowanie, i czy ktoś już to robił i jakie efekty. I po drugie czy warto inwestować w taki sprzęt http://moto.allegro.pl/ozonator-do-klimatyzacji-generator-ozonu-500mg-h-i2995826666.html, i co o nim myślicie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A co myślicie o czymś takim jak ozonowanie, i czy ktoś już to robił i jakie efekty. I po drugie czy warto inwestować w taki sprzęt http://moto.allegro.pl/ozonator-do-klimatyzacji-generator-ozonu-500mg-h-i2995826666.html, i co o nim myślicie

 

Ozonator to urządzenie świetnie sprawdzające się w dezynfekcji wnętrz pojazdów pod warunkiem że wykonuje się je przynajmniej dwa razy do roku, przed sezonem i po sezonie. Czasami bywa że sam proces ozonowania nie daje oczekiwanych skutków i nadal wydobywa się nieprzyjemny zapach z kratek wylotowych podczas używania klimatyzacji a co za tym idzie także bakterie wtedy należy skłonić się ku dezynfekcji chemicznej - natryskowo albo parą chemiczną.

Na naszym serwisie używane są tego typu ozonatory i z powodzeniem wykonujemy nimi dezynfekcje od lat:

http://allegro.pl/ozonator-bez-timera-dezynfekcja-003876-mdc-i3009176712.html

3009176712.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A co myślicie o czymś takim jak ozonowanie, i czy ktoś już to robił i jakie efekty. I po drugie czy warto inwestować w taki sprzęt http://moto.allegro.pl/ozonator-do-k...995826666.html, i co o nim myślicie

 

Kolego dzikus przed zakupem takiego ozonatora jak na aukcji polecam poczytać trochę na temat ozonu, wydajności ozonatorów i samym ozonowaniu klimatyzacji w aucie. Ja kupiłem sobie taki amatorski ozonator i nie jestem w pełni z tego usatysfakcjonowany. Powietrze jest odświeżone ale zapach wraca po pewnym czasie. Nie potraktujcie tego jako wymądrzanie się tylko jako poradę jak wydać pieniądze żeby nie byłby wywalone w błoto.

Tutaj trochę informacji do przeczytania:

http://www.klimatyzacja.pl/auto-klima/ozonowanie-wnetrza-samochodu

http://www.essa.com.pl/oferta/index.php?id=260,262&kid=262

 

Ozonator to urządzenie świetnie sprawdzające się w dezynfekcji wnętrz pojazdów pod warunkiem że wykonuje się je przynajmniej dwa razy do roku, przed sezonem i po sezonie. Czasami bywa że sam proces ozonowania nie daje oczekiwanych skutków i nadal wydobywa się nieprzyjemny zapach z kratek wylotowych podczas używania klimatyzacji a co za tym idzie także bakterie wtedy należy skłonić się ku dezynfekcji chemicznej - natryskowo albo parą chemiczną.

Na naszym serwisie używane są tego typu ozonatory i z powodzeniem wykonujemy nimi dezynfekcje od lat:

http://allegro.pl/ozonator-bez-timer...009176712.html

Oferowanie ozonowania komercyjnego takim ozonatorem to czyste nabijanie klientów w butelkę.

 

P.s. Jeśli ktoś chciałby odkupić ozonator 500mg to mam na sprzedaż :P

P.s. W tym momencie kupiłbym części ozonatora i sam wpakowałbym to w obudowę. Na all... są dostępne takie zestawy o wydajnościach wystarczających do skutecznego ozonowania.

Edytowane przez michal_tmi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kolego dzikus przed zakupem takiego ozonatora jak na aukcji polecam poczytać trochę na temat ozonu, wydajności ozonatorów i samym ozonowaniu klimatyzacji w aucie. Ja kupiłem sobie taki amatorski ozonator i nie jestem w pełni z tego usatysfakcjonowany. Powietrze jest odświeżone ale zapach wraca po pewnym czasie. Nie potraktujcie tego jako wymądrzanie się tylko jako poradę jak wydać pieniądze żeby nie byłby wywalone w błoto.

Tutaj trochę informacji do przeczytania:

http://www.klimatyzacja.pl/auto-klima/ozonowanie-wnetrza-samochodu

http://www.essa.com.pl/oferta/index.php?id=260,262&kid=262

 

 

Oferowanie ozonowania komercyjnego takim ozonatorem to czyste nabijanie klientów w butelkę.

 

P.s. Jeśli ktoś chciałby odkupić ozonator 500mg to mam na sprzedaż :P

P.s. W tym momencie kupiłbym części ozonatora i sam wpakowałbym to w obudowę. Na all... są dostępne takie zestawy o wydajnościach wystarczających do skutecznego ozonowania.

 

Dzięki bardzo za informacje tematy które podałeś do przeczytania warte uwagi i teraz rzeczywiście się zastanowię nad kupnem tego urządzenia. Jeszcze rza wielkie dzięki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie co myślicie o środku do odgrzybiania TUNAP CONTRA SEPT 180? Wiadomo, że potrzebny jest do tego pistolet ciśnieniowy, ale ten co proponuje TUNAP ma jakąś kosmicznie wielką cenę, no chyba, że pozłacany:padaka. Dostęp do parownika po zdemontowaniu schowka pasażera jest w miarę, myślę, że można by wykorzystać np. ropownicę z jakimś węzykiem na końcu z dysza i dokładnie spryskać parownik. Może ktoś ma jakieś inne pomysły na oprysk parownika, pewnie nie zaszkodzi pod niewielkim cisnieniem. Zamiast środka pewnie z powodzeniem można wykorzystać alkohol izopropylowy(izopropanol) lub jakiś inny środek do dezynfekcji stosowany np. przez dentystów do odkażania unitów stomatologicznych.

Edytowane przez indyczes

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niema czegoś takiego jak odgrzybianie klimy w rozumieniu tutaj opisanym. Jest to tylko ściema i wyciąganie kasy za nic, kompletnie nic nie dający zabieg.

Prawdziwe odgrzybianie klimy to zabieg nie do wykonania przez zwykłego Kowalskiego, ani też przez prawie żaden zakład nabijania, czy też serwisowania, klimy.

Nabijam klimę, mam porządną maszynę, jestem po profesjonalnym kursie, niestety, odgrzybiania w mojej firmie zrobić nie mogę. Natomiast popsikać se tam czymś w wyloty i wyciągnąć kasę za nic mogę, ale tego nie robię, informuję klientów co to jest naprawdę odgrzybianie. W tym pieprzonym społeczeństwie, zakłamanych pseudo-katolików na pokaz, jeden normalny człowiek musi być. W dodatku ateista, he.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to wyjaw na czym według Ciebie polega prawdziwe odgrzybianie klimy?:ocochodzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dolatuje do Was nieprzyjemny zapach z nawiewów, to znaczy, że:

- albo używaliście klimy do samego końca jazdy nie wyłączając jej kilka minut wcześniej przed zgaszeniem silnika i na wymienniku osadziła się wilgoć, która po ponownym uruchomieniu klimatyzacji będzie przez pewien czas nieprzyjemnie pachnieć, dobrze jest więc przed skończeniem jazdy osuszyć parownik żeby nie rozwijały się na nim jakieś świństwa wyłączając klimatyzację i zostawiając nawiew,

- albo macie zasyfiony, lub co gorsza wilgotny, filtr kabinowy, który należy wymienić.

Polecam filtry z aktywnym węglem, które potrafią nawet trochę zatrzymywać zapach spalin z jadącego przed nami auta.

Aha, to całe ozonowanie to też niewiele dający kit, wyciągający kasę. Aby dobrze przeprowadzić ozonowanie trzeba mieć maszyny o niesamowitej wydajności.

Ot, cała filozofia. Podejrzewam, że odgrzybiania klimy nikt i nigdy nie robi, może w luksusowych serwisach równie luksusowych aut jakichś bogali.

Edytowane przez maxiKaz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chemia to g...no. Ultradźwięki nic innego i to regularnie, inaczej parownik zarośnie. Od kilku lat raz lub dwa razy w roku i nic nie śmierdzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kazimierzu z calym szacunkiem wytlumacz mi prosze jak te grzyby z rurek dostaly by sie do powietrza w aucie?

Zagrzybia i zasyfia sie parownik czyli ta chlodniczka od klimy co jest w aucie.

Mechanizm jest taki : szczegolnie w autach typu vw na obiegu zamknietym czyli tak jak wiele ludzi uzywa klimy powietrze nie idzie przez filtr przeciwpylkowy tylko wentylator zasysa je spod filtra Z wnetrza auta. (Japonce mają lepiej bo na obiegu zamknietym powietrze tez idzie przez filtr).

Drobny pyl z powietrza osiada na mokrym parowniku i to w tym pyle rozwijają sie grzybki.

Jak auto ma mocno zasyfiony parownik trudno go wyczyscic nawet mechanicznie majac go wyjety z auta na stole Bo w aluminium wdaje sie korozja, to powoduje ze staje sie bardziej porowaty i wilgoc i kurz jeszcze bardziej sie go trzymaja.

Parownik szczególnie w starszych autach jak b4 byl inaczej zbudowany tak ze wilgoc mocno sie w nim trzymala i jak sie juz zasyfil to byl praktycznie nie do wyczyszczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam parę pytań:

.... bo właśnie wewnątrz układu, czyli tych wszystkich rurek, osuszaczy, parowników, wymienników itp, tylko i wyłącznie tam mają prawo występować grzyby.

Jak się tam dostają?? Skąd sę tam biorą???

 

Jakie to grzyby?

 

....w nawiewach, czy też w przewodach prowadzących do nich powietrze, bądź też w nagrzewnicy, nigdy nie znaleziono żadnych grzybów, osadów, czy czegokolwiek

 

A jakim sposobem poszukiwano tych grzybów?

 

Jeśli dolatuje do Was nieprzyjemny zapach z nawiewów, to znaczy, że:

- albo używaliście klimy do samego końca jazdy nie wyłączając jej kilka minut wcześniej przed zgaszeniem silnika i na wymienniku osadziła się wilgoć, która po ponownym uruchomieniu klimatyzacji będzie przez pewien czas nieprzyjemnie pachnieć,

Wilgoć to moim zdaniem woda.

Ze szkoły wiem, że woda jest bezwonna, więc co twoim zdaniem "nieprzyjemnie pachnie"??

 

 

Aha, to całe ozonowanie to też nic nie dający kit, wyciągający kasę.

A jakie masz doświadczenia z działaniem profesjonalnego ozonatora?

 

Zaznaczam, że nie mam klimatyzacji w samochodzie, ale chętnie coś na ten temat się dowiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ciekawa teorię masz, grzyby rozwijają się wewnątrz w rurkach od klimatyzacji:rozpacz:rozpacz. Wybacz jestem laikiem w sprawach klimatyzacji, ale ta wypowiedź powaliła mnie z nóg. Ponawiam swoje pytanie nt. odgrzybiania środkiem TUNAP CONTRASEPT 180. Chodzi mi oto jak praktycznie dobrze spryskac parownik tym środkiem- oczywiście mowa tylko o opcji gdy go fizycznie widzimy tzn. po wyjęciu schowka pasażera i wymontowaniu wentylatora dmuchawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja czyściłem wszystkim co mi wpadło w ręce dbając by był jak najczystszy i na razie jest lepiej. Ozonator i ultradźwięki się poddały. Jak parownik jest brudny to w/w sposoby dają efekt na krótko bo w tym syfie na parowniku coś znowu ożyje.

W moim galaxy po 14 latach parownik wyglądał jak przednia chłodnica. Szczególnie ze ma climatronic i obieg zamknięty otwiera się sam -zaciąga kurz z auta na parownik.

Czyściłem chemią i wężem ogrodowym ;) ale bezpośrednio parownik.

W b4 parownik czyściłem karcherem (aprownik wyjęty z auta) i też wszelką dostępna chemią nawet profi środek do dezynfekcji ale efekt był gorszy - moim zdaniem ze względu na inną konstrukcję parownika w b4 (potrafi w sobie trzymać mase wody bo ma cieniutkie lamelki). Myślę ze dlatego w nowszych autach parowniki są inne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie, jako że używam trybu econ to chciałbym go przeczyścić. Pytanie jak to najlepiej zrobić? Macie jakieś sprawdzone specyfiki ;D?

Głownie chodzi mi o to czy mogę ten tryb ECON przeczyścić tak samo jak klimatyzację czy to inaczej działa ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mam takie pytanie, jako że używam trybu econ to chciałbym go przeczyścić. Pytanie jak to najlepiej zrobić? Macie jakieś sprawdzone specyfiki ;D?

Głownie chodzi mi o to czy mogę ten tryb ECON przeczyścić tak samo jak klimatyzację czy to inaczej działa ?

Chłopie nie ośmieszaj się. Zabieg czyszczenia polega na dezynfekcji parownika i wszystkich kanałów nawiewowych, nie ma znaczenia czy to tryb ECON, czy AUTO. Zrób jak piszą powyżej i będzie dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zdezynfekujesz to przy okazji wymień filtr kabinowy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po zdjęciu schowka pasażera i odkręceniu wentylatora jest dosyć dobry dostęp do parownika. Można go bezpośrednio potraktować jakąś chemią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich' date=' którzy stoją przed wyborem sposobu odgrzybienia parownika.

 

Po zapoznaniu się z budową i rozmieszczeniu poszczególnych części w układzie wentylacji podjąłem decyzję,

że mechaniczne wyczyszczenie parownika i odgrzybienie będzie najskuteczniejszą metodą na pozbycie się przykrego zapachu.

Tym bardziej, że po wyjęciu dmuchawy mamy łatwy dostęp do parownika.

 

Najpierw musimy zdemontować schowek.

Mocowany jest na śruby torx T-20.

Dostęp do pięciu z siedmiu mamy po otwarciu schowka.

Podczas wyjmowania musimy wypiąć dwie wtyczki.

Pierwszą wypinamy wtyczkę od oświetlenia schowka,

a później od wyłącznika poduszki powietrznej pasażera.

 

[left'] IMG_2383.jpg

 

Z wyjęciem drugiej może być problem, bo jest trudny dostęp i blokowana jest na zatrzask.

Podważamy czarny plastik do góry we wtyczce i wyciągamy (patrz zdjęcie poniżej).

 

IMG_2393.jpg

 

Wtyczka od dmuchawy jest mocowana na wcisk. Łapiemy ją za boki i wyciągamy, a dmuchawę odkręcamy trzema śrubami torx T-15.

 

IMG_2382.jpgIMG_2385.jpgIMG_2387.jpg

 

Po wyjęciu dmuchawy mamy teraz dostęp do parownika.

 

IMG_2392.jpgIMG_2390.jpg

 

Na zdjęciu wygląda na czysty, ale jak przetarłem dłonią to był czarny jak filtr kabinowy.

 

Teraz pozostaje wyczyścić parownik małą szczotką i spryskać preparatem przeciwgrzybicznym.

Ja zastosowałem preparat w płynie na bazie alkoholu.

 

Po spryskaniu parownika spryskałem jeszcze wentylacje.

W kanały wentylacyjne wkładałem końcówkę rozpylacza do końca i przy wyciąganiu lekko je spryskiwałem.

Po złożeniu wszystkiego do kupy włączyłem Climatronic na ECON i nawiew na max,

żeby sobie wszystko przedmuchać i dodatkowo od strony filtra kabinowego popryskałem na dmuchawę.

 

Gdy będę jeszcze raz czyścić, zajmie mi to około 20-30 minut.

Także praktycznie i czasowo dobrze wychodzi ten zabieg.

[/left]

 

Odkopuję trochę temat, ale właśnie zrobił się dla mnie na czasie, bo po dłuższym nie używaniu klimy, po przełączeniu z ECON na AUTO zajechało mi nieco stęchlizną z nawiewu. Nie wiem, czy autor tego posta jeszcze tu zagląda, ale mam pytanie - czy na tym ostatnim zdjęciu jest widoczny parownik po zdjęciu jeszcze jakiejś obudowy czy zdjęcie jest robione przez ten otwór po wyjęciu wentylatora? Dotarłem do tego miejsca, ale i tak uważam, że dostęp do parownika jest niezbyt dobry - ciężko go "wyszczotkować" a i spryskiwanie nie jest, w moim odczuciu, zbyt efektywne: po prostu wsadziłem tam końcówkę wężyka i psikałem Wurthem, ale ile z tego poszło na parownik to już ciężko stwierdzić. Dobrze by było zdjąć ten cały tunel zasłaniający parownik, ale to dla mnie już wyższa szkoła jazdy. Zdjąłem tam jakieś metalowe zapinki, odkręciłem śrubę przytrzymującą nawiew do schowka, ale i tak większa część tej obudowy się trzyma mocno, wolałem nie używać siły, żeby czegoś nie połamać.

 

A tak przy okazji - przy tej całej operacji tak mi jakoś niefortunnie wypadła z ręki jedna śrubka, że wpadła dokładnie przez otwór pod dźwignią hamulca ręcznego. Czy może mi ona jakoś zaszkodzić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności