Skocz do zawartości
olko25

problem z odpalaniem na mrozie w tdi ....

Rekomendowane odpowiedzi

Najpierw trzeba sprawdzić czy grzeją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość matisc

Panowie mam sprawę, co prawda, mój Passat to benzyna 1.8 20V z instalacją gazową sekwencja. Sprawa jest następująca, od jakiegoś czasu mam problemy z odpalaniem auta. Rano nie odpala dopiero za drugim, trzecim razem, podczas dłuższego postoju także jest ten sam problem. Tylko między minutowym zgaszeniem auta i odpaleniem zapala normalnie. Byłem u mechanika, zalecił żeby przed odpaleniem włączyć i wyłączyć zapłon trzykrotnie. Odpalił bez zarzutów. Czy jest to wina pompy paliwa? Czy może złe ustawienie gazu? Chciałem jeszcze zaznaczyć że początkowo rano auto odpalało normalnie, tylko po dłuższych postojach nie chciało... teraz rano także nie odpala. Czekam na jakieś wasze sugestie.

Edytowane przez matisc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
tppl1986 myslisz ze to bedzie rozrusznik a co moze byc z nim nie tak? a mowiac swiece zarowe co masz na mysli? trzeba wymienic?

Rozrusznik-tulejki i szczotki możliwe że są do wymiany.

Świece żarowe-spr. czy grzeją, najlepiej wykręcić i podpiąć bezposrednio pod akumulator i jeszcze kwestia przewodów doprowadzających napięcie do świec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Potrzebuję pilnie pomocy mianowicie wczoraj jak odpalałem popołudniu swojego paska co stał już ponad 12 godzin na mrozie około -10, -12 stopni miałem problemy z odpaleniem. Można powiedzieć, że ledwo odpaliłem, później pomyślałem sobie, że sprawdzę sobie świece żarowe czy są dobre i okazało się tylko 2 sprawne, ale to nie koniec. Jak poskładałem wszystko (bo oczywiście już za późno było na wyjazd do sklepu po świece tym bardziej w sobotę o 19) to samochód normalnie odpalił bo w garażu był jak popracował z 5-10 min to zaczął się dławić tak jakby na jeden tłok nie pracował nie przejąłem się tym za bardzo więc wsiadłem i ujechałem z jakieś 100m od mojego domu i zgasł mi jak zwalniałem na progu zwalniającym próbowałem odpalić a tu nic. Po 2 czy 3 próbie zapalenia wyświetlił mi się na liczniku komunikat dużymi literami STOP po czym taka oliwiarka, że brak oleju chodź było 3/4 stanu na bagnecie.

Sprawdziłem no niby zbliżyło się do minimum ale tragedii nie było. Jak przyholowałem auto do domu sprawdziłem stan oleju było 3/4 tak jak było na samym początku przed zapaleniem, ale też nie zapalił. Dzisiaj podpoiłem lapka i sprawdziłem błędy były tylko błąd czyjnika temp. który wczoraj odpinałem ażeby sprawdzić czy prąd dochodzi do świec i błąd EGR o czym wiedziałem.

Więc jak podpiąłem lapka sprawdzeniu błędów zapaliłem samochód z dużymi problemami ale zapalił pochodził 5-10 min zaczęło go szatkować, aż w efekcie auto zgasło i już nie zapaliło prosiłbym o analizę logów tych co załączyłem i jakich ewentualnie jeszcze trzeba by było do zdiagnozowania tego problemu.

Mam nadzieję, że to nie najgorsze czego się obawiam czyli pompowtyski:/

Pozdrawiam i wielkie dzięki za pomoc.

 

O to ligi: http://vaglog.rtnet.pl/kucharz090410_107416.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego, a mi się nasuwa paliwo, filtr i woda zamarznięta w filtrze.

Sprawdzałeś te rzeczy? Masz pewne paliwo? Filtr jest drożny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie koledzy, mam nietypowy problem z odpalaniem. Gdy było ciepło zdarzało się to rzadko, teraz jak przyszły mrozy to gdy zostawię na kilka godzin samochód przodem w dół lub pochylony na lewą stronę, muszę pokręcić kilka sekund zanim zapali. Widać, że próbuje łapać ale nie może przez kilkanaście obrotów. Gdy stoi na równym odpala po dwóch obrotach.

Filtr paliwa Bosch wymieniany w październiku, świece Beru wszystkie nowe,kąt wtrysku ustawiony na 53, paliwo zimowe z dodatkiem SKYDa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest problem z uruchamianiem silnika przy niższych temperaturach. Pierwsze delikatne zawahania pojawiły się już przy temperatura ok 4*C na plusie. Od razu dało się to wyczuć, zwłaszcza, że miesiąc wcześniej był wymieniany bendiks. Można było się pocieszyć odpalaniem od strzału. Wykluczam mechaniczny problem – aczkolwiek wspominam o tym bo być może ma to jakiś związek z sytuacją.

 

Właściwie już przy 2 / -2 zaczynają się zauważalne problemy z uruchomieniem, a z niższą temperaturą problem się pogłębia. Aktualne -12 dają się we znaki ale 10 sekund kręcenia robi swoje. Zakładam, że uruchamiam za sprawą kompresji. Już raz odpalony silnik (nawet na kilka sekund) ponownie odpala bez problemu. Po kilku kilometrach, nawet po kilku godzinach (wydaje mi się, że powinien się wychłodzić znacznie szybciej).

 

 

Akumulator raczej odpada. Mimo, że ma kilka lat, pozwala kręcić do woli, a i w zeszłym sezonie nawet przy -30 dawał rady. Świece żarowe były sprawne, ale pro-forma wymienione na nowe (sprawdzone przed zamontowaniem). Przy wymianie świec, fajki jak by słabo były zatrzaśnięte ale poprawiono przy montażu nowych świec.

 

Mam kilka podejrzeń i chciał bym by koledzy się wypowiedzieli co o tym myślą. Przed wizytą w warsztacie chciał bym pogrzebać sam dla własnej kieszeni i satysfakcji, tym bardziej, że mechanik ostatnio dał ciała i stwierdził, że wszystko jest OK.

 

Mam wrażenie, że kontrolka grzania, faktycznie pokrywa się z czasem grzania świec. Teraz przy mrozie cofam kluczyk i przed rozruchem grzeje po kilka razy. Dziwi mnie to, że sygnał grzania wyświetla się dosyć długo. Dlatego zastanawiam się, czy możliwa, jest taka sytuacja, że kontrolka świeci swoje, a świece nie grzeją (są sprawne). Gdyby choć trochę grzały to przy 2 grzaniach przy tych –8*C, każde kolejne grzanie powinno trwać krócej. Pamiętam, że tak to chyba wyglądało przy zeszłorocznym nawet -20.

 

Podejrzewam kilka uszkodzeń: uszkodzenie kabli / fajek, bezpiecznik, przekaźnik.

 

Czy przekaźnik powinien wydawać dźwięk ? Wydawało mi się, że przy teście VAGiem coś tykało. Pomijam pierwsze tykniecie przy przekręceniu stacyjki.

 

W międzyczasie poczytałem na forum, że mógł paść bezpiecznik, który idzie na świece. Zdaje się, ze 80A. Czy ten bezpiecznik jest odpowiedzialny za działanie całego układu (pomiar temperatury grzania, wyświetlanie żółtej ikonki) czy jedynie za same puszczanie prądu na świece ? Jest on przed czy za przekaźnikiem ?

 

 

Poniżej podaje linka do kilku filmików. Zwłaszcza na dwóch ostatnich widać całą sytuację (widać ikonę grzania, temperaturę, no i słychać jak kręci).

 

 

https://www.dropbox.com/sh/tgyb8pm3vn8omzn/QGxMayMKCW

Edytowane przez EbanPleban
literówki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gdyby choć trochę grzały to przy 2 grzaniach przy tych –8*C, każde kolejne grzanie powinno trwać krócej.
Błąd.

Długość wyświetlania kontrolki świec żarowych jest zależna tylko i wyłącznie od temp. płynu chłodzącego. Nie zmieni się po dwóch, czy dziesięciu ponawianych grzaniach.

Jeśli już grzejesz kilkakrotnie, to rób to, mając świadomość tego procesu. Tak, jak to robisz(filmy), to podstawowy błąd i nie zmieni nic w sposobie, w jakim uruchamia się silnik. Robiąc to tak, szybciej uszkodzisz świece.

Musisz wiedzieć, że zgaśnięcie kontrolki nie oznacza odłączenia napięcia od świec żar. Podawane jest dalej (oczywiście jeśli nie cofniesz klucza w stac.), jak i przy samym rozruchu, tak i póżniej, gdy silnik już działa. Sterownik wyłącza świece po pewnym czasie po uruch. silnika.

Proponuję, po zgaśnięciu kontrolki poczekać chwilę(rozgrzać dłużej świece) i uruchomić silnik lub

nie uruchamiać , cofnąć klucz w stacyjce, poczekać, powiedzmy 20s. i ponownie grzać świece. Te przerwy pomiędzy grzaniem pomogą rozprowadzić ciepło po komorze spalania (nagrzać ją), a co za tym idzie oddać ciepło ze świec.

 

Sprawdź świece żarowe.

Problem Twój leży w niedokońca sprawnych pompowtryskiwaczach lub słabej już kompresji w cylindrach.

 

PS. Przy nagrywaniu filmików wyłącz radio i daj posłuchać pracy silnika .

Doładuj akumulator.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość "wujek"

U mnie ten sam motor i identycznu problem, wiec dołanczam sie do prosby o jakąś pomoc.

Z tym ze u mnie dziwne jest to ze np. po nocy -5/-7 po14 godzinach stania z trudem go odpale, a po pracy (8-10godz) przy takiej samej temp. odpale go duzo latwiej niz rano lub nawet zdaza mu sie palic normalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Z tym ze u mnie dziwne jest to ze np. po nocy -5/-7 po14 godzinach stania z trudem go odpale, a po pracy (8-10godz) przy takiej samej temp. odpale go duzo latwiej niz rano
To nie jest dziwne.

Wszyscy, którzy borykają się z problemem uruchomieniem silnika w niskich temp. mają ten sam objaw.

 

dołanczam sie do prosby o jakąś pomoc.
W tym temacie już wiele zostało napisane. Nic nowego nie będzie. Edytowane przez tomnik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość "wujek"

Co.radzisz z tym zrobic? Jak spradzic czy to pompowtrysk ktorys w kulki leci?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vag .

Logowanie gr. 013 018 023

Badanie ciśnienia sprężania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to oznacza, że sobie kompresję mogę sprawdzić komputerkiem, zamiast manometr podpinać w gniazdo świec ?

Mam dostęp do VAGa. Dzisiaj nawet na moment znajomy udostępnił mi takie cudo. Chwilę grzebałem w >> Silnik >> Logowanie ale po podaniu wartości otrzymywałem komunikat, że nie ma opcji odczytu. Zorientowałem się, że to o PIN chodzi. Niestety wpisanie wyszukanego w necie 12233 nie wyświetla dalszego menu. Jedynie wpisanie wartości nie kończy się błędem.

 

Wiem, że to trochę takie głupie gdybanie, bo popsuć się potrafi wszystko. Ale czyżby ewentualny problem z kompresją pojawiłby się tak "nagle" ? Zeszłego roku to palił od strzału przy -20 a i przy -30 nie było jakiegoś większego problemu.

 

Pogrzebałem też chwilę pod kierownicą. Nie znalazłem tam bezpiecznika 80 A. Chociaż jak widziałem dwa większe, w tym 50A to się zastanawiam co by się musiało stać by to zerwać. W rozpisce na forum jest zdjęcie z czarnym boksem w przedniej grodzi. Czyżby tam był bezpiecznik świec ? Kiedy VAGiem robiłem test obwodów słychać jak przekaźnik świec J52 (1266) pracuje rytmicznie w kilkusekundowych odstępach. Nie wiem czy ten klik to cykl otwierania i zamykania obwodu nie mniej ramach testu jest wielokrotnie powtarzany.

 

Znajomy zasugerował bym nasłuchiwał przekaźnika podczas uruchomienia. Niestety nie potrafię wyczuć tego momentu (poza wspomnianym jednym klikiem podczas przekręcania stacyjki). Zdaje się, że na dzisiejszym filmie nie słychać J52. Czyby to świadczyło o jego uszkodzeniu (no i jak się to ma do testu z VAGa). Jaka jest szansa, że przekaźnik padł mimo, że słychać jego pracę. A może to jakiś inny obwód padł, przed przekaźnikiem ?

 

 

PS: przed testem przekaźnika świec wywala błąd 1613 - Przekaźnik pompy chłodzenia paliwa wadliwe działanie obwodu. Ale z tego co pobieżnie wyczytałem, to nieistotny problem. Prawda to ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A to oznacza, że sobie kompresję mogę sprawdzić komputerkiem, zamiast manometr podpinać w gniazdo świec
Nie, nie oznacza. Vagiem ciśnienia sprężania nie sprawdzisz.

Manometr w gniazdo świecy.

 

Chwilę grzebałem w >> Silnik >> Logowanie ale po podaniu wartości otrzymywałem komunikat, że nie ma opcji odczytu. Zorientowałem się, że to o PIN chodzi. Niestety wpisanie wyszukanego w necie 12233 nie wyświetla dalszego menu. Jedynie wpisanie wartości nie kończy się błędem.
Logowanie to proces zczytywania i zapisywania danych z poszczególnych bloków pomiarowych. Zasugerowałeś się tym określeniem i wszedłeś w okienko "Login"- to nie to ! Nie będąc w miarę doświadczony w posługiwaniu się Vag, nie "właź" tam :)

Tematy dla Ciebie :

http://forum.vw-passat.pl/threads/1019-VAG-COM-DIAGNOSTYKA

http://forum.vw-passat.pl/threads/50476-Co-logowac-w-silnikach-TDI

http://forum.vw-passat.pl/threads/51667-Samodzielna-analiza-TDI

http://forum.vw-passat.pl/threads/10985-LOG-Pomiar-Dynamiczny-Silnika

 

Zamiast zastanawiać się nad ewentualnym brakiem napięcia na świecach żarowych, zrób test. Tzw. próbówkę, inaczej mówiąc, żarówkę na przewodach, podłacz do masy(-) i jednego ze zdjetych ze świecy przewodów. Włącz stacyjkę w pozycje grzanie świec i obserwuj swój tester. Świeci- napięcie dochodzi do świec.

Nie świeci - brak napięcia. I tu rozpocznij swoje poszukiwania.

 

 

Pogrzebałem też chwilę pod kierownicą. Nie znalazłem tam bezpiecznika 80 A. Chociaż jak widziałem dwa większe, w tym 50A to się zastanawiam co by się musiało stać by to zerwać. W rozpisce na forum jest zdjęcie z czarnym boksem w przedniej grodzi. Czyżby tam był bezpiecznik świec ?
Tak, bezpiecznik świec żarowych znajduje się w obudowie sterownika silnika("czarny boks")

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Kolego"Elmot" właśnie dzisiaj tak pomyślałem na spokojnie i tez mi taka myśl naszła, że to może być woda w filtrze. Paliwo jest pewne bo tankowałem na Statoilu. Bo wczoraj wieczorem odpaliłem go na chama czyli kręciłem do puki zapalił kręciłem z 30 sekund +\- i załapał i do teraz nie było problemu. A jeszcze nad jednym się zastanawiam nad tym tandemem co wspólna jest pompa paliwowa z pompą vacum czy czasem ona nie zaczyna padać musiałbym podpiąć pod manometr u kogoś. Dziwi mnie jeszcze jedno, że kontrolka nie pokazuje spalonych świec u siostry w marei pokazuje:D.

Nom nic posprawdzam wszystko i zdam relację najprawdopodobniej przyczyną tego defektu była woda ale to do końca tygodnia zdiagnozuje:)

 

Pozdrawiam i dziękuję za sugestie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie.

Panowie sprawdziłem sobie dzisiaj filterek nie było wody niestety co to może być jeszcze prócz oczywiście nieszczelności, zaznaczę że po zapaleniu auta po 10-15 minutach odczuwalna jest nie równa praca silnika na jałowym biegu. Wprawdzie nie wielka ale zaczeły obroty spadać. Dzisiaj tak właśnie miałem jak czekałem na moją na zapalonym silniku. Ale zaraz jak się to zaczęło dziać ruszyłem aż dojechałem do domu przejechałem około 12km stałem chwilkę pod domem i żadnej nierównej pracy nie zauważyłem.

Co to może być jeszcze waszym zdaniem.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może być pompowtrysk albo wiązka przy którymś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega w swoim pasku miał problem że ciężko palił albo wogóle. Czasami po tygodniu palił odrazu a czasami ciepły po godzinie nie chciał ogólnie nie było zależności. Jak nie dał odpalić plak ratował sytuację. W końcu przyszła zima a miał tak od maja. Jeden elektronik stwierdził vagiem że wtrysk i koszt 1000 zł. Pojechał do drugiego mówi dwumasa. Samochód już zrobiony i dwumasa miała luz. Narazie pali jak marzenie i ciszej kręci oraz samochód całkiem inny. Aha jeszcze czujnik temperatury paliwa walnięty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli mam rozumieć, że po wymianie dwumasy wszystko powróciło do normy? Z tego co wiem to jak dwumasa padnie to od samego początku trzęsie na biegu jałowym, a u mnie tak jest po 5-10 minutach a potem jak się rozgrzeje wszystko jest ok. Szczerze też się zastanawiałem nad tą wiązką coś. Gdzieś czytałem już o tym. Tylko nie wiem gdzie najpierw sprawdzać czy w wielozłączce przy głowicy, czy w pompo wtryskach pod obudową. A jeszcze muszę zerknąć do tandemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam.

Potrzebuję pilnie pomocy mianowicie wczoraj jak odpalałem popołudniu swojego paska co stał już ponad 12 godzin na mrozie około -10, -12 stopni miałem problemy z odpaleniem. Można powiedzieć, że ledwo odpaliłem, później pomyślałem sobie, że sprawdzę sobie świece żarowe czy są dobre i okazało się tylko 2 sprawne, ale to nie koniec. Jak poskładałem wszystko (bo oczywiście już za późno było na wyjazd do sklepu po świece tym bardziej w sobotę o 19) to samochód normalnie odpalił bo w garażu był jak popracował z 5-10 min to zaczął się dławić tak jakby na jeden tłok nie pracował nie przejąłem się tym za bardzo więc wsiadłem i ujechałem z jakieś 100m od mojego domu i zgasł mi jak zwalniałem na progu zwalniającym próbowałem odpalić a tu nic. Po 2 czy 3 próbie zapalenia wyświetlił mi się na liczniku komunikat dużymi literami STOP po czym taka oliwiarka, że brak oleju chodź było 3/4 stanu na bagnecie.

Sprawdziłem no niby zbliżyło się do minimum ale tragedii nie było. Jak przyholowałem auto do domu sprawdziłem stan oleju było 3/4 tak jak było na samym początku przed zapaleniem, ale też nie zapalił. Dzisiaj podpoiłem lapka i sprawdziłem błędy były tylko błąd czyjnika temp. który wczoraj odpinałem ażeby sprawdzić czy prąd dochodzi do świec i błąd EGR o czym wiedziałem.

Więc jak podpiąłem lapka sprawdzeniu błędów zapaliłem samochód z dużymi problemami ale zapalił pochodził 5-10 min zaczęło go szatkować, aż w efekcie auto zgasło i już nie zapaliło prosiłbym o analizę logów tych co załączyłem i jakich ewentualnie jeszcze trzeba by było do zdiagnozowania tego problemu.

Mam nadzieję, że to nie najgorsze czego się obawiam czyli pompowtyski:/

Pozdrawiam i wielkie dzięki za pomoc.

 

O to ligi: http://vaglog.rtnet.pl/kucharz090410_107416.html

to samo u mnie było w warsztacie wymienili świece i filtr paliwa zatankowałem na pożądnej stacji śmigam do dziś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności